Potencjalnie istotny wpływ

Jeśli cena akcji jakiejś spółki rośnie znacząco, to jest to wydarzenie. Jeśli rośnie pod wpływem informacji opublikowanej przez spółkę, to jest to interesujące wydarzenie. Na tyle interesujące, że można spróbować się podrążyć, czego dotyczy dana informacja. Wiele lat temu była sobie na warszawskim parkiecie notowana spółka Petrolinvest. Firma miała zajmować się wydobywaniem ropy w Kazachstanie. To był zupełnie nowy temat wśród spółek notowanych na GPW. A skoro coś jest nowe, to jest również bardzo ekscytujące. Oraz często nieznane.

Spółka spektakularnie zadebiutowała podczas hossy w 2007 roku po kursie 390 złotych, co było o ponad 70 procent wyżej od ceny emisyjnej. W trakcie debiutanckiej sesji cena dochodziła do 620 złotych. Akcje rosły jeszcze kilka dni, a później już nigdy nie było pięknie. Rok później cena akcji była niższa o ponad 90 procent. Firma miała jaśniejsze chwile tylko wtedy, gdy przekazywała elektryzujące informacje dotyczące złóż ropy. To był czas, gdy nasi analitycy i inwestorzy dopiero uczyli się tego biznesu. Wieści o tym, że spółka posiada działkę z miliardami baryłek ropy naftowej, podbijały spadający kurs. Nie mogę odnaleźć tej pierwszej informacji medialnej (zdaje się, że była w „Parkiecie”), gdy podano informację o ponad miliardzie baryłek ropy w złożach typu P3.

Ponieważ jestem ciekawski, zainteresował mnie ten symbol. Dość szybko można było sprawdzić, że złoża ropy P3 to ten rodzaj złóż, co do których mówi się, że są szacunkowe i prognozowane. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych (SEC) ma nawet specjalne regulacje dotyczące raportowania przez spółki naftowe złóż, z zaleceniami, że o złożach P3 można informować tylko wtedy, gdy poda się wyraźną informację o tym, co to za kategoria. Inwestorzy w Warszawie tego jeszcze wówczas nie wiedzieli, dlatego żywiołowo reagowali, kupując akcje spółki. Na wypuszczanych co jakiś czas informacjach, że „wciąż kopiemy ropę”, Petrolinvest funkcjonował jeszcze przez wiele miesięcy (Raczej nie ma niż jest).

Akcje Petrolinvestu nie są już notowane na GPW; doświadczyły odwróconego splitu, co często jest próbą ratowania ceny akcji upadających spółek. Czytelnicy zaś mogą się teraz zastanawiać, co takiego sprawiło, że zainteresowałem się spółką, o której nikt już nie pamięta.

W tym momencie dokonamy gwałtownego skoku. Niczym w filmie przygodowym znajdziemy się w zupełnie innym miejscu z innymi bohaterami, choć spajającym miejsca i bohaterów wątkiem jest ekscytacja inwestorów pod wpływem komunikatu. Na GPW notowane są akcje spółki SimFabric. Firma debiutowała najpierw na rynku New Connect w 2020 roku, dwa lata później przeniosła się na główny rynek giełdowy. Trzy miesiące po debiucie, w lipcu 2020 roku, cena akcji zanotowała szczyt na poziomie 100 złotych. Dziś kurs jednej akcji wynosi około 3,5 złotego.

Nie śledzę poczynań SimFabric, ale zwrócił moją uwagę fakt, że cena akcji wzrosła na sesji poniedziałkowej o ponad 20 procent. Była to reakcja na komunikat opublikowany w systemie ESPI. Komunikat, który w zasadzie był już publikowany  wcześniej – 30 lipca. Wówczas jednak dotyczył wprost firmy, a teraz dotyczy spółki zależnej MobileFabric SA. Już sam tytuł robi wrażenie.

SIMFABRIC S.A.: Podpisanie umowy o współpracy z koncernem NVIDIA Corporation dla rozwiązań opartych o Sztuczną Inteligencję i Uczenie Maszynowe przez spółkę zależną MobileFabric S.A.

Mamy tu wszystko, co w ostatnich latach jest wyjątkowo „gorące”: NVIDIA (wiadomo!), sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe. No a przede wszystkim podpisanie umowy. Firma z Polski, której wartość rynkowa wynosi 5 milionów dolarów, podpisała umowę z koncernem, którego wartość rynkowa to ponad 2,5 miliarda dolarów.  Cała kapitalizacja SimFabric wynosi tyle, ile wynosi wartość 50 tys. akcji NVIDIA. Ponad dwa razy więcej akcji sprzedał ostatnio prezes amerykańskiego giganta Huang Jen Hsun. Krótko mówiąc, za uzyskaną kwotę ze sprzedaży mógłby kupić cały SimFabric i jeszcze by mu zostało drugie tyle.

