Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej uraczyło dziś wszystkich grafikami.
Czytelnikom blogów zwrócę uwagę na dwie prezentujące wybrane stopy zwrotu…
Zwrócę uwagę na pozycję ZUS II – w latach 1999 – 2012 ten genialny „wehikuł inwestycyjny” zarabiał średniorocznie 8,5%, przy czym w najlepszym roku wynik wynosił 17,2%, zaś w najgorszym 5,7%.
Chyba każdy kto choć trochę zmaga się z rynkiem oddałby za ten wehikuł duszę, a na pewno znaczną część swojego portfela. Średnioroczny wynik przez trzynaście lat na poziomie 8,5 % – bez żadnego roku ujemnego, to spełnienie marzeń wielu inwestorów.
Co więcej wygląda na to, że specjaliści od zarządzania pieniędzmi w ZUS powinni nie móc opędzić się od tych wszystkich inwestorów-przedsiębiorców, których marża zysku jest niższa niż owe 8,5 %.
Bez stawiania fabryk, utrzymywania pracowników mamy geniuszy, którzy na „czymś-sobie-znanym” zarabiają bez ryzyka.
Czapki z głów.
Pozwoliłem sobie zrobić symulację (podobnie jak MPIPS tak też potrafię takie robić) jak zachowywałoby się hipotetyczne 1000 złotych zainwestowane w 1999 roku w fundusz ZUS II (to bardzo dobra nazwa dla funduszu hedge), gdyby średniorocznie uzyskiwał takie wyniki, jak podano. Jak zachowywałoby się to samo 1000 złotych, gdyby ZUS II osiągał tylko najgorszy podany wynik (czyli 5.7%) i jak wypadła by „inwestycja” w indeks akcji WIG.
Geniusze zarządzania. Wieloletnie stopy zwrotu jak z rynku akcji, przy znacznie mniejszej zmienności i braku wyników ujemnych.
Czy Buffett, Soros, Simmons, Lynch i inni dzwonili już dziś do ZUS, żeby powierzyć im swoje pieniądze?
źrodło danych: http://www.mpips.gov.pl/aktualnosci-wszystkie/ubezpieczenia-spoleczne/art,6266,przeglad-funkcjonowania-systemu-emerytalnego.html
*****
BONUS (dodany)
Grafika z opracowania „Przegląd funkcjonowania systemu emerytalnego ” (pod linkiem wyżej). Z tych liczb, które tu są to dopiero byłaby ładna infografika
93 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
@gzalewski
No i pięknie Pan to opisał.
1. Tak grałam CEDC ale w przeciwieństwie do funduszy uciekłam. Przykład CEDC nie jest jedyny.
Przecież Pan w tym siedzi i łatwo Panu wziąć jakąkolwiek firmę, której akcje drastycznie spadły lub firma zbankrutowała i niech Pan zauważy, że fundusze wychodzą ostanie. Dlaczego ostatnie? Bo to nie ich pieniądze.
2. Niech się Pana firma rozwija jeśli jest dobra, potrzebna i produkuje to co ludzie chcą kupić i w razie potrzeby niech wchodzi do firmy kolejny inwestor.
Nie chce Pan biznesmena na wspólnika to bierze Pan kredyt. Kredyt na własne ryzyko.
Firma ma być budowana przez długie lata a nawet przez pokolenia.
Potrzebuje Pan innego wsparcia niż kredyt, niech Pana w biznesie wspiera bogaty przedsiębiorca lub OFE. Niech zostanie wspólnikiem, niech wyłoży swoje pieniądze, niech zaryzykuje swoje pieniądze i niech zostanie inwestorem.
Jeśli tym inwestorem ma być OFE to niech OFE wyłoży pieniądze. Żywe pieniądze niech da Panu do ręki. Panu, nikomu innemu tylko Panu i wtedy te pieniądze będą służyć do rozwoju firmy.
Wtedy OFE stanie się inwestorem.
Jeśli zaś OFE kupuje akcje czy obligacje na wolnym rynku to po pierwsze Pan nic z tego nie ma, po drugie OFE w moim rozumieniu nie jest żadnym inwestorem tylko spekulantem.
Wrócę do swoich wyśmianych statków.
Dlaczego OFE nie może inwestować moich pieniędzy w budowę statków handlowych czy wycieczkowych, budowę domów, fabryk, hoteli, ośrodków wypoczynkowych, sieci sklepów, telefonii, stacji paliw, w hodowle, stadniny, przychodnie, gabinety, w usługi itd. itd. Dlaczego???
Dlaczego OFE ma być tylko spekulantem, iść na łatwiznę, i odzierać mnie z pieniędzy?
Moje wyjaśnienie jest jedno.
