Widmo krypto-rewolucji.
Myślę, że każdy ma na rynku, jakieś formujące doświadczenia. Jedni pamiętają największy sukces, a inni największą porażkę. Kolejni banalny fakt, a jeszcze inni wydarzenie bez precedensu. W moim przypadku jednym z pierwszych było zarobienie 100 procent na akcjach Vistuli. Nie siedziałbym dzisiaj przed notowaniami, gdyby nie Vistula. Drugim było zobaczenie w amerykańskiej TV pana grubo po 80-tce, który nie miał w sobie grama emocji. Na wygraną z akcjami Vistuli – w czasach pierwszej hossy na GPW jeszcze w latach 90 ubiegłego wieku – patrzę dziś w jedyny możliwy sposób, czyli przez pryzmat szczęścia początkującego w trakcie bańki spekulacyjnej. Spokój amerykańskiego inwestora był znacznie bardziej pociągający, a dystans do rynku zbudowany na doświadczeniu stał się celem samym w sobie.
Napisałem to nieco śmieszne wprowadzenie do dzisiejszej notki, bo atakują mnie znajomi. Rynek powoduje, że nie mam dużo czasu na życie towarzyskie. Po kolejnym mailu w sprawie Bitcoina mogę szacować, że całość osiągnęła próg gorączki. W istocie w trakcie ostatnich dni BTC przeleciał przez poziom 10000 USD, który postrzegany jest w kategoriach jakiejś magicznej granicy. Wszyscy chcą wiedzieć, co to za zwierz, choć nikt nie rozumie, jaki mechanizm za nim stoi. Nie widzą różnicy pomiędzy rynkiem regulowanym i rynkiem nieregulowanym. Nie rozumieją, skąd wziął się Bitcoin i jak działa. Z poczty wnioskuję, iż widzą tylko dwie rzeczy – spektakularne wzrosty i ideę rewolucyjnej zmiany bez precedensu. Pierwsza rzecz jest faktem, a druga marzeniem.
Dla ludzi, którzy byli obecni na rynku ze swoimi pieniędzmi, kiedy kształtowała się bańka początku lat 90 na GPW, a później wiedzieli dotcom bubble, bańkę spekulacyjną na ropie i jeszcze kilka pomniejszych bąbelków, pytania o rewolucję BTC jest zwyczajnie źle postawione. Obecność na rynku dłużej niż kilka lat uczy prawdy, której nie można przeczytać z książek, a która sprowadza się do banalnego stwierdzenia, iż zawsze jest tak samo. Mam szczęście, bo blogi startowały w czasie, gdy kształtowała się bańka spekulacyjna na ropie. Palce można było sobie połamać na klawiaturze wyjaśniając, iż temat peak oil jest tylko i wyłącznie argumentem w dyskusji, która uzasadnia kretyńskie analizy o ropie po 300 dolarów za baryłkę. Racjonalność mówiła, że na rynek surowcowy płyną pieniądze spekulacyjne luźno związane z układem fundamentalnym. Niewielu chciał słuchać.
Dziś taki sam przypadek mamy z BTC. Gorączka jest godna najlepszych baniek spekulacyjnych w historii. Każdy zadaje sobie pytanie, jak długo jeszcze potrwa i czy tym razem „jest naprawdę inaczej”. Nie wiem, w którym momencie BTC zostanie zabity przez pęknięcie bańki spekulacyjnej lub zwyczajną interwencję władzy. Jestem jednak przekonany, że przekonanie ludzi o tym, iż „tym razem jest inaczej” jest całkowicie błędne, bo zawsze miało być inaczej, a kończyło się zawsze tak samo. Za BTC stoi ciekawa technologia (zapewne zostanie wykorzystania szerzej przez system finansowy), ale oczekiwanie, iż BTC zastąpi pieniądz jest delikatnie mówiąc naiwne. Zwolennikom rewolucji proponuję proste pytanie – jakie jest prawdopodobieństwo, że za twojego życia pojawi się zmiana, która wywróci całą historię finansów, kontrolę banków centralnych nad pieniądzem i banków nad przepływami pieniężnymi? Jeśli uważasz, że właśnie coś takiego ma miejsce, to… proszę kieruj pytania o BTC pod innym adresem.
40 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
https://comparic.pl/bitcoin-bedzie-wart-milion-dolarow-szczepan-bentyn-rozmowie-comparic-pl/
" Kiedy natomiast patrzy się na wykres Bitcoina, z pewnością nie jest największą bańką w historii i w mojej opinii w przyszłości stanie się najbardziej stabilną walutą, o czym wspomniałem już wcześniej.
[…]
Nie zmienia to jednak faktu, że doczekamy czasów, w których Bitcoin będzie wart milion dolarów, bo milion dolarów będzie warte jednego Bitcoina i to jest moja odpowiedź."
i jeszcze (znacznie mądrzej)
http://bitcoin.pl/wiadomosci/biznes/1492-kurs-bitcoina-przekroczyl-11-000-inwestorze-badz-czujny
"W czasie wzrostów takich jak obecnie następuje wzmożony ruch, głównie przez napływ nowych inwestorów. Serwery giełd są przeciążone, pojawiają się problemy z funkcjonowaniem. W przypadku potencjalnej korekty ostatnich kilkunastomiesięcznych wzrostów, musisz zdać sobie sprawę z tego, że możesz się nawet nie zalogować. Wiele giełd może przestać działać lub ich działanie będzie bardzo problematyczne. Nie licz na to, że w razie nagłego spadku kursu szybko wystawisz ofertę sprzedaży. Zanim to zrobisz, kurs może być już kilkanaście czy też kilkadziesiąt procent niżej.
