Życie napisało niezwykle interesujący epilog do dyskusji o wynagrodzeniach w sektorze prywatnym, która w połowie lipca toczyła się na Blogach Bossy.
W raporcie półrocznym, firma budowlana PBG poinformowała swoich akcjonariuszy, że były prezes spółki (zrezygnował 28 czerwca 2012 roku), Jerzy Wiśniewski, otrzymał od PBG w I półroczu 2012 roku 1,73 mln zł z tytułu wynagrodzeń. Były wiceprezes spółki (także zrezygnował 28 czerwca 2012 roku), Przemysław Szkudlarczyk, otrzymał w tym samym czasie 2,73 mln zł od PBG.
Cóż w tym dziwnego? – można zapytać. Należy przecież wynagradzać utalentowanych managerów.
Rzecz w tym, że w I półroczu 2012 roku grupa kapitałowa PBG wypracowała 1,685 MILIARDA złotych straty (efekt przede wszystkim odpisów aktualizacyjnych). W tym samym okresie kapitalizacja rynkowa PBG, a więc wartość akcji posiadanych przez akcjonariuszy spółki, spadła o 91%. W czerwcu 2012 roku spółka PBG poinformowała o złożeniu do sądu wniosku o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu.
W porównaniu z I półroczem 2011 roku zarobki byłego prezesa wzrosły o 92%, a byłego wiceprezesa niemal trzynastokrotnie. Na wynagrodzenia całego zarządu spółka PBG wydała w I półroczu 2012 roku o 199% więcej niż w I półroczu 2011 roku (5,189 mln przy 1,734 mln). W porównaniu z pierwszym półroczem 2011 roku (stan na koniec okresu) wartość PBG spadła o 95,5%.
Tę dywergencję w zmianie wysokości wynagrodzeń zarządu PBG i zmianie wartości akcji PBG pomiędzy I półroczem 2011 i 2012 pokazuje poniższy wykres:
Parkiet informuje, że ten spektakularny wzrost wynagrodzeń członków zarządu PBG to przede wszystkim efekt wypłacenia w styczniu 2012 roku nagród pieniężnych za skuteczne przeprowadzenie przejęcia Rafako. Niewiarygodna ironia losu: Puls Biznesu w artykule Na uratowanie PBG jest już za późno napisał, że Rafako znów będzie na sprzedaż.
Dokładnie 3,5 mln złotych nagrody pieniężnej otrzymali były prezes PBG i były wiceprezes PBG za przejęcie Rafako. Co ciekawe, istnieją przesłanki do stwierdzenia, że to właśnie przejęcie Rafako, w skutek którego PBG pozbawiło się niemal 0,5 mld płynności finansowej (PBG nie uzyskał kredytu na sfinansowanie transakcji i wykorzystał do tego gotówkę i posiadane limity kredytowe), w dużym stopniu przyczyniło się do bankructwa PBG. Pytanie z tytułu niniejszego tekstu wydaje się więc bardzo zasadne.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na pewien istotny szczegół. Na koniec 2011 roku 14 OFE posiadało akcje PBG. Łącznie OFE kontrolowały 27,5% akcji PBG. Przy wycenie PBG z końca 2011 roku oznacza to, że ponad miliard złotych emerytalnych oszczędności Polaków ulokowany został przez OFE w akcjach PBG.
OFE posiadają prawny obowiązek dbania o interesy swoich klientów, którymi są oszczędzający w nich Polacy. Sprawowanie nadzoru właścicielskiego wydaje się jednym z elementów wywiązywania się z tego obowiązku. Moim zdaniem, dobrze byłoby uważnie obserwować działania OFE w tym konkretnym przypadku. Nie sądzę, by wyrażenie negatywnej oceny (na taką wypowiedź pozwolił sobie przedstawiciel ING OFE, który od kwietnia do czerwca zasiadał w RN PBG) wypłacenia 3,5 mln nagrody pieniężnej dla dwóch członków zarządu przez spółkę borykającą się z problemami płynnościowymi, za przeprowadzenia przejęcia, które diametralnie zwiększyło problemy płynnościowe spółki, było tym czego od OFE oczekują klienci.
Oczywiście, warto też pamiętać o 3,5 mln złotych nagrody pieniężnej wypłaconej członkom zarządu PBG gdy w mediach na nowo rozpocznie się dyskusja o konieczności państwowej pomocy dla spółek budowalnych.
36 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
# link do Parkietu
Google nie może znaleźć oryginalnego artykułu Parkietu, do którego chce podać odnośnik. Jeśli ktoś znajdzie to bardzo proszę o podanie.
