Giełdowy ekosystem pełen jest paradoksów, ale ja akurat go właśnie za nie lubię. Jeden z nich na początku mojej inwestycyjnej edukacji (trwającej do dziś) wydawał się szczególnie nieracjonalny.
Pamiętam nawet kiedy odkryłem to po raz pierwszy. Na GPW nie było jeszcze kontraktów terminowych a ja czytałem wywiad z Larry Williamsem, który jako szczególnie efektywną strategię polecał kupno rynku po kursie, który jest najwyższy z poziomów cenowych ustanowionych podczas określonej ilości sesji wcześniej (bodajże było to 50-cio dniowe maksimum). Nie rozumiałem jeszcze w jakim celu czekać na tak wyśrubowane ceny skoro można było papiery kupić po dużo bardziej atrakcyjnych cenach. Dopiero gdy dostałem w prezencie program Metastock sprawa się wyjaśniała podczas intensywnych tortur i setek testów danych historycznych.
I temu zjawisku proponuję przyjrzeć się w dalszej części do poprzedniego wpisu, który traktował o kupnie minimalnego poziomu zamknięcia sesji z 200 dni.
Tym razem dokonujemy rzeczy całkowicie skrajnej czyli zamiast kupować 200-stu dniowy dołek, dokonujemy zakupu 200-stu dniowego szczytu cenowego.
Zasady jak poprzednio – dane historyczne jednostek SPY (przypomnę, że sięgają one 1993 roku), autor wykresu (podobnie jak poprzednio źródłem są blogi ibankcoin.com) liczy średnie zmiany dzień po dniu, uwzględniając przy tym wszystkie zaistniałe tego typu maksima w historii tego ETF-u, obliczenia nie zawierają prowizji i poślizgów.
Poniższy wykres stanowi porównanie 2 krzywych kapitału, uwzględniających zmiany zysków i strat dzień po dniu – niebieska prezentowana poprzednio jako następstwo kupna 200-stu dniowego dołka i czerwona, będąca obrazem w/w strategii zakupu 200-stu dniowego maksimum cen:
Rys 1. Zmiany krzywych kapitału dla kupna 200-stu dniowego minimum SPY (niebieska) i kupna 200-stu dniowego maksimum SPY (czerwona). Źródło: ibankcoin.com
//Ponieważ oryginalna strona ma przerwy w działaniu a chciałbym, żeby wykres został w naszym archiwum dlatego dodatkowo wklejam go powyżej.//
Ponownie na osi pionowej mamy procentową, średnią zmianę jednostki SPY, liczoną do ceny zakupu minimum lub maksimum kursowego z 200 dni. Na osi poziomej – kolejne dni, mijające od momentu zakupu.
Obie krzywe pokazują jak średnio we wszystkich przypadkach zmieniał się kapitał w kolejnych 100 sesjach od kupna.
Czerwona krzywa pnie się w górę z wyraźną tendencją. Do tego jest mniej poszarpana co znaczy, że zyski charakteryzuje mniejsza zmienność (większa stabilność). Jeśli więc ktoś denerwuje się, że podczas obecnych spadków ucieka mu jakaś okazja inwestycyjna to proszę dokładnie przestudiować powyższy eksperyment. To wprawdzie tylko wyrywek całego rynku i nie ma specjalnego znaczenia w tym, że akurat wyliczenia pokazują 200-stu dniowe okresy – chodzi jak zwykle o pokazanie motoryki i dynamiki rynku. Nie proponuję 200 dniowych okresów jako strategii do naśladowania, pokazuję jedynie model obrazujący działania inwestorów. Drugim moim celem było zrobienie w ten sposób wstępu do pokazania pewnych paradoksów rynku – i o tym chciałbym szerzej w kolejnym wpisie.
—Kat—
15 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Ciekaw zachowanie wbrew obiegowej intuicji dające nieźle zarobić, ale postaraj się dać jakieś wytłumaczenie tego „paradoksu”. To może być wielce pomocne.
Jakis czas temu sprawdzalem cos podobnego, wyniki tutaj:
http://markettradingonline.com/one_year_low
Pytanie do autora: czy podczas kilkukrotnego przebijania 200 dniowego max w kolejnych dniach otwieranie pozycji jest ponawiane co dzień czy otwierana pozycja dopiero po zamknięciu poprzedniej? Bo jeśli tak to te statystyki może mocno wykrzywić jeden długi trend.
Nie za bardzo rozumiem, dlaczego kupowanie maksimów z okreśolonej liczby sesji w nadziei, że rynek będzie dalej rósł nazywane jest „Paradoksem”. Paradoksem czego? Tendencji wzrostowej. Do teraz wydawało mi się, że jeśli rynek przekracza swoje maksima, to znaczy, że jest silny i należy spodziewać sie dalszych wzrostów, jeśli natomiast osiaga kolejne dno, czy też minimum z iluśtam sesji, to raczej będzie dalej spadał.
