Tęsknota za gierkonomiką
Gdy miałem kilkanaście lat przyszedłem w odwiedziny do kolegi. Ten przywitał mnie mówiąc,
– Wchodź, wchodź pomożesz nam.
Gdy już się rozebrałem i wszedłem do kuchni, zastałem interesujący widok. Cała rodzina pochylona była nad metalowymi elementami i przy pomocy młotka i nitownika, wybijała w nich wgniecenia.