Gdy okręt tonie, dobry, szlachetny kapitan z morskich opowieści w poczuciu odpowiedzialności tonie wraz z nim.
Cwany kapitan zabiera zawartość okrętowego sejfu i spieszy do najbliższej szalupy, by zdążyć zająć miejsce przed matkami z dziećmi.
Gdyby statkami dowodzili tylko dobrzy kapitanowie, prawo morskie nie miałoby tylu ostrych zapisów, mających zniechęcić cwanych kapitanów.
Gdyby spółkami dowodzili tylko odpowiedzialni Prezesi, kodeks spółek handlowych i prawo karne itd. ….
wydaje mi się, że wkradł Ci się drobny błąd w tekście ,
napisałeś :
„skutek którego PBG pozbawiło się niemal 0,5 mln płynności finansowej ”
powinno być chyba 500 mln czyli 0,5 mld , kwota 0,5 mln nie miała wpływu na finase PBG
@ Piotler
Dzięki. Literówka.Te 0,5 mld wynika z wcześniejszego tekstu, do którego linkuję.
„w skutek którego PBG pozbawiło się niemal 0,5 mln płynności finansowej” – tu chyba trzech zer zabrakło…
No ktos chyba te wyplaty zatwierdza i akceptuje. Skoro akcjonariuszom to wisi to o co chodzi? przeciez to ich pieniadze…
oczywiscie inaczej jest w przypadku ofe, ktorym to tez moze wisiec, bo to nie ich emerytury maleja (zarzadzajacy nimi juz o swoje na pewno zadbali) wiec tutaj po prostu lud zostal wykoszrystany. ale pozotale akcje, jakies 70 kilka % bylo w innych rekach i nikt nic nie zrobil.
Co ciekawe ze sprawozdania wynika, że 1 mln i 2,5 mln to „inne świadczenia” dla odpowiednio Wiśniewskiego i Szkudlarczyka,co przy najbardziej optymistycznym założeniu można uznać za jednorazowy bonus. Tyle że Wiśniewski dostawał jeszcze w sumie 727 tys. przez pół roku w ramach podstawowej pensji, co oznacza, że on miesięcznie dostawał ponad 100 tys. choć firma przynosiła straty.
Bardzo ładny case na pay without performance i managerial aproach Bebchuka.
PS w radzie nadzorczej jest jeszcze niejaka Małgorzata Wiśniewska – ciekawe czy to osoba bliska, która zgarnęła za pół roku marne 4o tys. Jeśli to osoba bliska, to mógłby ktoś podrzucić Balcerowiczowi skan tej strony z raportu z komentarzem pana profesora, jak to w prywatnych spółkach nie ma nepotyzmu hłehłe.
@ galopujący major
Pan Wiśniewski (wraz z małżonką) jest głównym akcjonariuszem PBG. Kontrolują 27% akcji. Trudno więc mówić tu o nepotyzmie.
Policzyłem, że prezes i wiceprezes zarabiali średnio 12 000 złotych dziennie w I półroczu. Nie podałem tego w tekście by nie wystawiać się na oskarżenia o populizm.
@trystero
„to właśnie przejęcie Rafako, w skutek którego PBG pozbawiło się niemal 0,5 mln płynności finansowej”
chyba 0,5 mld 😉
poza tym równie ważną przyczyną była niedopięta sprzedaż HBP i Aprivii do OHL… a za to moim zdaniem powinni im obciąć premie
@ dlugi
Hm, poprawiłem to po pierwszej uwadze Piotrela. Jak to możliwe, że ciągle widzicie ‚0,5 mln’?
Niewiedza czy świadome działania mające na celu niszczenie wizerunkowe PBG? Widocznie wiele osób ma w tym interes…
Tyle w temacie:
http://budownictwo.wnp.pl/prezes-wisniewski-pozyczyl-swojej-spolce-pbg-50-mln-zl,170041_1_0_0.html
@ endern
Mógłbyś proszę wytknąć mi konkretnie tę niewiedzę. Jakie błędy czy przeinaczenia znalazły się w moim tekście? Będę wdzięczny za uwagi, chętnie poprawię tekst.
@ galopujacymajor
Małgorzata Wiśniewska to żona prezesa, z którą wspólnie założyli PBG.
Oceniasz zdarzenie jakim było przyznanie premii w oderwaniu od istotnych faktów. Samo przemilczenie ich jest niestosowne względem czytelników w świetle stawianych tez.
Przejęcie Rafako było decydującym zdarzeniem z punktu widzenia rozwoju grupy kapitałowej. Gwarantowało portfel zamówień na wiele lat.
