Z uwagą śledziłem negocjacje dotyczące struktury pakietu pomocowego dla Cypru, który w istocie jest bailoutem cypryjskiego sektora bankowego.
Cypryjski PKB na poziomie około 18 mld euro stanowi zaledwie 0,2% PKB strefy euro. Cypryjski pakiet pomocowy na poziomie 10 mld euro (choć jeszcze kilka tygodni mówiło się o 17 mld euro) stanowi co prawda aż 55% cypryjskiego PKB ale w porównaniu do pomocy udzielonej Grecji (co najmniej 240 mld), Irlandii (85 mld), Portugalii (78 mld) i hiszpańskim bankom (40 mld) jest niewielki, relatywnie do możliwość europejskich i międzynarodowych instytucji finansowych.
Negocjacje dotyczące cypryjskiego pakietu pomocowego interesowały mnie z innego powodu. Cypr posiada przerośnięty sektor bankowy, którego aktywa ośmiokrotnie przewyższają cypryjskie PKB. Cypryjski sektor bankowy specjalizuje się w offshore banking, w tym usługach finansowych dla firm próbujących uniknąć wysokiego opodatkowania. Jest też regularnie oskarżany o świadczenie usług związanych z praniem brudnych pieniędzy. Cypryjski system finansowy jest także blisko związany z Rosją – Cypr jest oficjalnie największych zagranicznym inwestorem w Rosji a Rosja największym zagranicznym inwestorem na Cyprze (na drugim miejscu jest Belize a na trzecim Guernsey).
Ocenia się także, że pomiędzy 10% a 35% wszystkich depozytów bankowych na Cyprze ma rosyjskie pochodzenie (podanie konkretnej wartości jest trudne gdyż za wieloma formalnie cypryjskimi deponentami w rzeczywistości „stoją” rosyjskie pieniędze). Wartość rosyjskich depozytów w cypryjskim systemie bankowym ocenia się na od 18 mld euro do 26 mld euro.
Rzecznik opozycyjnej niemieckiej Partii Socjaldemokratycznej zgrabnie podsumował kontrowersje związane z cypryjskim bailoutem i niemieckim udziałem w tym przedsięwzięciu: „Nie pozwolimy by pieniądze niemieckich podatników ubezpieczały pieniądze rosyjskiej szarej strefy zdeponowane w cypryjskich bankach”. Myślę, że podatnicy ze strefy euro nie byliby też zachwyceni wykorzystaniem ich podatków do ubezpieczania pieniędzy, które unikający wysokiego opodatkowania w rodzimych państwach przedsiębiorcy i inwestorzy przenieśli na Cypr. Krótko mówiąc, cypryjski bailout był politycznym polem minowym dla europejskich polityków.
Na początku 2013 roku rozważano różne opcje udziału sektora prywatnego w cypryjskim bailoucie, między innymi podobne do greckiego strzyżenie posiadaczy cypryjskich obligacji, strzyżenie posiadaczy długu cypryjskich banków oraz strzyżenie nieubezpieczonych depozytów. Podkreślano jednak, że propozycje te mają niewielkie szanse na realizację ze względu na ryzyko rozlania się kryzysu na inne państwa strefy euro.
Dziś rano okazało się, że zdecydowano się zmusić do udziału w bailoucie deponentów a strzyżenie obejmie wszystkie depozyty, nie tylko te nieubezpieczone. W poniedziałek jest święto bankowe na Cyprze. Wydaje się więc, że cypryjski rząd nie będzie miał problemów z wyegzekwowaniem nałożonej opłaty.
Najważniejszym zapisem cypryjskiego pakietu pomocowego jest strzyżenie deponentów. Zgodnie z zawartym porozumieniem wszyscy deponenci poniosą jednorazową opłatę w wysokości 6,75% depozytu dla depozytów mniejszych niż 100 000 euro oraz 9,99% depozytu dla depozytów większych niż 100 000 euro. W ten sposób Cypr pozyskać ma około 5,8 mld euro. Deponenci mają otrzymać udziały w bankach odpowiadające wartościowo pobranej z ich depozytów opłacie.
Stwierdzenie, że decyzja o strzyżeniu cypryjskich deponentów jest niezwykle ryzykowna i niezwykle kontrowersyjna jest poważnym niedopowiedzeniem. Pierwszy raz w historii pakietów pomocowych strefy euro koszty pomocy ponosić będą deponenci.