Najgorsze co w tym przypadku możesz zrobić to ciągle odświeżanie strony giełdy. Raz, że pogorszysz sytuację, dwa, twoje IP może zostać zbanowane przez Cloud Flare lub inny system antyDDOS. W takiej sytuacji, możesz się pożegnać z dostępem do giełdy na wiele godzin, chyba, że znajdziesz sposób na zmienne IP. (użyj VPN, lub najszybciej przeglądarki Epic Privacy Browser z włączonym proxy)."
i jeszcze
https://cointelegraph.com/news/bitcoin-going-mainstream-coinbase-has-more-users-than-charles-schwab
Polskiej sceny krypto nie sledze za duzo. Hype jest, to oczywiste. Z drugiej strony nie niedocenialbym nadchodzacych zmian zwiazanych z blockchainem, tokenami itd. I warto sie z tym zapoznac szerzej, nie tylko BTC, ale tez inne tokeny, monety itd., Technologia i projekty maja spory potencjal na zmiane paradygmatu, bo czemu nie.
Banki centralne, systemy ubezpieczen spolecznych to tez nie jest taki stary mechanizm, ktory udowodnil swoje dzialanie na przestrzeni kilku pokolen. Mowimy tylko o kilkudziesieciu, kilkuset latach ich funkcjonowania. W miedzyczasie ile Panstw i systemow zabezpieczen spolecznych bankrutowalo….
Wiec w perspektywie kilku najblizszych lat jezeli myslimy o jakims ubezpieczniu od krachu finansowego (jakiekolwiek moglby on miec oblicze) to krypto wydaja sie sensownym koniem.
@ kampilp
Dlatego trzeba koniecznie rozróżniać technologię od jednostkowego zastosowania. Zupełnie, jak z językiem – jest język jako system i np. mowa jako każdorazowe użycie.
Problemem z BTC jako nośnikiem wartości jest taki, że nie ma zabezpieczenia w systemie. To, co zwolennicy nazywają jego siłą jest jego słabością, ale żeby to wiedzieć, trzeba mieć chociaż garść wiedzy z historii systemów monetarnych.
Znający historię gospodarczą USA, wiedzą, że system finansowy bez synchronizacji staje się skrajnie niestabilny. To jest bardzo podobny moment do sytuacji, w której banki stanowe w USA właściwie emitowały swoje własne pieniądze. Ujednolicenie monety w USA to połowa XIX wieku.
Wcześniej banki padały jak muchy i system dryfował od kryzysu zaufania do kryzysu zaufania. Mało osób o tym wie, ale amerykański bank centralny ma niewiele więcej niż 100 lat. To samo mamy teraz z kryptowalutami. Każdy chciałby mieć swoją, ale nikt nie wie, jak ustabilizować system, bo iluzja wolności i zwyżki przysłaniają watę w fundamentach.
1. Szkoda w ogóle czasu na temat "bańka na kryptowalutach". Po co mielić oczywiste. Pęknięcie też zbyć milczeniem.
2. Tutaj jest sedno i coś rzeczywiście ciekawego (co wyżej zauważa kamilp):
https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/warto-przeczytac-nadchodzaca-rewolucja-to-blockchain/
(pierwszy akapit, tam linki).
3. Znowu przynudzę swoje: pieniądz nie jest niczym więcej jak atrybutem władzy politycznej, na ogół państwowej. Fukcjonuje dzięki temu, że ktoś ma "imperium" do wymuszenia jego stosowania.
Jeśli nie ma siły wymuszającej stosowanie, to pieniądz jest efemerydą, jak kryptowaluty (chwilowo pełną blasku).
Pozwole sobie zadac pytania.
1. Czy w historii swiata istnial tylko system monetarny USA?
2. Czy w innych panstwach istnialy inne systemy monetarne niz w USA?
3. Czy w historii swiata istnial system wymiany wartosci pomiedzy dwoma: nielubiacymi sie, nieznajacymi sie stronami, bez udzialu posrednikow?
4. Czy byl taki system, ktory umowliwial taka wymiane na setki, tysiace kilometrow, omijajac granice np. panstw.
5. Czy istnial system, ktory umozliwial calkowicie anonimowa wymiane wartosci pomiedzy stronami (BTC nie jest anonimowe, ale monero albo zcash juz sa).
1. Czy w historii swiata istnial tylko system monetarny USA?
Nie – ale tam mamy dobrze udokumentowaną historię budowania systemu monetarnego w nowoczesnej historii, z okresem bez banku centralnego.
2. Pytanie retoryczne. Omijam.
3. Wiele – historia rozwoju ludzkości to wymiana handlowa.
4. Istniał. Ekonomia nie zaczyna się w XX wieku. Na początek polecam lekturę historii kryzysu finansowego z 33 roku w Rzymie.
5. Anonimowość w internecie istnieje dla garstki użytkowników. Reszta jest śledzona na skalę, jakiej historia świata nie znała.
