Paraliż decyzyjny, część 11

Kolejny etap jaki proponuję w ramach porządkowania swojej wiedzy i kompetencji przez niedoświadczonych traderów, którzy wpadli w spiralę strat i potrzebują wskazówek do pracy nad sobą.

A będzie to usprawnianie własnej strategii transakcyjnej, która powinna być podstawą tradingu, więc dobrym pytaniem, które nie padło w poprzednich odcinkach jest:

Jeśli poprzednio używana metoda zawiodła, skąd wziąć taką, która zapewni przewagę?

Jak zwykle nie ma na to jednej, najlepiej prostej odpowiedzi. No więc kilka nieco bardziej złożonych i siłą rzeczy prezentowanych w skondensowanej formie porad i z góry przeproszę, że nie podam konkretnych nazw i adresów, nie wypada mi bowiem na gościnnych stronach Bossy:

1. Metoda prób i błędów

To eksperymenty z różnymi horyzontami czasowymi, technikami, stopami obronnymi, analizami decyzyjnymi. Ma tę wadę, że może potrwać długo i będzie kosztowna, wymaga w zasadzie znacznej redukcji stawek w grze do czasu wypracowania własnego stylu, co oddala moment odrobienia strat.

Powinna być na każdym nowym etapie wspomagana najpierw sprawdzeniem pomysłu na danych z przeszłości oraz wstępnym użyciem na rachunku demo. Zaletą są bezpośrednie doświadczenia i dopasowanie do własnego charakteru, tylko wówczas akceptacja dla ryzyka będzie najbardziej efektywna.

2. Książki

Nie znam książki, która kompleksowo od podstaw poprowadzi za rękę przez wszelkie stopnie praktycznej edukacji tradingowej, a o taką jestem bardzo często pytany. Istnieją jedynie książki, które omawiają pojedyncze zagadnienia (rodzaje analiz, strategie, zarządzanie ryzykiem, psychologia, systemy transakcyjne). Przy tym nie uczą one zarabiania, wskazują tylko narzędzia potrzebne do tego celu, co nie jest tym samym. Wydobycie z nich przewagi to zadanie tradera.

3. Filmy

W nieprzebranej ilości filmów dostępnych w znanych serwisach internetowych typu youtube.com nie trafiłem na jeden taki, który pokazywałby cały proces dokonywania porządnej, kompletnej transakcji, od analizy powodów wejścia na pozycję, po jej opuszczenie, również takie zakończone stratą. Najczęściej albo prezentują one jak wykorzystać pojedyncze narzędzia decyzyjne, albo stanowią autoprezentację sukcesów autora. Co nie znaczy, że nie warto ich podglądać, trzeba jednak zachować do nich zdrowy dystans.

Po pierwsze dlatego, że zwykle albo w ogóle, albo dość oszczędnie mowa w nich o ryzyku.

Po drugie – stanowią tylko wycinek całości dokonań poszczególnych prezentujących. Nie wiemy nigdy jak wyglądały ich transakcje stratne, ani czy rzeczywiście potrafią zyskownie poruszać się w tradingu, a nie tylko w jednym, wybranym wejściu.

4. Zabawa z danymi czyli systemy transakcyjne

Nie potrzeba do tego specjalnych programów, najprostsze pomysły można kompleksowo testować na danych z przeszłości w zwykłych arkuszach kalkulacyjnych typu excel. Nawet jeśli nie uda się w ten sposób odkryć zyskownej strategii dla siebie, to tego rodzaju trading pokaże, co NIE DZIAŁA, a to już ogromna wartość dodana. A przy okazji można poczuć w ten sposób strukturę i dynamikę rynków.

Poza tym w internecie można znaleźć przykłady kodów dla całych gotowych strategii, szczególnie użytecznych gdy można ich użyć w darmowych programach typu Meta Trader.

5. Podpatrywanie innych

Istnieją serwisy, często powiązane z brokerami, gdzie można podpatrywać transakcje robione przez innych traderów. I do tego potrzeba trochę dystansu. Najlepiej wybierać takich z solidną, nie zanadto gwałtowną zmianą krzywej kapitału. Ogromne skoki zysków i strat oznaczać mogą przesadne ryzyko (zbyt duże pozycje), a brawura nie jest tym, co należałoby podziwiać, wytwarza bowiem niedobre wyobrażenia. Warto zwrócić uwagę również na ich częstotliwość i realizm, jeśli są to kilkusekundowe transakcje to nie każdy może mieć na to czas i charakter.

6. Fora

Bywają źródłem dobrych pomysłów, choć nie zawsze wartościowych. Zwykle bywa tak, że ktoś wstawia opis niesamowitej strategii, a po czasie okazuje się, że wszyscy jej użytkownicy nagle milkną. Z tego powodu lepiej przeglądać wątki starsze niż bieżące.

7. Blogi, analizy, webinary

Szczególnie w angielskojęzycznej blogosferze można natknąć się na blogi, których autorzy wykładają ze szczegółami przebieg i przesłanki swoich transakcji. Warto najpierw sprawdzić ich wyniki, które zwykle zresztą podają.

Webinary można znaleźć również na stronach profesjonalnych uczestników giełdowej branży, np. brokerów, takie właśnie posiada również BOŚ.

http://bossa.pl/edukacja/szkolenia/

Ostrożnie jednak z uczeniem się na analizach. Analitycy mają często nieco inne cele niż sami traderzy, a poza tym rzadko wspominają o ryzyku i stratach. Są również nieciągłe w czasie, więc trudno sprawdzić ile realnych umiejętności posiada ich autor. Jeśli już to trzeba wybrać takich analityków, którzy zamiast prognozowania potrafią dostarczyć unikalnych informacji, skojarzeń, scenariuszy, ujęcia problemów.

8. Mentor, coach

W polskich warunkach ciężko znaleźć wiarygodnego tradera, który potrafi pokierować edukacją adepta inwestowania czy spekulacji. Wielu jednak Polaków jeździ w tym celu do USA czy choćby do Niemiec. Choć w dzisiejszych czasach można robić to on-line. Ostrożność jednak wysoce wskazana i najpierw solidne sprawdzenie umiejętności mentora wymagane.

9. Szkolenie

Najlepszy rodzaj szkolenia oferują dziś firmy prop-tradingowe, czyli zatrudniające ludzi do zarządzania kapitałem firmy. Nie wszystkie jednak oferują stosowne przeszkolenie, warto więc najpierw dokładnie to sprawdzić. Z pewnością jednak zawsze nauczą rygoru w podejściu do ryzyka. Trzeba jednak mieć na uwadze, że wymaga się dokonywania błyskawicznych transakcji, zamykanych tego samego dnia, co nie dla każdego jest mentalnie do zniesienia.

10. Komercyjna sprzedaż

Wchodzą w to płatne szkolenia, sprzedaż systemów transakcyjnych i sygnałów wejścia/wyjścia.

Niestety, jak dowodzą wielokrotnie głosy uczestników i nabywców, za ciężkie pieniądze dostaje się zwykle niewiele warte materiały i porady, co jest raczej regułą niż wyjątkiem. W tym wypadku sprawdzenie uprzednio opinii czy wiarygodności sprzedawców staje się niezbędną koniecznością!

***

Nie wyczerpało to z pewnością całości tematu, mam nadzieję jednak, że stało się przynajmniej jakąś sensowną podpowiedzią.

—kat—

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.