Wisniewski włożył 50 mln z własnej kieszeni w bieżącą działalność grupy kapitałowej dwa miesiące później zdając sobie lepiej od Ciebie sprawę co się dzieje. W świetle tego premie na jakich opierasz analizę są śmiechu warte.
Grupa kapitałowa straciła płynność z tytułu tego że na 1-2 przed finalizacją przejęcia Rafako banki wycofały się z finansowania.
@ endern
Oceniasz zdarzenie jakim było przyznanie premii w oderwaniu od istotnych faktów. Samo przemilczenie ich jest niestosowne względem czytelników w świetle stawianych tez.
Przejęcie Rafako było decydującym zdarzeniem z punktu widzenia rozwoju grupy kapitałowej. Gwarantowało portfel zamówień na wiele lat.
Przejęcie Rafako pozbawiło PBG 0,5 mld płynności w momencie, w którym PBG najbardziej tej płynności potrzebowało. Z tego punktu widzenia, rzeczywiście było decydującym zdarzeniem, przysłowiowym gwoździem do trumny.
Funkcjonujesz w wyimaginowanej rzeczywistości i piszesz o tym co przejęcie Rafako mogło zrobić. Liczy się to co przejęcie Rafako zrobiło.
Wisniewski włożył 50 mln z własnej kieszeni w bieżącą działalność grupy kapitałowej dwa miesiące później zdając sobie lepiej od Ciebie sprawę co się dzieje.
Wiśniewski pożyczył spółce 50 mln złotych. Nie włożył, nie dał, nie wypłacił tylko pożyczył, na procent. Nie mam informacji o warunkach pożyczki więc więcej nie mogę napisać.
W świetle tego premie na jakich opierasz analizę są śmiechu warte.
PBG nie pożyczyła Wiśniewskiemu premii. Nie wspominając o premii dla Szkudlarczyku.
Grupa kapitałowa straciła płynność z tytułu tego że na 1-2 przed finalizacją przejęcia Rafako banki wycofały się z finansowania.
Grupa kapitałowa straciła płynność ponieważ zarząd spółki, w tym prezes i wiceprezes, którzy później otrzymali 3,5 mln złotych nagrody pieniężnej, zignorowali ryzyko nieotrzymania zewnętrznego finansowania przejęcia Rafako.
Zaryzykowali. Przegrali. Otrzymali 3,5 mln nagrody pieniężnej. O tym jest ten tekst.
A w Radzie Nadzorczej Hydrobudowy są nawet dwie panie Wiśniewskie 😉
@endern „Niewiedza czy świadome działania mające na celu niszczenie wizerunkowe PBG?”
Niby jakie negatywne efekty wizerunkowe może mieć tekst Trystero np. w świetle faktu, że spółka ukrywała wielkość strat przed akcjonariuszami? Tu „tyle w temacie” http://budownictwo.wnp.pl/ksiegowe-cuda-w-spolkach-budowlanych,177874_1_0_1.html
Bo liczy się nie sama praca, ale też środki kontroli. Wiem, że to marksowsko brzmi, ale do cholery Marks był naukowcem i nikogo nie zabił. Tak samo Nietzsche nie jest winien nazizmu.
>Przejęcie Rafako pozbawiło PBG 0,5 mld płynności w momencie, w którym…
No sprowadziłoby się do tego co pół roku później ogłosił Polimex Mostostal. Z tą różnicą że nie byłoby nowych kontraktów na kolejne lata. Poza tym takie tematy jak przejęcie spółki wielkości Rafako finalizuje się miesiącami. Oni z dnia na dzień dowiedzieli się że nie będzie kredytu.
>Wiśniewski pożyczył spółce 50 mln złotych. Nie włożył, nie dał, nie >wypłacił tylko pożyczył, na procent. Nie mam informacji o warunkach >pożyczki więc więcej nie mogę napisać.
Świadomie ignorujesz fakty?
W tekscie jest napisane, zawarto umowę pożyczki na WCZEŚNIEJ przekazane 36 mln.
Miał świadomość jakie to pociąga za sobą ryzyko. Nikt poza nim nie chciał udzielić tego finansowania. W świetle tego jeśli pozwoliłoby to opanować sytuację, poziom oprocentowania był kwestią drugorzędną.
Wystarczło mu włożyć te 36 na roczną lokatę w BGZ i miałby na czysto więcej niż ta psia premia. Myślisz że zdawał sobie z tego sprawę wtedy? Podejrzewam że lepiej niż Ty.