Dlatego, że OFE nigdy nie miało zamiaru być inwestorem moich pieniędzy. Od początku nastawiło się na ogromny zysk moim kosztem bez żadnej gwarancji a nawet chęci pomnażania moich pieniędzy.
Naprawę wierzycie w to, że kiedy rząd będzie miał problemy z I filarem to w żaden sposób nie odbije się to na rynku obligacji, bo ma je zagranica ? A same obligacje zawsze i wszędzie będą spłacane choćby gospodarka waliła się i paliła ? Pewnie wierzyciele Grecji też tak myśleli.
Święta naiwności.
No właśnie, istnieje przynajmniej teoretycznie możliwość, że państwo nie wykupi obligacji należących do OFE ogłaszając bankructwo a jednocześnie wypłaci emeryturę z ZUSu za zaosczędzone w ten sposób pieniądze kosztem OFE bo wybory się zbliżają?
Bo tak się zastanawiam czy ja jako już emeryt będę miał większą siłę przebicia protestując przed Sejmem czy też robiąc coś w rodzaju occupy OFE.
Ciekawe ile dzisiaj zarobiły OFE. I w ogóle ciekawe ile pieniążków będą wypłacały w 2014 emerytom.
Może lepiej iść za tłumem. Skoro górnicy, rolnicy jak postawią na swoim to wygrywają a protestujący przed Wall Street to frajerzy, którzy sami dali zrobić się w bambuko to może lepiej walczyć o kasę z państwem niż z OFE gdy już dojdzie do bankructwa.
@Klondike
Przecietna emerytura w 2012 – 1872
Przecietna emerytura kolejarzy – 1764
Przecietna emerytura gornikow – 3598
Przecietna emerytura nauczycieli – 2052
Przecietna emerytura prowadacych dzialalnosc gosp – 1534
🙂
http://www.zus.pl/files/biul0412.pdf
@ GZalewski
„Przecietna emerytura prowadacych dzialalnosc gosp – 1534” 🙂
Tu się nie ma co chichrać, bo diabeł tkwi w szczegółach – przeciętny emeryt kolejarz, górnik czy nauczyciel ma z reguły długi staż pracowniczy w swoim zawodzie, natomiast przeciętny prowadzący działalność gospodarczą siłą rzeczy dużo krótszy, gdyż zaczynał swoją działalność stosunkowo niedawno jak się zmienił system, a przedtem pracował gdzie indziej i jak nie miał dobrej płacy to wolał iść na swoje.
Poza tym przedsiębiorca nie zawsze ujawnia pełnię swoich dochodów, coś zakugluje w księgach na swoją korzyść no i co najważniejsze to on wlicza w koszty wiele wydatków, które normalny pracownik budżetowy czy inny musi pokrywać z własnej kieszeni – samochodzik służbowy, benzynka, karta firmowa na lunchyki, niektóre wydatki na dom, jak ma firmę zarejestrowaną w mieszkaniu i wiele innych nie do ogarnięcia.
Tak więc raczej smutas niż śmieszek emot y tu pasował 🙁 vel 🙂 bo cyferki nie mówią całej prawdy jak się je wyrwie z kontekstu.
Bo kontekst jest najważniejszy! 🙂
@less
racja, ale.. spojrz na to przez pryzmat, ktorzy musza 1000 oddac za ZUS, za swiadomosc, ze nic z tego nie mają…
spojrz na to:
http://prod.ceidg.gov.pl/ceidg.cms.engine/?D;bbd09402-098c-43a5-a8bf-e260b22f283b
A jeszcze gdzies zaczela wyciekac informacja, ze byly plany podniesienia ZUSu dla dzialalonosci do 2300
paranoja
Raz, dwa, tri, malcziki ( i diewoczki toże)
Płomienne zorze budzą mnie ze snu
Giełdowy ranek, informacji szum
Z radiem na uszach i wartości swej
W pełni świadomy, świadomy, że hej
Właśnie z tego informacyjnego szumu wzrośnie świadomość 16 milionów Polaków odnośnie wartości ich emerytur, co może być dla nich szokujące. No i dobrze, może wreszcie otrząsną się z marazmu obywatelskiego!
List o emeryturze
dzisiaj, 06:08 PAP
„Od poniedziałku ZUS rozpoczyna wysyłanie do 16 mln Polaków listów, w których poda, jaka będzie nasza emerytura za 5, 10 czy 30 lat. Dla wielu osób to będzie informacja szokująca – stwierdza „Gazeta Wyborcza”.
ZUS rozsyła listy po dwóch latach przerwy. Korespondencja ma być jaśniejsza niż do tej pory. W liście będzie podana suma naszych składek w ZUS oraz wyliczone na ich podstawie świadczenie.
Po co nam taka informacja? Byśmy wiedzieli, jakich pieniędzy możemy się spodziewać.
W liście będzie podana suma naszych składek w ZUS oraz wyliczona na ich podstawie emerytura.
