Po ostatniej notce dostałem lekko „po mailu” od znajomych czytelników. Oberwało mi się za polecanie spółki skrajnie drogiej fundamentalnie – choć naprawdę jej nie polecałem – i za pójście na skróty z analogią do kupowania kopalni złota zamiast złota. Czas zatem na podkreślenie ryzyk.


Od debiutu spółki COIN akcje straciły już około 30 procent, więc rynek zdaje się postępować z walorami w sposób dość standardowy w tym segmencie. Rewolucyjne narracje i wyjątkowość zderzyły się z testem rynkowego sentymentu i weszły w fazę, którą w poprzedniej notce nazwałem Price Discovery. Nie wiemy jeszcze, na jakim poziomie rewolucja znajdzie swoją równowagę, ale wiemy, iż rynek nie kupił potencjalnej Tesli w świecie giełd.

(za: stooq)

Na obecnym etapie siłą spółki jest oczywiście odnalezienie się w amerykańskim systemie regulacji, co jest jednym z najlepszych testów na wiarygodność. Wprawie CFTC już miał okazję uderzyć w spółkę karą za dyskusyjne operowanie danymi na temat sprzedaży – Coinbase zapłacił 6,5 mln USD i wygasił temat – ale traktowałbym fakt jako dowód na to, iż spółka jest pod lupą prawa i tylko z tego powodu jest wiarygodniejsza od innych.

Wracając do ryzyk. Największym problemem w przyszłości są prowizje. I nie w tym punkcie, w którym mówi spółka. Oczywiście pobieranie ułamka od ceny, gdy ceny są bardzo zmienne jest ryzykiem, ale gdzieś w tym szumie ginie inni temat. Dziś Coinbase pobiera blisko 1,5 procent za prowizji za coś, co jest nowoczesną formą wymiany walut. Historia giełd i kantorów pokazuje, iż takie prowizje są zwyczajnie nie do utrzymania. Prowizje muszą spaść, bo jak nie spadną, to znaczy, iż rynek nie działa.

Kwestią czasu jest, kiedy na rynku pojawią się konkurenci lub handel krypto zostanie wbudowany w inne systemy dostępu do tego segmentu. W takim układzie prowizje mogą spaść do poziomu spreadu znanego z kantorów internetowych czy platform FX i cały model biznesowy będzie pod presją. W tej perspektywie patrząc spółka COIN w obecnej formule nie ma grama przyszłości bez ponownego wynalezienia swojego biznesu.

Największym ryzykiem jest jednak samo zniknięcie kryptowalut. Wbrew całej rewolucyjnej narracji banki centralne nie straciły kontroli nad pieniądzem. Historia już zna zakazy handlowania złotem. Bitcoin jest do wyłączenia z gry w tydzień. Wyobraźcie sobie, co stanie się z kursem BTC i innej waluty, gdy jeden lub drugi ważny rząd postanowi opodatkować każdą transakcję podatkiem. W takim wypadku z BTC zostaną gruzy, a z prowizji Coinbase… wspomnienie?

3 Komentarzy

  1. Tu de mun

    Na BTC powinna być tylko 1 transakcja – buy, a potem HODL forever.

    Neo: "What are you trying to tell me, that i can trade my #Bitcoin for millions someday ?

    Morpheus: "No Neo, I'm trying to tell you that when you're ready… You won't have to."

  2. McGravier

    "Dziś Coinbase pobiera blisko 1,5 procent za prowizji za coś, co jest nowoczesną formą wymiany walut."

    To dotyczy głównie zakupów typu instant, przy pomocy np. kart kredytowych. Coinabase posiada również osobny serwis Coinabase Pro – który jest bardziej giełdą z prawdziwego zdarzenia, z prowizjami na poziomie 0,3% i mniej. Coinbase Pro raportuje dzienny wolumen na poziomie 4,5mld dolarów

  3. Leszek

    Kryptowaluty, m.in. BTC podlegają przecież opodatkowaniu w PL.

Skomentuj McGravier Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.

Proszę podać wartość CAPTCHA: *