>PBG nie pożyczyła Wiśniewskiemu premii. Nie wspominając o premii dla >Szkudlarczyku.
Przejęcie rafako z punktu widzenia grupy kapitałowej było dużym sukcesem. Radzę obserwować co się będzie działo w walce o tą spółkę jeśli rzeczywiście PBG upadnie.
Powstała grupa kapitałowa zdolna do generalnego wykonawstwa dużych bloków energetycznych i dalszej ekspansji. Realna konkurencja tutaj dla Alstomu.
Gdzie by była grupa teraz dogorywając na drogówce i stadionach(15 tyś zmian na projekcie) za które narodowe centrum sportu jest winne 300mln?
>Zaryzykowali. Przegrali. Otrzymali 3,5 mln nagrody pieniężnej. O tym jest ten tekst.
Tiaa… reasumując na tym samym poziomie merytorycznym… jest o tym że lepiej Wiśniewski wyszedłby na lokacie w BGŻ, a teraz jest w plecy 50 baniek.
Trafiłem tu przypadkiem ze względu na temat. Kojarzę pozytywnie Twojego nicka z notek Salonu24. Po tonie i Twoim podejściu do zagadnienia, szczerze mówiąc jestem niepozytywnie zaskoczony.
Mimo wszystko miłego dnia.
@ endern
No sprowadziłoby się do tego co pół roku później ogłosił Polimex Mostostal.
PXM nie jest w upadłości.
Z tą różnicą że nie byłoby nowych kontraktów na kolejne lata.
Kontrakty będą mieć znaczenie gdy PBG przetrwa a RFK zostanie w GK.
Poza tym takie tematy jak przejęcie spółki wielkości Rafako finalizuje się miesiącami. Oni z dnia na dzień dowiedzieli się że nie będzie kredytu.
W rzeczy samej. Zdecydowali się na ryzykowny manewr przejęcia RFK bez dopiętego finansowania zewnętrznego.
Świadomie ignorujesz fakty?
W tekscie jest napisane, zawarto umowę pożyczki na WCZEŚNIEJ przekazane 36 mln.
To raczej Ty nie dostrzegasz różnicy pomiędzy pożyczką a premią pieniężną.
Miał świadomość jakie to pociąga za sobą ryzyko. Nikt poza nim nie chciał udzielić tego finansowania. W świetle tego jeśli pozwoliłoby to opanować sytuację, poziom oprocentowania był kwestią drugorzędną.
Wystarczło mu włożyć te 36 na roczną lokatę w BGZ i miałby na czysto więcej niż ta psia premia. Myślisz że zdawał sobie z tego sprawę wtedy? Podejrzewam że lepiej niż Ty.
Ta dyskusja nie ma sensu bo nie znamy warunków pożyczki.
Po drugie, pożyczka Pana Wiśniewskiego nie ma żadnego związku z wynagrodzeniem prezesa Wiśniewskiego i wiceprezesa Szkudlarczyka.
Przejęcie rafako z punktu widzenia grupy kapitałowej było dużym sukcesem. Radzę obserwować co się będzie działo w walce o tą spółkę jeśli rzeczywiście PBG upadnie.
Fenomenalnym sukcesem. Kurs RFK dużo poniżej ceny nabycia akcji przez PBG i stan upadłości PBG jest tego koronnym dowodem.
Tiaa… reasumując na tym samym poziomie merytorycznym… jest o tym że lepiej Wiśniewski wyszedłby na lokacie w BGŻ, a teraz jest w plecy 50 baniek.
Dokładnie. Podjął ryzyko, przegrał. Przynajmniej nikt mu nie wypłacił premii.
Oczywiście, nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby w przypadku sukcesu Pan Wiśniewski został sowicie wynagrodzony, na przykład w formie wysokiego oprocentowania pożyczki. To jest istota kapitalizmu.
@ Endern
Jest taka plaga, trapiąca wielu nawet niezłych prezesów firm, ktorym się dużo rzeczy udaje – zaczynają wierzyć, że są Wszechmocni i nie ma rzeczy, która nie skończy się z korzyścią dla nich.
Wszelkie trudności to tylko chwilowy wiatr w oczy, ktory za chwile zmieni kierunek, „bo przecież mi sie wszystko udaje”.
Jak dla mnie Wiśniewski to kolejna ofiara tej choroby, a jej klinicznym przypadkiem, służącym pełną dokumentacją objawową jest ten pan:
http://en.wikipedia.org/wiki/Richard_S._Fuld,_Jr.