Trzeba się jednak przygotować, że kwoty nie będą wysokie. Rozczarowani mogą być ci, którzy liczą na wakacje pod palmami – przestrzega „GW”.
W starym systemie emerytury wynoszą średnio 60 proc. ostatniej pensji. A dzisiejszych 20-, 30- i 40-latków będą nawet o 1/3 niższe – wynika z prognoz resortu pracy.
Z wyliczeń „GW” wynika, że np. zarabiająca dzisiaj 10 tys. zł pani Beata, zajmująca stanowisko kierownicze w jednym z największych polskich banków, będzie musiała na emeryturze żyć za 2,1 tys. zł na rękę.”
http://emerytury.onet.pl/prasa/list-o-emeryturze,1,5550907,artykul.html
No i taka jest ta reforma systemu emerytalnego, bo przecież statystyczna nauczycielka emerytka, która obecnie pobiera 2052 zł, nie zarabiała aż tyle ile pani Beata z banku,(czyli 10.000 zł), która bidula, na przyszłej zreformowanej emeryturze, będzie musiała żyć za marne 2.100 zł na rękę.
A jakie wtedy będą ceny? Prawdopodobnie godne, takie europejskie.
No, cóż nie tylko ręce i szczenna opadają ale również reformy opadają i świeci golizna.
Jak rzyć, panie premierze, jak rzyć!
PS
A więc młodzi nie liczcie na kokosy z OFE i ZUS i przyszłe wakacje pod palmami, tylko nie ociągając się kupcie jaką dobą książkę o wykresach świecowych i studiujcie solidnie, bo Najwyższy Czas wziąć swój los we własne ręce.
Pamiętajcie, że gdy życie was nie pieści to musicie pieścić się sami! 🙂
„W starym systemie emerytury wynoszą średnio 60 proc. ostatniej pensji. A dzisiejszych 20-, 30- i 40-latków będą nawet o 1/3 niższe – wynika z prognoz resortu pracy.”
hmm. znaczy 1/3 niższe od tych 60% czy 1/3 niższe niż pensja, czyli 66%
http://grafika.parkiet.com/gparkiet/1275570,458834,16.jpg
@Less
„Po co nam taka informacja?”
To sie nazywa urabianie elektoratu.
Widocznie przyszedł moment ,żeby masy zyskały nową świadomość w razie czeguś be tuż za rogiem.
Świetne zagranie w czasie.
Moment jest idealny. Jest Czarny Piotruś do bicia robiący za kontekst dla Białego Piotra z ZUS-u.
Władza podnosi ręce i wyciąga białą flage w sprawie emerytur.
Dajemy wam Prawdę na tacy ,Jestesmy z Wami 🙂
I zrobimy wam dobrze!
@less
Jesli czlowiek wplaca przez 40 kase, a potem przez 10 lat dostaje 1/5 tego co wplacil, to czy mozna to podciagnac pod oszustwo lub niegospodarne rozporzadzanie mieniem?
„No i dobrze, może wreszcie otrząsną się z marazmu obywatelskiego!”
To jest niezaprzeczalny plus ostatnich wydarzeń.
Uwaga do Pita – ZUS skompromituje się równie mocno jak OFE.
@ Lucky
Według mnie w kategoriach moralnych można to podciągnąć pod podłe wykorzystywanie, a w kategoriach prawnych pod występek w formie wyzysku, z uwagi na niewspółmierność świadczeń.
„Wyzysk to występek polegający na wykorzystaniu przymusowego położenia innej osoby i zawarciu z nią umowy, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego z świadczeniem własnym.
Przymusowość położenia polega na tym, że sytuacja majątkowa pokrzywdzonego grozi niemożnością zaspokojenia podstawowych potrzeb jego i jego rodziny, co skłania go do zaciągnięcia zobowiązania niewspółmiernego do świadczenia wzajemnego.
Nie jest przestępstwem zastrzeżenie w umowie wysokiej kary umownej na wypadek niewykonania zobowiązania przez kontrahenta, chyba że już w chwili zawarcia umowy wiadome jest, że nie będzie on w stanie się z niego wywiązać.
Szczególną postacią wyzysku jest lichwa polegająca na zastrzeżeniu rażąco wygórowanych odsetek w umowie pożyczki. Wysokość odsetek maksymalnych kodeks cywilny określa na czterokrotność stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego.”
Za Wikipedia.
„ZUS skompromituje się równie mocno jak OFE.”
On nie musi on już jest i był nawet przed mirażami palmami z OFE , ale liczy sie wiara, podparta „optycznym” wybieleniem na Czarnym.
Ludzie osądzają dualnie , a nie obiektywnie.
i dlatego liczy się kontekst /w tym wypadku malowany przez czynnik oficjalny/ bo inaczej /piękniej/ wyglądą oko nawet przygaszone czy ślepe w kontrastującej oprawie co jako kobieta powinnaś wiedzieć.