Czy korzystal Pan juz np. z Ethereum? Jezeli nie to moge troche przeslac i prosze zobaczyc jak wyglada jego uzycie. Jak wygladaja transakcje itd. Prosze zalozyc sobie portfel (polecam do zalozenia: myetherwallet.com) i wkleic tutaj adres w komentarzu pod tym wpisem albo podeslac mi na maila. Adres zaczyna sie od 0x…
Dla mnie w polskim internecie wlasnie brakuje dyskusji nt. ekonomii roznych tokenow i blockchainow. Fajnie pokazane sa podstawy budowania i powstawania calych rynkow. Wszystko w pigulce. Oprocz czytania o historii, mozemy sami to przezyc i dzialac w podobnych warunkach jak kiedys. Samo zycie.
Takim przykladem jest np. patrzenie jak wplywanja na siebie rozne grupy interesu (kopacze, inwestorzy, uzytkownicy). Jak sa uzgadniane i wprowadzane zmiany w protokolach (forki). Jak ustalane sa ekonomie roznych tokenow (ich podaz, inflacja itd).
Oczywiście, że to jest istotniejsze i ciekawsze niż robienie chochoła z "rewolucji" i obalanie wymyślonych przez siebie tez.
Choćby dyskusja z takimi artykułami jak:
http://www.usv.com/blog/fat-protocols
https://blog.coinfund.io/fat-protocols-are-not-an-investment-thesis-17c8837c2734
Zamiast tego mamy rytualne zrzędzenie weteranów, którzy temat zaledwie liznęli, wiedzę opierają na nagłówkach i nadsyłanych mailach. Rozumiem, że to nie są proste tematy, ale zbywanie ich jakimś "wszystko już było", "nie taką bańkę widziałem" nic nie wnosi.
PS. Żeby było śmieszniej, to uważam BTC za względnie przeszacowane i od dawna nie mam ani jednego.
Trzymając się konwencji również dopiszę dwa pytania:
1. Jakie jest prawdopodobieństwo że moja babcia będzie uzywała bitcoina bo nie bedzie miała innego wyboru (nie uzywa nawet internetu i mysle ze slabo rozumie czym jest internet)
2. Jakie jest prawdopodobieństwo że państwa bez walki oddadzą kontrolę nad srodkiem(-am) uzywanymi do wymiany gospodarczej?
Zyjemy w czasach wykładniczego rozwoju technologicznego za ktorym większość ludzkości nie nadąża. I taki układ może trwać, bo nie wszyscy muszą uzywać tych nowych technologii – mozna przeciez normalnie zyc bez internetu, pewnie nawet bez telefonu komórkowego i wielu innych wynalazków technologicznych ostatnich kilku dziesiecioleci. Z bitcoinem roznica polega na tym (jak rozumiem) ze jego zwolennicy propagują tezę że juz niedlugo wyprze on tradycyjne waluty i chcac nie chcac wszyscy beda musieli z niego korzystac. I tu lezy moim zdaniem podstawowy blad w rozumowaniu.
akurat moja babcia używa koparki na GPU zamiast palić w piecu, dogląda routera i samej koparki, węgla już nie nosi, tak że ten
@ Adam Stańczak
Myślę, że bardzo wysoko stawiasz poprzeczkę sukcesu bitcoina. Sukces bitcoina nie musi oznaczać rewolucji w globalnym systemie monetarnym. Moim zdaniem wystarczy, że ekosystem bitcoina się ustabilizuje i bitcoin będzie aktywem w rodzaju złota. Rodzajem zabezpieczenia dla konwencjonalnych aktywów.
Nie twierdzę, że tak się stanie ani, że zanim to się stanie nie będzie głębokich korekt ale twierdzę, że można niżej postawić poprzeczkę sukcesu.
Nie uważam też, że dobrym pomysłem jest wyrabiać sobie opinie w kontrze do internetowych ewangelizatorów od "złodziejskich banków centralnych, etc". Choć totalnie rozumiem, że w kontrze do nich można być bardzo sceptycznym. Rzecz w tym, że to nie oni decydują o przyszłości projektu.
@ trystero
BTC jest naprawdę niepotrzebny jako kolejny środek płatniczy. Pojawił się między innymi dlatego, że banki z jakiegoś powodu (znanego) postanowiły za wolno oddawać pole w szybkości przelewów i słono sobie liczyły za przeliczenia. Między innymi na tyn polegał sukces Paypala, że wszedł na pole, które było zajęte przez banki i za wolno banki odpowiadały na potrzeby internetu. Sam korzystałem z Paypala, bo nie było innego wyjścia, choć był przesadnie drogi. Paypal było mocny, ale po drodze pojawiły się klony i alternatywa (np. Blik) i teraz coraz mniej korzystam z Paypala. Dlatego twierdzę, że największą zasługą BTC będzie przyspieszenie odpowiedzi banków na to, jak wolno dostosowują się do szybkości sieci. Dziś ciągle każą sobie płacić za szybkie przelewy. Blockchain zostanie zwyczajnie zaadoptowany przez banki (z pewnymi obostrzeniami). Dlatego należy klaskać pomysłowi BTC i podobnych, ale spodziewać się raczej wbudowania silnika do normalnego obiegu niż jakiejś rewolucji.
Dziwi mi, że nikt właściwie nie zadaje pytania, czy BTC będzie podlegał prawom ekonomii, które zostały wypracowane w odniesieniu do pieniądza. Moja opinia jest taka, że będzie, a więc jest skazany na klasyczną grę podaży z popytem. Jak się pojawią pochodne, to będzie ciekawie, bo w bliskiej przeszłości mieliśmy przypadek, w którym giełda w Atenach była zamknięta, a handlowano na rynku ETF-em na indeks ateński. Po otwarciu giełdy było bez zaskoczenia – rynek dostosował się do wyceny ETF-u i spadł o tyle, o ile spadł ETF. Ogon zamachał psem, bo rynek okazał się silniejszy od regulacji i nadziei posiadania kontroli nad kapitałem. I tak samo będzie z BTC. Spadek kontraktów zacznie machać BTC i będzie można rozwijać kolejną spiskową teorię, że Wall Street zabiła BTC, jak wielcy producenci ropy "zabili" samochód elektryczny.
