W poniedziałek indeksy DAX i S&P500 solidarnie zameldowały się na historycznych maksimach. Indeks niemieckich blue chiów pierwszy raz w historii sięgnął psychologicznego poziomu 19500 pkt., co oznacza, iż znalazł się ledwie 2,5 procent od psychologicznej bariery 20000 pkt. W przypadku szerokiej średniej rynku amerykańskiego ATH zostało wyrysowane ledwie 2,2 procent od psychologicznego poziomu 6000 pkt.
W efekcie, właściwie w biegu należy dostosować prognozy na końcówkę roku, która może ulokować wspomniane indeksy powyżej poziomów, które na starcie roku nie były brane pod uwagę. Mogę tylko przypomnieć swoją notkę z lutego, która po ledwie miesiącu 2024 roku odnotowała, że czeka nas zaskoczenie. Kolejny raz patrzyliśmy na prognozy w maju znów odnotowując niedocenianie siły rynku i zaskoczenie, jakie giełdy dały optymistom, nie mówiąc już o pesymistach.
Wreszcie na starcie września pozwoliłem sobie na scenariusz mówiący, iż 6000 pkt. dla indeksu S&P500 w końcówce bieżącego roku jawi się jako możliwe. Po ledwie dwóch tygodniach października poziom 6000 pkt. jawi się jako oczywisty i należy liczyć się z układem, w którym finałowy poziom indeksu w 2024 roku może być wyższy od psychologicznego poziomu, którego nikt nie oczekiwał na starcie roku. Jeśli nie wydarzy się jakaś niespodzianka, właśnie S&P500 na 6000 pkt. będzie jedną z największych niespodzianek 2024 roku.
Ciekawostką jest, iż blisko 50 nowych dni z rekordami S&P500 w bieżącym roku potrafi wywoływać takie emocje, gdy przełoży się optymizm giełd amerykańskich na GPW. WIG20 zaskoczył siłą w ostatnich dwóch latach, ale nie była to siła w oderwaniu od otoczenia, o czym pisaliśmy w niedzielę. Rynek byka, który jest stosunkowo prosty do wyjaśnienia banalną korelacją między giełdami, wzbudza ciągle tak duże emocje – chociaż powinien być już właściwie niebezpiecznie banalny – że należy zadawać inne pytanie: jakie zaskoczenia kryje w sobie zarówno dla pesymistów, jak i optymistów?
W tym kontekście przypomnijmy prognozy na połowę 2025 roku z jednej z poprzednich notek i nałóżmy na nie obecny wykres indeksu S&P500. Jak widać, S&P500 jest już znacząco wyżej również od prognoz na pierwsze dwa kwartały 2025 roku. Ktoś w tym układzie sił będzie musiał oddać swoje pole. Progności dostosują się do rynku i rzucą wartościami 7000 pkt. lub nawet 7500 pkt. dla S&P500 w 2025 roku albo znów czeka na okres zaskoczeń. Oczywiście, bessa może pogodzić wszystkich, ale prognozy wzrostowe nie były oparte o scenariusze spadkowe, więc nowa pomyłka będzie na zupełnie innym poziomie.
Ciekawostka – wykres poniżej pokazuje też pesymistyczne poziomy S&P500 w czerwcu 2025 roku. Jeśli S&P500 wyznaczył wczoraj szczyt obecnej hossy i cofnie się rejon 4750 pkt., to ciągle pozostanie ledwie w korekcie hossy przeceniając się o około 18 procent. Definicja technicznej bessy – spadek o 20 procent od szczytu – nie zostanie spełniona. Powiedziałbym, że niedźwiedzie muszą w tym układzie szukać jakichś nowych argumentów lub zmiennych, których nie ma dziś na rynku lub nie chcą się manifestować. Jak zawsze warto liczyć się z zaskoczeniem, ale prognozy spadkowe budować jednak na czymś więcej niż nadziei, że inni są w błędzie.
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.