Dzisiaj walka toczy sie o minimalizacje tej kompromitacji w oczach bo w kieszeni z tym lub bez tego nie przybędzie ani centa, ktos więc musi robić za czarnego Luda, by ktos przynajmniej optycznie stał sie Białym Rycerzem.
NA dzień dzisiejszy emerytury toną w morzu i władzunia doprowadziła do sytuacji zerojedynkowej wołając „chamie- ostał Ci się jeno sznur – ZUS-owski” podany w geście litości przed utonięciem.
Oczywiście możesz Szanowny Obywatelu zechcieć sam pływać, ale my ci nie pomożemy , a do brzegu masz kilkadziesiąt lat samotnego pływania między rekinami, które są na nasze zawołanie – wybieraj niecnoto wszak dajemy Ci wybór jesteś wolny 🙂
@ pit65
http://www.funelf.net/photos/The-illusion-of-free-choice.jpg
„Minister pracy dla TVN CNBC: wybierzemy jeden wariant zmian w OFE, nie będzie ich łączenia (…) nie zdecydowaliśmy, kto będzie zarządzał akcjami w FUS, może FRD.”
czyzbysmy juz wybrali?
Wreszcie Robuś Gwiazdorski dał swój głos, odnośnie ostatnich propozycji rządowych w sprawie OFE, i to całkiem interesująco.
„Potem się okazało, że w 2009 roku OFE straciły wszystko, co wcześniej przez 10 lat zarobiły dla emerytów. W 2011 roku nastąpiła powtórka! Ale dla siebie OFE zarobiły 17 mld. zł. Najwięcej zarabiały w tych latach, gdy najwięcej traciły.
A średnio, to „pomnażają” środki w tempie zbliżonym do inflacji i oprocentowania lokat bankowych!
Ale OFE się „wypierają”.”
Warto poczytać, szczególnie fragment dotyczący uzasadnienia SN odnośnie tego czyje są pieniądze w OFE.
„Najpierw Sąd Najwyższy obalił dogmat, że w OFE pieniądze są „nasze”….”
http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1243
Ja tam się nie dziwię, że OFE(rmy) mają parcie na wyparcie, bo ja wiem, że tylko wszystkie dzieci „nasze” są.
http://www.youtube.com/watch?v=d_vuxQ-9iVQ
@less
prezent dla Ciebie
” Co nie mniej ważne, w długim okresie, wpływ OFE na popyt na giełdzie ulegnie istotnej zmianie. Obecnie OFE nie wypłacają jeszcze emerytur, więc prawie cała składka jest
inwestowana. Za kilkadziesiąt lat wszyscy emeryci objęci zreformowanym systemem będą pobierali emerytury zarówno w ZUS, jak i w OFE.
Oznacza to, „przy założeniu, że środki OFE inwestowane w akcje dają stopę zwrotu wyższą niż I filar ZUS”, że środki wypłacane przez OFE z tych inwestycji będą większe niż napływ składek inwestowanych w akcje, co będzie powodowało presję na spadek indeksów GPW.
[…]
Istnienie OFE oznacza, że w długim okresie stopy zwrotu na giełdzie będą zbliżone do dynamiki składki ubezpieczeniowej, czyli do stopy zwrotu w I filarze nowego systemu w ZUS. Z tego wynika, że w sytuacji niekorzystnych zmian demograficznych stopy zwrotu na giełdzie będą stosunkowo niskie i tylko wzrost wydajności pracy szybszy od spadku liczby pracujących uchroni giełdę od permanentnych spadków realnych.
[…]
Znacznie wcześniej negatywny wpływ na ceny akcji na GPW może też mieć pełniejsze wykorzystanie przez OFE limitów na inwestycje zagraniczne, których systematyczny wzrost wymuszony będzie przez unijne zasady swobodnego przepływu kapitału. „
Dziękuje kolego Zalewski, bo już się czułem jak zagubiony jak porzucone dziecko (abandoned baby), a teraz dostrzegam wreszcie jakieś światełko w oddali, które wabi i naprowadza.
Świetlik to jedno, a może świeczka, albo oczkami świeci owieczka ( ta z tych milczących). Bo było cacy, teraz już nie, lecz nie wypada powiedzieć beeeeeee! 🙂
😉
Poprawcie mnie proszę jeżeli się mylę, bo ten temat ku mojemu zaskoczeniu nie był poruszany w debacie publicznej. Stopa waloryzacji na subkoncie w ZUS jest wyższa niż oprocentowanie obligacji skarbowych, co sprawia, że ta część systemu jest kosztowniejsza dla budżetu państwa niż demonizowane OFE. Problem w tym, że waloryzacja jest tykającą bombą zegarową, raczej zmartwieniem kolejnych rządów, aniżeli tego. Zobowiązania ZUS to nie dług publiczny, jednak obawiam się, że dla smart money ciężar systemu emerytalnego nie jest kwestią pomijaną w decyzjach inwestycyjnych i sztuczki księgowe rządu nic tu nie pomogą. Zastanawiam się, czy rząd więcej by nie ugrał, gdyby udało się podwyższyć konstytucyjne progi ostrożnościowe, ale widocznie zdobycie większości kwalifikowanej w obecnej układance partyjnej było niemożliwe.
