Wykres dnia: mega-techy na huśtawce
W minionym tygodniu światem bujały banki centralne, wyniki kwartalne spółek i słabe dane makro w USA. W sumie jak zwykle, a jednak jakby inaczej.
W minionym tygodniu światem bujały banki centralne, wyniki kwartalne spółek i słabe dane makro w USA. W sumie jak zwykle, a jednak jakby inaczej.
Nie lubimy czytać i słuchać o stratach w inwestowaniu, co ma swoje uzasadnienie psychologiczne, ale tylko przez ich analizę jesteśmy w stanie znaleźć błędy i poszukać wniosków oraz usprawnień.
Dwa miesiące temu pisałem o nieuniknioności ryzyka: w życiu osobistym, zawodowym i finansowym. Nieuniknioność polega na tym, że osoby za wszelką cenę minimalizujące wszelkie ryzyka narażają się na ryzyko, że ich ostrożna postawa sprawi, że nie osiągną tego, co chciałyby osiągnąć i co mogłyby osiągnąć, biorąc pod uwagę ich umiejętności i zaangażowanie. Wskazałem wtedy, że traktowanie otrzymywanych od życia szans jak kupony na loterię jest rozsądną postawą. Nawet jeśli szansa na spektakularny sukces jest niewielka, ale „kupon” kosztuje relatywnie niewiele (ewentualna strata ma ograniczony charakter), wzięcie tej szansy ma sens, nawet jeśli przyjmuje się ryzyko niepowodzenia.