Oczywiście mimo podpisania „umowy” z komunikatu nie wynika, by ktokolwiek z zarządu polskiej spółki spotkał się z kimkolwiek z zarządu (albo chociaż jakiegoś oddziału) NVIDIA. Choć kto wie, kto wie… Może niedługo zobaczymy fotki ze składania podpisów.

Cóż czytamy dalej w obu komunikatach – zarówno tym dzisiejszym dotyczącym spółki zależnej, jak i tym z końca lipca?

Umowa określa zasady współpracy pomiędzy NVIDIA a Emitentem w ramach wsparcia tworzenia rozwiązań developerskich w grach w oparciu o technologię Sztucznej Inteligencji oraz Uczenia Maszynowego.

Równocześnie w ramach podpisanej umowy Emitent przystąpił do programu NVIDIA Developer Program oraz otrzymał grant w formie usług i serwisów dostarczanych przez koncern NVIDIA o wartości 100.000 USD.

Robi wrażenie! Gdyby nie robiło, inwestorzy nie rzuciliby się kupować akcje. No i w tym momencie jesteśmy w sytuacji jak ta ze złożami P3 i Petrolinvestem.

No bo czym jest NVIDIA Developer Program? Skorzystam z tego, co można znaleźć na stronie programu.

Wierzymy, że programiści to inspirujące, techniczne umysły, które przekształcają świat wokół nas poprzez nowe innowacje. Jesteście kluczowymi twórcami postępu w każdej dziedzinie, a także fundamentem sukcesu NVIDIA. Aby zapewnić Wam najlepsze zasoby do pracy, stworzyliśmy przestrzeń online poświęconą Waszym potrzebom, oferującą dostęp do darmowego oprogramowania, dokumentacji technicznej, zasobów edukacyjnych oraz wsparcia ze strony ekspertów i innych profesjonalistów, aby wspólnie stawiać czoła największym wyzwaniom.

I dalej przycisk: „Dołącz do programu”. Choć chyba powinien to być przycisk: „Podpisz umowę”? Następnie należy zarejestrować konto. Kliknąć zgodę na warunki korzystania z konta, politykę prywatności i gotowe. Jesteśmy partnerami największego światowego koncernu technologicznego. Bez wychodzenia z domu, męczącej wizyty w Santa Clara i zawracania głowy prezesowi.

No dobrze, a co z grantem o wartości 100 tysięcy dolarów? Czy to się nie liczy?

Ależ liczy.

Grant w formie usług i serwisów dostarczanych przez koncern NVIDIA o wartości 100.000 USD

Trochę jak telezakupy – oferujemy ci zestaw noży o wartości 100 dolarów, ale dołożymy jeszcze ostrzałkę o wartości 150 dolarów.

W komunikacie jest jeszcze kilka niezmiernie ważnych pojęć: „automatyzacja multiplikowalności contentu”, „aplikacje bazujące na assetach cyfrowych” oraz „blokchain”. Jasne, że nie mogło zabraknąć blokchainu!

To wszystko kończy się niezmiernie poważnym:

Zarząd Emitenta zdecydował o publikacji powyższej informacji z uwagi na fakt, iż może mieć ona istotny wpływ na kształtowanie się sytuacji finansowej i majątkowej Emitenta oraz potencjalnie istotny wpływ na wycenę instrumentów finansowych Spółki.

To jednak intrygujące, jak istotny wpływ na sytuację finansową spółki giełdowej ma otwarcie konta w darmowym serwisie. Zastanawiam się, czy jeśli spółka zarejestruje się w darmowej grze, która polega na poszukiwaniu ropy naftowej, nie będzie musiała przypadkiem zaktualizować zapisów w KRS i zmieniać przedmiotu działalności spółki.

A może jest inaczej. Może naprawdę został podpisany jakiś ważny kontrakt. Tyle pytań…

[Photo by Nick Fewings on Unsplash]

7 Komentarzy

  1. Adam Stańczak

    To było tylko kwestią czasu: https://blogi.bossa.pl/2024/07/08/wielki-sukces-nanospolki/

    1. Grzegorz Zalewski (Post autora)

      Ale to w przypadku SimFabric jest jednak nieco ostentacyjnie krępujące

  2. Niko

    Dobre 🙂 myśli Pan że są frajerzy którzy na to się nabrali? I znowu korzeni trzeba szukać w new connect czyli miejsca którego nie powinno być 🙂 bo nic dobrego z niego nie ma:)

    1. Grzegorz Zalewski (Post autora)

      obrót dziś to 780 tys akcji, pod koniec lipca 1,5 mln. Zwyczajowo kilka-kilkanaście tysięcy

  3. Artur

    Właśnie zrobiłem spaghetti, więc od dziś wpisuję do CV "Współpraca z Makarony Polskie S.A".

  4. GZalewski

    to już niemal szef kuchni i prezes w jednym!!

  5. Mik

    Proporcja kapitalizacji tych spółek jest dużo bardziej niewyobrażalna niż napisał p. Grzegorz, bo kapitalizacja NVDA wynosi ponad 2,5 polskich bilionów USD czyli 2,5 i 11 zer.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.