Co drugi z amerykańskich milionerów twierdzi, że nigdy nie inwestował aktywnie na giełdzie; pandemia podbija ceny akcji firm zajmującymi się pracami nad nowymi lekami, handlem w internecie, produkcją najpopularniejszej żywności i grami komputerowymi; inwestycje korzystne dla społeczeństwa i środowiska naturalnego mogą bić indeksy giełdowe. To tylko niektóre z wniosków z najciekawszych prac naukowych dotyczących rynku kapitałowego.
Svetlana Bender, James J. Choi, Danielle Dyson i Adriana Z. Robertson opracowali analizę „Millionaires Speak: What Drives Their Personal Investment Decisions?”(„Milionerzy mówią: co wpływa na ich decyzje odnośnie inwestycji?). Autorzy przeprowadzili ankietę wśród 2484 amerykańskich obywateli, którzy mają przynajmniej 1 mln USD (ok. 4 mln zł) aktywów inwestycyjnych. 18 proc. ankietowanych ma przynajmniej 5 mln USD a 4 proc. 10 mln USD i więcej. Z tym, że do sondaży wybrano tylko osoby, które mają co najmniej 26 lat i których roczny dochód nie jest niższy od 250 tys. USD.
https://www.nber.org/system/files/working_papers/w27969/w27969.pdf
Przynajmniej 20 proc. milionerów podaje pięć czynników, które uważa za wyjątkowo istotne przy decydowaniu jaką część ich portfela inwestycyjnego to akcje. Te czynniki to: porada od profesjonalnego doradcy inwestycyjnego (33 proc. respondentów), własne doświadczenia z inwestycji na giełdzie (24 proc.) albo z obserwacji stóp zwrotu na parkiecie (23 proc.), ryzyko ekonomicznej katastrofy takiej jak Wielki Kryzys (23 proc.) a także prawdopodobieństwo choroby lub wypadku(20 proc.).
Wśród zatrudnionych osób 26 proc. uznaje za bardzo ważne to ile lat zostało im do emerytury. Najmniej głosów w „plebiscycie” na istotne czynniki przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych zebrały: awersja do ryzyka (7 proc.), przyzwyczajenie (6 proc.), posiadanie niepłynnych inwestycji poza giełdą (6 proc.), porady znajomych (6 proc.), porady medialne (5 proc.) oraz pragnienie stania się bogatszym od innych zamożnych osób (6 proc.).
42 proc. respondentów zgadza się, albo zdecydowanie się zgadza z tezą, że to iż fundusz w przeszłości miał wyniki lepsze niż rynkowe to mocny dowód na umiejętność wybierania właściwych firm przez zarządzającego. 33 proc. zgadza się, albo zdecydowanie się zgadza z opinią iż funduszom z większymi aktywami trudniej jest pobić rynek. Ankietowani trzymają 53 proc. swojego portfela inwestycyjnego w akcjach i to głównie amerykańskich (83 proc.).
A tylko 6 proc. nie ma żadnych akcji. 45 proc. milionerów z USA przyznaje, że przynajmniej raz wybrało aktywną strategie inwestycyjną za pośrednictwem funduszu albo indywidualnego zarządzania portfelem przez menadżera. 49 proc. twierdzi, że nie (6 proc. nie jest pewna odpowiedzi na to pytanie). 10 proc. lokuje środki w funduszach hedge, venture capital lub private equity. Średnio trzymają tam 13 portfela.
Steven J. Davis, Stephen Hansen i Cristhian Seminario-Amez przygotowali pracę „Firm-Level Risk Exposures and Stock Returns in the Wake of COVID-19” („Wystawienie na ryzyko na poziomie firmy i stopy zwrotu w kontekście COVID-19”). Zwracają w niej uwagę, że pandemia koronawirusa dokonała gigantycznych szkód w gospodarce. Rzeczywisty PKB spadł o 11 proc. w USA i 15 proc. w strefie euro w pierwszej połowie 2020 r. I był to największy spadek tego wskaźnika od II wojny światowej.
https://www.nber.org/system/files/working_papers/w27867/w27867.pdf
Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, że w 2020 r. będzie miał miejsce największy spadek PKB od kiedy gromadzone są dane. Ale nie wszystkie firm reagują tak samo na epidemię. Rozrzut jest bardzo duży. Na przykład Amazon i Facebook za drugi kwartał 2020 r. raportowały wzrost przychodów odpowiednio o 40 proc. i 11 proc. Autorzy przeanalizowali 17 dni od końca lutego do końca marca 2020 r. w czasie których na giełdzie miały miejsce największe ruchy cen.
Okazuje się, że złe wiadomości dotyczące pandemii obniżają cenę firm których przychody w dużym stopniu mają związek z m.in. podróżami, kwaterowaniem, tradycyjnym handlem, energią, produkcją samolotów, budownictwem mieszkaniowym, branżą restauracyjną. Te same wiadomości powodują nadzwyczajny wzrost wzrost cen walorów spółek, których przychody mają związek z pracami nad nowymi lekami, handlem w internecie, produkcją najpopularniejszej żywności, usługami świadczonymi przez internet, grami komputerowymi, zarządzaniem finansami, metalami i minerałami używanymi w produkcji półprzewodników, sprzętem elektrycznymi oraz usługami świadczonymi „w chmurze”.
Shawn Cole, Martin Melecky, Florian Mölders i Tristan Reed opracowali analizę „Long-run Returns to Impact Investing in Emerging Markets and Developing Economies”(„Długoterminowe stopy zwrotu na wyłaniających się rynkach w rozwijających się gospodarkach”). Badają w niej tezę, czy kapitał może jednocześnie przynosić dobrą stopę zwrotu i być inwestowany w sposób korzystny dla społeczeństwa i środowiska.
https://www.nber.org/papers/w27870.pdf
Brest, Gilson o Wolfson w eseju z 2018 r. zatytułowanym „Essay: How Investor Can (and Can`t) Create Social Value”(„Jak inwestorzy mogą (i nie mogą) tworzyć społeczną wartość”) zwracają uwagę, że inwestorzy mogą osiągać cele społeczne i środowiskowe pod warunkiem, że wybiorą projekty które inaczej nie zostałyby sfinansowane. A zatem tacy inwestorzy powinni mieć niższą stopę zwrotu niż ci którzy lokują środki według tradycyjnych kryteriów. Czy tak jest w rzeczywistości?
Autorzy przeanalizowali politykę inwestycyjną International Financial Corporation(IFC). Założona w 1956 r. instytucja należy do grupy Banku Światowego i ma za zadanie wspierać tworzenie produktywnych, prywatnych firm, w szczególności w słabiej rozwiniętych rejonach 130-u rozwijających się krajów. W swojej misji IFC podkreśla, że będzie inwestował tam, gdzie brakuje dostępu do prywatnego kapitału na rozsądnych warunkach.
Okazuje się, że stopa zwrotu z inwestycji IFC w badanym okresie była o 15 proc. wyższa o stopy zwrotu z indeksu S&P 500. Inwestycje w większych krajach mają wyższą stopę zwrotu. Stopa zwrotu spada w miarę jak kraje rozwijają swoje systemy bankowe i zmniejszają restrykcje związane z przepływem kapitału.
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.