Gdyby ktoś miał ochotę podzielić się jakąś myślą, opinią, wizją, linkiem albo choćby kapitałem to zapraszam 🙂
—Kathay——————–
***********
****
*
Od kilku dni krąży po sieci rysunek, przedstawiający nastawienie tzw. sell side czyli stronę brokerów i analityków z nimi związanych. Wstawiam go poniżej z dodanym pod spodem przez mnie wykresem S&P500 dla większej jasności:
Jak widać na nim opinia o przyszłości jest skrajnie i to rekordowo pesymistyczna. Jeśli brać pod uwagę stare i wyświechtane: „większość się myli”, to stoimy u progu dalszych wzrostów 🙂
A propos – czy ktoś zauważył, że w USA od marca 2009 roku mamy cały czas hossę a zeszłoroczna batalia o długi i ratingi to była tylko korekta? Nazywa się ją najbardziej znienawidzoną hossą w historii ponieważ złapała większość funduszy „z opuszczonymi gaciami” czyli z niedoważonymi i to sporo portfelami akcji. Trwało czekanie na ciąg dalszy mega kryzysowej bessy a tu … cztery litery 🙂
A tymczasem my tkwimy z naszym WIG20 w bessie! Zeszłoroczne wzrosty podniosły poziom indeksu o 20% wprawdzie , ale nie dla cen zamknięcia, które przyjęło się w tych obliczeniach przyjmować jako wyznacznik….
Kolejna ciekawostka – bodajże Wall Street Journal pisał kilka dni temu o powodach wzrostu w Europie. Otóż z krótkich pozycji wycofują się giganci inwestowania czyli globalne hedge funds, które poddały się i przestały wierzyć, że UE się zawali.
Trzeba jednak po raz kolejny przypomnieć, że indeksy nie są odbiciem gospodarki i wskaźnikiem wyprzedzającym. Są zwierciadłem kondycji najlepszych firm a przede wszystkim oczekiwań inwestorów i ruchów ich kapitału. Co potwierdza polski casus – kiedy byliśmy zieloną wyspą nasze kursy waliły się. Czy teraz gdy gospodarka ma zwolnić kursy wybiją się w górę ? 🙂
21 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
A Wyborcza pisze, że Rotszyld gra na osłabienie euro… (tyle „heurystyk” w tej prostej informacji, ze aż sie boję, co zrobi z tym Trystero 😉 ).
Ale furda Rotszyld. Oto ktoś, kto wyjaśnił mi mechanizmy historii ostatnich kilkuset lat:
http://rybinski.salon24.pl/443025,kryzys-w-strefie-euro-jako-starcie-starych-i-nowych-elit
Dorota
No to Rotszyld może miec po uszach nie mówiąc już o Panu Histo/e/ryku z Pantałyku.
Tygodniówka na E/U.
PA jasno określa preferencje rynku czego objawem było 5 par dywergencji w okresie w ostatnich 2 latach dość trafnie określających tendencje.
i
Jeżeli jakiś nocny łabędź sie nie przytrafi to o ile nie bedzie raly w strone zorzy polarnej to przynajmniej szykuje sie dłuższy postój w tych okolicach.
Zjazd na początku 2010 miał większy impet niż obecnie co wyrażnie dywerguje z nastrojami Roku Pańskiego 2012.
Myśle ,że do grudnia paniki nie będzie , a w grudniu wiadomo End of The World 🙂
http://www.bankfotek.pl/view/1312944
To czy mamy hossę to się dopiero okaże po przebiciu (znacznym) ostatnich szczytów SP500. Teraz to możemy być w fali B, a tego typu obrazki (sentyment ze stycznia 2012) mogą mieć na celu uśpienie ulicy, aby uwierzyła w hossę i zapakowała się w akcje.
Wykresy pokażą, kto miał rację – na razie trzeba mieć oczy otwarte (uszy trochę mniej, bo jak zwykle wokół nas dezinformacyjny szum medialny).
Jestem po lekturze książki Zawód inwestor giełdowy i w niej Pan Elder zwraca właśnie uwagę na to, że należy (albo przynajmniej można) grać wbrew opiniom traderów i analityków. Gdy optymizm wynosi 20-30 % to trzeba szukać okazji do zakupów, bo duże pieniądze są w rękach wąskiej grupy, która w każdej chwili może odwrócić sytuacje na rynku. Może teraz będzie okazja zobaczyć na ile ta teoria się sprawdza. (przynajmniej na podstawie s$p500).
Swoją drogą to gdzie mogę zdobyć historyczne dane do obliczenia NH-HL lub Trin? Chyba, że gdzies w sieci są już one liczone na bieżąco?
Najgorsze, że zawsze można znaleźć wskaźnik i uzasadnienie na dowolną tezę.
Rzadko się zdarza, że wszystkie wzkaźniki podążają tak samo.
Ten np pokazuje „ekstreme bullishness”
http://2.bp.blogspot.com/-Dkpx-V4DP_A/UBznUltOdLI/AAAAAAAAI5Q/8UzoZkgh72Q/s1600/Rydex+Cash+levels.png
wroce do tematu AMbera, i pewnych moich zarzutów wobec KNF
Dzis rano, bodaj TVN pokazał pismo KNF do prokuratora generalnego z listopada 2011 w sprawie AG. I to jest wlasnie to, czego mi zabraklo ze strony KNF – pokazywac publicznie swoje dzialania (byc moze nie są do tego zobligowani, ale to naprawde buduje wizerunek powaznego i kompetentnego urzędu).
