Dziś o bieżących sprawach rynkowych, ale w nieco innym, tak zwanym „ilościowym” wydaniu.
Wielu traderów i inwestorów próbuje uchwycić i wykorzystać wpływ zdarzeń ze spółek i z otoczenia ekonomiczno-politycznego na zmiany kursów akcji i innych aktywów giełdowych. Ustalenie znaczących związków przyczynowo skutkowych między owymi zdarzeniami a zmianą cen notowań, a przede wszystkim trafne prognozowanie tych związków i konieczny w związku z tym dostęp do bieżących informacji to dla wielu esencja ich decyzji inwestycyjnych. To swego rodzaju kamień filozoficzny wielu inwestujących, którego odkrycie staje się zasadniczym celem poszukiwań i przemyśleń.
Codzienne wiadomości to zwykle szum dla długoterminowych inwestorów, ale znakomita pożywka dla day-traderów i inwestujących w krótkich terminach. Często jednak owe wpływy są przeceniane, szczególnie, że połowę lub więcej obrotu akcjami realizują roboty, których newsy nie obchodzą wcale. No może poza tymi algorytmami, które składają zlecenia tylko na podstawie analizy słów w mediach.
Bank of America ML wymyślił swoisty model systematycznego badania wpływu newsów na indeksy giełdowe, obrazujący owe relacje na wykresach, co być może zainspiruje Czytelników do kalibracji swojego spojrzenia na owe procesy.
Otóż bank ten co dzień sprawdza jeden z najlepszych serwisów giełdowych na świecie – Bloomberg News – i na podstawie publikowanych w nim wiadomości oraz ich interpretacji szacuje ich wpływ na zmienność rynków danego dnia. Przy czym zależności są liczone tylko wówczas, gdy kursy zmieniają się na sesji o min. 0,5 %. I jak się okazuje nie ma jednego dominującego czynnika, który te kursy determinuje. Można wyróżnić ich zwykle kilka i zmierzyć ich przybliżony wpływ. To oczywiście jedynie niedoskonałe szacunki, ale jakieś trendy z tego się tworzą.
Poniższy wykres obrazuje narastający wpływ 5-ciu grup doniesień w Bloombergu na cenę indeksu S&P500 od stycznia 2018 roku.
Jeśli krzywa rośnie, to znaczy, że dana kategoria newsów wpływa na wzrost ceny coraz bardziej (na wykresie wpływy pokazane są w formie skumulowanej). Raz ów wpływ jest pozytywny, raz negatywny, zależy od interpretacji i reakcji inwestorów.
Spójrzmy na owe zależności bliżej.
Kategoria „Trade news” oznacza wszystko, co wiąże się z wojnami celnymi i handlowymi wywołanymi przez Trumpa. Jak tylko np. negocjacje z Chinami się załamywały, krzywa wpływu działa dołująco na indeks. A ponieważ wpływ się kumuluje, w takim razie w najniższym miejscu przebiegu granatowej krzywej szacuje się, że wojny zabrały z notowań indeksu ok 8% (o tyle wyżej byłby indeks gdyby nie owe wojny handlowe).
Dość niewielki wpływ miały informacje z FED (Fed news), głównie odnośnie stóp procentowych, w tym roku raczej generowały one spadki, nie widać tam jeszcze radości z oczekiwania cięcia stóp spodziewanego pod koniec lipca.
„US macro data” to oczywiście dane ekonomiczne co dzień publikowane przed sesją lub w trakcie. Ich trajektoria pokrywa się niemal idealnie z przełomem w przebiegu indeksu, który gwałtownie spadał pod koniec 2018 roku, a potem również gwałtownie rósł. Pod koniec 2018 roku podczas niby-bessy wyglądało to tak, że niemal każde dane były przyjmowane przez rynek jako „nie pomagające” akcjom.
„International news” dopiero od pół roku zaczęły się liczyć i to negatywnie. Mamy tu nie tylko Chiny i Iran, ale zwalniające tempo gospodarek światowych poza USA.
Nie pomaga wiele w interpretacji wykresu kategoria „Inne” (Other), bank nie podaje jej zawartości, a szkoda, bo ma spory wpływ w tym roku. Z moich poszukiwań wychodzi, że zakwalifikowano tutaj przede wszystkim zmiany cen ropy.
Nazwy i ważność tych kategorii mogą się zmieniać w rożnych okresach. Kiedyś Bank liczył np. wpływ raportów ze spółek na indeks. To zestawienie oczywiście nie zawiera wszystkich zmiennych wpływających na zmienność cen indeksu, jedynie najważniejsze i dające się opisać.
Kilka praktycznych wniosków:
– opisywanie zmian sesji wpływem tylko jednego, wybranego czynnika jest błędem; zwykle bowiem jest ich kilka,
– na zmiany cen może wpływać zupełnie inny czynnik niż nam się wydaje, tylko dostęp do wszystkich informacji może pomóc w precyzyjnym szacunku,
– niewykluczone, że inwestorzy podejmują decyzje w oparciu o fałszywe przesłanki co do powodu zmian cen nie mając dostępu do pełnego zestawu newsów,
– ten sam czynnik jednego dnia może podnieść ceny, kolejnego je zdołować,
– złożoność opisanych zjawisk powoduje, że podejmowanie decyzji tylko w oparciu o same zmiany cen, bez wchodzenia w ich powody, nie jest wcale nieracjonalnym działaniem, choć również wcale nie tak prostym.
–kat—
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.