Minister Rostowski właśnie grzmi o koncepcji OFE, która legła w gruzach.
I odnoszę wrażenie, że wszyscy dookoła cudownie dają się robić w konia.
Przypomnijmy reforma emerytalna miała składać się z trzech filarów. Od początku to bardzo mocno podkreślano (a OFE są ostatnio tak nieudolne, że nawet nie są w stanie tego przypomnieć). CAŁOŚĆ wypłat z ZUS (obowiązkowe), funduszy emerytalnych (obowiązkowe) i III filara (opcjonalne – np. IKE) miała się składać na naszą emeryturę.
I to ma jako taki sens. Właściwie taka dywersyfikacja jest całkiem rozsądna (pomijam w tym momencie sprawy kosztów, czyli wykonania reformy).
Próba przekonywania wszystkich teraz, że ZUS jest lepszy od OFE (lub wcześniej przedstawiciele funduszy emerytalnych mówili odwrotnie) to ordynarny chwyt poniżej pasa.
Ta argumentacja przypomina mi sytuację sprzed kilku lat w jednej z gazet – gdy podczas restrukturyzacji padał argument „właściwie w tej firmie zarabia tylko dział reklamy. Reszta przynosi wyłącznie straty”, no tak redakcji trzeba płacić, drukarniom trzeba płacić, i tylko reklama przynosi dochody.
Rostowski cudownie wszystkich wpuszcza w kanał, a nikt z dziennikarzy nie przypomina, że to miał być cały organizm. Idąc tym tropem możemy postulować zamknięcie Ministerstwa Edukacji Narodowej, Spraw Wewnętrznych i jeszcze paru innych, bo tylko Ministerstwo Finansów przynosi pieniądze (dzięki urzędom skarbowym). Swoją drogą chyba już dążymy w stronę Królestwa MF, bo liczba pracowników w 2012 w tym urzędzie to 13,5 proc. wszystkich zatrudnionych w urzędach ministerialnych (na drugim miejscu jest MSZ – 7.4 proc.)
111 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
@dorota: a z tym to masz rację
Uważam, że to jest skandal, że państwo może w ogóle zabrać pieniądze oszczędzone w OFE. Tego typu kradzież powinna być konstytucjonalnie zabroniona.
Jaka kradzież? Przecież to są pieniądze publicznie. Proponuje ochłonąć.
„Zmiany w systemie emerytalnym są potrzebne, bo okazało się, że II filar nie chce, bo prawdopodobnie nie jest w stanie, wypłacić prawdziwych – czyli dożywotnich – emerytur. Mimo że – przypominam – do tego właśnie został stworzony. ”
Tego faceta należy się bać:
http://www.rp.pl/artykul/706245,1004485-Jan-Vincent-Rostowski–minister-finansow–Fundament-OFE-pekl.html
Niby czemu bać? Czy coś w tym zdaniu jest nieprawdziwe? Wywiad bardzo dobry, szczególnie w miejscu gdzie Rostowski przyznaje się, że jego błędem była wiara w system OFE , natomiast balcerki nie mają takiej odwagi i odgrzewają państwu demagogiczne kotlety. Czytać ze zrozumieniem trzeba.
@Kamili
Proszę udowodnić prawdziwość tego zdania 🙂
@Kamil
do poczytania ze zrozumieniem:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,13830441,Otwarte_fundusze_emerytalne__czyli_chlopiec_do_bicia.html#BoxBizTxt
nie przepadam za Gadomskim, ale to co pisze to wypunktowanie realiów
Artykuł Pana Gadomskiego identyczny jak wszystkie inne. Zresztą nie wiem jak można czytać stronniczą GW, kiedy to głównymi akcjonariuszami Agory są OFE. To jest tendencyjne pisanie. Oprócz Pana Gadomskiego jest jeszcze inna Pani, która tam pisze i wrzuca demagogiczne stopy zwrotu z OFE. Gdyby oni zaczęli krytykować OFE to juz by tam nie pracowali. A teraz do meritum. Ja wcale OFE nie krytykuje bo głupi nie wykorzystałby takiej okazji do funkcjonowania jaką im dali. Problem w tym, że zasady na jakich funkcjonuje OFE są kuriozalne. Nikt nadal nie odpowiedział na podstawowe pytanie: skoro OFE są tak dobre to czemu są obowiązkowe? I kolejną kuriozalną sytuacją jest wielkość inwestycji OFE w obligacje skarbu państwa. Bo to wyglada tak, że OFE za pieniądze podatników (składkowiczów) kupują dług (czyli też podatników), i odsetki od tego długu dostaną też z podatków podatników. Czy to nie jest chore? Niech OFE nie będą obowiązkowe, niech będzie ich jak najwięcej i skoro tak pomagają rynkowi kapitałowemu i giełdzie to niech inwestują tylko w akcje, a najlepiej akcje zagranicznych spółek. Wtedy się dopiero okaże na jakim poziomie umieją inwestować Ci zarządzający plus wynagrodzenia stosowne do wyników a nie czysty hedge jak to ma miejsce teraz. Pozdrawiam
W sumie wyjdzie na to , że OFE dały zarobić towarzystwom, spółką na giełdzie ( bo pozwoliły na ich rozwój itd. ), a główny cel OFE czyli powiększanie emerytur tak naprawdę nie będzie miał miejsca (nie będzie zrealizowany). Zresztą poczekajmy na masowe wypłaty emerytur z OFE w 2014. Myśle, że będzie ciekawie. A to okienko poglądu na własne pieniążki z OFE i ile tam jest to też jest niezły zabieg marketingowy. Można sie tam patrzeć i patrzeć ile tam jest, ale co z tego jak to nie jest nasze niestety bo to jest publiczne. To tak jak małpka patrzy z za krat na drzewo z bananami. Pozdrawiam
a nie, skoro ROstowski u Hajdarowicza jest cacy, a Gadomski w Agorze be, to ja przepraszam
Nikt nie powiedział, że ktoś jest cacy a ktoś be po prostu trzeba pomyśleć kto za kim stoi i dla kogo kto pisze itd. Odszedł Pan w bardzo nieciekawy sposób od meritum sprawy, którą powyżej opisałem.
Pozdrawiam