Im dłużej żyję, na tym łez padole, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że faktycznie przysłowia są mądrością narodów.
Weźmy choćby takie – Uderz w stół nożyce się odezwą, Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie czy wreszcie.
Pamiętacie zapewne, moiściewy, jak parę lat temu gdy dyskutowany był rządowy projekt obniżenia stawek dla OFE, to Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych, ustami swojej szefowej (niejakiej Lewackiej
Ewy), zagroziła że zaskarży to do Trybunału Konstytucyjnego oraz Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu.
Akurat wtedy okazało się, że były to Strachy na Lachy (a właściwie na lachy 😉 gdyż rządowi udało się osłabić pozycję OFE, ale dziś niestety
potwierdza się ludowa mądrość mówiąca, że Jak się trąci łajno to zaczyna śmierdzieć, i to całkiem poważnie.
No bo okazuje się, że mogą Polsce poważnie grozić procesy arbitrażowe wytoczone przez wpływowych zagranicznych udziałowców OFE!
Jak bowiem donoszą media – „zmiany w OFE narażają Polskę na milionowe odszkodowania”
http://forsal.pl/artykuly/715756,zmiany-w-ofe-narazaja-polske-na-milionowe-odszkodowania.html
„Rząd, osłabiając pozycję funduszy, wiele ryzykuje. Pomysły o uszczupleniu części ich środków i przerzuceniu ich do ZUS mogą wywołać procesy w arbitrażu inwestycyjnym.
Część powszechnych towarzystw emerytalnych (PTE) ma obcych udziałowców. A inwestorom zagranicznym przysługuje szczególna ochrona przed posunięciami władz naszego państwa.
Gwarantują ją umowy o wspieraniu inwestycji i handlu (BIT), które Polska tak chętnie zawierała w latach 90. Na ich podstawie inwestorzy zagraniczni mogą pozwać Polskę o wielomilionowe odszkodowanie przed trybunałami arbitrażowymi za wszelkie przejawy wywłaszczenia, nacjonalizacji lub dyskryminacji.
Położenie ręki na środkach OFE to według ekspertów postępujące wywłaszczenie.” …
itd. itp. (warto przeczytać do końca)
A położenie ręki przez OFE na środkach przyszłych emerytów (sankcjonowane przez kuriozalne orzeczenie SN) to nie było przypadkiem wywłaszczenie?
No cóż, jak widać stara życiowa mądrość ludowa (tyle że ludu pracującego miast i wsi 🙂 ) mówiąca, że Kto podniesie rękę na władzę ludu to mu władza tę rękę obetnie – wciąż się sprawdza, że obecnie nie chodzi już o władze ludu tylko o władzę pieniądza!!!
Na koniec byście nie stracili do końca ducha, ani nie porzucali nadziei, malutkie światełko w tunelu, niby nikłe ale zawsze – przypomnę inne przysłowie – Przyjdzie kryska na Matyska.
Amen!
Wygląda więc na to, że zagraniczni inwestorzy w Polsce są lepiej chronieni niż kilkanaście milionów przyszłych emerytów (jedni i drudzy na własne życzenie).
To zresztą uprawdopodobnia wariant „dobrowolnego odejścia”. Skoro obywatele sami zdecydują…
no ale przeciez nie pamietacie jak IGTE walczyla o „niezmienianie zasad w trakcie gry”, gdy chodziło o obnizki prowizji.
Ale gdy chodzi o zmiany niekorzystne dla przyszlych emerytow to jakos są tak cichutko, ze w ogole nie wiadomo, czy jeszcze istnieją.
A propos, cos sie chyba rządowi nie udają te różne „raporty” – emerytalny, edukacyjny (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Sanepid-demaskuje-ministra-edukacji-narodowej-ws-przyjecia-szesciolatkow-do-szkol,wid,15744736,wiadomosc.html?ticaid=110df4) itp
„A propos, cos sie chyba rządowi nie udają te różne „raporty” – emerytalny, edukacyjny”
Kolega Grzegorz sugeruje, że rządowi coś nie wychodzi, no to ja mówię że wychodzi, ale szydło z wora, czego dobitnym przykładem jest ostatnio tzw ustawa śmieciowa.
