Na początku roku Adam Stańczak zaprosił Czytelników blogów do zabawy – typowania prognoz na 2012.
Oczywiście na początku roku media są pełne tego rodzaju zabaw. Przy czym najmniej wartościowe są prognozy w stylu WIG20 na koniec roku wyniesie XXXX.XXX
Ze średnią przyjemnością pozwalam sobie przypomnieć jeden z moich typów:
3) Wyjdzie na jaw jakas nowa piramida w Polsce, w której mnostwo osob utopi pieniądze,
To będzie trudny sierpień dla wielu. I jedyne co można zrobić to zastanawiać się, jak uczyć zwykłych ludzi co to jest oszczędzanie, inwestowanie, ryzyko, „darmowe pieniądze”
Tu ogromną rolę mają do spełnienia media, ale nie branżowe tylko „popularne”. Przykład AG, a wcześniej Finroyal pokazał, że o wiele łatwiej dziennikarzom „znać się na polityce” i zapraszać kolejnych nie mających nic do powiedzenia polityków, niż robić programy na tematy ważne dla każdego Kowalskiego.
92 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
W sumie to nie wiem, czy już, czy jeszcze musimy poczekać, ale dzisiejsza wiadomość, że z FB odchodzą ważni ludzie zaczyna sygnalizować, iż kolejna prognoza może się ziścić:
> Facebook będzie klapą
wlasnie w TVN CNBC jest rozmowa z Marcinem Plichtą (telefoniczna)
„pani rzecznik ABW mataczy fakty”
w tym wszystkim jedno mi sie nie zgadza – on jest caly czas w kraju???
Niestety media nie tylko wolą zapraszać lejących wodę polityków, którzy robią z mózgu wodę ludziom. Media „popularne” ostro reklamowały AG, a teraz jadą po AG jak po łysej kobyle. Teraz się rozpisują, że to zyski niemożliwe do osiągnięcia itp. Refleks szachisty do sześcianu.
Mądry Polak po szkodzie.
z tymi reklamami, to nie jest tak czarno-biało.
Pozwolilem sobie na ten temat udzielic we wczorajszej Gazecie Prawnej:
http://forsal.pl/artykuly/637218,zalewski_prawdy_i_klamstwa_reklamy.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed:+Forsal+(Forsal.pl)
>z tymi reklamami, to nie jest tak czarno-biało.
Pozwolilem sobie na ten temat udzielic we wczorajszej Gazecie Prawnej:
fajny tekst, gratulazione,
odbieram jednak słowa Jeffersona troszeczkę inaczej od Ciebie
(„The most truthful part of a newspaper is the advertisements”)
o masz racje. Tak to jest z cytatami, i ich zrodlami – bo chodzi tez w takiej formie „The advertisement is the most truthful part of a newspaper”
„every quote found on the Internet is true”
Abraham Lincoln
zauważ zresztą, że cytat który znalazłeś jest identyczny w zasadzie z tym, który ja znalazłem:)
ps. słyszałeś o ostatniej wpadce kamikaze-style Lehrera?
on jest w zasadzie indentyczny, ale Twoj dosadniej pokazuje ze mozna odczytac go nieco inaczej 🙂
NIe nic nie wiem
chłopak został wykopany z NY Yorkera, jego książka „How Creativity Works” została wycofana z druku, został skopany przeze zagraniczną blogosferę, a wszystko przez to, że sfabrykował w książce wypowiedzi Dylana na temat jego procesu twórczego
linki:
http://observer.com/2012/07/michael-c-moynihan-jonah-lehrer-bob-dylan-07302012/2/
http://bigthink.com/praxis/jonah-lehrers-downfall-and-the-hazards-of-genius?page=1
ale tytuł ksiazki ladny :)) No koles byl kreatywny
Mam straszny niesmak, bo uważałem (i wciąż uważam) gościa za jednego z czołowych współczesnych dziennikarzy. Widocznie nie wytrzymał ciśnienia. Jego teksty w New Yorkerze często były bardzo ciekawe (np. ten:
http://www.newyorker.com/reporting/2010/12/13/101213fa_fact_lehrer), przenikliwe, rewelacyjnie napisane. Mistrz narracji jednym słowem.
Szkoda, bardzo szkoda. Mam nadzieję jednak, że się podniesie. Może za kilka lat…
Oczywiście krytyczny tekst o firmie, która się reklamuje jest pewną odwagą. Problemem jest raczej to, że tych krytycznych tekstów nie było w mediach, w których były reklamy. I pojawiają się teraz, gdy na reklamy nie ma już co liczyć. Oczywiście, być może to niefrasobliwość, zbieg okoliczności….
Właśnie skończyłem „How we decide” Lehrera – miodzik!
