W czasie pierwszej kadencji Donald Trump 156 razy tweetował o wzrostach na amerykańskich rynkach akcyjnych i traktował giełdowe indeksy jako barometr jakości swojej prezydentury.
Zapytany w niedzielę w Fox News o sytuację na rynku akcji, powiedział: „Nie można zwracać uwagi na rynek akcji. Jeśli spojrzymy na Chiny, one mają perspektywę stuletnią. My patrzymy w kategoriach kwartałów.”
Zmiana podejścia prezydenta do sytuacji na rynku akcji wynika oczywiście z faktu, że w ostatnich tygodniach amerykańskie indeksy weszły w korektę. Co więcej, większość komentatorów widzi przyczynę tej korekty w dużej gospodarzej niestabilności kreowanej przez chaotyczną politykę handlową Donalda Trumpa.
S&P 500 i Nasdaq 100 są kilka procent poniżej poziomu z wyborów prezydenckich w listopadzie. W 2025 roku S&P 500 przegrywa z DAX o 17 punktów procentowych.
W czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa rynki finansowe przyzwyczaiły się do zapewnianej przez prezydenta poduszki (Trump’s put). Poduszka Trumpa przypomina poduszkę Fed i poduszkę Greenspana – to przekonanie, że prezydent Trump nie dopuści do większej przeceny na rynkach finansowych.
W listopadzie i grudniu inwestorzy z optymizmem patrzyli na kolejną kadencję Trumpa. Spodziewali się, że połączenie obniżek podatków i deregulacji dobrze wpłynie na wzrost gospodarczy i będzie korzystne dla rynku. Trump miał zagwarantować miękkie lądowanie amerykańskiej gospodarki, o którym mówi się od kilku lat.
Te nastroje są już przeszłością. Inwestorzy skupiają uwagę na rozpalanej przez Trumpa wojnie handlowej i jej konsekwencjach: wzroście inflacji oraz gospodarczym spowolnieniu spowodowanym zakłóceniami w łańcuchach dostaw i cłami odwetowymi w wojnie handlowej. Chaotyczna polityka celna i gospodarcza wprowadzają niepewność do sektora prywatnego, co wpływa na poziom inwestycji i politykę zatrudnienia. Inwestorzy zaczynają też rozumieć, że zwolnieni przez Departament Sprawiedliwości (DOJ) pracownicy administracji i agend rządowych utracą swoje dochody, co nie wpłynie dobrze na poziom ich konsumpcji. Konsumpcji nie wesprą też cięcia w programach zdrowotnych i emerytalnych, o których coraz więcej mówi Elon Musk. Inwestorów niepokoją nie tylko same pomysły Donalda Trumpa, ale także chaos związany z ich realizacją: cła nakładane i zawieszane tego samego dnia, istotne wyjątki od ceł ogłaszane dzień po ich wprowadzeniu, zapowiedzi ceł, które na razie nie są realizowane. Proinflacyjny efekt wysokich ceł utrudni Fed kontynuowanie cyklu obniżek stóp procentowych. Wymienienie ryzyk związanych z flagowymi pomysłami prezydenta nie sprawia żadnej trudności.
Zmianę w interpretacji polityki gospodarczej Donalda Trumpa widać w zmieniających się prognozach makroekonomicznych dla amerykańskiej gospodarki. Ekonomiści JP Morgan podnieśli prawdopodobieństwo recesji w 2025 roku do 40% z 30% i wyjaśnili swoją decyzję ekstremalnymi działaniami administracji. Ekonomiści Goldman Sachs podnieśli szanse recesji z 15% na 20%.
Inwestorów niepokoją nie tylko same działania administracji Trumpa, ale także komentarze prezydenta i jego współpracowników dotyczące potencjalnych konsekwencji tych działań. W tym samym niedzielnym wywiadzie w Fox News tak odpowiedział na pytanie, czy spodziewa się recesji w 2025 roku: „Nienawidzę prognozować takich rzeczy. Będzie jakiś okres przejściowy, ponieważ to, co robimy, jest naprawdę duże.” Sekretarz Skarbu, Scott Bessent, powiedział w ubiegłym tygodniu, że administracja pracuje dla „Main Street” (zwykłych ludzi), a nie dla Wall Street. Czy jest to typowa narracja w politycznym marketingu, czy rzeczywisty opis planów administracji?
Wydarzenia z ostatnich tygodni sprawiły, że inwestorzy stracili wiarę w poduszkę Trumpa albo pogodzili się z tym, że w tej kadencji znajduje się ona dużo niżej. Krótko mówiąc, inwestorzy przestali zakładać, że spadki na rynku akcji skłonią Donalda Trumpa do skorygowania kursu polityki gospodarczej.
Bardzo mocnym potwierdzeniem takiego podejścia była poniedziałkowa zapowiedź eskalacji wojny handlowej z Kanadą, która miała miejsce w czasie największego od wielu miesięcy tąpnięcia na Wall Street. Trump zaczyna wyglądać jak zdeterminowany polityk, który jest gotowy zakłócić trwającą hossę, a nawet tymczasowo osłabić wzrost gospodarczy, by przewrócić stolik – przemodelować globalny układ sił, który według niego od lat szkodzi USA.
Z punktu widzenia inwestorów, także tych w Polsce, frustrująca jest sytuacja, w której Trump i jego administracja publikują kilkanaście cenotwórczych depesz dziennie. Część inwestorów, z którymi rozmawiałem, zdecydowała się zupełnie ignorować ten informacyjny chaos.
Nie jestem w pełni przekonany, że Trump i jego administracja będą całkowicie ignorować zachowanie rynku akcji. Skłaniam się do wniosku, że istotnie zwiększył się poziom tolerancji prezydenta. Poduszka znajduje się po prostu dużo niżej. Warto też zauważyć, że w otoczeniu prezydenta jest sporo bardzo zamożnych ludzi z dużą ekspozycją na rynek akcji. Bloomberg policzył, że miliarderzy zasiadający w eksponowanych miejscach na inauguracji Donalda Trumpa „stracili” od tego czasu ponad 200 mld USD. O tyle zmniejszyła się wartość ich udziałów w notowanych na giełdach spółkach. Myślę, że oni też mają gdzieś granice tolerancji rynkowej przeceny.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.