Co jakiś czas, jak obiecałem, będę wracał do pomysłów na strategie podpatrzone w książce Arta Collinsa, którą recenzowałem kilka miesięcy temu jako interesujący punkt wyjścia do wykorzystania niebanalnych i przede wszystkim prostych pomysłów zdobycia przewagi na rynku.

Ten wpis będzie miał nieco inny charakter gdyż zakładam, że powinien być to głos w dyskusji. Poza tym obiecałem na wykładzie w Kołobrzegu pokazać siłę zmian zachodzących na rynkach.

 

Collins w jednym z rozdziałów wyprowadza pomysł na swoją strategię z najprostszego chyba z możliwych układów: położenia względem siebie dwóch kolejnych słupków czyli zależności pomiędzy dwiema sesjami (ale można to rozciągnąć oczywiście na słupki tygodniowe czy miesięczne). Założył on mianowicie, że jeśli sesja dzisiejsza kończy się wzrostami to dzień później inwestorzy urealniają swoje oczekiwania i dokonuje się korekta, a podobny i symetryczny mechanizm działa po sesji spadkowej.

Test banalnie prostego systemiku polegał więc na zajęciu krótkiej pozycji w kontrakcie terminowym na otwarciu sesji kolejnej po sesji wzrostowej i zamknięciu pozycji na koniec jej koniec oraz na kupnie otwarcia rynku dzień po sesji spadkowej (również zamykamy na jej zakończenie).

Zaznaczyłem ową taktykę dość wybiórczo na poniższym rysunku dla większej jasności:

 

Rys. 1 Ilustracja strategii kupna rynku na otwarciu dzień po sesji spadkowej i sprzedaży krótkiej dzień po sesji wzrostowej.

 

Poniżej wybrane wyniki, które w książce Collins podaje dla testów kontraktów terminowych za lata (to ważne) 2001-2005, bez uwzględnienia prowizji i poślizgów, 1 kontrakt w grze każdorazowo :

Duży kontrakt na S&P500

zysk $ 158 338

trafność: 53,26%

maksymalny zjazd kapitału : $ 58 350

 

Duży kontrakt na NASD

zysk $ 147 950

trafność: 50,91%

maksymalny zjazd kapitału: $ 52 450

W zasadzie wyniki dla reszty rynków czyli kilku walut i obligacji są ujemne. Nie o to tutaj jednak chodzi ponieważ w dalszej części autor dodaje filtr by wyniki poprawić. Ja natomiast chciałbym zwrócić koniecznie uwagę na coś, czego w książce nie przeczytamy.

 

Wrzuciłem bowiem do programu dane dla indeksu S&P500 od 1970 roku do dziś by zbadać jak wyglądał rozkład zysków i strat dla dużo szerszego okresu. Oczywiście kontrakt to nie to samo sam indeks, ale że zwykle naśladują siebie co do kierunku (a niekoniecznie co do zakresu zmian), dlatego pozwoliłem sobie na uproszczenie symulacji do samego indeksu gdyż interesował mnie jak wspomniałem sam rozkład wyników i ich trendy. Ponieważ takie zależności dwudniowe pokazywałem tutaj w testach w przeszłości, nie zaszokował mnie raport tej strategii dla ponad 40 lat. Podzieliłem wyniki na te wynikające z krótkich pozycji – niebieska krzywa kapitału na poniższym wykresie i dla pozycji długich – odpowiednio czerwona krzywa na wykresie:

Rys 2. Krzywe kapitału dla strategi: „sprzedaj indeks S&P 500 po sesji wzrostowej-kup po spadkowej” za lata 1970-2011

Jak czytać te rozkłady? Otóż do 2000 roku obie pozycje generowały koncertowo wręcz regularne straty (!) co oznacza, że to strategia odwrotna działała czyli kupno rynku dzień po wzrostach i sprzedaż dzień po spadkach. Rewolucyjna wręcz zmiana zaszła na przełomie wieków i od 2000 roku to strategia Collinsa zaczyna o dziwo być efektywna. Obie krzywe kapitału pną się wówczas do góry i to wyszło w jego testach (które zaczęły się dla danych na prawo od pionowej linii fioletowej na obrazku). Jak widać dużo zyskowniejsza stała się strategia kupna rynku dzień po spadkach, ale  obie od dekady przynoszą w sumie zyski.

Co o tym myśleć?

