Wpływy z zagranicy do polskich akcji, część 3

Zabawię się z konieczności w adwokata diabła i skoro w poprzedniej części prezentowałem pozytywne aspekty uczestnictwa zagranicznych inwestorów na GPW, to tym razem sięgnę po negatywne strony tego zjawiska.

Skoro stali się oni dominującą siłą w obrotach na warszawskim parkiecie (65% udziałów), to z jednej strony może istnieć pokusa, by celowo z tej dominacji skorzystać, a z drugiej ta dominacja sama sobą zmienia dynamikę notowań.

NEGATYWNE wpływy zagranicznego kapitału na zmiany kursów akcji na GPW:

 

1.Zwiększona niestabilność.

Inwestorzy zagraniczni mogą szybko wycofywać kapitał w sytuacjach kryzysowych, co zwiększa zmienność na GPW. Było to widoczne np. podczas wybuchu pandemii, gdy w ciągu miesiąca wyrzucali akcje warte miliardy złotych.

Tym sposobem zwiększają ryzyko lub transferują ryzyko niezwiązane z Polską na nasze notowania. Choć akurat pandemia miała globalny charakter, ale kryzys nieruchomości + krach w latach 2007-2008 zrodził się w USA i choć nas nie dotyczył, został eksportowany przez tamtejszych inwestorów, pozbywających się ryzykownych aktywów w różnych częściach świata. Wtedy na niewielką skalę, ale przy kolejnym kryzysie może być spora.

Zresztą mogą też podwyższać zmienność przy gwałtownych zakupach.

2. Pokusa wpływu na notowania

Nie chodzi o jakieś celowe manipulacje, choć i takie mogą się zdarzyć. W tym wypadku chodzi o całkiem naturalne ‘naciski’ na podaż lub popyt dużym kapitałem w krótkim czasie, aby osiągnąć zamierzony ruch w cenie. Można założyć, że dysponują oni relatywnie większym zasobem na takie zabawy, większym know-how w temacie jak się to robi i mniejszą obawą o poniesienie odpowiedzialności. Nie oskarżam przy tym nikogo, po prostu przywołuję realia. A mieliśmy niedawno taki dość dobrze widoczny casus: LPP vs Hindenburg Research i zawał cen po negatywnym raporcie wspartym krótkimi pozycjami.

3. Jazda na gapę

Nie chodzi o samych inwestorów, ale brokerów zagranicznych, którzy ich obsługują. Są oni tzw. zdalnymi członkami GPW, co oznacza całkowicie inne koszty działania niż rodzime domy maklerskie i korzystanie z infrastruktury giełdowej przy małym wkładzie w jej rozwój. Niższe koszty oznaczają także korzystniejsze warunki prowizyjne dla zagranicznych klientów.

4. Zależność od rynków globalnych- ryzyko systemowe

Polski rynek staje się dzięki zagranicznym kapitałom bardziej podatny na zewnętrzne czynniki, takie jak zmiany polityki monetarnej w USA czy kryzysy finansowe w innych krajach. Obrywamy, choć nie zasługujemy, a zagranica staje się silnym pasem transmisyjnym ryzyka.

5. Zaburzone price discovery

Gwałtowne działania zagranicy niezwiązane z realnymi procesami w spółkach i w naszej gospodarce powodują niezrozumiałe dla rynku zmiany cen aktywów i mniejszą transparentność działań tego kapitału. A z drugiej strony mogą pomagać pompować bańki lub pogłębiać bessy.

6. Brak długoterminowego zaangażowania

Część zagranicznych inwestorów działa krótkoterminowo, spekulacyjnie, co może wpływać na niestabilność cen akcji, a nie przysługiwać się organicznemu rozwojowi spółek.

7. Ograniczony wpływ lokalnych inwestorów

Duży udział inwestorów zagranicznych może ograniczać możliwości inwestorów krajowych w kształtowaniu rynku. Może to mieć znaczenie choćby w poszanowaniu praw akcjonariuszy. Zagranicznym inwestorom jest to obojętne, ale dominując w obrotach osłabiają siłę nacisku nas tutaj.

8. Niższa kontrola nad spółkami strategicznymi

Wysoki udział kapitału zagranicznego może prowadzić do ograniczonej kontroli nad kluczowymi polskimi przedsiębiorstwami. Oni realizują swoje interesy podczas WZA, niekoniecznie tożsame z tymi naszymi.

9. Wyższa konkurencja dla lokalnych inwestorów.

Zagraniczni inwestorzy dysponują większym kapitałem i zaawansowanymi narzędziami analitycznymi, prawdopodobnie doskonalszym know-how i przez to lepszym jakościowo pokryciem analitycznym. To utrudnia konkurencję w tej walce o zyski, szczególnie gdy jest to gra o sumie zerowej.

10. Wpływ na kurs walutowy

Duże przepływy kapitału mogą wpływać na kurs walutowy, co może mieć negatywne skutki dla trendów kursowych, wymagać interwencji, dostosowań, dodatkowych zabezpieczeń, podwyższać koszty itd. Wielokrotnie i czasem wręcz automatycznie ruchy na parkiecie GPW są wiązane z ruchami złotego, z reguły osłabiając go przy wyprzedaży akcji.

BONUS

Zamiast punktu 11 wstawiam bonus. To dlatego, że ten argument ma pewien paradoksalny charakter. Chodzi o:

Brak zainteresowania

Gorszy od wysokiej zmienności jest… brak zmienności. Narzekamy, że dominacja zagranicy wywraca nam tabelę notowań, ale druga strona tego medalu wcale nie jest pozytywna, wręcz przeciwnie. Kiedy zagranica przestaje się nami interesować, na GPW pojawia się męcząca flauta albo spadki pod własnym ciężarem przy rosnących indeksach światowych. Dobry przykład mamy w ostatnich tygodniach, choć to nie wina wyłącznie zagranicy, ale można ją łączyć z panującą dekoniunkturą.

   ***

Nie pozbędziemy się oczywiście zagranicznych kapitałów, możemy ograniczać co najwyżej ryzyko z nimi związane, albo optować za zmianami na poziomie całego systemu. My jako inwestorzy i poniekąd konkurenci w tej grze możemy albo zgodzić się na warunki tych czasem nierównych zmagań albo zmienić rynek. Tyle że na innych rynkach trawa wcale nie jest bardziej zielona, więc pozostaje pogrubianie skóry i robienie wszystkiego, by korzystać z plusów ich obecności tutaj.

—kat—

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.