Dlaczego Analiza Techniczna nie działa? Część 4

Kolejny czynnik wpływający na skuteczność A.T. ma dość uniwersalne znaczenie, bo w każdej zasadniczo dziedzinie działań człowieka.

Kwestią wartą rozwagi jest sposób, w jaki on A.T. dotyka i jak temu przeciwdziałać

Powód nr 3. Losowość

Problem losowości pojawia się już na samym wstępie, zanim zaczniemy cokolwiek rysować, ponieważ kursy instrumentów giełdowych, a więc tworzywa dla A.T., są uważane za naśladujące „błądzenie losowe” (ang. random walk) i już tylko z racji tego nie powinny mieć zastosowania w prognozowaniu. To tak, jakbyśmy próbowali prognozować kolejne wyniki rzutu monetą na podstawie ciągu orłów i reszek z bliższej lub dalszej przeszłości.

Doświadczeni technicy wiedzą jednak, że jeśli trzeba, to mogą rysować i tradować dowolny wykres giełdowy, nawet jeśli naukowcy ogłoszą, że jest on „losowy”. Dlaczego?

Bo reguły gry są takie same niezależnie od danych, a błędy koryguje się zarządzaniem ryzykiem. Poza tym nie ma zgody wśród samych ekspertów na ile giełdowe kursy to czysta losowość. Choćby dlatego, że rozkłady nie są tu normalne (zbyt dużo tzw. grubych ogonów, czyli zmian cen o ogromnej rozpiętości). I za dużo anomalii, jak choćby impet (ang. momentum), który powoduje istnienie trendów.

Analiza Techniczna ma zapisane w swoich dogmatach, że zmiany kursów nie posiadają losowego charakteru i dlatego nadają się do analizy, a przed wszystkim prognozowania. Ale to nie koniec, a dopiero początek kłopotów. Losowość w stosowaniu samej A.T. przejawia się na szereg innych sposobów.

Przede wszystkim wyraża się w rozkładzie zysków i strat w szeregu transakcji. Nie sposób prognozować ani odkryć reguły tego, kiedy pozycja okaże się zyskowna, a kiedy stratna. To nakłada w sposób oczywisty na tradera pewien reżim postępowania, ową słynną konsekwencję działania.

Jeśli stosujemy narzędzia techniczne, bądź to w formie strategii posiadającej przewagę na rynku, bądź przynajmniej w celu znalezienia dobrego wejścia na rynek, potrzebujemy robić to w sposób jak najbardziej systematyczny. W zasadzie więc należy korzystać z każdego sygnału wejścia do gry. W przeciwnym razie losowy rozkład zysków i strat może dać o sobie znać dość brutalnie. Kiedy bowiem zamiast z systematycznego używania z sygnałów, które oferuje nam wybrane narzędzie, korzystamy tylko z wybranych, nasze wyniki również stają się losowe.

Pół biedy, jeśli uda się wykorzystać w ten wybiórczy sposób sygnały trafne. Ale losowe wybieranie może spowodować, że w najgorszym wypadku skorzystamy tylko z tych najgorszych, stratnych i nietrafionych. W rezultacie sama strategia (czy ciąg sygnałów) może się okazać sumarycznie zyskowna, podczas gdy nasz rachunek zatopi się we krwi z powodu losowego podejścia.

To samo zresztą dotyczy wszelkich narzędzi technicznych stosowanych z doskoku, czyli na zasadzie: tu wejdę w formację, tam na przełamanie linii trendu, a innym razem z powodu wybicia jakiegoś wskaźnika. Ponieważ żadne z technicznych wskazań nie posiada 100% trafności, a część sygnałów kończy się szybką stratą, więc losowe ich wykorzystanie ponownie jak wyżej kończy się losowym wynikiem łącznym. Dziwnym trafem bardzo często jest to wynik ujemny.

Podobny błąd można popełnić skacząc między instrumentami czy rynkami. Narzędzia dające nawet udokumentowaną przewagę w tradingu na jednym rynku, stosowane bez uprzedniego ich sprawdzenia na innych rynkach prowadzą do wystawiania się na losowy, często negatywny wynik.

Za wszystkie te nieudane transakcje trudno jednak obarczać winą samą A.T., to działanie jej użytkownika prowadzi do negatywnych rezultatów. Przy czym niestosowne jest nawet ocenianie skuteczności A.T. przez pryzmat samego wyniku transakcji. Dość swobodne korzystanie z A.T. może bowiem przynieść pozytywne wyniki w dużej mierze tylko dzięki szczęściu. A przecież nie po to stosuje się A.T. by liczyć na fart! Wykorzystanie A.T. jest w zamierzeniu objawem wiedzy i umiejętności (ang. skills), a na szczęśliwe trafienie można liczyć co najwyżej w Lotto, gdzie żadnego rodzaju analiza nie prowadzi do zysków inaczej niż tylko przez szczęśliwy traf.

