RGR na CDR, część 2
Po dyskusji, jaką odbyłem z jednym z czytelników w odniesieniu do pierwszej części tego tematu, dochodzę do wniosku, że wymaga ona kilka uzupełnień.
Po dyskusji, jaką odbyłem z jednym z czytelników w odniesieniu do pierwszej części tego tematu, dochodzę do wniosku, że wymaga ona kilka uzupełnień.
W marcu polscy inwestorzy po raz pierwszy zetknęli się z aktywistycznymi inwestorami sprzedającymi krótko, czyli grającymi na spadek kursu. Stało się to za sprawą Hindenburg Research i jego (nietrafionych) tez dotyczących zaangażowania LPP na rynku rosyjskim.
Wiele uwagi poświęciłem koncentracji na amerykańskim rynku akcyjnym. Być może zbyt wiele jeśli weźmiemy pod uwagę lokalne skrzywienie polskich inwestorów, które sprawia, że dużo bardziej interesują ich problemy polskiego rynku akcyjnego.
Formacja Ramię-Głowa-Ramię na wykresie CD Projekt (w skrócie wyszło jak w tytule wpisu) wygenerowała na naszym profilu X kilka komentarzy, które wymagają nieco więcej miejsca na odpowiedź niż tylko 240 znaków.
Zapowiedź dokonania podziału akcji (split) przez zarząd NVIDIA rozgrzał rynki. Ponownie media i komentatorzy zaczęli cytować i przywoływać badania dotyczące tzw. efektu splitu, czyli zjawiska powodującego, że ceny akcji spółki, która ogłosiła zapowiedź podziału rosną średnio więcej niż rynek.
Cena akcji spółki kosztuje w tej chwili ponad 1000 dolarów i jeszcze ledwie kilka lat temu byłaby nieosiągalna dla wielu inwestorów. Tymczasem rozwiązania dostępne dla nawet najmniej zamożnych inwestorów sprawiły, że cena jaką trzeba zapłacić za akcje na giełdach przestała mieć w zasadzie znaczenie.
W przeszłości na naszych blogach pisaliśmy o dyskusyjnej potrzebie szukania sposobu na pobicie indeksu Nasdaq 100, który w ostatnich 10 latach zyskał imponujące 400 procent. Naprawdę, jeśli ktoś potrzebuje od rynku wyższej stopy zwrotu niż ugrana przez Nasdaqa 100, to chyba powinien szukać innych sposobów na inwestowanie, bo niemal każdy, komu na progu powiedzmy dekady obiecalibyśmy 400 procent zwyżki w 10 lat brałby to w ciemno.
Najczęściej handlowaną na świecie kryptowalutą nie jest bitcoin, ale tether. Tethera emituje prywatna firma Tether Limited, której głównym właścicielem jest były włoski chirurg plastyczny. A wśród założycieli spółki jest były aktor z filmów Disneya. Firmę obsługuje bank z Wysp Bahama należący do twórcy kreskówki „Inspektor Gadget”. Opisuje to Zeke Faux w książce „Number Go Up: Inside Crypto’s Wild Rise and Staggering Fall”.
Ulubiony indeks inwestujących w polskie ETFy dostał widocznej zadyszki w ostatnich miesiącach.
Zauważyłem, że media finansowe uaktywniły się w temacie tzw. Omenu Hindenburga, który poprzedzał w historii krachy i ponoć pojawił się ponownie.
Howard Marks z Oaktree po raz kolejny poruszył w swoim eseju problem zrównoważonego podejścia do ryzyka w inwestowaniu. Gdy mowa o zrównoważonym podejściu do ryzyka większość inwestorów oczekuje ostrzeżeń przed braniem zbyt dużego ryzyka, przed stosowaniem zbyt agresywnego podejścia do inwestowania.
Marks porusza drugą stronę zagadnienia – problem zbyt zachowawczego podejścia do inwestowania, kompulsywnego unikania ryzyka.