Płonące stosy
Rynki finansowe przypominają od roku okres krucjat i inkwizycji w Średniowieczu. Tak jak wówczas rycerze zdobywali Ziemię Święta w szczytnym celu, o którym potem zapomnieli, tak obecnie twórcy ryzykownych innowacji finansowych, które miałby przynosić bezpieczne zyski, także nie zapanowali nad swoimi narzędziami. Na stosach zaś płoną najczęściej niewinni, którzy dali się uwieść szaleńcom. A przy okazji upadają inne – mniej lub bardziej ?ryzykowne” biznesy.