Krótka była narada nowojorskiej ławy przysięgłych po trwającym pięć tygodni procesie Sama Bankmana-Frieda. Przysięgli nie potrzebowali nawet 5 godzin by uznać Bankmana-Frieda winnym wszystkich siedmiu zarzucanych mu czynów związanych ze zdefraudowaniem środków klientów giełdy kryptowalutowej FTX.
Bankman-Fried najprawdopodobniej spędzi dekady w więzieniu a maksymalny wymiar kary to 135 lat. Ostateczny wymiar ustali sąd w marcu 2024 roku.
Zakończenie pierwszego etapu sądowej historii Bankmana-Frieda (należy spodziewać się apelacji) skłoniło mnie do kilku przemyśleń. Giełda kryptowalutowa FTX upadła w listopadzie 2022 roku. W grudniu 2022 Bankmanowi-Friedowi postawiono pierwsze zarzuty. W październiku 2023 roku rozpoczął się proces. W listopadzie 2023 ogłoszono wyrok. Sprawa dotyczyła jednego z największych w historii USA oszustw finansowych. Popełniono je w nowym, nie rozpracowanym od strony prawnej, segmencie świata finansów. Mimo to w miarę efektywny wymiar sprawiedliwości był w stanie uporać się z tą sprawą w mniej niż rok.
Moje drugie przemyślenie dotyczy artykułowanych w listopadzie 2022 roku obaw, że polityczne kontakty, które Bankman-Fried „kupił sobie” datkami na cele polityczne oraz którymi dysponowali jego rodzice zapewnią mu specjalne traktowanie, a być może bezkarność. Dobrze pamiętam te obawy bo sam je wyrażałem. Cóż, w tym momencie wygląda na to, że wspomniane obawy nie miały mocnych podstaw a wyrażający je komentatorzy sporo przeszacowali poziom skorumpowania amerykańskiego życia polityczno-gospodarczego. Sprawa nie jest zamknięta, nie można wykluczyć spektakularnego zwrotu akcji ale w tym momencie wygląda na to, że polityczne kontakty nie uratowały Bankmana-Frieda.
Warto też rozważyć sposób w jaki historia Bankmana-Frieda często przedstawiana jest w mediach. Dobrą ilustracją popularnej narracji jest fragment recenzji książki Michaela Lewisa, którą Aleksander Piński opublikował na Blogach Bossy. Autor stwierdza, że Michael Lewis próbuje odpowiedzieć w książce na pytanie jakim cudem człowiek nie przywiązujący wagi do materialnych wartości został oskarżony o oszustwa finansowe?
Jak stwierdza Aleksander Piński książka Lewisa sprawia wrażenie jednej wielkiej obrony Bankmana-Frieda. Jednak idea, że Bankman-Fried nie przywiązywał wagi do wartości materialnych, w połączeniu z przekonaniem, że jest to godna pochwały postawa przewija się w wielu tekstach o historii FTX, także tych krytycznych. Muszę przyznać, że obydwie idee budzą moje zdumienie.
Skąd się wzięła idea, że człowiek, który żył w luksusowym apartamencie na Bahamach, wartym ponad 30 mln USD, latał prywatnymi samolotami (i najprawdopodobniej dwa prywatne samoloty posiadał na własność) i w okresie 9 miesięcy wydał prawie 7 mln USD na „jedzenie i rozrywkę” nie przywiązywał wagi do wartości materialnych? Bo Sam Bankman-Fried mówił tak w wywiadach?
Chciałbym uwypuklić trzy wątki. Po pierwsze Bankman-Fried de facto prowadził życie globalnego miliardera (co więcej robił to za ukradzione klientom FTX pieniądze). Sugerowanie, że człowiek, który prowadził życie globalnego miliardera nie przywiązywał wagi do wartości materialnych jest żartem z obiektywnej rzeczywistości.
Być może Bankman-Fried nie dążył do zgromadzenia wielomiliardowej fortuny, być może nie interesowała go rywalizacja o tytuł najbogatszego człowieka na Ziemi. Nie jest to równoznaczne z tym, że nie przywiązywał wagi do dóbr materialnych. Osiągnął poziom życia, poziom wygód i luksusu, który zadowoliłby 99,999999% ludzi na Ziemi. Wszystko powyżej tego poziomu jest moim zdaniem opcjonalne.
Po drugie, nawet jeśli Bankman-Fried nie był zainteresowany rywalizacją o tytuł najbogatszego człowieka na świecie to z jego działań wynika, że był zainteresowany pozycją jednego z najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Jego datki na cele polityczne oraz gigantyczne gaże, które płacił celebrytom by ogrzewać się w ich blasku wyraźnie wskazują, że Bankman-Fried był obsesyjnie zainteresowany osiągnięciem jak najwyższego statusu w społeczeństwie. Dla większości ludzi najprostsza droga do budowania statusu społecznego wiedzie przez akumulowanie bogactwa. Ale są inne drogi do osiągnięcia tego celu: np. kariera polityczna albo kariera w mediach. Nie widzę powodu by obsesyjną walkę o status traktować jako bardziej etyczną postawę niż obsesyjną walkę o bogactwo.
W tym miejscu część czytelników może powiedzieć: no dobrze, ale Bankman-Fried budował swój status społeczny by czynić dobro. Chciał wykorzystać swój majątek i swoje kontakty by ulepszać otaczający go świat. Tak przynajmniej twierdzi sporo komentatorów i dziennikarzy. Skąd o tym wiedzą? Bo tak powiedział Sam Bankman-Fried. Tak jakby słowa jednego z największych oszustów w historii USA były wystarczającym potwierdzeniem tej tezy.
Irytują mnie próby wyjaśniania zachowań oszustów, naciągaczy, kompulsywnych kłamców poprzez odwoływanie się do tego co powiedzieli o sobie. Moim zdaniem właściwą postawą w takiej sytuacji jest założenie, że ich życie i ich wypowiedzi były odgrywaniem roli, którą sobie narzucili by osiągnąć swoje cele. Po tym czego dowiedzieliśmy się co Bankman-Fried zrobił z pieniędzmi klientów FTX poważne traktowanie tego co Bankman-Fried mówił w wywiadach jest sporą naiwnością. Zapewne w tym co mówił znajdują się rzeczy, w które naprawdę wierzył. Są one jednak przywalone opiniami, które powtarzał bo wierzył, że jest to dla niego korzystne. Nie widzę sposobu na oddzielenie jednych od drugich.
1 Komentarz
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
"Giełda kryptowalutowa FTX upadła w listopadzie 2022 roku. W grudniu 2022 Bankmanowi-Friedowi postawiono pierwsze zarzuty. W październiku 2023 roku rozpoczął się proces. W listopadzie 2023 ogłoszono wyrok. Sprawa dotyczyła jednego z największych w historii USA oszustw finansowych. Popełniono je w nowym, nie rozpracowanym od strony prawnej, segmencie świata finansów. Mimo to w miarę efektywny wymiar sprawiedliwości był w stanie uporać się z tą sprawą w mniej niż rok."
Nie wyciągałbym wniosków generalnych o sprawności wymiaru sprawiedliwości na podstawie tej czy podobnych spraw. Amerykańska specyfika jest taka że wymiar sprawiedliwości jest upolityczniony (w sensie stricte – dużo stanowisk na podstawie wyborów powszechnych i mianowania politycznego, bardzo mało na zasadzie kooptacji), co sprawia że głośne sprawy rzeczywiście są bardzo szybko procesowane, bo uczestnicy traktują je jako sposób na zdobywanie popularności niezbędnej do funkcjonowania.