Zmienność wszystkich rynków ostatnio wzrosła, ale nie aż tak jak na rynku gazu ziemnego, wymarzonego wręcz środowiska dla lubiących naprawdę szybką akcję.
Kilka miesięcy temu pisałem na blogu o gazie z perspektywy dołujących cen, którym wzorem ropy groziło zejście poniżej 0. Tym razem krajobraz wygląda całkowicie odwrotnie – kursy gazu rosły w październiku w tempie, które posiadaczy krótkich pozycji (na spadki) przyprawia o zawał serca.
W takim razie wykres z platformy bossafx na rozgrzewkę:
W analizowaniu wykresów kontraktów CFD na towary jest ten problem, przypomnę, że raz w miesiącu następuje rolowanie serii, co zaburza nieco proporcje na wykresie, ale nadal zachowują się tendencje ruchów średnio i długookresowych. Z tego też powodu ceny na wykresach u innych brokerów mogą się różnić poziomami, ale nie tendencjami.
Na wykresie powyższym nie widać natomiast zmienności dziennej zanim się jej nie policzy. A wygląda to tak, że sesje o 10% rozpiętości to niemal reguła co kilka dni, sesje 5% to już standard, a niższe typu 2-3% to jakby stanie w miejscu. Gdyby odnieść to np. do indeksów giełdowych to mamy prędkości znacznie wyższego rzędu. Gaz a takim razie to wymarzone środowisko dla lubiących szybkość i ryzyko.
Liczą się jednak również trendy. A tutaj fale rzędu 30-100% w miesiącu to nic nadzwyczajnego. Przy nich takie np. EUR/USD to totalne nudy.
Dwa lata dołowania kursu wytworzyło charakterystyczny kształt na wykresie, tuż pod niebieskim poziomem odniesienia. To formacja odwróconej RGR, która często poprzedza mocne zwyżki. Dopiero co kurs się wybił powyżej niej.
Jeśli ktoś poza samą techniką potrzebuje narracji, to dominuje tu jak we wszystkich towarach ta o zmianach podaży i popytu odnośnie realnego wydobycia. Gaz podobnie jak ropa są miernikami światowej koniunktury, a ta w roku pandemii układa się na tym rynku nieco inaczej niż na giełdach akcji.
Nadpodaż gazu zrzuciła kursy do niespotykanych minimów dużo wcześniej zanim pandemia wybuchła. Oczywiście pandemia z malejącym popytem na gaz nie pozwoliła kursom wybić się w górę przez kilka miesięcy wiosną i latem. Z końcem lata wreszcie wzrosty dostały zielone światło i w sierpniu mieliśmy rajd 80%, a potem ponowny atak nadpodaży.
Przypomnę, że na rynku gazu nie ma organizacji typu OPEC, więc wydobywców nie łączy sojusz samokontrolujący, który pozwolił wyjść ropie z zapaści.
Do połowy września 2020 kurs leciał na łeb ponieważ ożywiły się zmory nadpodaży surowca. A potem nagle jak ręką odjął, jednego dnia wszystko stanęło na głowie i doprowadziło do obecnej hossy.
Cóż się stało? Otóż nadszedł raport meteo w USA, który prognozował srogą zimę. To oznacza wyższe zużycie gazu, więc kurs wystrzelił jak z procy. Dosłownie chwilę potem okazało się, że nadwyżki podaży szybko się kurczą, zaczął się przy tym okres huraganów, a więc problemy ze stabilnym wydobyciem.
Do gry weszły przy tym fundusze hedgingowe, i tak wyciskając po drodze krótkie pozycje masowa spekulacja wywindowała kursy do obecnych poziomów. Proszę zauważyć, że strachy z innych rynków przed COVIDem tu praktycznie ostatnio zanikły.
Ale stało się jeszcze coś, co celowo zostawiłem na finał jako słodki deser wart być może wzięcia pod uwagę. Pisaliśmy o tym na naszym twitterze, ale ta informacja mogła się zatrzeć w pamięci. Otóż analityk surowcowy JP Morgan wydał na początku obecnej fali wzrostowej rekomendację dla cen gazu, wg której w najbliższych miesiącach można się spodziewać ceny nieco powyżej 5$. A to zostawia teoretycznie miejsce na kilkudziesięcioprocentowe wzrosty licząc od obecnego poziomu 3,25$.
Z pewnością rynek uwzględnia ową rekomendację w tych spekulacjach ciągnąc ceny w górę, choć wymagana jest ostrożność jak we wszystkich tego typu prognozach, szczególnie w tak niepewnych czasach. Ten wykres i krótki opis wrzucam głównie dla tych, którzy szukają jakiejś alternatywny dla wolnych środków, która nie będzie aż tak zdominowana przez pandemię.
—kat—
2 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Dlaczego WisdomTree Natural Gas ETC nie podąża za tymi wzrostami? Mimo, że powinno je odwzorowywać.
Oooo..!!! Właśnie rozważam inwestycje w gaz ziemny ale poprzez certyfikaty Raiffeisen'a: RCLNAGOPEN. Rozumiem/sądzę, że jest to typ tracker'a bez dźwigni. Jeżeli sobie spojrzę na kontrakty/spot NG.F/NG.C (na stooq.pl), to jest tam dzida w zwyż…i jeszcze wyżej, pokonany poprzedni szczyt o czym jest w artykule powyżej. Natomiast ceny certyfikatów też podrosły, ale ma to się nijak do wzrostów tego surowca. Czyżby był to aż taki wpływ rolowania kontraktów/contango,czy animator robi …to co robi? Jeśli teraz popatrzeć na ceny kontraktów/spot to jakiejś przepaści w cenach nie widać, choć to jest aktualizowane i może tego co się zadziało w przeszłości nie odzwierciedla. Prosiłbym o odpowiedź (na maila), a może i sugestie poprzez jaki instrument wejść ten gaz.