O wyśmienitej książce epidemiologa Prawa epidemii Adama Kucharskiego pisałem już jakiś czas wcześniej. Wydawnictwo Relacja sięgnęło po wcześniejszą książkę autora dotyczącą gier hazardowych i właśnie ukazało się polskie tłumaczenie Perfekcyjnego zakładu. O samej książce napiszę za jakiś czas na speculatio.pl na razie napiszę tylko, że jest znacznie słabsza niż Prawa epidemii, choć być może to wyłącznie moje wrażenie, bo wiele historii i kwestii tam opowiedzianych znam już z książek i źródeł do których A. Kucharski się odwołuje.
Na potrzeby inwestorów czytających blogi.bossa.pl pozwolę sobie jednak przytoczyć porównanie, które wykorzystał autor by wyjaśnić różnicę między analizą techniczną i fundamentalną. Nie będę wchodził w jałowy spór, czy działa czy nie działa i która z nich jest skuteczniejsza. Jak większość czytelników prawdopodobnie wie, oba rodzaje analiz – w odniesieniu do rynku giełdowego – różnią się przedmiotem zainteresowania. W dużym uproszczeniu – fundamentalistów interesuje wartość, zaś techników cena. Te zaś nie są ze sobą tożsame, o czym wiemy z naszego zwykłego, codziennego życia. Coś może być ogromnej wartości, a jednak zostaje kupione/sprzedane po bardzo niskiej cenie, lub odwrotnie przedmiot bezwartościowy staje się czasami przedmiotem pożądania, za który kupujący płacą zawyżoną cenę. Nie ma w tym nic z homo economicus – racjonalnych uczestników rynku, którzy dążą do maksymalizacji zysków i uwzględnienia wartości ekonomicznej swoich wyborów. Jest chciwość, lęk, brak wiedzy, pośpiech, emocje związane z modami i wszystkie inne elementy, składające się na świat człowieka.
A oto jak zestawia Adam Kucharski ze sobą oba rodzaje analiz, choć w tym wypadku chodzi mu o proces podejmowania decyzji podczas obstawiania zakładów na wyścigach konnych.
ZAŁÓŻMY, ŻE MASZ ZASTRZYK GOTÓWKI i chcesz użyć jej do kupna jakiejś małej księgarni. Możesz zabrać się do tego na kilka sposobów. Przygotowawszy sobie krótką listę potencjalnych sklepów do kupienia, możesz udać się do każdego z nich, sprawdzić zapasy towaru, porozmawiać z zarządem i przejrzeć rachunki. Albo możesz darować sobie papierologię i po prostu usiąść przed drzwiami, licząc, ilu klientów wchodzi do środka oraz z iloma książkami wychodzą. Te sprzeczne strategie odzwierciedlają dwa główne podejścia ludzi do inwestycji. Dogłębne badanie firmy znane jest jako „analiza fundamentalna”, podczas gdy obserwowanie, jak inni postrzegają firmę w czasie, nazywamy „analizą techniczną”
Prognozy Bolton i Chapmana opierały się na podejściu fundamentalnym. Metody tego typu wymagają posiadania dobrych informacji i przesiewania ich w najlepszy możliwy sposób. Poglądy znawców tematu nie wchodzą w zakres analizy. Nieważne, co robią inni ludzie i jakie konie typują. Model ignoruje rynek zakładów. To tak, jakby szykować prognozy w próżni. […] Nawet jeśli ekipa graczy ma dobry model, poglądy ludzi na temat szans danego konia – w postaci kursów na tablicy zakładów – nie są całkowicie bez znaczenia, ponieważ nie każdy gracz typuje konie w oparciu o informacje dostępne publicznie. Niektórzy mogą znać strategię dżokeja na dany wyścig lub harmonogram karmienia i treningów konia. Kiedy próbują skapitalizować te uprzywilejowane informacje, zmienia się kurs na tablicy.
Rozsądnie jest połączyć te dwa dostępne źródła wiedzy, a mianowicie model i opinie innych graczy (w postaci kursów na tablicy zakładów).
Możemy przez kolejne lata spierać się, które podejście jest słuszniejsze i skuteczniejsze – analiza techniczna czy fundamentalna. Dopóki nie zrozumiemy i nie przyjmiemy do wiadomości, że oba podejścia zajmują się czymś zupełnie odmiennym i oba rodzaje analiz mają swoje znaczące ograniczenia, będziemy kręcić się w kółko, udowadniać swoje racje i przekonania.
A rynek (czyli my wszyscy) i tak zrobi swoje. I wcale nie musi to być mądre działanie. Ale to już zupełnie nie ma znaczenia.
[Photo by Mathew Schwartz on Unsplash]
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.