Gdy ropa leciała na południe zaginęli gdzieś wszyscy progności, którzy widzieli ropę po 200 dolarów a ich miejsce zajęli tłumacze, którzy w spadku cen ropy nie widzą już niczego dziwnego. Miejsce apokaliptycznych wizji zajęły analizy ekonomiczne pokazujące, iż dynamiczna zwyżka musiała przynieść dynamiczny spadek popytu. Jak napisał w The Financial Times jeden z analityków wielkiego banku inwestycyjnego nic nie leczy lepiej wysokich cen, jak… wysokie ceny.
Nie minęło kilka dni i korekta spadającego rynku przyniosła nową teorię, która mówi, iż ropa odbija na północ, bo rośnie napięcie pomiędzy Rosją a USA w Europie po tym, jak Polska i USA podpisały umowę o tarczy antyrakietowej. Pomimo sceptycyzmu graniczącego z pewnością, iż nie ma to żadnego znaczenia z otwartym umysłem rzuciłem okiem na nową zmienną na rynku ropy i szybko postawiłem kilka pytań, które – jak sądzę – pozwolą dostrzec coś, czego wcześniej nie widziałem.
Jak zmieniał się rynek w dniu podpisania umowy pomiędzy USA a Czechami w dniu 8 lipca? Ropa spadła o blisko 6 dolarów na baryłce. Jak wyglądał rynek w czwartek 16 sierpnia, gdy pojawiła się informacja, iż Polska i USA uzgodniły warunki instalacji? Ropa spadła o przeszło dolara na baryłce. Nawet wczoraj, już po transmisji przez CNN wymiany podpisów pomiędzy C. Rice i R. Sikorskim, rynek ropy potrafił osunąć się przeszło 2 dolary w skali intraday. Delikatnie rzecz ujmując korelacja pomiędzy tarczą a ropą wygląda na słabą, więc nie wiem skąd się wzięła w komentarzach ta zależność?
Zastanawiam się, czy osoby, które snują tego typu teoryjki o rynku spotkały się kiedyś z zależnością przyczynowo-skutkową pomiędzy zjawiskami. Czy ktoś kiedyś kazał im przeczytać cokolwiek na temat współwystępowania zjawisk, które nie mają ze sobą najmniejszego związku i czy słyszeli o pozornych korelacjach. Z mojej wiedzy wynika, iż większość osób, która choć otarła się o wyższe studia już na pierwszym roku musi uczyć się logiki i metodologii nauk, więc albo ktoś się lenił, albo zapomniał, że związek pomiędzy bocianami i liczbą dzieci na wsi nie istnieje, choć korelacje daje się odnaleźć.
Kiedyś postawiłem tezę, iż komentarze i spora cześć analiz są w istocie powielaniem mód rynkowych. Jeśli akurat coś rośnie, to w mediach można znaleźć głównie analizy potwierdzające dany stan rzeczy. Rzadko przebijają się głosy wskazujące, iż rynek znalazł się w fazie spekulacyjnej gorączki lub zapędził się w przecenie. Po ropie i tarczy widać, iż komentarze nawet w części nie odpowiadają rynkowej rzeczywistości a dorabianie teorii do ruchów cen bywa bajkopisarstwem. Ropa i tarcza to dobry moment na uwrażliwienie się na oczywiste-oczywistości podpowiadane nam przez nasze ułomne mózgi, które widzą związki przyczynowo-skutkowe tam, gdzie ich zwyczajnie nie ma.
3 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Oj Adam, jak dziecko.
Zapytaj absolwentow studiow humanistycznych oraz ekonomicznych, jak wspominaja zajecia z logiki. Spora czesc z nich odpowie – horror
Analitycy przecież specjalizują się w uzasadnieniu tego co się stało po fakcie. Wzięty analityk potrafi znaleźć dziesiątki argumentów dlaczego ropa/złoto/srebro/miedź/ WIG/Dow Jones/ DAX … rośnie/spada. Nie może przecież powiedzieć "nie wiem" albo " nie jestem wróżbitą".
Tarcza,która jest w fazie projektowania nie może mieć przecież wpływu dzisiaj na realną cenę surowca-to jedno a drugie to cena ropy.Doskonale wszyscy wiemy że po wzroście następuje korekta,dopiero po ewentualnym drugim ruchu na północ dowiadujemy się czy mamy do czynienia ze wzrostem czy odbiciem w krótkich.Osobiście uważam iż z tego trójkącika ropa na chwilę wyjdzie dołem by chyba już na zawsze rozpocząć marsz na maksymiliany,ale to moja sugestywna opinia.
Panie Adamie jest Pan jednym z nielicznych analityków,który stara się nie tracić kontaktu z Ziemią,to bardzo rzadka zaleta w dzisiejszych czasach.Pozdro!