Dwa sposoby na lepsze decyzje

Odnoszący sukcesy inwestorzy przywiązują dużą wagę do swojego procesu decyzyjnego: selekcji spółek, wyboru właściwego poziomu zaangażowania na rynku w zależności od fazy, w której rynek się znajduje, oraz stosowania konkretnych strategii w spekulacyjnych zagraniach.

Nie wszyscy przenoszą ten sam profesjonalizm i przywiązanie do szczegółów na poziom nieinwestycyjnych decyzji w obrębie zarządzania finansami osobistymi. Jakie decyzje mam na myśli? Na przykład dotyczące alokacji aktywów: podziału środków na aktywnie inwestowane na głównym rynku działalności inwestora oraz pasywnie inwestowane na innych rynkach czy w innych klasach aktywów. Inna tego rodzaju decyzja: ile środków powinien ulokować na rynku finansowym, a ile na rynku nieruchomości.

Do tej grupy ważnych decyzji w sferze finansów osobistych zaliczyłbym także decyzje o kupnie głównej rezydencji, decyzje o przenosinach z mieszkania do domu, decyzję o kupnie domu wakacyjnego czy decyzję o kupnie samochodu. Tego rodzaju wybory dotyczą dużych kwot, często wielokrotnie przewyższających typową wielkość krótkoterminowej transakcji lub długoterminowej pozycji w portfelu inwestora.

Są to też decyzje dużo trudniejsze do podjęcia niż wybór spółki do portfela, ponieważ istotnym czynnikiem przy ich podejmowaniu są nasze preferencje, marzenia, wyobrażenia o tym, co podniesie nasze zadowolenie z życia.

Napotkałem niedawno tekst Erica Barkera, który zawiera pięć porad dotyczących ulepszenia procesu decyzyjnego w przypadku wyborów trudnych do sprowadzenia do analizy w Excelu. Dwie z tych rad wydają mi się wyjątkowo przydatne.

Pierwsza rada to rozważ przeciwieństwo. Barker opisuje tę strategię jako szczerą odpowiedź na pytanie, czy mogę się mylić i w jaki sposób mogę się mylić. Moim zdaniem ta strategia powinna wykraczać poza dobrze znaną ideę wypisywania zalet danego wyboru i jego słabych stron. Nawet jeśli jest ona uzupełniona prowadzoną w dobrej wierze, a nie „by wyszło na nasze”, dyskusją o tym, które zalety lub wady są najważniejsze.

Lepszym pomysłem do implementacji idei „rozważ przeciwieństwo” będzie użycie strategii post mortem bezpośrednio przeniesionej z segmentu inwestycyjnego. Metoda post mortem to rozważenie możliwie wielu prawdopodobnych scenariuszy, w których coś może nie wyjść z rozważaną inwestycją. W przypadku decyzji nieinwestycyjnych post mortem będzie szczerą próbą odpowiedzi na pytanie: co może sprawić, że za rok nie będę zadowolony z tej decyzji.

Rozważmy tę ideę w przypadku decyzji o przeniesieniu się do domu pod miastem. Co może sprawić, że nie będziemy zadowoleni z tej decyzji?

  • wykańczanie domu w stanie deweloperskim zajmuje dużo czasu i uwagi, które odciągają od głównej kariery albo redukują czas na relaks
  • wydłużone dojazdy do pracy mogą się okazać dużo bardziej uciążliwe, niż zakładaliśmy
  • może się okazać, że przeceniliśmy wartość posiadania ogródka i nie doceniliśmy uwagi oraz czasu, które trzeba poświęcać na utrzymanie domu
  • zmiana mieszkania na dom może skutkować zwiększeniem poziomu stresu, a nie jego redukcją
  • posiadanie trudniejszego do sprzedaży domu może ograniczyć naszą mobilność zawodową
  • dodatkowe koszty związane z zakupem domu mogą zmusić nas do ograniczenia kosztownych aktywności (np. podróżowania), które sprawiały nam wiele radości

Myślę, że przy każdej tego rodzaju decyzji można znaleźć wiele potencjalnych powodów, przez które będziemy ich żałować. Pomocne w tym zakresie może być także porozmawianie z ludźmi, którzy podjęli tego rodzaju decyzję przed nami, i zapytanie ich, czego nie byli w stanie przewidzieć.

Druga idea Barkera to samodystansowanie. Samodystansowanie można osiągnąć dwoma prostymi zabiegami. Można zapytać: gdyby ktoś w podobnej do mojej sytuacji materialnej i rodzinnej przyszedł do mnie i zapytał, czy ta decyzja to dobry pomysł, to jaką dałbym mu odpowiedź? Można też zastanowić się: co ktoś, kogo cenię, pomyślałby o tym konkretnym zachowaniu lub podjęciu tej konkretnej decyzji?

Co osiągamy dzięki samodystansowaniu? Mamy szansę ustalić, jaką rolę w naszym procesie decyzyjnym odgrywają nasze osobiste preferencje i nasz aktualny stan emocjonalny. Oczywiście nie możemy podejmować decyzji z pominięciem naszych osobistych preferencji, ale możemy sprawdzić, jak dużą rolę odgrywają one w dokonywaniu wyboru o dużych konsekwencjach finansowych. Zdajemy też sobie sprawę, że preferencje, a tym bardziej nasze przyszłe preferencje, są trudne do oszacowania (bo niewiele ludzi naprawdę dobrze siebie zna). Samodystansowanie pokazuje więc nam, jak dużą rolę w decyzji odgrywają najmniej pewne dane wejściowe.

Samodystansowanie pomaga też odciąć się od aktualnego i przemijającego stanu emocjonalnego. Na przykład dzięki tej technice możemy odkryć, że wpływ na dążenie do kupna ekskluzywnej rezydencji pod miastem ma chwilowy spadek poczucia własnej wartości i chęć pokazania światu naszego statusu materialnego albo zmęczenie aktualną życiową rutyną i chęć zrobienia czegoś nowego. Może się okazać, że są prostsze, mniej kosztowne i łatwiej odwracalne sposoby realizacji tych pragnień albo że można po prostu je przeczekać.

Moim zdaniem ludzie regularnie zaniedbują doskonalenie procesów decyzyjnych przy podejmowaniu ważnych życiowych wyborów. Duża jest w tym rola specyfiki tych wyborów. Ich potencjalnych strat, korzyści i wiążącego się z nimi ryzyka nie można kwantytatywnie policzyć, więc wielu ludzi zostawia wszystko tzw. intuicji. Kilka prostych heurystyk może pomóc uczynić intuicję bardziej przydatną do określania naszych długoterminowych życiowych priorytetów.

1 Komentarz

  1. Łukasz

    Przykład z życia: odkąd pamiętam marzyłem o posiadaniu dużego domu z dużym podwórkiem, dopóki nie przekonałem się na własnej skórze (na szczęście zawczasu u rodziny, a nie u siebie już po fakcie) z iloma obowiązkami się to wiąże. Spore poprawki udało się nanieść jeszcze na etapie projektowania. Gdybym jednak nie miał możliwości dobrze się przyjrzeć jak to wygląda w praktyce u kogoś, to najpewniej skończyłbym z domem, którego nie chciałoby mi się sprzątać i podwórkiem, o które nie chciałoby mi się dbać (pomijam kwestię znacznie większych kosztów zakupu gruntu i budowy) 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.