Cóż, dzisiejsza wypowiedź Plichty dla TVN jest logiczna i zrozumiała. Komunikaty KNF są mało zrozumiałe i mało logiczne. Pan Grzegorz Zalewski napisał niedawno że jest 1:0 dla dla AG. Moim zdaniem jest to 3:1 dla Amber Gold. Działania KNF są spóźnione o trzy lata i co więcej – prawdopodobnie nie mają prawnych podstaw. A blokowanie rachunków to gol pozorny, ponieważ nie ma uzasadnienia i tylko daje pretekst do niewypłacenia środków klientom.
Ręce opadają, gdy widzi się takie działania urzędników.
@ Chlorofil
Po pierwsze nie masz żadnych dowodów na to, że rachunki zablokowano. Po drugie, jeśli zablokowano rachunki to nie zrobili tego urzędnicy tylko pracownicy prywatnych instytucji. Po trzecie, ta niby blokada rachunków nie przeszkodziła Amber Gold dokonać wczoraj przelewu wypłat. No chyba, że sugerujesz, że Anna K. kłamie.
@ GZalewski
Pytałeś o to dlaczego on jest w kraju. Bo wierzy, że zdoła sprzedać bajkę o tym jako to dobry biznesmen tworzył miejsca pracy i oferował tanie bilety lotnicze i wysoko oprocentowane lokaty i wszystkie świetnie szło dopóki go totalitarne państwo nie zniszczyło 🙂
A ja sądzę, że 20%-30% ludzi tę bajkę kupi. A to wystarczy by dziennikarze pisali o dwóch punktach widzenia a czytelnicy domyślali się, że prawda leży po środku.
@ gzalewski
„w tym wszystkim jedno mi sie nie zgadza – on jest caly czas w kraju???”
Według mnie pan Plichta jest jedynie słupem – za AG stoi ktoś, kto bankrutowi dał 70 mln złotych na rozruszanie machiny. No, chyba, że z tym kapitałem zakładowym to totalna ściema i nie został wpłacony w całości, co by mnie absolutnie nie zdziwiło – żadna ze spółek sieci nie złożyła nigdy sprawozdania finansowego.
Na chwilę obecną są możliwe dwa scenariusze. Scenariusz A – pani Katarzyna Plichta miała co nieco pieniędzy (musiałoby być to całkiem spore co nieco), dzięki którym razem z mężem rozruszali wałek stulecia. Na początku ten cyrk faktycznie jechał na jakichś operacjach na złocie (zapewne papierowym), co w tamtym okresie (2008-2011) nawet było sensowną strategią. Oprócz tego udzielali pożyczek a’la Provident. Po szybkiej fazie rozwoju i ściągnięcia niemałej sumy (sam prezes mówi o sumarycznie 400 milionach złotych w założonych „lokatach”), okazało się, że w od zeszłej jesieni na złocie już się nie dawało zarobić i pierwotny model był nie do utrzymania. Stąd ucieczka w OLT i wypranie pieniędzy przez usługi świadczone przewoźnikowi. Chodziło bowiem o to, żeby zminimalizować wymiar kary dla Plichty. Poza tym ma świetną wymówkę marketingową – to LOT, KNF, ABW i Tusk wykończyli świetnie działającą firmę.
Tu mu się noga powinęła z fałszywką z ABW, choć dopóki mu się nie udowodni, że sam sfingował ten papier, to mu się nic nie stanie. Po wszystkim Plichta znów wyjdzie na wolność, oświadczy, że już skończył z błędami młodości, a potem będzie prowadził następny cud-biznes. Albo pójdzie do polityki, kto go tam wie.
No i scenariusz B – Plichta to figurant bez grosza przy duszy, któremu ktoś w 2008 roku zaproponował „deal” życia – max 5 lat odsiadki za kilka ładnych milionów do kieszeni. Sam jestem ciekaw, który scenariusz okaże się być tym prawdziwym.
@ Chlorofil
A kiedy nastąpiła ta rzekoma blokada kont, można się spytać? Bo ludzie nie dostawali zwrotów pieniędzy z „lokat” z terminem wymagalności już od połowy lipca, kiedy jeszcze OLT szumnie latał w przestworzach i pieniądze przyjmował aż miło. Podobno też przez ostatnie 3 tygodnie aż 100 osób założyło jakąś nową cud-lokatę i nie mieli problemów z wpłacaniem.
No coż, jak to mówią, głupich nie sieją, sami się rodzą.
Errata; jest 100, winno być 1000: http://www.blog.ambergold.com.pl/amber-gold/juz-1000-klientow-amber-gold-zalozylo-medalowa-lokate-w-zloto
@Trystero:
Skan pisma znajdziesz w sieci, m.in. tutaj:
https://blogi.bossa.pl/wp-content/uploads/2012/07/VBP_zalacznik.jpg
Oczywiście nie wiem, czy jest prawdziwe. Nie jestem śledczym. Tylko, że jeśli nie jest to KNF miała ponad dwa tygodnie, aby zaprzeczyć. Jeśli tego nie robi, to bardzo źle świadczy to o tym urzędzie. Jeśli zaś pismo jest prawdziwe, to oczywiście jest to nadużycie.
