Oswajanie strat, część 3
Nie ma znaczenia jak bardzo mocno doświadczamy strat inwestycyjnych i jak ciężko je odchorowujemy, one i tak nie znikną jeśli je wypieramy z pamięci i ich nie analizujemy.
Nie ma znaczenia jak bardzo mocno doświadczamy strat inwestycyjnych i jak ciężko je odchorowujemy, one i tak nie znikną jeśli je wypieramy z pamięci i ich nie analizujemy.
Paradoks srebrnych medalistów jest, zwłaszcza w czasie trwania igrzysk olimpijskich, świetnym tematem na spotkanie towarzyskie czy rozmowę w pracy przy ekspresie do kawy. Jest jednak czymś więcej niż zabawnym, interesującym faktem. Pokazuje, w jaki sposób ludzie oceniają swoje dokonania.
Poprzedni tydzień rozpoczął się spektakularnie: od 12,4% spadku Nikkei – japońskiego indeksu giełdowego. Jak odnotowali komentatorzy, był to największy spadek Nikkei od japońskiego Czarnego Wtorku z 1987 roku. Jednak już następnego dnia Nikkei wzrósł o 10,2% i alarm został odwołany. Jak odnotowali komentatorzy, wtorkowy wzrost był piątym najlepszym dziennym wynikiem indeksu w historii.
Strata w inwestowaniu i tradingu, obojętnie czy zamknięta czy nadal otwarta (papierowa), nie jest jedynie przykrym incydentem w całym procesie giełdowych decyzji. Pokażę za chwilę, jak wiele znaczących i niezwykle ważnych implikacji za sobą niesie.
Kampania prezydencka w USA oferuje ciekawe zwroty akcji. Mieliśmy już krótki epizod z Trump Trade na rynkach akcji, który miał być spowodowany pewną wygraną byłego prezydenta po katastrofalnej debacie obecnego prezydenta. Trump Trade miał również swoje pięć minut na rynku krypto, gdy kandydat na prezydenta wystąpił przed zwolennikami kryptowalut prezentując się jako zwolennik bitcoina. Efektem jest polityzacja dyskusji o inwestycjach, która może być szkodliwa dla zysków w przyszłości.
Jeśli cena akcji jakiejś spółki rośnie znacząco, to jest to wydarzenie. Jeśli rośnie pod wpływem informacji opublikowanej przez spółkę, to jest to interesujące wydarzenie. Na tyle interesujące, że można spróbować się podrążyć, czego dotyczy dana informacja. Wiele lat temu była sobie na warszawskim parkiecie notowana spółka Petrolinvest. Firma miała zajmować się wydobywaniem ropy w Kazachstanie. To był zupełnie nowy temat wśród spółek notowanych na GPW. A skoro coś jest nowe, to jest również bardzo ekscytujące. Oraz często nieznane.
Sierpniowe notowania na rynkach akcji zostały zdominowane przez spadkowe otwarcie miesiąca. Na rynku trwa dyskusja, czy za spadkami stoi redukowanie carry-trade opartego o jena japońskiego, czy może wzrost wycen prawdopodobieństwa recesji w USA. Pierwszy temat omówiliśmy na blogach, więc spójrzmy na temat recesji w USA przez pryzmat bezrobocia.
W poniedziałek rano przeżywaliśmy tąpnięcie na giełdzie w Japonii, które rozprzestrzeniło się z biegiem dnia po giełdach całego świata i dotknęło silnym spadkiem na otwarciu GPW.
Indeks WIG20 otworzył się tego dnia 3,31% poniżej poprzedniego zamknięcia z piątku. Takie luki zdarzały się rzadko, postanowiłem sprawdzić i statystyki ich występowania i następstw.
W amerykańskich mediach biznesowych przy każdej przecenie rynkowej publikowane są artykuły zachęcające indywidualnych inwestorów, by skupiali się na długim horyzoncie czasowym.
Grupa prowadzi działalność operacyjną w obszarze świadczenia usług doradztwa podatkowego i prawnego.
Działalność Grupy polega na oferowaniu profesjonalnych usług doradczych (podatki-prawo-księgowość).
To wybrane zapisy ze strony internetowej spółki notowanej na rynku New Connect. Spółki, która zadebiutowała na początku lipca, a której jednym z najmocniejszych aktywów jest osoba prezesa. Jeszcze jeden zapis ze strony internetowej:
Dodatkowym czynnikiem zwiększającym rozpoznawalność Grupy jest osoba Prezesa Zarządu –Sławomira Mentzena będącego osobą publiczną, która aktywnie wykorzystuje media społecznościowe do komunikacji oraz posiada znaczące zasięgi i wielu obserwujących. Według wiedzy Grupy żaden inny doradca podatkowy nie generuje zbliżonych zasięgów w Internecie.
Podatki-prawo-księgowość.
Jeśli dwa z tych trzech elementów są tak traktowane w spółce, jak podejście do prawa prezesa Mentzena, to jednak na miejscu klientów poważnie bym się zastanawiał, czy sam fakt rozpoznawalności prezesa nie doprowadzi w przyszłości do jakichś kłopotów księgowo-podatkowych.