I z jednej strony ciesze sie, ze moje przypuszczenia, ze KNF „tylko zawiadamial i nic wiecej nie robil” okazaly się nieprawdziwe. A z drugiej caly czas mysle, ze KNF powinien upublicznic cala historie swoich dzialan.
Choc oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze to tylko urząd, podlegający premierowi
wiec proba pokazania czegos takiego jeszcze bardziej skompromitowalaby prokurature. Wiec rządzący nie zgodzą sie na cos takiego.
swoja droga minister sprawiedliwosci sie popisuje kolejny raz:
http://natemat.pl/28969,jaroslaw-gowin-nie-wykluczam-ze-afera-amber-gold-to-zemsta-kregow-biznesowych
„proba pokazania czegos takiego jeszcze bardziej skompromitowalaby prokurature. Wiec rządzący nie zgodzą sie na cos takiego.”
Prokuratura jest już niezależna – nie podlega Ministrowi Sprawiedliwości, a Seremeta mianował Lech Kaczyński – wybrał z dwóch zaproponowanych mu kandydatów, więc dużego wyboru nie miał, ale przyjmuje się, że Seremet to „człowiek Kaczyńskiego”.
Więc… zgodzą się 🙂
PS. Niestety, nie da się uniknąć polityki przy tej sprawie.
Po odczytaniu pisma KNF do prokuratura generalnego ja też muszę istotnie zmodyfikować swój pogląd o roli KNF w sprawie Ambera i zwrócić im co należy.
Okazuje się bowiem, że tylko ona starała się działałać, a inni właściwi – sądy, prokuratura, NBP, USy – indolencja, olewactwo, niekompetencja i może jeszcze coś.
Horrendum – i to ma być europejskie państwo prawa???
@ Less, offtopic
No wreszcie jesteś 🙂
@ Dorota
Wróciłem, niestety, do codziennej rzeczywistości, ale jeszcze nie mogie się odnaleźć.” 😉
Dorota
Nieinteraktywne w tej chwili i tylko gdy spółka ma ks w dniu dzisiejszym http://www.attrader.pl/notowania/pl/krotka-sprzedaz-wykresy
no, wreszcie do dziennikarzy dotarlo co sie sprawdza, gdy ma sie adresy, mozna dotrzec do ludzi.
http://wyborcza.pl/1,75248,12387482,Slupy_w_spoldzielni__Kolejny_biznes_szefa_Amber_Gold.html
Troche za pozno. Ale…
@ Dapi
Dziękuję
My beautifool laundrette?
http://finanse.wp.pl/kat,134314,title,Minister-zapomnial-i-jest-afera,wid,14883051,wiadomosc.html?ticaid=1f144&_ticrsn=3
A to Polska właśnie, bo jak widać na wszystkich frontach do de!
Gdy w czwartek o godz. 13.30 zakończono podliczanie kolejnej partii zgłoszeń, okazało się, że w „złote” lokaty Marcina P. pieniądze włożyło 4028 osób. Łączna kwota sięga już blisko 210,5 mln zł.
– Są to wyłącznie pieniądze, jakie klienci wpłacili do Amber Gold – podkreśla prok. Wojciech Szelągowski, p.o. rzecznika Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Nie liczymy odsetek, jakie obiecywała im firma. Zdecydowana większość poszkodowanych to osoby powyżej 50. roku życia.
no perpetum mobile jakies
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12398607,Nieistniejace_kopalnie_zlota__umorzone_sprawy__znikajace.html
główny podejrzany ws. Carwash to Adrian Grandke. Po wybuchu afery poznał swoją przyszłą żonę Annę Jachowicz. Po ślubie przyjął jej nazwisko. Jego teściem został Marek Jachowicz, który uruchomił firmę Socket Resources.
Marek Jachowicz wiedział o brudnej przeszłości zięcia i instruował współpracowników, by „nie dopuszczali go do pieniędzy” – twierdzą pracownicy firmy w rozmowie z RMF. Tomasz Stańczuk, dyrektor sprzedaży Perfect Trade, mówi w rozmowie z radiem, że Adrian Jachowicz był na początku działalności firmy project managerem odpowiedzialnym za rozwiązania techniczne, ale „teraz nie ma go w przedsiębiorstwie”.
Takie cos znalazłem przez przypadek a porpos Amber
http://www.gf24.pl/9407/wprost-na-zakrecie
Dapi po tych tekstach na twitterze, wcale mnie nie zaskakuje.
Moze jest jednym z osttanich, który dał się „uwieść” charyzmie i geniuszowi……
Swoja droga, ludzie skorzystają na AG. Zaczeli byc wnikliwi, analityczni:
http://goo.gl/eSXh7
podklejam tu bo to najlepszy wątek:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12480605,Co_komu_wolno_wrzucic_na_YouTube__Duza_firma_grozi.html
jesli LCC chciało ciszy to mają zapewnioną uwage wszystkich mediów. I to raczej krytyczną
zarządzanie kryzysowe:
http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,12483957,Leszek_Czarnecki_przeprasza_internaute_za__nadgorliwa.html