Po raz kolejny w historii pakietów pomocowych strefy euro nie pozwolono ponieść strat posiadaczom obligacji wyemitowanych przez sektor bankowy. Podobnie jak w przypadku Irlandii i Portugalii oszczędzono także posiadaczy obligacji skarbowych.
Wydaje się, że najważniejszym problemem związanym ze zmuszeniem deponentów do udziału w cypryjskim bailoucie są konsekwencje tej decyzji dla stabilności systemów bankowych w innych peryferyjnych państwach strefy euro. Międzynarodowi kredytodawcy naruszyli pewne „tabu” obecne w programach pomocowych w strefie euro.
85 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
@ Dorota
„PS2. Moja aprobata dla rozwiązania cypryjskiego bierze się stąd, że – jednak – głównymi „poszkodowanymi” będą Nowi Ruscy. Grupa, o której myślę najgorzej jak można.”
Ja też noie myślę o nich dobrze (z czystej zawiści też), więc martwię się, że niestety wcale nie beda oni tacy poszkodowani.
Po pierwsze ich depozyty stanowia tylko okolo 20% całości, a poza tym te liche 10% podatku, to i tak małe miki dla nich, łapowki i karne podatki sa o wiele, wiele wyższe. Przeżyją to! 🙂
@ Less
Jaką rzeczywiście część depozytów lokują na Cyprze Rosjanie, to my dokładnie nie wiemy. Że przezyją, w to i ja nie wątpię. Choć chyba humory im dziś nie dopisują.
Ale Klondike wyżej ma całkowitą rację. Rozwiązanie cypryjskie jest strzałem w dziesiątkę, bo w sytuacji zagrożenia bankructwem (państwa i systemu bankowego) wyrządza najmniej szkody.
PS. I tak oto mamy czasy, kiedy niegłupi facet, żeby się ze swoją opinią przebić do mas, musi artykuł zatytułować „gwałt na Afrodycie” 🙂 Aż strach pomyśleć, co dalej.
Gdyby ktoś ułozył ranking tytułów histerycznych, to przez swoją soczystość ten byłby w czołówce.
@ trystero
Nie podałem powodu, bo go nie znam, a nie znam go bo nie rozumiem sensu takiego ruchu.Mooże tu nie o te majtki chodzi i coś innego jest na rzeczy.
@ lesserwisser
Widzisz, ja tutaj używam coś w rodzaju brzytwy Ockhama. Znajduje powody, dla których na takim ruchu mogło zależeć Cypryjczykom i dlatego skłaniam się ku temu, że jest to pomysł Cypryjczyków (to znaczy cypryjskich polityków). To są oczywiście moje spekulacje a nie twarde fakty.
@ trystero
Czyżbyś uważał, że Cypryjczycy wyszli z pomysłem opodatkowania zdeponowanych kapitałów w wysokości 40%, a nie IMF. Przecież byliby skończeni na zawsze jako kraj przyjazny obcym kapitałom.
Myślę, że w ich przypadku zgodzili się na poziom, który uważali za najmniejsze zło, bolesne ale jeszcze zjadliwe.
A tak wpgóle to ciekaw jestem czy cypryjski parlament to klepnie po reakcji społeczeństwa we wtorek, wielce ciekaw jestem.
@ dorota
Dorota muszę cię rozczarować, właśnie skończyłem konwersację ze znajomym, który ma związki z Cyprem i powiedział mi, że miał we wtorek sygnał ostrzegawczy, że coś się niedobrego kroi i trzeba wiać.
Buszował dziś w necie i znalazł wiele informacji, że pierwsze informacje o zagrożeniu pojawiły się już ponad miesiąc temu, gdzies na początku lutego. Wtedy wiedzieli dobrze uprzywilejowani, co dziś wychodzi na jaw, a stopniowo dowiadywali się mniej uprzywilejowani, pomniejsi, a w końcu pomniejszy. Nieświadoma zostala drobnica i emeryci wszelkiej maści.
Zakładam, że bolszyje Ruskije też wiedzieli odpowiednio wcześniej i się zdążyli ewakuować w porę.
