Strategie Jesse Livermore’a

„Wspomnienia gracza giełdowego” E.Lefevra to bez wątpienia jedna z najczęściej czytanych i najwyżej ocenianych przez inwestorów książek o giełdowej tematyce.

Zmagania z rynkiem głównego bohatera Jesse Livermore’a sprzed wieku to kanon w tej branży i odnośnik dla wielu porad odnośnie tego co robić i czego nie robić w spekulacji. Ale czy ktoś z czytających ową „biblię” spekulacji potrafiłby zaprezentować inwestycyjną strategię używaną przez Livermore’a w praktyce? Zdaje się, że byłby z tym problem…

A ilu chciałoby ją poznać w szczegółach? Idę o zakład, że przynajmniej każdy, to książkę ową przeczytał. W takim razie, proszę bardzo, poniżej jego strategia w detalach i przykładach.

Odnalazłem ją w książkę P. Kaufmana „Trading systems and methods”, ale i on ją wcześniej podejrzał. Oryginalny tekst z prezentacją strategii napisał Jesse Thompson dla miesięcznika „Technical analysis of stocks & commodities” w maju 1983 roku, nadając mu tytuł „The Livermore System”. Inspiracja do niniejszego wpisu pochodzi jednak bezpośrednio z książki Kaufmana.

Uprzedzę, że w świetle dzisiejszej wiedzy jego strategia wydaje się dziecinnie prosta dla każdego choćby tylko trochę znającego tajniki Analizy technicznej. W tamtych czasach jednak to była wiedza używana przez nielicznych. A przy tym Jesse wiele elementów stworzył sam na podstawie 30 lat praktyki obserwowania zmian kursów, taka wiedza nie była wówczas powszechnie dostępna.

***

Livermore jak wiadomo znany był z „czytania taśmy” (ang. tape reading), czyli analizy kolejno pojawiających się na tablicy lub teleksie kursów akcji czy towarów. Aby ułatwić sobie zadanie z ich systematyką i wykorzystaniem, zaczął nadawać nazwy powtarzającym się w cenach schematom i klasyfikować je w kolumnach.

Jego transakcje miały typowo „swing tradingowy” charakter, chociaż potrafił je utrzymywać tygodniami czy miesiącami przy sprzyjającej koniunkturze. Swing w tym wypadku jest rozumiany jako każda kolejna fala spadkowa czy wzrostowa, a ich wzajemny układ dawał mu asumpt do zajmowania pozycji.

Dzięki oznaczaniu tych fal określał on rodzaj trendu. I robił to dokładnie tak, jak robi się to we współczesnej Analizie technicznej: trend wzrostowy to kolejne coraz wyższe maksima i minima kolejnych fal (swingów), a trend spadkowy to oczywiście coraz niższe minima i maksima.

Dla każdej takiej fali można wyznaczyć punkty skrajne, a więc owe minima i maksima, które profesjonalnie nazywa się z angielska PIVOT.

Poniższy wykres zaczerpnąłem z książki Kaufmana, ale go nieco edytowałem, zamieniając opisy na polskie. Wskazałem na nim również owe PIVOTY, które dodatkowo są oznaczone w oryginale literami:

 

 

Te kolejne swingi są na wykresie pokazane w sposób idealny, tak by zrozumieć ideę strategii, w praktyce oczywiście nie zawsze owe pivoty i fale tak przejrzyście na wykresach występują.

I tak na przykład PIVOT A to szczytowy punkt fali (swingu) wzrostowego (PIVOT high), a PIVOT B to najniższy punkt fali spadkowej (PIVOT low).

W ten sposób poznaliśmy pierwszy filtr strategii, czyli FILTRY SWINGOWE. Są nimi odległości pomiędzy kolejnymi PIVOTAMI high i low.

Drugi etap budowania bazy dla zajęcia pozycji to tzw. FILTR PENETRACJI. Ustawia się go w pewnej odległości:

  • ponad maksimum fali (PIVOT HIGH)   oraz
  • poniżej minimum fali (PIVOT LOW).

Na obrazku powyższym widzimy ów „filtr penetracji” ustawiony 20% powyżej PIVOT G. I kiedy kurs zawraca od dołka trendu (PIVOT H) i przebija poziom ustawionego tam filtra penetracji, dwa wydarzenia zachodzą jednocześnie wg strategii Livermore’a:

1. Kończy się trend spadkowy a rozpoczyna się nowy trend wzrostowy

2. Zostaje uruchomiony stop-loss dla krótkiej pozycji, jeśli była ona otwarta dla dotychczasowego trendu spadkowego

3. Następuje otwarcie pozycji długiej (opcjonalnie).

Zarządzanie ryzykiem odbywa się więc za pomocą zleceń obronnych stop-loss i dla nowo otwartej pozycji długiej zostaje również ustawiony stop-loss na poziomie poprzedniego filtra penetracji, czyli 20% poniżej PIVOT H (fioletowy kolor na rysunku).

Jest w tym jednak pewna zagadka, której już się prawdopodobnie nie uda rozwiązać.

Otóż Jesse Livermore nie zostawił wskazówek, w którym miejscu dokładnie ustawiać filtr penetracji poniżej i powyżej PIVOTów. Autor tej prezentacji przyjął dość arbitralnie, że jest to 20% wielkości ostatniej fali swingowej. W powyższym przykładzie filtr penetracji powyżej PIVOT G to właśnie wielkość równa 20% ruchu swingu z poziomu H do G. Tu można jednak posługiwać się własnymi preferencjami co do wielkości filtra penetracji.

Ostatnia faza to potwierdzenie nowego trendu (tu wzrostowego). A więc powyżej PIVOT I odmierzamy kolejny filtr penetracji i jeśli zostanie przebity, to Livermore traktował owo przebicie jako:

1.   Potwierdzenie nowego trendu

2.   Dobre miejsce do powiększenia pozycji, czyli piramidowania

W zasadzie każde kolejne przebicie wyżej filtra penetracji było dla niego okazją do powiększenia pozycji. Oczywiście w ślad za tym wędrował stop-loss dla całej pozycji, czyli poniżej ostatnio utworzonego dołka fali (PIVOT LOW).

Tak wyglądała w jego wykonaniu spekulacja w optymalnym wydaniu. Ale ponieważ w życiu nic nie jest idealne, więc potrzebne są pewne modyfikacje wspomagające. O tym w kolejnym wpisie.

—kat—

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.