Kilka tygodni słabego dolara zaowocowało ciekawymi układami na rynkach. Wzrosty walut, takich jak np. złoty, uzupełniają się ze zwyżkami cen surowców i jednym z większych wygranych jest rynek złota, który posila się też min. ryzykiem recesji. Naszym wykresem na niedzielę jest złoto w grze o historyczne maksima.
Możemy w nieskończoność toczyć spory o to, czy złoto chroni przed inflacją, a i tak nie ustalimy wspólnego zdania. Starczy powiedzieć, iż dzisiejsza cena złota uwzględniona o inflację jest ciągle około 1000 dolarów niższa od szczytu z lat 80 poprzedniego wieku, choć nominalnie niemal trzy razy wyższa. Nie przeszkadza to jednak w próbach spekulacji na rynku, w których wielu wierzy i oczekuje dalszych wzrostów z przyczyn wymienionych wcześniej.
W ciekawym położeniu się technicy, którzy w ostatnim tygodniu dostali test historycznych maksimów przy jednoczesnych wskazaniach, iż rynek łapie zadyszkę w kluczowym punkcie wykresu. CFD z bossaFX pokazuje podręcznikową konsolidację na blisko 500-dolarowej półce, której pokonanie górą zbuduje potencjał zwyżki o szerokość układu. Porażka byków podtrzyma trend boczny i przyniesie ryzyko cofnięcia w rejon 1600 USD.
Zachęty do realizacji zysków i wykupienie rynku nie pozwalają na proste zakłady o wybicie górą, ale nikt już nie może wykluczyć scenariusza, w którym złoto powalczy o psychologiczny poziom 2500 USD. Sadzę, że są dziś lepsze miejsca do spekulacji niż złoto w strefie silnych oporów, ale techniczne przechylenie wymusi na wielu graczach chociażby śledzenie rynku, który za chwilę może znaleźć się na pierwszych stronach serwisów giełdowych.
CFD FGOLD z bossafx.pl

Klauzula informacyjna