Zacznijmy przede wszystkim od informacji dla tych wszystkich, którzy w swoim handlu wykorzystują zlecenia o dłuższym terminie realizacji.
Bądźcie czujni!
Wszelkie wasze stopy złożone na najbliższe tygodnie, czy nawet miesiące, wszelkie zlecenia z limitem, na które czekacie, aby się zrealizowały będziecie musieli przypilnować 1 marca, czyli już w najbliższy piątek, by nie zostać zaskoczonym. W tym dniu bowiem stracą ważność wszelkie niezrealizowane dyspozycje przekazane na giełdę.
Na sesji kolejnej, czyli w poniedziałek 4 marca zaczynają obowiązywać nowe minimalne kroki notowań (tiki) dla akcji, ETFów, kontraktów terminowych na waluty oraz na akcje.
Ma to związek przede wszystkim z dostosowywaniem zasad obowiązujących na GPW do standardów innych europejskich giełd (oraz systemów obrotu typu MTF). Ktoś mógłby zakrzyknąć, że oto znów Unia Europejska narzuca wspólne rozwiązania, nie dając szans indywidualnym krajowym, a może nawet narodowym! Ktoś inny – na przykład zwolennik hipotezy rynków efektywnych – zarzyknie „Wreszcie! Dosyć już tych nieefektywności.”
Jeden z wielu argumentów na rzecz tych zmian to właśnie konsekwencje globalizacji i możliwości handlowania tym samym instrumentem na różnych rynkach. Ujednolicenie kroku notowań teoretycznie powinno usunąć rozbieżności i ewentualne przewagi możliwe do uzyskania przez innych uczestników rynku. To z kolei utrudni i ograniczy możliwości działania wszelkiego rodzaju arbitrażystom. Wyeliminowane zostają sytuację, w których na jednym rynku akcje notowane są z dokładnością do 2 miejsc po przecinku, a na innym do 4.
Od marca wprowadzany zostaje jednolity standard kroku notowań, który w części przypadków prowadzi do zwiększenia kroku notowań, właśnie do czterech miejsc po przecinku, czyli ułamków grosza.
W części, ale nie we wszystkich wypadkach!
Akcje i ETFy
W przypadku akcji zmiana będzie widoczna przede wszystkim w przypadku tanich nominalnie papierów, czyli tych, których kurs nie przekracza 5 złotych. Choć, również nie we wszystkich sytuacjach.
Na pierwszy rzut oka może się to wydawać nieco skomplikowane, ale rządzi się pewną logiką.
Przede wszystkim poprawi się sytuacja day-traderów, którzy uwielbiają groszowe spółki. Wiemy, jak było dotychczas. Była sobie spółka notowana po 5 groszy (0,05 pln). W jej przypadku minimalna zmiana ceny wynosiła 1 grosz, czyli albo spadek do 4 groszy (-20 procent), albo wzrost do 6 groszy (+20 procent). Jeszcze większy potencjał dawało kupowanie spółek notowanych po 1 grosz i liczenie na wzrost do 2 groszy, czyli o 100 procent. Metoda wydawała się tak banalna, że przyciągała mnóstwo amatorów, którzy składali zlecenia i… przez długi czas czekali cierpliwie z setkami innymi inwestorów chętnych do kupna po 0,01 i sprzedaży po 0,02 na realizację zlecenia.
Teraz każdy będzie mógł kupić pożądane tanie akcje, bez zbędnej zwłoki. Kupić za 0,01 zł i sprzedać za 0,0101 zł (1 procent drożej) lub za 0,0105 zł (5 procent drożej).
To, czy będzie to właśnie zmiana o 1/10000 czy 1/2000 zależeć będzie od płynności danego papieru. Ogólna zasada – im bardziej płynny walor, tym niższy krok notowań.
Płynność dla każdego waloru będzie szacowana na podstawie rocznych obrotów i w zależności od wyniku, akcja będzie przypisywana do jednego z sześciu pasm płynności.
Obowiązujący schemat pokazuje tabela:
Dodatkowo można sprawdzić kroki notować interesujących nas akcji w aplikacji dostępnej na stronie GPW.
Na przykład dwie spółki o podobnej cenie akcji: Serinus (0,74) oraz Zamet (0,78) będą różniły się krokiem notowań. W pierwszym wypadku będzie to 0,0010, w drugim zaś 0,0050.
No cóż nie będzie to pewnie czasami zbyt wygodne, ale coś za coś.
Teoretycznie zwiększanie kroków notowań powinno zmniejszyć spread między ofertami, czyli obniżyć koszt transakcji. Jak będzie w praktyce dowiemy się za jakiś czas. Może się przecież okazać w wielu przypadkach, że spread wcale nie będzie o wartości dopuszczalnego minimalnego tiku.
Kontrakty na akcje
W tym wypadku będzie znacznie prościej. Nie będzie żadnych pasm płynności, różnych progów, tylko dla każdego kontraktu terminowego na akcje minimalny krok notowania wyniesie 0,0001 zł.
Oznacza to, że pojawią się różnice między akcjami a kontraktami na te akcje. Sama akcja spółki (zwłaszcza nominalnie drogiej) może być notowana z mniejszym tikiem, niż kontrakt na tę akcję. Na przykład, KGHM, których kurs wynosi około 97 złotych, będzie notowany z dokładnością do 0,0200, ale już kontrakt na akcje KGHM będzie miał tik 0,0001.
Czy zwiększy to płynność samych kontraktów? Trudno jednoznacznie ocenić, choć intuicyjnie tak właśnie powinno się stać.
Kontrakty na waluty
W tym wypadku wielkiego zaskoczenia nie ma. Kontrakty na waluty notowane na GPW, miały do tej pory „nietypową” konstrukcję. Były bowiem notowane tak, jak za 100 jednostek waluty, z tikiem do dwóch miejsc po przecinku. Stąd w serwisach informacyjnych, czy u brokerów forexowych widzieliśmy kurs USDPLN 3,8217, zaś na GPW 382,17. To rozwiązanie było wymuszone przez ograniczenia technologiczne, gdy GPW wprowadzała kontrakty na waluty, system rozliczeniowy KDPW przyjmował wyłącznie 2 miejsca po przecinku.
Od 4 marca mamy już pełną unifikację, notowania będą klasyczne za jednostkę waluty.
[Photo by Logan Kirschner from Pexels]
2 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Dodam tylko, że aplikacje do notowań oraz system transakcyjny DM BOŚ będzie pokazywał ceny z dokładnością taką, z jaką jest notowany dany papier czyli
jeśli z 2 miejscami po przecinku to np. 0,72
jeśli z 4 miejscami po przecinku to np. 0,7200
Dzięki temu szybko będzie się można zorientować czy coś się na naszym ulubionym papierze zmieniło czy nie.
Małe sprostowanie:
– bossaNOL jednak będzie zawsze pokazywał w tabeli notowań 4 miejsca po przecinku.
Pozostałe aplikacje powinny pokazywać odpowiednią liczbę miejsc po przecinku.
Wszystkie aplikacje będą przy próbie wysłania zlecenia z błędnym krokiem, komunikować o błędzie i podpowiadać, jaki krok jest odpowiedni.