Dobra, zaraz lucek powinien omówić wyniki tej potwornej akumulacji w l łotto..Lucek, pokaż wykresy, omów prajsekszyn i zapodaj bilajna tak zebysmy zrozumieli dlaczego padły te a nie inne numery a ty przecież wiedziałeś:)
Jest taki kolo Pirx sie nazywa i prowadzi bloga od kilku ładnych lat – wyliczyłem mu średnią miesięczną dla jego konta które podaje. Wyszło 189zł na miesiąc. A lucek w oparciu o te same swoje wskaxniki ma 20 pkt dziennie . Codziennie.No nie dziwota że cieszy się mirem i szacunkiem na ircu. Król irca, wpadnijcie a sami zobaczycie:)
Tak nawiasem , jak sie kupiło tanio a było jeszcze taniej to oczywistym jest że nie kupiło się dobrze.Nie lepiej powiedzieć od razu jak kupować?
Uprzedzę następny artykuł i powiem że jak kupiło się drogo a zaraz potem było tanio a nazajutrz jeszcze taniej i tak przez miesiąc to zdaje się że się kupiło niedobrze:)
Acha, czytałem ostatnio , ze jakies badania były z których wynikało że jak się straci stówę a potem zyska stówę to i tak organizm jest wyczerpany.Innymi słowy zysk nie równoważy straty /takiej samej/ w sensie emocjonalnym.Dlatego lucek ma słabe serce i musi dbac o siebie. Tylko jest jedna niejasność – kiedy on miał straty?? Słyszał ktoś aby Lucek miał jakies straty??
Cały zysk lucek ładuje w lukratywny biznes:
http://www.google.pl/imgres?q=lucek&um=1&hl=pl&client=opera&sa=N&rls=pl&channel=suggest&tbm=isch&tbnid=SzId1Vjr4CfvKM:&imgrefurl=http://www.motocaina.pl/Konkurs_fotograficzny_glosuj_na_najlepsze_zdjecie,1,1,3965,1.html&docid=Bshs4EV3pTiLZM&w=800&h=707&ei=HgyDTp-lO6324QSR_-FZ&zoom=1&iact=hc&vpx=501&vpy=165&dur=479&hovh=211&hovw=239&tx=97&ty=145&page=2&tbnh=117&tbnw=139&start=12&ndsp=13&ved=1t:429,r:10,s:12&biw=1139&bih=486
ech, tylko pozazdrościć…
– Dlaczegoś głupi?
– Bo jestem vinc.
– To dlaczego nie zmienisz nicka?
– Bo jestem głupi!
Tak się robi głupka w ciula:
http://charts.dacharts.net/2011-09-28/Lucek_intra.png
–> szczególnie efektywną strategię polecał kupno rynku po kursie, który jest najwyższy z poziomów cenowych ustanowionych podczas określonej ilości sesji wcześniej (bodajże było to 50-cio dniowe maksimum).
Dla mnie = Donchian channel. Albo haslo „buy high – sell low”.
Vinc, po to kupuje drogo/tanio, zeby zwiekszyc prawdopodobienstwo kontynuacji i zminimalizowac ryzyko czyli realizacji SL. K#@% tyle lat na rynku a jeszcze tego nie skumales i widzisz tylko 1 strone medalu ?
CC Lucek: masz racje, brak zrozumienia tematu. Ale wiesz, starego psa nowych sztuczek nie nauczysz …
„A lucek w oparciu o te same swoje wskaxniki ma 20 pkt dziennie . Codziennie.”
W czwartki też:)
http://charts.dacharts.net/2011-09-29/Lucek_intra_1.png
Jeśli Lucek w oparciu o te same wskaźniki ma wciąż 20 pkt dziennie od wielu lat to znaczy, że nie jest z nim dobrze.
Punktów powinno przecież przybywać, w miarę wzrostu doświadczenia, lepszego poznania rynku i doskonalenia metod tradingu. Powinno być 25, potem 30 punktów , 35 dziennie i tak dalej.
Lucek ty to przemyśl i coś zrób z tym! 🙂
„Lucek ty to przemyśl i coś zrób z tym!”
Ja już to przemyślałem wielokrotnie:)
Chciwy dwa razy traci!…
To ja nie chcę być chciwy. Robię swoje także w piątek:
http://charts.dacharts.net/2011-09-29/Lucek_intra_2.png
Juz zrobiłem… i na rowerek:)
Z górki na pazurki to się łatwo zjeżdza, gorzej jest pod górkę, więc nie pedałuj za mocno by ci pompka nie siadła. W od pewnego wieku nie ma co pajacować a dziewczyny i tak wolą tych z odjazdowymi furami a nie cyklistów. 🙂
Powiadasz, że „dziewczyny i tak wolą tych z odjazdowymi furami a nie cyklistów”?
A ja na to tak:
https://picasaweb.google.com/102625180233073441683/ParkKrajobrazowyWzniesienOdzkich21V2011?feat=directlink#5610844651087567618
@ Kat
Jakoś nie widzę reakcji na moją sugestię „postaraj się dać jakieś wytłumaczenie tego „paradoksu”. To może być wielce pomocne.”
Jeśli Luckowi udało się pokonać Wzniesienia Łódzkie, to może i Tobie uda się pokonać samego siebie i wznieść się ponad przyziemność (a może raczej bardziej przyziemić). 🙂
PS
A co z sugerowaną nagrodą dla mnie, czyżby idea umarła śmiercią nagłą?