@dorota @Adam Stańczak nie chcę być za bardzo złośliwy, ale może powinniście aplikować na stanowisko szefa IMF? Bo wyraźnie herezja bierze tam górę:
Christine Lagarde, the head of the International Monetary Fund, has a message for the world's central bankers: Don't be Luddites.
https://www.usatoday.com/story/money/2017/09/29/imf-chief-tells-central-bankers-not-ignore-bitcoin/716053001/
A tak poważnie- Wasze schematyczne i zastraszająco ograniczone spojrzenie na świat po prostu poraża. Kilka lat temu podano Wam na tacy najlepszą inwestycję w historii. Wyśmialiście to.
Teraz mimo wyraźnych sygnałów, że waluty kryptograficzne to nie efemeryda dalej powtarzacie te same argumenty z przed lat.
Po prostu szok. Na co czekacie? Na deklarację szefa FEDu? To co robi i mówi CME Wam nie wystarcza?
Tylko Trystero zmienił optykę. A jeśli za tym kilka lat temu poszły decyzje inwestycyjne, ma luz do końca życia. I duży szacun dla niego.
Nigdy już nie zrobicie z 1000 zł 5 mln. Okno inwestycyjnego sukcesu zamknęło się dla Was bezpowrotnie.
Ciekawe czy Gospodarz dopuści ten post? 😉
Witamy na naszych blogach pierwszego milionera ze świat BTC! Mieć minimum 5 mln i rozmawiać z nami? Osobiście czuję się zaszczycony! Gdybym zarobił 5 mln na BTC nie rozmawiałbym sam ze sobą.
Nawet przy goleniu??
"Okno inwestycyjnego sukcesu zamknęło się dla Was bezpowrotnie."
2006: Kto nie kupił teraz mieszkania za franki przegrał życie.
Adam Stańczyk, Dorota – proszę sobie nie drwić z @Coin, ponieważ on nie napisał, ze tyle zarobił, tylko pisał o przebiciu, które na Botcoinie zaistniało, i które już w takim stopniu się nie powtórzy….. chociaż kto wie, ponieważ na rynek dopiero wejdą tzw. gracze nieprofesjonalni….
"Gracze nieprofesjonalni są na tyle uprzejmi, aby wejść i przekazać swoje ciężko zarobione pieniądze, jako zysk dla wczesnych inwestorów, pozwalając im wypłacić pieniądze."
https://m.pl.investing.com/analysis/jak-handlowac-bitcoinem-po-przekroczeniu-10000-usd-200218698
Jeżeli ci gracze uruchomią swoje karty kredytowe i zaczną spekulowac na platformach CFD, to jak to twierdzi Szanowny Pan Kuczyński, nikt w takich sytuacjach nie jest wstanie okryślić maksymów danej bańki….
"Szkoda w ogóle czasu na temat "bańka na kryptowalutach". Po co mielić oczywiste. Pęknięcie też zbyć milczeniem." @_dorota
Jeżeli jesteś taka pewna Droga Doroto pęknìęcia tej bańki w najbliższym czasie, to dlaczego nie otwierasz krótkiej pozycji na Bitcoinie
🙂 🙂 🙂 🙂
Na kryptowalutach, których jest podobno już kilkaset bańka pęknie, ponieważ pęknąć musi…. ale czy analogicznie jak na bańce internetowej wartość wszystkich kryptowalut spadnie w okolice zera…? niekoniecznie, a jeżeli tak, to które utrzymają się na powierzchni Drogi @Coin jeżeli można dopytać…. 😉
Sektor monet zapewniających 100% prywatność.
Monero,zcash,dash,zcoin.
Szczególnie ciekawy jest zcash. Tak jak btc powstał w jakiś ciemnicach internetu, tak zcasha stworzyło (a w każdym razie wspiera) konsorcjum banków, rządów i kilku literowych agencji. A z nich najważniejsza jest DARPA. Tak, ta DARPA- powstanie internetu, geniusz informatyki Paul Baran.
http://zerocash-project.org/about_us
Moja prognoza jest taka, że zcash za lat 10 przebije ceną i kapitalizacją nawet bitcoina.
An old trading adage — "By the time the 'late-to-party crowd' at last gets the break they want in order to enter, smart money no longer wants to be long." True true. $BTC
-Peter Brandt
PS. Ciekaw jestem momentu uruchomienia pierwszego kontraktu na BTC 😉 Jeszcze przed Gwiazdka bedzie ciekawie 🙂
"(…) Spadek kontraktów zacznie machać BTC i będzie można rozwijać kolejną spiskową teorię, że Wall Street zabiła BTC, jak wielcy producenci ropy "zabili" samochód elektryczny."
Zgadzam sie w 100%. Kasyno na BTC otwieraja 18 grudnia na CME 🙂
Podobno na świecie jest już ok. 1387, w tym w USA ok. 1065 a w Europie ok. 260
https://bitcoinatmmap.com
"Geldautomatów" lub "Bitcoinautomatów" gdzie każdy w tym Pani Krysia z warzywniaka moze sobie kupić swojego bitcoina a może nawet bitcoiny dwa…. a jeżeli tak, to czy przypadkiem te automaty nie będę robiły za tzw karuzelę finansową, zakladając, że kupujących będzie więcej…. znacznie więcej niż sprzedających.