Nie po raz pierwszy pokazuję na podstawie testów, że od początku tego stulecia rynek doznał wstrząsającej metamorfozy. Gracze jako grupa zmienili taktykę o 180 stopni. Przyczyn jest wiele – od ustawienia w 1999 pierwszych algorytmów szybkich częstotliwości (HFT) przez powstanie nowych instrumentów i wejście detalu na forex, po udostępnienie i rozwój elektronicznych platform obrotu.

Collins oczywiście wiedział doskonale jaka zmiana zaszła. Ponieważ jego czytelnicy to komputerowi systemowcy więc liczył na to, że sami przetestują proponowane strategie na szerokich plikach danych, do czego sam zachęca. On większość testów robi tylko dla wspomnianych pięciu lat. W zasadzie przy tego rodzaju fundamentalnej zmianie testy na danych sprzed 2000 roku przyniosłyby całkowicie mylące wyniki dla wielu systemów (a grający na bazie danych sprzed 2000 r. ponieśli dotkliwe straty w tej dekadzie). Owszem, pewnie mógł zwrócić czytelnikom na to uwagę ale liczył na ich inteligencję i kompetencje, poza tym promował sposoby budowania przewagi a nie ich wyniki w zamierzchłej przeszłości.

To doświadczenie ważne nie tylko dla systemowców. Oni jednak najszybciej tego typu zmiany mają szansę odkryć…

 

–Kat—

 

 

8 Komentarzy

  1. Szutnik

    Ja bym straty/zyski w okresie przed i po 2000 powiązał z czym innym.
    Do 2000 r. na rynkach była wieloletnia hossa i straty wynikały z tego, że wzrost poprzedniego dnia dawał większe szanse na kontynuację trendu.
    Od roku 2000 mamy w USA rynek niedźwiedzia, jak dotąd w formie korekty płaskiej. Na takim rynku ww. strategia Collinsa działa.

  2. Michal

    A ja doszedłem do wniosku, że przy takiej niepewności na rynku strategie trend following z solidnym kilkudniowym horyzontem to jedyna szansa na przetrwanie, price action to dla mnie chaos :). Będąc znudzonym codziennym poszukiwaniem ciekawych trendów i przeglądaniem kilkudziesięciu wykresów zrobiłem sobie w tym tygodniu takie narzędzie, może też komuś się przyda: http://www.strongtrends.com

  3. pawel-l

    Jakiś czas temu sprawdzałem co jest lepsze – trzymanie akcji od otwarcia do zamknięcia czy odwrotnie.
    http://3.bp.blogspot.com/_iXLj8autW00/TUhG0LMBnUI/AAAAAAAAAKY/g1YVvHxjgIE/s640/Open-close.jpg
    Najciekawsze, że do 2006r lepiej bylo trzymać akcje w dzień, a później w nocy. Jaki czynnik spowodował tę zmianę ?

  4. Pink Floyd

    Precyzyjne ustalenie przyczyny zmian bedzie trudne, jesli mozliwe. Istotniejsza, z praktycznego punktu widzenia, wydaje sie umiejetnosc wykorzystywania strategii ktore juz/jeszcze dzialaja, a wycofanie sie z tych, ktore traca kapital.

  5. vinc

    „Oni jednak najszybciej tego typu zmiany mają szansę odkryć…”

    To promowanie systemowców jest trochę nienaturalne imo, TK , słynny systemowiec ma obecnie 82% dd

    http://tktrading.blogspot.com/

    czy ktoś normalny grałby taką startegię? absolutnie! jak sie systemowcy połapią że rynek sie zmienia to juz praktycznie są bankrutami:) TK jeszcze się nie połapał chyba.. Piróg miał racje, jakiekolwiek systemy to zaszerokie uogólnienia..
    lucek, kumulacja B Y Ł A, przygotuj jakiś wykres uzasadniający:)

  6. Klondike

    Ja zastanawiam się, jak to wszystko wygląda po uwzględnieniu kosztów transakcyjnych i ewentualnych poślizgów. Myśle, że większość graczy interesuje jednak zarabianie realnych pieniędzy niż szukanie przewagi w komputerze.

  7. MrT

    @Michal

    Pierwszy raz to zobaczylem i wyglada ciekawie 🙂 pytanie jak długo wytrzyma w takiej formie jak jest teraz … Powroce z dlaszymi pytaniami na maila i jesli to Ty – gratuluje – przejrzałem kilka pierwszych i dokladnie pokazuje.

  8. Michal

    @MrT – Dziękuję za miły komentarz, odpowiedzi już lecą na prv.

Skomentuj MrT Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *