Rok 2020 był na polskim rynku akcyjnym świetnym okresem dla rynku NewConnect. Indeks małej giełdy zyskał 108% a obroty eksplodowały.
W całym 2020 roku obroty na NewConnect wyniosły 14,74 mld zł przy 1,44 mld zł w 2019. Aktywność inwestorów na małej giełdzie w 2020 roku była tak duża, że obroty w 2020 były większe niż suma obrotów na NewConnect w całej poprzedniej dekadzie (w latach 2010-2019 łączne obroty wyniosły około 14,2 mld zł).
Jednak festiwal inwestycyjnej aktywności na NewConnect wyraźnie przygasł w 2021 roku. Z całą pewnością zauważyli to inwestorzy handlujący na tym rynku. Wyraźnie widać to także w miesięcznych danych publikowanych przez GPW. Przedstawia je poniższy wykres z Parkietu:
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że roczne obroty w latach 2010-2019 wahały się od 0,94 mld zł do 1,86 mld zł to nie będziemy nawet myśleć o wniosku, że sytuacja wróciła do poziomów przed pandemią. Jeśli jednak potraktujemy jako punkt odniesienia „newconnectową” gorączkę z lata i jesieni 2020 roku to wyraźnie będzie widać, że aktywność inwestorów przygasła a płynność musi być wyraźnie niższa niż w gorącym okresie 2020 roku.
Sytuację na rynku NewConnect można traktować jako część globalnego trendu. Aktywność inwestorów indywidualnych na rynkach akcyjnych w 2021 roku spadła w porównaniu z 2020 rokiem i samym początkiem obecnego roku z okresem popularności akcji memowych. Widać to w danych pokazujących udział brokerów detalicznych (skoncentrowanych na obsłudze indywidualnych inwestorów) w obrotach na rynku albo w notowaniach indeksów złożonych z najbardziej popularnych wśród drobnych inwestorów spółek. NewConnect, który jest domeną drobnych inwestorów, również może doświadczać spadku zaangażowania tej grupy inwestorów.
Powyższy trend ma ważne znaczenie dla inwestorów aktywnych na tym rynku. Niska płynność „od zawsze” była istotnym problemem na rynku NewConnect gdzie z reguły zaledwie kilkanaście spółek pozwalało na aktywny handel. Rok temu pokazałem dane za 2019 rok, z których wynikało, że w 2019 roku tylko 12 spółek miało przeciętne sesyjne obroty powyżej poziomu 100 tysięcy zł (w 2020 roku było 67 takich spółek przy założeniu 250 sesji w roku).
Dzisiejsza sesja dostarczyła dobrej ilustracji problemów z płynnością na NewConnect. W pierwszym kwadransie po otwarciu notowań zwróciłem uwagę na arkusz zleceń na spółce JR Holding. To bez wątpienia jeden z liderów NewConnect. Kapitalizacja rynkowa przekracza 400 mln zł. Spółka należy do portfela znanego i cenionego przez drobnych inwestorów inwestora Januarego Ciszewskiego. W 2020 roku uplasowała się w pierwszej „20” pod względem obrotów na NewConnect: łącznie 202 mln zł co przy 250 sesjach daje około 0,8 mln obrotu na sesję*. Tak wyglądał arkusz kupna na tej spółce:
Łącznie 13 zleceń o łącznej wartości niewiele przekraczającej 21 tysięcy złotych. Przy takim arkuszu zleceń jeden niecierpliwy albo niefrasobliwy inwestor może sprowadzić kurs na dolne widełki co zresztą stało się dziś w przypadku JR Holding:
Moim zdaniem jest już najwyższy moment by przypomnieć aktywnym na NewConnect inwestorom, że płynność z lata i jesienie 2020 roku jest już przeszłością i powinni dostosować swoje zasady regulujące wielkość otwieranych pozycji do nowej rzeczywistości. Inwestorzy o bardziej długoterminowym nastawieniu, którzy zostali po 2020 roku z relatywnie dużymi pozycjami muszą być świadomi, że wyjście z nich w przypadku pogorszenia się wyników spółki czy pojawienia się innych ostrzegawczych sygnałów może być dużo trudniejsze niż otwarcie tych pozycji. Może zająć kilka sesji i może oznaczać konieczność istotnego wpłynięcia na kurs spółki.
Inwestorzy o bardziej krótkoterminowym nastawieniu, na przykład otwierający pozycje w oparciu o strumień informacji ze spółek, powinni pamiętać by dostosować wielkość otwieranych pozycji do aktualnej płynności na spółce, której akcjami chcą handlować. Mniej doświadczeni inwestorzy stosujący takie podejście powinni zwrócić uwagę, że niektóre informacje czy wydarzenia korporacyjne kreują krótkotrwałe eksplozje płynności (czasem ograniczone nawet do jednej sesji). Aktywny handel jest możliwy w trakcie takiego epizodu ale przegapienie zamknięcia takiego okna płynności może oznaczać pozostanie z pozycją, której zamknięcie będzie sprawiać trudności.
Z edukacyjnego obowiązku przypomnę na koniec o olbrzymim ryzyku związanym z korzystaniem na rynku NewConnect ze zleceń obronnych (stop loss).
* Nie mogę sobie darować przypomnienia, że liderem w tej kategorii była spółka…InnoGene z łącznym obrotem 2,577 mld. GPW na trzy miesiące, zawiesiła w połowie lutego, ubiegłorocznego lidera obrotów na rynku NewConnect.
1 Komentarz
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
W zeszłym roku na NC stare wygi spekulacyjne urządziły rzeź nowego narybku, ale w sumie oni też są indywidualni więc tego nie widać.