Skuteczność Analizy Technicznej- suplement

Takich suplementów pojawi się zapewne jeszcze wiele, zawsze gdy dostanę jakieś pytania w tym temacie lub znajdę publikacje, które podsuwają zbyt daleko lub zbyt płytko idące wnioski.

Tym razem chodzi o usłyszaną opinię o tym, że „zdolności prognostyczne AT nie zostały nigdzie udowodnione”. Jest w tym stwierdzeniu tyle nieprecyzyjnych określeń, że w zależności od celu mógłbym to zdanie zarówno obalić jak i solidnie udowodnić. Różnica tkwi w akademickim, naukowym podejściu w kontrze do popularnych, powszechnych lecz nie zawsze zasadnych poglądów.

Zacznijmy od pojęcia właściwości prognostycznych Analizy Technicznej.

Słowo PROGNOZOWANIE to jak wiadomo po prostu przewidywanie przyszłych zdarzeń, układanie sądów o przyszłości czy wyciąganie wniosków co do mających nastąpić stanów. W przypadku inwestowania proces analityczny ma doprowadzić w najprostszej postaci do odpowiedzi na jedno z dwóch pytań (lub obu naraz):

1. W jakim kierunku ruszy kurs danego instrumentu w zadanym horyzoncie czasowym (góra, dół, bez zmian)

2. Jaki poziom ceny osiągnie dany instrument w zakładanym horyzoncie czasowym.

Bardzo znane powiedzenie, przypisywane bejsboliście-filozofowi Yogi Berra głosi:

„Bardzo trudno robić przepowiednie, szczególnie odnośnie przyszłości”.

W Analizie Technicznej nie do końca jednak chodzi o przepowiadanie przyszłości, dlatego akcent trzeba tu postawić nieco w innym miejscu.

Najogólniej rzecz biorąc metody prognozowania dzieli się na 2 nurty biorąc pod uwagę aparat badawczy:

1. Naukowe – gdy proces prognozowania oparty jest na matematycznych i statystycznych modelach naukowych. W finansach tego rodzaju modeli pojawiło się dość sporo a całą procedurę wykonuje obecnie najczęściej komputer

2. Zdroworozsądkowe – prognozowanie opiera się w zasadzie na doświadczeniu badacza, eksploatacji analogi, ankietach (np. wskaźniki sentymentu).

W obu przypadkach bazę dla sformułowania osądu stanowi zachowanie badanego przedmiotu, zjawiska czy zdarzenia w przeszłości. Na podstawie historycznych danych tworzy się koncepcję, która w mniejszym lub większym stopniu ma szansę powtarzać się w przyszłości. Teoretycznie idealna pożywka dla analityków technicznych.

Osobną grupę stanowią przewidywania nazywane „nieracjonalnymi”, kiedy związki między obserwowanymi przesłankami, faktami lub historią a ostatecznym wnioskiem są luźne lub żadne.

Do której grupy zaliczyć Analizę Techniczną? I czy w ogóle cokolwiek ona przepowiada?

Otóż wracamy ponownie do rozważań o subiektywności i roli intuicji.

Udowadnianie zdolności AT do prognozowania przyszłych zdarzeń może odbyć się jedynie na gruncie naukowym poprzez logiczne wnioskowanie i sprawdzanie wartości i istotności hipotez odnośnie POJEDYNCZYCH narzędzi technicznych (formacji, wskaźników, strategii). Nie da się ustalić jakości prognostycznej całej AT, jest to po prostu niemożliwe na żadnym gruncie. Nawet jeśli jedno z narzędzi rzeczywiście daje asumpt do tego by z dużym prawdopodobieństwem szacować przyszłość to nie oznacza to, że cała AT ma wartość prognostyczną.

Aby udowodnić to dla poszczególnych narzędzi w sposób naukowy należy po pierwsze- zapisać je w formie, którą da się przetestować (najczęściej jest to więc model matematyczny), po drugie – zlikwidować wszelkie obszary subiektywności interpretacji. Jak już wiemy, nie wszystkie metody z zakresu AT poddają się tego typu obróbce. Tam gdzie inwestor świadomie dodaje od siebie intuicję i doświadczenie – udowodnienie, o którym rozważamy, nie jest niestety możliwe. Choć nie przekreśla to by nazwać takie działanie „prognozowaniem” o ile inwestor z góry poda takie warunki prognozy, które da się po fakcie zweryfikować.

Mam jednak wrażenie, że w wielu przypadkach słowa „analiza techniczna” są jedynie przypadkiem przyklejane do różnego rodzaju przepowiedni, w których tak naprawdę formułowanie sądu nie ma żadnego sensownego oparcia w obserwacji wykresu a z pewnością nie bierze się z rzetelnego badania zależności.

Tak więc jedyne wartościowe dowody na „działanie prognostyczne AT” można powziąć tylko z badań obiektywnie sformułowanych narzędzi. I będzie to wiedza, która określi jedynie z jakim prawdopodobieństwem dane zdarzenie opisane przez to narzędzie może wystąpić w przyszłości. Choć wielu inwestorów podświadomie i niesłusznie żąda od każdej analizy technicznej 100% trafności osądu co do przyszłości…

Reszta quasi lub pseudo technicznych prognoz to jedynie obraz właściwości prognostycznych samego inwestora a nie obiektywnej wiedzy płynącej z AT.

CDN

–Kat–

1 Komentarz

  1. Lucek

    „Z tych naszych rozmów wyłania się idea występów i… jakich jeszcze nie było. Stworzenia czegoś zupełnie nowego. Nowa wartość może powstać jako synteza różnorodnych sprzecznych ze sobą wartości. Jeżeli chcemy osiągnąć nową wartość musimy doprowadzić do konfliktu między tym co fizyczne, a tym co duchowe. Jeżeli natura, więc fizyczność jest czymś pierwotnym czyli tezą, to kultura jest jej antytezą, a synteza tym co pragniemy osiągnąć. Gdy ktoś z nas gimnastykuje się reprezentuje naturę więc tezę, jeśli ktoś z nas śpiewa reprezentuje kulturę więc antytezę. Chcąc stworzyć sztukę na naszą miarę musimy zwiększyć w niej udział wysiłku fizycznego, a dla antytezy i duchowego. I to jest nowa strategia syntezy. I to jest nowa koncepcja sztuki.” /Filozof, film „Rejs”/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.