@ lesserwisser
Buszował dziś w necie i znalazł wiele informacji, że pierwsze informacje o zagrożeniu pojawiły się już ponad miesiąc temu, gdzies na początku lutego. Wtedy wiedzieli dobrze uprzywilejowani, co dziś wychodzi na jaw, a stopniowo dowiadywali się mniej uprzywilejowani, pomniejsi, a w końcu pomniejszy. Nieświadoma zostala drobnica i emeryci wszelkiej maści.
Pisał o tym Financial Times, pisał o tym blog FT Alphaville i pewnie setki innych serwisów i blogów. Informacja o tym, że rozważa się strzyżenie deponentów była POWSZECHNIE ZNANA na początku (około 10) lutego.
Czyżbyś uważał, że Cypryjczycy wyszli z pomysłem opodatkowania zdeponowanych kapitałów w wysokości 40%, a nie IMF. Przecież byliby skończeni na zawsze jako kraj przyjazny obcym kapitałom.
Przede wszystkim uważam, że negocjacje były tajne i kontrolowane przecieki z negocjacji odzwierciedlają agendę strony, która te przecieki robi.
Myślę, że w ich przypadku zgodzili się na poziom, który uważali za najmniejsze zło, bolesne ale jeszcze zjadliwe.
Myślę, że cypryjskim ministerstwem finansów rządzą ludzie związany z offshore bankingiem bo nie wierzę, że akurat na Cyprze nie ma revolving door. Myślę, że mieli sporo powodów by ratować sektor, z którego się wywodzą.
Nie mogę jednak wykluczyć, że ktoś po stronie strefy euro rzeczywiście wpadł na pomysł by ostrzyc wszystkich deponentów, także tych poniżej 100 000 euro, bo zgadzam się z opinią Einsteina, że głupota ludzka nie zna granic. Jak napisałem, „opcja cypryjska” wydaje się mi bardziej prawdopodobna ale to i tak nie ma znaczenia bo to strefa euro miała przewagę w tych negocjacjach i ostatnie zdanie. Tak więc gotów jestem zrzucić na nią całą winę 🙂
Czołowi rządzący politycy, w ostatnich wyborach, zapewniali, że depozyty gwarantowane przez państwo są bezpieczne. Obawy były w związku z umoczeniem na Grecji.
„Czynnik ten obok zmiany stanowiska nowego cypryjskiego rządu o 180 stopni (na początku negocjacji nowy rząd odrzucał ideę podatku od depozytów nawet wobec zagranicznych depozytariuszy, a obecnie zgodził się na opodatkowanie nie tylko ich, ale także własnych obywateli) może mieć dalekosiężne polityczne reperkusje ” – pisze Open Europe
Ciekawa jest dalsza opinia think tanku Open Europe.
„Analitycy nie wykluczają, że niektóre elementy pakietu mogą zostać zaskarżone do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, ponieważ wprowadzają formę kontroli kapitału zakazaną na mocy unijnych traktatów oraz są odstępstwem od gwarancji dla depozytów bankowych poniżej 100 tys. euro, uzgodnionych przez liderów eurostrefy.
OpenEurope twierdzi, że przyjęcie tych warunków wymusiły na rządzie Cypru Niemcy, które od początku domagały się, by depozytariusze wnieśli wkład w pakiet ratunkowy. „Nie ulega wątpliwości, że bliska perspektywa wyborów w Niemczech oznacza, że Berlin nie jest dłużej skłonny pokryć rachunek po to, by uniknąć ryzyka przeniesienia się zarazy na inne państwa. Może to być bardzo ważnym punktem zwrotnym w kryzysie eurolandu” – zaznaczają analitycy.
Pakiet ratunkowy dla Cypru w przyjętej formie byłby zdaniem OpenEurope niepotrzebny, gdyby eurostrefa dysponowała precyzyjniejszymi instrumentami, takimi jak odrębny fundusz przeznaczony na ratowanie nierentownych banków.”
Więcej (ciekawe) w : OpenEurope: Bezprecedensowy cios w cypryjskich depozytariuszy
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/2029020,114877,13575949.html
Powiem szczerze, jak tak patrzę na całoszkształt, to myślę że im wszystkim zdrowo odbiło, albo coś więcej ( i groźniejszego ) jest tu grane.
No w sumie można było się spodziewać.