Nie dość, że niedopracowany gniot (mimo że wydano grubą kasę na doradców zewnętrznych, jak kraj długi i szeroki) to jeszcze jest on sprzeczny z ustawą o samorządności gmin i generalnie z zasadami wolności gospodarczej i obywatelskiej.
No bo jak można prywatnemu właścicielowi nieruchomości ustalić odgórnie kto i za ile ma odbierać od niego śmieci? To może jeszcze niech ustalą w jakiej sieci ma komórkę posiadać i jaki abonament, w jakich sklepach ma kupować i za ile, z jakiego biura podróży korzystać i jakim środkiem lokomocji jeździć.
Oczywiście wszystko dla jego osobistego, jak też wspólnego, dobra!
A ja mówię na to – koniec PedałOwania, w takim tępie! 🙂
O ile pamięć mnie nie zawodzi ZUS II to zapisy imienne na kontach, pochodzą z tych składek, które nie przeszły do OFE po ostatniej zmianie proporcji ZUS-OFE. Różni ich od normalnej składki do ZUS to, że są dziedziczone i mają inną indeksację. W kwestii tej ostatniej, bo to właśnie porównuje się w tabelach pokazanych przez Grzegorza, ta indeksacja nie ma żadnej ekonomicznej czy finansowej podstawy, jest po prostu politycznym dekretem. Każda kolejna władza może więc zrobić z nią wszystko, dowolnie podwyższyć czy w całości zredukować. Nie ma takiej mocy by zrobić to samo z % zarabianymi przez OFE.Porównanie jabłek do pomarańczy mija się z celem, bo do jakich wniosków ma to prowadzić?
Zasadniczo nie bawimy się tutaj w politykę, ale czasem w sprawach ekonomicznych i giełdowych nie da się tego uniknąć. Rewolucja w systemie emerytalnym czyli pozbawienie przywilejów emerytalnych kilku zawodów wydaje się wielu konieczna, ale nie ma nadziei, że przeprowadzi ją ten rząd. Jeśli kolejny rząd obejmie PIS to nadzieje, że uprzywilejowane emerytury górników, rolników i kilku innych zawodów sprowadzą do „sprawiedliwych” poziomów spadają natychmiast do zera. Nadzieje, że OFE się utrzymają, również są płonne (Orban wzorem). Zmniejszenie indeksacji to byłby cios w żelazny elektorat.
W perspektywie zostaje więc tylko sam ZUS z przywilejami i niezmienioną indeksacją składek. Wylewanie łez nad stopami zwrotu z OFE staje się bezcelowe. Perspektywa reform również. Można tylko spytać co w tym wszystkim robił Rybiński, kandydat karykaturalnego premiera technicznego na ministra.
„Jeśli kolejny rząd obejmie (…) to nadzieje, że uprzywilejowane emerytury górników, rolników i kilku innych zawodów sprowadzą do „sprawiedliwych” poziomów spadają natychmiast do zera.”
Generalnie do zera spadają nadzieje na jakiekolwiek reformy (choć i teraz sa już bliskie zera). To właśnie nazwałam brakiem światełka w tunelu. Demokracja jest po prostu niesterowna, może rozwijać się wyłącznie poprzez konwulsje kryzysu. Kryzysy stają się rzeczą równie pewną, jak śmierć i podatki 🙂
@ gared,
Oczywiście masz rację, oprocentowanie obligacji jest niższe od prezentowanej „stopy zwrotu” w ZUS. Dlatego całe to gadanie, to jedna wielka ściema, bo albo min. Jacek jest idiotą co do dwóch zliczy nie umie, i zamiast oblecieć problem obligacjami za marne 3-4 % naszych składek chce nam dać w prezencie 6,5-8,5 % na koncie w ZUSie, albo nas zwyczajnie okłamuje.
A teraz mały quiz dla Agaty – kto napisał takie nieprawomyślne herezje o opłatach pobieranych przez OFE:
„Choć nominalnie są to bardzo duże kwoty – od roku 2005 ponad miliard zł rocznie, należy je rozważać w kontekście zarządzanych aktywów, które przekraczają obecnie 279 mld zł. Dlatego też można powiedzieć, że zarządzanie aktywami OFE przez PTE jest relatywnie tanie w porównaniu do kosztów zarządzania podobnych instytucji, jak fundusze inwestycyjne o podobnym profilu inwestycyjnym, w przypadku których koszty zarządzania sięgają niekiedy nawet kilku procent rocznie, a najtańsze pod względem opłat są i tak zdecydowanie droższe od OFE.”
