Umpa-Lumpa Dumpa-Di-Da ja dla ciebie zagadkę mam!

Umpa-Lumpa Dumpa-Di-De gdy jesteś mądry, posłuchasz mnie!

Co spotka łakomczucha? Co brzuch słodyczami wypycha?

Na pewno nic dobrego. Mój drogi kolego.

[piosenka z filmu Charlie i fabryka czekolady, 1971 reż. Mel Stewart]

Gdy pisałem ostatni tekst dotyczący Victorii Woodhull, wspomniałem o rynku złota, w kontekście wydarzeń z 1869 roku, czyli manipulacji na rynku złota w wykonaniu Jaya Goulda i Jima Fiska. Obaj spekulanci próbowali skupić złoto na rynku, w celu ograniczenia podaży surowca i wywołania wzrostu na rynku. Tego rodzaju manipulacje zwane po angielsku „corner”, na rynkach towarów nie były wcale takie rzadkie. Te najsłynniejsze i najbardziej spektakularne należały do braciu Hunt, którzy na przełomie lat 70. I 80. XX wieku próbowali przejąć kontrolę nad rynkiem srebra oraz podobna sytuacja na rynku miedzi w wykonaniu tradera z Sumitomo Corporation – Yasuo Hamanaki, która wyszła na jaw w 1996 roku. Każdorazowo silny wzrost ceny towarów (oraz oczywiście kontraktów terminowych) kończył się gwałtownym załamaniem i ogromnymi stratami poniesionymi przez manipulatorów.

W ostatnich miesiącach uwagę obserwatorów rynku bardzo mocno przyciągał rynek kakao, którego ceny w ciągu zaledwie jednego roku wzrosły blisko trzysta procent. Szczyt nastąpił 19 kwietnia, i od tamtego czasu kursy zaczęły spadać, aż do faktycznego krachu w ostatnich dniach kwietnia. W ciągu dwóch sesji doszło do załamania, w wyniku którego kurs spadł ponad dwadzieścia pięć procent. Zmienność na rynku była szaleńcza. Komentatorzy zaczęli zwracać uwagę, że był to największy jednodniowy spadek od 1960 roku.

W związku z tymi wydarzeniami, zacząłem się zastanawiać, na ile ten rynek mógłby być celem podobnych manipulacji, jak opisane wcześniej, zwłaszcza, że sytuację podgrzewały informacje o tym, że Pierre Andurand,  francuski zarządzający i właściciel funduszu Andurand Capital Management przewidywał na początku kwietnia, że ceny surowca mogą wzrosnąć do ponad 20 000 dolarów za tonę, zajmując wcześniej znaczące pozycje.

Długo nie trzeba było szukać. Całkiem niedawno – w 2010 roku kakao stało się celem próby wykonania „corneru”, choć odpowiedzialny za to ma zupełnie inne zdanie. Anthony Ward – założyciel funduszu Armajaro Trading skupił około 7 procent światowych dostaw kakao (240 tys. ton). Ward doczekał się przydomka „Chocfinger”, w nawiązaniu do znanego z filmu o Jamesie Bondzie – czarnego charakteru – Goldifingera.

Ward nie był nowicjuszem na tym rynku i nie był wyłącznie traderem handlującym instrumentami finansowymi. Należał raczej do grona tych, którzy zostali opisani w książce Świat na sprzedaż – mającymi znaczenie na rynkach fizycznych towarów, jego analizy wykraczały poza świat raportów. Inwestował we własne stacje pogodowe na zachodnim wybrzeżu Afryki, zatrudniał pracowników na całym świecie, którzy monitorowali uprawy kakaowców. W 2002 roku skupił 148 tysięcy ton ziaren – 5 procent światowej produkcji. W tamtym roku ceny kakao wzrosły ponad sześćdziesiąt procent. Transakcja się powiodła. Oczywiście na temat tego, czy była to manipulacja rynkiem czy po prostu wielki zakład na podstawie oceny fundamentalnej perspektyw rynku sam Ward miał inne zdanie.

Niestety jego działania z 2010 roku nie powiodły się tak wspaniale. Jego pozycja w surowcu o wartości ponad miliarda dolarów załamała się w dniu, w którym rozliczono dostawę surowca. W ciągu miesiąca kurs kakao spadł ponad 25 procent. Ward pozbywał się przez kolejne miesiące fizycznego towaru. Nie udało mi się znaleźć informacji na temat strat poniesionych przez Warda, jednak kilka lat później jego fundusz CC+, koncentrujący się na rynku kawy i kakao został zamknięty w związku ze stratami. Ward wypowiadał się wówczas krytycznie na temat nowych metod handlu na rynkach surowcowych – systemów mechanicznymi oraz algorytmów. Jego zdaniem dominacja tych metod na rynku sprawiła, ze klasyczne metody analiz popytu i podaży przestały mieć tak duże znaczenie, zaś relacja ryzyka do zysku stała się nieatrakcyjna. Mimo tego Ward zapowiadał powrót na rynek.

Czy to on, czy może ktoś zupełnie inny (np. P. Andurand) stał za wzrostami ceny kakao (a także kawy) w ostatnim roku? Być może kiedyś się dowiemy. Krach na tych rynkach, jaki miał miejsce w ostatnich dniach, może sprawić, że dowiemy się jakichś szczegółów – jeśli faktycznie takie były.

Polecam trzy krótkie filmy z Anthonym Wardem z 2022 roku, w których nieco opowiada o swoim podejściu do rynków, analiz i tradingu.

Część 1

Część 2

Część 3

 

[Foto: Augustus Gloop wpada do czekoladowej rzeki, Willy Wonka i fabryka czekolady, 2005, reż. Tim Burton]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.