Kolejne zastrzeżenie: trzeba brać pod uwagę, że A.T. jest przeznaczona do stosowania na rynkach, na których płynność jest wystarczająca, i gdzie nie ma możliwości manipulacji cenami już nawet niewielkim kapitałem (vide New Connect). A.T. również podlega ograniczeniom w tych sytuacjach lub na tych rynkach, na których dochodzi do okazjonalnych eksplozji kursów o znacznym nasileniu. Wszystko to wprowadza znaczną dawkę przypadkowości do wyników.

Losowość ma również spory wpływ na realną lub domniemaną skuteczność A.T. jeśli pod uwagę bierzemy moment rozpoczęcia działań na rynku. Kiedy trafimy na okres obsunięcia kapitału, czyli dość naturalny ciąg nietrafnych sygnałów, które robią wyrwę na rachunku, możemy spodziewać się kilku niepożądanych objawów:

– zniechęcenia, utraty wiary i motywacji, a w rezultacie porzucenia narzędzia/strategii lub nawet odrzucenia A.T. w całości,

– utraty kapitału jeśli źle została dobrana wielkość pozycji,

– rzeczywistej utraty skuteczności działania wybranego narzędzia/strategii z powodu przesunięcia cyklu (niestacjonarność), opisanego w poprzednim wpisie,

– mylnej oceny skuteczności narzędzia/strategii; jeśli bowiem parametry skuteczności zostały wypracowane podczas hossy, a nadejdzie bessa, to efektywność działania ma prawo zostać znacząco zaburzona.

Najpoważniejszy jednak błąd losowości, który tkwi swoimi korzeniami w fundamentach korzystania z A.T., to tzw. błąd I typu (ang. type I error). Polega on na znalezieniu w danych z przeszłości fałszywej zależności, z reguły na skutek nadmiernego dopasowania parametrów do danych. Na przykład ustawień jakiegoś wskaźnika, które w przeszłości przyniosły zysk, ale nie powtórzyły swojej skuteczności w przyszłości. W rezultacie posługujemy się ‘przypadkową’ strategią transakcyjną. Znalezienie sposobu na uniknięcie tego rodzaju błędu to w zasadzie jakieś 90% nakładów pracy nad skutecznymi strategiami, systemami i algorytmami, a więc temat na kilka książek.

Czy pisałem już, jak istotne jest wobec wszystkich tych pułapek zarządzanie ryzykiem? Co ciekawe, do tej pory nikt nie wymyślił zarządzania SZCZĘŚCIEM, czyli odwrotną stroną ryzyka. A to przecież równie istotny składnik losowości…

CDN

—kat—-

1 Komentarz

  1. jarek

    Many experts on Twitter claim adamantly that TA is BS and worthless. I am wondering if they would be willing to refund my tax payments to the IRS for the past 43 years. Any volunteers?

    Wielu ekspertów na Twitterze twierdzi, że TA jest BS i bezwartościowa. Zastanawiam się, czy byliby gotowi zwrócić mi moje podatki wpłacone do urzędu skarbowego za ostatnie 43 lata. Sa jacyś ochotnicy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Klauzula informacyjna

Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. („My” lub „DM BOŚ”) z siedzibą w Warszawie (ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa). Będziemy przetwarzać, Pani/Pana dane na potrzeby udzielenia odpowiedzi na Pani/Pana zapytanie, możliwości skorzystania z usługi oferowanej przez DM BOŚ, a także realizacji naszych prawnie uzasadnionych interesów, tj. rozpatrywania skarg oraz obrony przed roszczeniami. Ma Pani/Pan prawo dostępu do danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania i przenoszenia. W dowolnym momencie może Pani/Pan także wnieść sprzeciw, z przyczyn związanych z Pani/Pana szczególną sytuacją, wobec przetwarzania Pani/Pana danych dla realizacji prawnie uzasadnionych interesów DM BOŚ. Może się Pani/Pan z nami skontaktować wysyłając e-mail na adres: makler@bossa.pl lub list na adres: ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa, dzwoniąc na infolinię pod numer + 48 225043104 lub odwiedzając jedną z naszych placówek (lista dostępna pod http://bossa.pl/dmbos/oddzialy/). Może Pani/Pan skontaktować z Inspektorem Ochrony Danych m.in. korzystając z e-mail: iod@bossa.pl lub listownie na nasz adres. Więcej informacji o przetwarzaniu Pani/Pana danych, czasie przechowywania, prawach i sposobach kontaktu znajduje się w naszej Polityce Prywatności.