Odpowiedź na str. 13. tu:
http://www.knf.gov.pl/Images/pismo_do_MPiPS_8_02_2013_tcm75-33883.pdf
Siemano na tym blogu kolego AAA222, się znamy bo myśwa sobie troszku podyskutowali twórczo o podatku od kopalin, na Prologosie Adama Dudy. 🙂
Ale do rzeczy, oprócz wspomnianego kuriozalnego cytatu w piśmie KNF znajdujemy też następujący passus:
„Jedna z konsekwencji utworzenia OFE jest zamiana części tzw. ukrytego długu Skarbu Państwa w postaci przyszłych zobowiązań emerytalnych na jawny dług wynikający emisji obligacji stanowiących pokrycie składek przekazywanych do OFE. Powoduje to pozytywny efekt w postaci podniesienia przejrzystości finansów publicznych w sferze zobowiązań emerytalnych. Dług jawny jest monitorowany, lepiej zarządzany i posiada rating nadawany przez niezależne instytucje.”
Ja jestem prosty chłopak z wioski Warsiawa ale czaję, że większa przejrzystość jest lepsza niż mniejsza. Tak na zdrowy chłopski rozum biorąc.
Nie-po-koji mnie tylko jedno, a mianowicie w recenzji profesor Leokadii Oręziak (z Katedry Finansów Międzynarodowych SGH) z uznanej książki M. Orensteina „Privatizing Pensions…” w tygodniku Przegląd – „Jak wprowadzono w Polsce OFE”, znajduję taki tekst:
„Orenstein zwraca uwagę na dyskusje, które toczyły się na początku lat 90 zarówno w BŚ, jak i MFW odnośnie do źródeł finansowania przymusowego filara kapitałowego, oznaczającego w praktyce wyjęcie części składki emerytalnej z budżetu i w efekcie niedostatek środków na bieżące emerytury.
Obie organizacje miały świadomość, że filar ten wymaga poważnego zadłużania się przez rządy, co może stanowić istotny problem dla krajów mających już wysoki dług.
Ostatecznie zwolennicy tego filara zaczęli propagować ideę, że nie tworzy on takiego problemu, gdyż powoduje jedynie zamianę zobowiązań państwa wobec przyszłych emerytów w ramach systemu repartycyjnego, czyli tzw. długu ukrytego na dług jawny (s. 83).
Zwolennicy ci pominęli więc fakt, że dług jawny wymaga zaciągania przez państwo pożyczek już teraz i płacenia od nich odsetek, podczas gdy dług ukryty stanie się wymagalny za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, i to nie w całości, lecz stopniowo, wraz z upływem lat bycia na emeryturze przez daną osobę.
Zatem w imię korzyści osiąganych przez instytucje finansowe z prywatyzacji emerytur transnarodowi aktorzy wymyślili i rozpowszechniali argument odnośnie do długu ukrytego, nie bacząc, że lawinowo narastający dług jawny z powodu przymusowego filara kapitałowego prowadzi kolejne kraje do bankructwa.”
No i gdzie jest prawda? No bo nie chciał bym aby ta większą przejrzystość doprowadziła mój kraj do bankructwa.
To może już lepiej łapać grube ryby w mętnej wodzie?
Alles klar Koryfeusze Naszych Finansów!
Cześć lesserwisser 🙂
W całej akcji z OFE wku…a mnie najbardziej to, że po raz kolejny traktowani jesteśmy jak stado baranów. Za chwilę minfin każe nam zdecydować o być, czy nie być (w OFE), a zamiast rzeczowych argumentów wywala na ławę kupę śmieciowej propagandy. Kiedy będę decydował (o ile będzie mi dane), mam zamiar wybrać wariant korzystniejszy dla mnie, a nie dla naszego minfina. O losy państwowej kasy będę się troszczył, kiedy zostanę minfinem (albo premierem) ;).
Dług jawny jest moim zdaniem lepszy bo wymusza działania już teraz, gdy problem jest relatywnie niewielki, a nie za 20 lat, kiedy skumulowany zacznie wylewać się spod dywanu. Nad korzyściami wynikającymi z odsunięcia terminu wymagalności długu ukrytego można byłoby się zastanawiać, gdyby „zaoszczędzona” kasa była sensownie inwestowana, ale z góry wiadomo że pójdzie w czarną dziurę. Jedyna korzyść jaka widzę jest taka, że w razie potrzeby będzie można ten dług zgrabnie umorzyć.
Ponieważ ministrowie nie wywiązali się z ustawowego obowiązku i nie przeanalizowali systemu emerytalnego, ograniczając się tylko do antyofowskiej agitki, nie postawiono pytań według mnie zasadniczych. Dlaczego np. moje realne pieniądze (potrącane z mojej realnej wypłaty) na trasie konto pracodawcy – konto OFE koniecznie muszą zdaniem rządu zamieniać się w dług publiczny ? Bo rządowi brakuje pieniędzy ? Dlaczego brakuje pieniędzy, może rząd za dużo wydaje ? Czy przejęcie przez ZUS części składki przelewanej teraz do OFE zbilansuje budżet/system ? Na jak długo ? Kiedy przy obecnym kształcie systemu trzeba będzie podnieść składkę emerytalną i o ile ?