@ Endern
„Powstała grupa kapitałowa zdolna do generalnego wykonawstwa dużych bloków energetycznych”
A co warta jest „grupa kapitałowa” bez Kapitału? Przy czym nie chodzi o „Kapitał” Karola M. 🙂
@Trystero
„Pan Wiśniewski (wraz z małżonką) jest głównym akcjonariuszem PBG. Kontrolują 27% akcji. Trudno więc mówić tu o nepotyzmie.”
Znaczy w świetle prawa żona ma nadzorować męża dla dobra spółki, a pośrednio dla dobra akcjonariuszy, w tym również dla pozostałych 73% akcjonariuszy;)To chyba im nie poszło…
„Policzyłem, że prezes i wiceprezes zarabiali średnio 12 000 złotych dziennie w I półroczu. Nie podałem tego w tekście by nie wystawiać się na oskarżenia o populizm.”
Hehehe
PBG to spółka, która została zbudowana od zera, bez komunistycznych korzeni z różnej maści proradzieckimi kadrami. To na prawdę była duża spółka, po prostu za duża i za samodzielna jak na kraj pokomunistyczny.
@Kropek Brzytwa Ockhama zaleca nie tłumaczyć błędów w zarządzaniu wpływami żydokomuny, Goldman Sachsa czy nawet Putina.
Nie rozumiem w czym problem. Akcjonariusze dobrowolnie kupili papiery tej firmy i stracili. Najnaturalniejsza rzecz pod słońcem, mają nauczkę na przyszłość. A 3,5mln wynagrodzeń? A co on ukradł te pieniądze? Miał prawo do otrzymania premii czy nie? Jak miał, to w czym problem i czyja strata? [odp. głównie wierzycieli – mają nauczkę aby lepiej prześwietlać swoich dłużników]
A co do strat OFE, to czy nie powinny odbić się na publikowanych wynikach finansowych? Jak ktoś chce wpłacać do OFE ze słabymi wynikami to przecież jego wolna wola. A jak nie, to już problem OFE.
Przyznam, że dziwny ze mnie człowiek, bo uważam, że każdy odpowiada sam za wydawanie swoich pieniędzy… 🙂
@lamarr „Przyznam, że dziwny ze mnie człowiek, bo uważam, że każdy odpowiada sam za wydawanie swoich pieniędzy”
To może wytłumacz, w jaki sposób chcesz uniknąć odprowadzania składek do (dowolnego) OFE. Czy też piszesz z Bahamów?
Chciałbym, ale nie mogę. ktoś mnie zmusza do płacenia… Przynajmniej mogę wybrać, do którego są kierowane moje pieniądze. Na razie.
Ok, infrastruktura jest potrzebna i dobrze, że się coś tam buduje (jak to już inna sprawa). Ale ja wciąż mam niedosyt wynikający z braku mocnej reprezentacji nowej ekonomii w portfelach przyszłych emerytów. Patrzcie na Koreę i Samsunga. U nas co jest? No dobra paru dużych IT jadących m.in. na zamówieniach rządowych, ale czy to wystarczy?
Dyskusja cokolwiek oderwała się od punktu wyjścia, czyli „nagrody” dla prezesów PBG za położenie spółki. Wracając do niego: niestety, w rzeczywistości nie była to nagroda, a „ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej członków zarządu” (p. Wiśniewski 1 mln zł, p. Szkudlarczyk 2,5 mln zł).
Kamyczek w dyskusji:
Why CEOs are worth every penny (The Economist)
Poglądy Kaplana są dosyć znane, ale Economist zapomniał dodać, że od lat są i kontrargumenty (s. 13 pdf).
http://cid.bcrp.gob.pe/biblio/Papers/NBER/2009/Noviembre/w15537.pdf
„Jak ktoś chce wpłacać do OFE ze słabymi wynikami to przecież jego wolna wola”
Doskonały żart milordzie. Tak jak by były OFE z dobrym wynikami… Albo chociaż możliwość nie wpłacania… och przecież jest możliwość nie wpłacania do OFE, wystarczy nie pracować legalnie w Polsce.
„Kamyczek w dyskusji”
No to odrzucam kamyczek z komentarzem – Penny wise pound foolish:
http://www.forbes.com/sites/christopherhelman/2011/10/25/why-americas-highest-paid-ceos-are-insanely-overpaid/
I rzucam swój kamiuszek: Are Ceo’s rewarded for luck?”
https://www.chicagobooth.edu/faculty/selectedpapers/sp86.pdf
1,73mln zł + 2,73mln zł = ok 4,5mln zł…
@ Szu
Dwie różne liczby: całkowite wynagrodzenie i nagroda pieniężna za przejęcie Rafako