@ Warszawiak
> ale czy analogicznie jak na bańce internetowej wartość wszystkich kryptowalut spadnie w okolice zera
Proszę sprawdzić liderów bańki internetowej z lat 1999-2000 i zobaczyć ilu z nich jest liderami swoich branż dzisiaj. Podpowiem – najwięksi gracze nie istnieli, a poprzednicy upadli lub mają za sobą czyściec typu value trap.
Jak powiedział to jeden z większych ludzi w tej branży – "Rynek działa tak, że przesuwa pieniądze od niecierpliwych do cierpliwych" BTC jest "rynkiem" dla niecierpliwych.
Rozumiem, że procenty zawracają ludziom w głowach, a szybkość wzrostu rozpala wyobraźnie, ale gość, który wszedł w dorosłość jako gołodupiec – większość z nas, którym dane było przeżyć zmianę systemową w 1989 roku – i dorobił się dziś majątku rzędu 1 mln zł ma za sobą doświadczenie zbudowania kapitału od 1 do 1 mln. Uwzględniając doświadczenie i umiejętność wydawania mniej niż zarobił ma szansę żyć spokojnie do końca życia traktując pracę raczej jako coś, co lubi niż jako niewolę do kolejnej spłaty kredytu.
Proszę sobie policzyć, jaki jest zwrot procentowy z jego umiejętności. Jest większy niż procentowa zwyżka BTC od 1000 do 5 mln. Takim ludziom należą się oklaski i takim klaszczę chętnie i zawsze.
Gość, który zarobił na BTC od 1 zł do 1 mln zł jest jak większość baranów, która wygrała na loterii – 70 do 80 procent po pięciu latach nie ma nic, a część ma długi lub bankrutuje. To samo dotyczy sportowców, którzy kończą kariery i zostają z długami. Statystyki są bezlitosne. Zwyczajnie zarobienie pieniędzy jest jednym tematem, a utrzymanie i pomnażanie zupełnie czymś innym.
Jeśli na blogach bossy jest choć jeden czytelnik, który jest młody (nie ma doświadczenia z inwestycjami) i miał szczęście zarobić jakieś większe pieniądze na BTC lub w innym miejscu, to polecam szybko i bez wstydu konsultację z jakimiś poważnymi doradcami inwestycyjnymi (nie doradcami finansowymi). Zanim będzie za późno.
Szanowny Panie Antczak, proszę mi tu nie zalewać i nie uruchamiać bocznego tematu jakim jest polecanie powaznych doradców inwestycyjnych, poniewaz jest oczywistą-oczywistoscią, że taki doradca na bazie swojej wiedzy będzie zawsze popelniał mniej błędów w tym szczególnie tych rażących, jakie popełnia przypadkowy dorobkiewicz.
Zapytam wprost, czy Panowie na blogach bossa głoszący tak jednoznacznie negatywne opinie o Bitcoinie, opierają je na wiedzy zdobytych po przeczytaniu wielu lub b. wielu książek o tej tematyce a jeżeli tak, to które z nich Panowie polecają?
Gdybanie ile to miałbym gdyby mój dziadek kupił sobie coś na gieldzie i ile to byłoby obecnie warte jest durne, natomiast pytanie czy jest szansa, że Bitcoin będzie zachowywał się podobnie w 2018 roku jak w 2017, moim zdaniem jest pytaniem zasadnym i poważnym, dlatego proszę tych co nie boją się "kompromitacji" 🙂 o jednoznaczną na tak postawione pytanie wypowiedzieć i w miarę możliwości swoje twierdzenie uzasadnić.
Całkowita ilość Bitcoinów jest podobna ograniczona i w 2025 roku zbliży się do swojego maksimum, ktore podobno wynosi 21mln
"Liczba Bitcoinów jest ograniczona – może ich istnieć "tylko" 21 milionów"
http://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/2017/01/bitcoin-czym-jest-i-jak-dziala-8-ciekawostek-na-8-lecie-najpopularniejszej-kryptowaluty.aspx
a jeżeli tak, to czy ta informacja moze być pomocna w spekulacji i czy właśnie wtedy gdy " kopalnie" zostaną zamknięte można się spodziewać, że Bitcoin będzie bił nowe….. większe rekordy?
Serdecznie pozdrawiam, Warszawiak.
@ Warszawiak
Z opinii wnioskuję, że zdania ba blogach bossy na temat BTC są podzielone. Jedni widzą przyszłość, inni nie widzą. Moje zdanie jest takie, że BTC jest skazany na permanentny kryzys zaufania tak długo, jak nie będzie jakiegoś link to reality. Jeśli wierzysz w przyszłość BTC, to poczekaj na rynek uregulowany.
Dziś, jeśli masz pieniądze do stracenia i lubisz zabawę pieniędzmi na granicy rosyjskiej ruletki, możesz szukać tam rozrywki, ale nie nazywaj tego inwestowaniem czy nawet spekulacją. To nawet nie jest hazard – to jest hazardowanie się.
Nie może być prognozy dla BTC, bo tam nie ma żadnej wartości. To jest zakład o sukces rynkowy w świecie nowych technologii, a więc szalenie innowacyjnym i szybko odsyłającym na boczny tor coś, co jest chociaż przez chwilę niewygodne lub przestaje być modne. Polecam prześledzić historię Altavisty.
