Dolar traci na wartości i zaufaniu
Zachowanie dolara amerykańskiego po wzajemnych atakach Iranu i Izraela zaskakuje, ale tylko do momentu, gdy uwzględnimy cały kontekst obecnej sytuacji USA i świata.
Zachowanie dolara amerykańskiego po wzajemnych atakach Iranu i Izraela zaskakuje, ale tylko do momentu, gdy uwzględnimy cały kontekst obecnej sytuacji USA i świata.
Zdarzające się w spółkach giełdowych konflikty między pracownikami a pracodawcami mają swoje źródło we współczesnej nauce zarządzania. U jej podstaw leżało przekonanie, że pracownicy są głupi, nieodpowiedzialni i muszą być ściśle kontrolowani przez wykształconych i inteligentnych menadżerów. Opisuje to Todd Rose w książce „Collective Illusions: Conformity, Complicity, and the Science of Why We Make Bad Decisions”.
Przez pierwsze miesiące roku 2025 giełda warszawska należała do najatrakcyjniejszych rynków na świecie. Indeksy były systematycznie w czołówce tych, które rosły najmocniej. W kwietniu, w chwili gdy rozpoczęły się rynkowe harce Donalda Trumpa ten mechanizm wzrostów nieco się zatarł. Co prawda indeks WIG zdołał pokonać psychologiczną barierę stu tysięcy punktów i w maju odnotował rekord wszech czasów, ale od kilku tygodni wszedł w fazę trendu bocznego. Jest to w zasadzie zgodne z zachowaniem innych rynków europejskich, jednak w świetle globalnych niepewności, po raz kolejny prowokuje to do postawienia pytania „co dalej?”.
Po ataku Izraela na Iran w piątek, na X pojawiło się wiele giełdowych odniesień do tej sytuacji, próbujących spekulować odnośnie przyszłości rynku.
„How Not to Invest”, bo tak brzmi oryginalny tytuł książki, którą zamierzam bliżej przedstawić, to przewrotny poradnik inwestycyjny, który nie mówi nam, jak inwestować, lecz – jak wskazuje sam tytuł – jak tego nie robić.
Wczoraj opisałem spotkanie polskich akcjonariuszy Serinus z brutalną rzeczywistością. Ich akcje zostały wykupione za około 0,17 zł. Cena akcji na zamknięcie ostatniej sesji notowań wyniosła 0,718 zł. Cena akcji na zamknięcie ostatniej sesji przed publikacją informacji o działaniach zmierzających do automatycznego wykupu po cenie 0,17 zł wyniosła 2,84 zł. Od końca marca „spaliło się” ponad 21 mln zł kapitału polskich inwestorów.
Pod koniec marca pisałem o kilkuletniej anomalii, w której akcje spółki Serinus Energy notowane na GPW były nawet 38 razy droższe niż akcje tej samej spółki w Londynie. Zwróciłem uwagę na wydarzenie, które „powinno” zakończyć tę anomalię. Teraz pora przyjrzeć się temu, co wydarzyło się potem.
Nie ma wątpliwości, iż sztuczna inteligencja pozostaje jednym z najważniejszych tematów rynkowych w 2025 roku. Część spółek jest wyceniana już w kontekście przyszłych sukcesów na tym polu. W jednym z ujęć Tesla jest spółką, którą naprawdę gra się w oparciu o przyszłą pozycję, jaką zajmie na rynku autonomicznych taksówek. Wszystko jednak wskazuje na to, że Tesla i inni miłośnicy tego segmentu, właśnie dostali do przemyślenia nowy problem.
Chyba każdy inwestor słyszał o bańce tulipanowej czy internetowej, a czy ktoś słyszał o bańce, której podmiotem był zwykły rower?
Nie jest łatwo kupić obecnie papier milimetrowy. To znaczy jest dostępny on-line, ale nie za bardzo od ręki w sklepach papierniczych. Nie ma się co dziwić, bo zdaje się, że w szkołach (podstawowych i średnich – poza technicznymi) nie ma już lekcji zajęć technicznych, gdzie uczniowie uczą się pisma technicznego, rzutowania brył i innych tego typu „zbędnych” umiejętności. W miniony piątek miałem przyjemność zapytać studentów uczelni ekonomicznych, czy korzystają z tego retro narzędzia i zgodnie odpowiedzieli, że nie. Choć część, wiedziała co to jest.