Trading wahadłowy, część 2
Część pierwszą tego tematu zakończyłem obietnicą pokazania jednej wybranej strategii, z wielu innych zebranych przez Thomasa Bulkowskiego w wydanej właśnie książce:
Część pierwszą tego tematu zakończyłem obietnicą pokazania jednej wybranej strategii, z wielu innych zebranych przez Thomasa Bulkowskiego w wydanej właśnie książce:
Osobiście wolę oryginalną nazwę „Swing trading”, ale mniejsza o drobiazgi, ważna skuteczność.
Thomas Bulkowski to solidna marka w branży giełdowej. Na naszych blogach pojawiał się wielokrotnie. Tym razem proponuję go w najbardziej smakowitym, jeśli chodzi o mnie, wydaniu, czyli w nowej książce na naszym rynku, traktującej właśnie o tym jak usprawnić ‘Swing trading’. To ten rodzaj tradingu, który próbuje wykorzystać kilkudniowe fale ruchów indeksu między kolejnym lokalnym minimum i maksimum, stąd nazwa, czerpiąca swe źródła w słowach: huśtawka, wahadło.
Przez ostatnie 2 lata tworzyłem na początku stycznia mały katalog podsumowujący moje wpisy z poprzednich lat, który miał pomóc w nawigacji Czytelnikom, szczególnie tym dopiero poznającym nasze blogi, i okazał się on być bardzo przydatnym narzędziem.
Rok temu stworzyłem mały katalog podsumowujący moje wpisy z poprzednich lat, który miał pomóc w nawigacji Czytelnikom, szczególnie tym dopiero poznającym nasze blogi i okazał się on być bardzo przydatnym narzędziem.
Mały ukłon z mojej strony w kierunku inwestorów i traderów, którzy dopiero poznają nasze blogi.
Skoro było o Trend Following (TF) to pójdźmy za ciosem i uściślijmy zasady kolejnej, równie popularnej strategii inwestycyjnej, często przywoływanej w literaturze i czasem błędnie niestety rozumianej.