"Nie może być prognozy dla BTC, bo tam nie ma żadnej wartości. "
To jest wyłącznie Pańska ocena, której nie popiera Pan żadnym argumentem. Podstawową wartością Bitcoina jest nienaruszalny (bardzo kosztowny do naruszenia) konsensus. Inaczej mówiąc, jeśli ma Pan 1 BTC to nikt go Panu nie zabierze. Takiej cechy nie mają dotychczas znane instrumenty. Na to nakłada się wartość związana z popularnością itd. Przywoływanie w tym samym akapicie Altavisty świadczy o słabym zrozumieniu tych mechanizmów. Altavista jest faktycznie w jakimś sensie podobna do Bitcoina, ale nie w takim, że nie miała wartości. Została wyparta przez bardzo podobną technologię, realizującą dokładnie ten sam cel, ale bardziej wydajną. Nie jest wykluczone, że sam Bitcoin zostanie z czasem wyparty przez inną lub kilka(naście/tysięcy) kryptowalut. Nie znaczy to, że jest obecnie bez wartości. Nie mówiąc już o tym, że prognozować lepiej lub gorzej można także coś, czego wartość jest trudno ocenić (choćby w oparciu o AT).
@warszawiak
Krotko, perspektywa krypto na najblizsze miesiace.
Szanse:
– jeszcze sporo ludzi moze dolaczyc i dolaczy (cala afryka czeka),
– wiele projektow ma potencjal na usuwanie posrednikow (banki, ubezpieczyciele itd)
– BTC stal sie instrumentem, ktory trzeba kupic, zeby moc kupic inne krypto (wiekszosc gield operuje na parach BTC/XXX)
– duzo firm i zespolow startuje z projektami na blockchainach
Ryzyka:
– bany i proby regulacji ze strony rzadow, bankow, korporacji
– problemy gield
– przewartosciowanie
– bugi w protokolach
– sytuacja z USDT (bitfiniex..)
– scamy i phishingi
> jeszcze sporo ludzi moze dolaczyc i dolaczy (cala afryka czeka)
To jest nieśmiertelny argument. Wyśmiewałem go w czasach bańki na ropie pokazując, jak kształtowała się na przestrzeni wieków cena ryżu mimo dynamicznego wzrostu populacji. Wówczas cytowałem Witkacego, który bał się zalania świata przez żółtą rasę. Przy ropie było to samo – jak wszyscy Chińczycy "coś tam coś tam", to ropa musi być po 200 USD. Teraz mamy Afrykę. To jest permanentny brak zaufania do ludzkiego rozumu i mechanizmów ekonomicznych. Ropa spadła do 30 USD, a Chiny… no cóż:
https://en.wikipedia.org/wiki/Electric_car_use_by_country#/media/File:Top_PEV_global_markets_stock_Dec_2016.png
Rick Falkvinge wszedł za całość plus kredyt w bitcoina wiosną 2013 r. (3 $)
w czerwcu tego roku opisał tę sytuację
https://falkvinge.net/2017/06/11/right-money-bitcoin-hits-3000-1000x-entry-point-six-years-ago/
Miód dla duszy autorów tego bloga. Holenderska gazeta radzi sprzedawać btc bo to Zero jest i destabilizuje gospodarkę 🙂
https://www.ad.nl/economie/bitcrash-of-waarom-je-m-nu-zou-moeten-verkopen~a64abfce/
Translator googla daje radę
@ Coin
Mam pytanie – umiesz funkcjonować w życiu bez wroga? Masz jakiś element własnej tożsamości, która nie jest zbudowana na tym, że musisz być w opozycji do innych?
Osobiście za jeden z największych sukcesów w moim życiu uważam zupełny brak zainteresowania pieniędzmi innych ludzi. Nigdy mnie nie zajmowało, kto ma, co ma i w czym ma ulokowane. Interesowały mnie moje własne pieniądze i moje własne inwestycje. Na dziś mogę powiedzieć, że to działa całkiem ładnie. Na tyle ładnie, że nie muszę nawet myśleć o tym, żeby szukać furtki na BTC, bo całkowicie wystarcza mi moja ścieżka na rynku regulowanym.
A teraz już konkretniej. Masz tego swojego BTC i masz tam ulokowanie własne oceny rzeczywistości. Zemścij się na nas swoim sukcesem i swoimi milionami "zarobionymi" na BTC, ale proszę, pisz sobie swojego bloga i tam buduj swoją tożsamość na opozycji do ludzi spoza twojego świata. Daj nam już spokój albo zmień sposób obecności w komentarzach na moim blogu, bo będziesz pierwszym w historii bloga, który dostał bana.
Mam wrażenie fetyszyzowania "rynku regulowanego". Istnieje wiele giełd kryptowalut, które działają w oparciu o przepisy danego kraju (w tym USA). Od dochodów normalnie płaci się podatki. Wizja tego rynku jako kompletnie dzikiego zachodu jest nieprawdziwa. Są rejony dość dzikie, a są całkiem cywilizowane, tych ostatnich coraz więcej.
Podobnie zresztą wizja dzikiej zmienności jaka tam panuje. Zmienność ta stopniowo się zmniejsza. Nie mam wrażenia, że ostatnio na parze BTC/USD jest jakaś zasadniczo większa niż np. na spółkach z NASDAQ.
Chyba nie chodzi o fetysz regulacji.