EURUSD je…ął w dół 171 pips a EURJPY 250 pips na otwarciu rynku forex. Nie zazdroszczę tym co zostali z pozycjami L przez weekend.
@trystero,
Jeśli prawda jest to, co piszesz o proporcji depozytów 100K, to strzyżenie ubezpieczonych depozytów jest ultragłupotą. Chyba, że to taka taktyka w stylu „zła Unia chce Was strzyc, a jutro bohaterski Parlament Was obroni i ostrzyże tylko wielkich”.
@ poszi
To jest prawda. Analitycy Barclays powtórzyli teraz te dane w raporcie.
@poszi
To racjonalna hipoteza i chyba najbardziej „niewinna”. Inny rozwój wydarzeń wskazywałby, że ludzie zasiadający we władzach Cypru i podejmujący decyzje działają mniej w interesie swoich obywateli, a bardziej w interesie sektora offshore banking (uwaga Trystero o drzwiach obrotowych jak najbardziej na miejscu).
Zastanawiam się też, czy cała sprawa nie jest rodzajem jazdy próbnej mającej na celu przetestowanie wrażliwości Europejczyków na tego typu wyskoki. Jeżeli w poniedziałek pod hiszpańskimi i włoskimi bankami ustawią się kolejki, to parlament cypryjski może jeszcze obalić/zmienić zasady strzyżenia, a europejscy politycy wystąpić w mediach zapewniając, że cała sprawa była tylko wypadkiem przy pracy i nikt nigdy na serio nie zamierzał konfiskować żadnych depozytów. Jeżeli zaś runu na banki nie będzie, to mamy przetestowany gotowy scenariusz do wykorzystania na większą skalę w innym państwie Europy południowej.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, ze przed 2008 rokiem ubezpieczenie depozytów było dużo mniej szczodre. W Polsce gwarantowano w 100% tylko pierwsze 1000 EUR, a do 22500 EUR w razie upadłości gwarantowano tylko 90%. Potem przyszło parę runów na banki w Wielkiej Brytanii i postanowiono w ramach „uspokajania nastrojów” podnieść gwarancje docelowo do 100k EUR w 100%. Trudno mi powiedzieć, czy to nie było zbyt szczodre, bo ja np. przestałem się od tamtego momentu przejmować, czy bank jest dobry czy kiepski deponując w nim pieniądze. Cypryjskie banki oferowały bardzo wysokie oprocentowanie zachęcając wręcz do takiego moral hazard. Jeśli jednak takie zasady wprowadzono, to trzeba się było ich trzymać, a zmniejszona kontrola depozytariuszy powinna być z rekompensowana większa kontrolą nadzoru.
Mówisz, ze to niewiele zmienia w polskim systemie bankowym. Ale czy masz jakiekolwiek dowody po za swoim chciejstwem?
Powiem szczerze. Jesteś naiwniakiem.
Juz 1 maja bedą w UE długie weekendy. Jesli ja mam racje, zobaczymy podobne zagrywki wlasnie wtedy. Jeśli Ty masz racje możesz spac spokojnie. Ja radze wyjac z banku przed 1 maja tyle gotówki by starczyło na 3 miesiące.
@ Prafda
Właśnie rozpoczęła się oferta BZ WBK. KBC i Banco Santander zaoferują do 20 mln akcji. Analitycy pytani przez PAP mówią, że nie powinno być kłopotów ze sprzedażą akcji BZ WBK, cena wynieść może 250-255 zł .
To jest emisja, warta zapewne kilka miliardów, przy wskaźniku cena/wartość księgowa na poziomie 2,3.
To jest świetna ilustracja różnicy pomiędzy polskim a cypryjskim sektorem bankowym.
Oczywiście, możesz się z tym nie zgadzać. Szanuję Twoją opinię i myślę, że powinieneś podjąć kroki, które uważasz za konieczne dla Twojej stabilności finansowej.
Pojawiło się info uspokajające,że Cyprus Case nie bedzie wykorzystywany gdzie indziej:
http://www.reuters.com/article/2013/03/18/cyprus-nowotny-urgent-idUSV9E8L802L20130318
@CHF Watch, trudno przypuszczać, że powiedzieliby, iż planują taki krok jeszcze tu i tam… Inaczej sam bym pobiegł dziś do banku.