Ego – wróg czy przyjaciel inwestora? Część 2
Ego broniąc nas przed lękiem, stresem i wewnętrznymi konfliktami, które w inwestowaniu dopadają nas nieustannie, stosuje różnorodne mechanizmy obronne.
Ego broniąc nas przed lękiem, stresem i wewnętrznymi konfliktami, które w inwestowaniu dopadają nas nieustannie, stosuje różnorodne mechanizmy obronne.
U źródeł większości błędów inwestycyjnych i emocjonalnych uniesień stoi jeden z najmniej rozpoznanych i omawianych czynników jakim jest nasze EGO. Czas więc nadrobić zaległości w wiedzy o jego wpływie i sposobach radzenia sobie z nim.
Ten dość długi cykl podsumuję poniżej kilkunastoma wnioskami i praktycznymi poradami. Choć najważniejszą rolą, jaka przyświecała powstaniu cyklu, było „wręczenie wędki”, czyli stworzenie kompendium pracy ze zrozumieniem nad wzorcami wszelkiego rodzaju.
„Stock trader’s almanac” (Almanach traderów akcyjnych) to jak biblia inwestujących w akcje przy pomocy wzorców, więc nie może nie znaleźć się w tym wątku jako przykład tego, o co z tym działaniami na wzorcach chodzi.
Zupełnie nieprowokacyjne pytanie na rozgrzewkę: ile wskaźników powinno znajdować się na wykresie, aby zyskownie spekulować?
Temat nadmiernej koncentracji największych spółek giełdowych w USA co chwilę wraca do przekazów w mediach wszelkiego rodzaju w roli anomalii i straszaka. To jest się czego obawiać rzeczywiście?
Kolejne części tego cyklu chciałbym przeznaczyć na rozwianie kilku mitów i na kilka praktycznych porad. W końcu u źródeł powstania tej serii wpisów była idea: jak poprawnie używać wzorców w praktyce.
Do wpisu o wpływie spółek Skarbu Państwa (SSP) na wyniki indeksu WIG20, który prezentowałem w zeszłym tygodniu, pojawiło się kilka zapytań i uwag. I były na tyle ciekawe, że postanowiłem dopisać krótki ciąg dalszy.
Ponownie dyskusje na X (d. Twitter) w tytułowym temacie skłoniły mnie do sprawdzenia obliczeń ze szczegółami, które prezentuję poniżej.