Trading parami: złoto kontra srebro, część 3
W tym tekście pokażę 2 warianty podstawowej formy tradingu parami, opisanej w pierwszym tekście tego cyklu. Plus mały bonus.
W tym tekście pokażę 2 warianty podstawowej formy tradingu parami, opisanej w pierwszym tekście tego cyklu. Plus mały bonus.
Złoto jest jednym z najlepiej spisujących się aktywów finansowych w 2025 roku. Zyskało 52% od początku roku.
Kruszec jest też jednym z najbardziej kontrowersyjnych aktywów finansowych. „Barbarzyński relikt” zyskał w 2025 roku nową narrację: „debasement trade”, czyli odejście od walut fiat i obligacji rządowych (zwłaszcza dolara i amerykańskich papierów skarbowych) w stronę złota i kryptowalut. Narracja łączy ze sobą kluczowe wątki makroekonomiczne (zadłużenie rządowe, luźną politykę monetarną) z politycznymi (niezależność banków centralnych, deficyty budżetowe) i geopolitycznymi (dedolaryzację).
Czy rynkowe opinie publikowane przez użytkowników mediów społecznościowych mogą być użyteczne? Myślę, że tak postawione pytanie wzbudzi sporo kontrowersji.
Zacznę od końca, czyli od wniosku: tak niskiego poziomu debaty nie widziałem jeszcze w tej branży.
Długoterminowe wykresy mają w sobie pewien hipnotyczny blask. Patrzymy na hiperboliczne wzrosty i wydaje nam się, że będą one trwały w nieskończoność. Mówimy sobie: „Gdybym tylko wiedział dziesięć lat temu, że tak to będzie”, i tu następują różne wersje żalu: „Nie zajmowałbym się aktywną spekulacją”, „Przestałbym panikować podczas korekt” i różne wersje tego, że bylibyśmy mądrzejsi.
Zerkamy i jesteśmy przekonani, że nasze umiejętności inwestycyjne byłyby o wiele lepsze. A oprócz tego jesteśmy w stanie dopisać do przeszłości różnego rodzaju uzasadnienia. W końcu po fakcie wszystko staje się takie oczywiste.
Nasz wykres na niedzielę sprzed trzech tygodni – odnotowujący próbę ożywienia funduszu ETF dedykowanego spółkom meme’owym – znalazł ostatnio ładne uzupełnienie w ataku krasnali na spółkę Beyond Meat.
Zostałem poproszony o bardziej szczegółowe wyjaśnienie strategii opisanej w pierwszej części (Long silver/Short gold), z użyciem konkretnego przykładu i liczb.
Dziesięć największych spółek stanowi już 40% kapitalizacji S&P 500, co wzbudza obawy o nadmierną koncentrację na rynku. Na GPW dziesięć największych spółek „od zawsze” stanowi przynajmniej 50% całego rynku akcyjnego.
„No i zobacz, jak na tym wyszli polscy inwestorzy” – mogą zauważyć czytelnicy. Przyznaję, że nie najlepiej na tym wyszli.
Dyskusja o wysokiej koncentracji na amerykańskim rynku akcyjnym trwa już niemal dekadę. Udział największych 10 spółek w całkowitej kapitalizacji indeksu S&P 500 przekroczył 25% jeszcze przed 2020 rokiem.
W czasie pandemicznej hossy przekroczył poziomy notowane w czasie „bańki internetowej” i zbliżył się do 30%. Te fakty wywołały kolejną falę ostrzeżeń przed wysoką koncentracją.
Największa rzeź w historii na rynku kryptowalut i tzw. altcoin’ów jest sygnałem pokoleniowej zmiany, jaka zachodzi po stronie inwestorów indywidualnych. Niestety, możemy mówić o zmianie na gorsze, która wielu będzie kosztowała szanse zostania wolnym finansowo.