Raczej próbę ochrony wszystkich naiwnych przed "krwiożerczym" rynkiem jako takim. Spójrz jeszcze 15-20 lat temu inwestycja w hedge funds była zarezerwowana dla zamożnego klienta. Klient detaliczny nie mógł sobie ot tak podjąć takiej inwestycji.
Ale w pewnym momencie chciał – NO BO TAK. Bo to niesprawiedliwe, że mogą tylko wybrani.
RYnek zaczął się detalizować przyciągać amatorów i z jednej i z drugiej strony i nagle pojawia się płach tych detalicznych, że nikt im nie mówił, że nie wiedzieli, że to tak. że nie potrafili sprawdzić. I nie chodzi o wyniki, tylko przewalaczy, którzy kase wyprowadzali w taki czy inny sposób.
Z krypto jest odrobinę podobnie. Nie jestem ortodoksem, który mówi – zakazać, bo nie ma kontroli. Ale też nie mówię – niech robią co chcą mam to gdzieś. Wolałbym, żeby nadzór (taki czy inny) mówił – róbcie co chcecie, ale… ostrzegamy, że jest zmiennie, niebezpiecznie, jeszcze nie wszystko wiadomo
Jasne, tylko rzucane jest zaklęcie "rynek regulowany" i wszystko wiadomo, że krypto złe, bo podobno "nieregulowane", co jest nieprawdą. Owszem, jest wiele miejsc, gdzie przydałby się dodatkowy nadzór (że wspomnę tylko np. o wpływie decyzji giełd dotyczących wprowadzania danej kryptowaluty do obrotu – przykładowo, usunięcie kryptowaluty przez dużą giełdę to natychmiastowy spadek rzędu 20% – a giełdy robią to bez podawania przyczyn, z dnia na dzień).
Ryzyko jest więc oczywiście ogromne, ale jakieś zręby regulacji są: jest KYC, są zabezpieczenia dobrowolnie przez giełdy przyjęte dot. dostępu do środków, są podatki itd. Są giełdy, gdzie depozyty są chronione. Ostatnia duża "dzika" giełda już padła.
Z tym zamożnym klientem to jest też tak, że przychodził Madoff i mówił, "daj pan piniąc, będzie pan zadowolony" 🙂
to że zamożny zwłaszcza instytucjonalny traci to już nas nie interesuje. Ich biznes ich sprawa. chcą dać Madoffowi, Kompanii WschodnioIndyjskiej ich sprawa.
"Za BTC stoi ciekawa technologia (zapewne zostanie wykorzystania szerzej przez system finansowy), ale oczekiwanie, iż BTC zastąpi pieniądz jest delikatnie mówiąc naiwne."
Prawdopodobnie wszyscy ba blogu podpiszą się pod tymi słowami i nikt w dniu dzisiejszym taki naiwny nie jest, jednak odbiłbym piłeczkę i zapytał czy spekulując na platformie CFD na bitcoinie tzn mając mozliwości otworzenia długiej lub krótkiej pozycji, należy mieć zaufanie do bitcoina czy tylko do danej platformy…? twierdzę, że jednak do platformy i tylko do platformy, dlatego napisz proszę czy pomimo wszystko tak jak Pan Tomasz nie rozważasz mozliwości tak dla sportu otworzyć w Twoim wypadku oczywiście krotką 😉 pozycję na bitcoinie lub przykładowo na bitcoinie cash…. zakładam, że na platformach CFD bywasz….
Warszawiak.
PS. I jeszcze jedno, to staje się juz regułą, że Pan Tomasz na konkretne pytania nie odpowiada ratując się ucieczką w krzaki, dlatego może Ty byś był tak uprzejmy i wypowiedział swoje zdanie na poniższy temat:
Panie Tomaszu (Adamie), podobno czas i koszt transakcji na bitcoinie rośnie i to między innymi było powodem powstania bitcoin cash a jeżeli tak, to czy to nie spowoduje w najbliższym czasie ucieczki z bitcoina i spadek jego wartości do wartości początowej tzn wartości bliskiej zeru a bitcoin cash przejmie pałeczkę i to właśnie jego wykres będzie podążał na pólnoc… podobnie jak w przeszłości jego poprzednik…?
@ Warszawiak
> spekulując na platformie CFD na bitcoinie tzn mając mozliwości otworzenia długiej lub krótkiej pozycji, należy mieć zaufanie do bitcoina czy tylko do danej platformy
Zdecydowanie do platformy, bo za wiarygodną platformą stoi konkretna firma. ale trzeba pamiętać o ryzyku. Rynek CFD jest rynkiem, na którym też może pojawić się możliwość niezrealizowania transakcji. Taka natura tego rynku. Proszę sobie przypomnieć kilka przypadków mocnych obsunięć na walutach. Wejście na dowolny rynek powiązany z BTC jest wejściem na rynek o skrajnej zmienności. Zlewarowanie się przy takiej zmienności jest igraniem z ogniem, który zabija, a nie tylko parzy.
Prognozowanie ceny BTC zostawiam tym, którzy myślą, ze mają narzędzie do wyceny. Dla mnie to są wszystko opinie, a nie wyceny, bo nie ma narzędzia do wyceny tej nadziei.