@AAA222
Widzisz to są pytania, o któe powinni dusic miedzy innimi dziennikarze. Ale zeby takie zadawac, to trzeba miec choc minimum refleksji i wiedzy. A tak latwiejsza jest „ogolna” polityka, bo na tym sie zna kazdy
@AAA222
„Dlaczego np. …”
Brawo.Bardzo zasadnicze pytania tylko chcąc poznać odpowiedzi musisz zostać tym MinFin.
A jak juz zostaniesz to nie będziesz chciał by Ci takie pytania zadawano 🙂
Koło sie zamyka.
@GZ
A są jeszcze jacyś dziennikarze bo ja w większości widzę apologetów pryncypałów, którzy im płaca za reklamę lub antyreklamę rzeczywistości .
Pytania postawione przez AAA222 to tylko niektóre z katalogu istotnych problemów na które ani rząd ani OFE ani KNF nie udzielili odpowiedzi w dyskusji nad proponowanymi zmianami w obecnym systemie emerytalnym.
Ba, po prawdzie to nawet o nich nie napomknięto poważniej, częściowo z braku świadomości, częściowo bo nie znają na nie zadawalającej odpowiedzi a częściowo z obawy aby nie wyszło na jaw, że tak naprawdę to król jest nagi.
W tym całym zamieszaniu rządowi chodzi o to, żeby stworzyć pozory tego iż na poważnie zamierza zająć się tym problemem, bo mają świadomość że już niedługo (na początku 2014) dotrze do powszechnej świadomości jak mizerne będą wypłaty z OFE.
Kiedy stanie się jasne, że nie o udawanie emerytalnego życia pod palmami to będzie gra ale o walkę głodnych emerytów o/na śmietnikach, jak to miało miejsce paręnaście lat temu na Węgrzech albo stanie w kolejce po dodatkową jałmużnę od państwa jak to ma miejsce w Chile, gdzie zdecydowana większość emerytów musi dostawać zapomogę bo po tej ich „wzorcowej reformie” systemu emerytalnego nie starcza ludziom na podstawowe potrzeby.
Wybory na horyzoncie więc stwarza się pozory, by móc powiedzieć, a nie mówiliśmy, dobrze chcieliśmy bo my wiemy jak i co, tylko dajcie nam szansę na kolejną kadencję a my już pokażemy co potrafimy.
Tylko dlaczego traktują nas przy tym niepoważnie i uważają za bezrozumne barany.
Kiedyś wykreowali miernego ekonomistę teoretyka Balcerowicza na guru reformatorskie a obecnie miernego ministra finansów kreują na męża opatrznościowego. A z niego jest nie panaceum na nasze problemy tylko raczej pacaneum. 🙂
@Less
A mnie brakuje pytania jak NAM się polepszy po likwidacji OFE.
Jest dużo propagandy, krytyki mniej lub bardziaj słusznej która miedzy wierszami to sugeruje, a brakuje właśnie tego.
Jasno i otwarcie prawda przeciw światu : wracamy do mamusi Zusi bedzie lepiej”
To ,że Wickowi sie polepszy na urzędzie to jasne , to komu jeszcze?
Dlaczego w geście propagandowego tryumfu nie ma choc jednej palemki rodem z Zusiku choćby doniczkowej która sugerowałaby choć ślad sukcesu 🙂
@ Less, Pit
Nikt nie chce sformułować wprost tego kłamstwa, że powrót do ZUS polepszy sytuację emerytów, żeby mu tego kłamstwa kiedyś nie przypomniano. Sugeruje się tylko taką tezę przez malowanie OFE w najczarniejszych barwach. Ot, propaganda w formie finezyjnej.
Less – przy tym wszystkim co piszesz, pamiętaj, że ZUS już jest bankrutem, a niedobór może się tylko powiększać (być może dramatycznie). Bez powiedzenia tego obraz sytuacji jest zasadniczo niepełny.
@ Pit, Dorota
Jest tak jak piszecie, propaganda, półprawdy, przemilczanie niektórych żywotnych kwestii i ściemniactwo.
Istotne pytania: czy i jak nam się polepszy po likwidacji OFE, czy ZUS jest bankrutem i w jakiej skali, co da się z tym całym kramem zrobić aby była szansa na godną emeryturę itp.
Zważcie, że ostatnie opracowania MPiS, OFE czy KNF są na kiepskim poziomie, nie dają odpowiedzi na wiele ważnych pytań, nie wytykają błędów i uchybień, nie wspominają o istotnych zagrożeniach ani o realnych szansach wyjścia z impasu.
Brakuje uczciwego i obiektywnego dialogi ze społeczeństwem a nagłaśniane są jedynie głosy ewidentnych lobbystów, jednych za innych przeciw.