Prognozowanie zmian w postępie technologicznym połączone z prognozowaniem popularności nowych technologii jest właściwie niemożliwe. Dam Panu przykład dwóch produktów – Segway i okulary do VR. Każdy miał być rewolucją. Pierwszy został tylko ciekawostką, a drugi jakoś nie może zerwać się do lotu na poziomie konsumentów mimo zaangażowania i wsparcia dla Oculusa ze strony potężnego FB. W tym samym czasie ma Pan Teslę, która wydawała się skazana na porażkę w świecie, gdzie ropa staniała do 30 dolarów ze 150 dolarów.
"Prognozowanie zmian w postępie technologicznym połączone z prognozowaniem popularności nowych technologii jest właściwie niemożliwe."
Takie prognozowanie jest zapewne niezbyt łatwe, dlatego czy Pan, Panie Adamie i pozostali Panowie mogliby pokusić się na prognozowanie zachowania się bitcoina w chwili gdy w najbliższej przyszłości pęknie bańka… ale bańka przykładowo na nieruchomościach czy inna…… i rozpocznie się bessa a zatem wartość akcji i indeksów spadnie przykladowo znacznie ponad 50%, czy w takiej sytuacji bitcoin zachowa się podobnie czy wprost przeciwnie jego wartość będzie rosła tak jak przypuszczalnie będzie rosła wartość surowców przykładowo złota czy ropy?
Czytam, czytam … i na palcach jednej ręki można wyliczyć tych co wiedzą o czym piszą.
Moja przygoda z BTC zaczęła się w 2013 roku – wcale nie od zakupu tylko BARDZO dużego researchu. Wnioski były następujące:
1. BTC jest niezniszczalny (zarówno przez fakt niematerialności jak i poprzez nieusuwalny zapis w blockchainie)
2. Żaden rząd nie może manipulować podażą, produkcją ani ograniczać efektywnie używania BTC.
3. Jest transgraniczny.
4. Mechanizm wytwarzania BTC jest obciążony genetycznie deflacją.
5. Tani i łatwy technicznie transfer nieograniczony odległością.
6. System jest transparentny (blockchain explorer pokazuje transakcje, timing, adresy…wszystko co się dzieje w sieci)
7. Odporny na działania dywersyjne (NSA połamało sobie zęby i nic nie wskórało)
8. Jest alternatywą dla oficjalnego systemu pieniężnego w krajach totalitarnych…i nie tylko. Konfiskata jest praktycznie niemożliwa.
9. System eliminuje pośredników w procesie przekazywania "środków pieniężnych". Bank staje się do tego niepotrzebny.
Zrozumienie technologii BTC jest nieco trudne, ale przy dobrej woli można zrozumieć. Jeśli to już nastąpi przychodzi olśnienie: "To jest lepsze niż stary system (pieniężny).
"Fiat money" wypadają raczej słabo na tle BTC.
Starym spekulantom nie trzeba tego przypominać ale "żeby zarobić mniej ważne jest to jaki towar jest (dobry-felerny) – ale czy ktoś go kupi drożej"
Druga część researchu – szacowanie podaży i popytu (skrót):
1. Podaż: 21 milionów i koniec. Ani jednego więcej. Dobrze – mamy mechanizm deflacyjny. Z tych 21 milionów ~25% jest na kontach straconych – czyli podaż jeszcze mniejsza. (https://seekingalpha.com/article/4082979-many-bitcoins-lost-forever)
Liczmy dalej: średnio na ziemianina przypada 0.0021BTC, czego prostą konsekwencją jest fakt, że posiadacza więcej niż jednego BTC można znaleźć tylko nieco częściej niż białego jednorożca.
2. Popyt: jeśli BTC przejmie funkcje pieniądza – nieograniczony, jeśli będzie pełnił rolę tezaurazycyjną – jeszcze większy.
To był rok 2013. Dzisiaj mamy więcej konkretów:
Balance Addresses % Addresses (Total) Coins $USD % Coins (Total)
0 – 0.001 13511098 56.06% (100%) 2,393 BTC 31,637,061 USD 0.01% (100%)
0.001 – 0.01 4529629 18.79% (43.94%) 18,443 BTC 243,822,322 USD 0.11% (99.99%)
0.01 – 0.1 3733783 15.49% (25.15%) 117,552 BTC 1,554,055,412 USD 0.7% (99.88%)
0.1 – 1 1635509 6.79% (9.66%) 526,117 BTC 6,955,327,794 USD 3.15% (99.17%)
1 – 10 539599 2.24% (2.87%) 1,439,715 BTC 19,033,183,006 USD 8.61% (96.02%)
10 – 100 134432 0.56% (0.63%) 4,431,361 BTC 58,583,072,866 USD 26.52% (87.41%)
100 – 1,000 16266 0.07% (0.07%) 3,792,481 BTC 50,137,007,321 USD 22.69% (60.89%)
1,000 – 10,000 1558 0.01% (0.01%) 3,382,915 BTC 44,722,505,580 USD 20.24% (38.2%)
10,000 – 100,000 112 0% (0%) 2,740,130 BTC 36,224,811,738 USD 16.4% (17.96%)
100,000 – 1,000,000 2 0% (0%) 261,041 BTC 3,450,996,646 USD 1.56% (1.56%)
Clou tej tabeli jest to , że niecałe 10% adresów posiada ponad 99%BTC a ponad połowa adresów posiada razem 0.01%.
Napiszę to jasno: na tym rynku NIE MA PODAŻY, jedyne co z niej zostało to 12.5BTC co 10minut.
Już wtedy w 2013 roku decyzja mogła być tylko jedna.
Kupiłem wtedy 20BTC po 80EUR.
Co było dalej – wiadomo, co będzie dalej – też jest oczywiste.