Twierdzenie, że banki są prywatnymi instytucjami i to są ich autonomiczne decyzje, jest według mnie fałszywe. Nadzór bankowy może bardzo łatwo wymusić na banku różne decyzje. Wystarczy poczytać o praktyce działania tego urzędu.
Czy naprawdę tak trudno jest skazać prowadzącego piramidę za prowadzenie piramidy, tylko mamy popierać przekraczanie uprawnień przez urzędy? Takie metody pozasądowe będą skuteczne również wobec uczciwych przedsiębiorców, czy tego chcemy?
@ Chlorofil
Nie wyjaśniłeś co niepraworządnego było w tym piśmie KNF.
Jeśli zaś pismo jest prawdziwe, to oczywiście jest to nadużycie.
Dlaczego jest to nadużycie? Co Twoim zdaniem zakazuje KNF wysłać list do regulowanego przez siebie banku i napisać, że obsługiwany przez ten bank podmiot z naruszeniem prawa (a Amber Gold i OLT już nie publikując OBOWIĄZKOWYCH sprawozdań finansowych naruszały prawo)?
Twierdzenie, że banki są prywatnymi instytucjami i to są ich autonomiczne decyzje, jest według mnie fałszywe. Nadzór bankowy może bardzo łatwo wymusić na banku różne decyzje. Wystarczy poczytać o praktyce działania tego urzędu.
Jakie masz dowody na to, że nadzór miał zamiar wymusić na bankach jakąkolwiek decyzje w sprawie Amber Gold. Czy w ramach czytania o praktyce działania tego urzędy natknąłeś się na banki świadomie ignorujące dużo poważniejsze zalecenia KNF w sprawie niewypłacania dywidend?
Prognoza o piramidzie finansowej w Polsce jest bardzo bezpieczna, bo prawie co roku wychodzi tu na jaw jakiś wałek. Póki co nie widać WIG20 na poziomie 3500 punktów, ale trzymamy kciuki. 😉
Przy okazji czytam postawione prognozy czytelników i podziwiam ile z nich się zrealizowało. Szkoda, że mi tamten wpis umknął, bo dodałbym konsolidację ceny złota w 2012 roku, spadek wartości euro do innych walut i może jeszcze kilka innych prognoz.
@mbielecki
Ja nie wiem kiedy. Możesz spytać Amber Gold i KNF. 🙂
A to coś zmienia, poza tym że daje pretekst do wytłumaczeń?
A jeśli uważasz, że urzędnik KNF powinien móc blokować firmom konta, to czemu zablokował akurat teraz, a nie trzy lata temu?
@ Chlorofil
A jeśli uważasz, że urzędnik KNF powinien móc blokować firmom konta, to czemu zablokował akurat teraz, a nie trzy lata temu?
Jakie masz dowody na to, że urzędnik KNF zablokował Amber Gold konta?
@mbielecki
OBstawiam scenariusz B. Plus opcje ze na koncu zostal wystawiony.
@ Chlorofil
Widzę, że VW Bank zadał AG straszliwy cios – zamknął rachunek założony zaledwie dzień wcześniej (16.07.12). Zapewne to ostatecznie podminowało strategię AG i doprowadziło do ich upadku.
Natomiast co do karania organizatorów piramid finansowych w Polsce to jest to śmiech na sali – wg. broszury KNF (http://www.knf.gov.pl/Images/Piramidy_i_oszustwa_16_12_2011_tcm75-28815.pdf) piramida podpada pod „oszustwo” (art. 286 par. 1), za które grozi – uwaga! – od pół roku do 8 lat pozbawienia wolności. Ani słowa o przepadku mienia oszusta.
No i oczywiście, żeby kogoś za to skazać, lub tylko oskarżyć, trzeba mieć poszkodowanego, gdyż nie jest to przestępstwo ścigane z urzędu. KNF ma tu związane ręce, dopóki pierwsi poszkodowani nie pójdą na prokuraturę (ponoć wczoraj zebrały się w tym celu aż 2 osoby), pan Plichta może spać spokojnie.
@Trystero
Odpowiedziałem przed chwilą na Twoim blogu.
Odnośnie dywidend, z tego co piszesz wynika tylko że niektórzy mogą sobie pozwolić na ignorowanie „zaleceń”, jeśli taki mają interes.
@mbielecki
Dalej nie rozumiem jednak celowości wysyłania takich pism przez KNF. Jedynym efektem jest utrudnienie działalności AG, które jest logicznym pretekstem wytłumaczenia braku wypłat. W żaden sposób nie przybliża to do skazania ani wyroku.
@ Chlorofil
Ja celowości też nie widzę, chyba że celem jest zamrożenie kasy na kontach i niedopuszczenie do odlotu Plichty na Kajmany z pełną walizką forsy (oczywiście w przenośni).
Natomiast czynilibyśmy tu ukryte założenie, że AG mówi prawdę i ten „dokument” jest prawdziwy. Jestem przekonany, że nie jest, bo:
a) Nie ma na tym świstku żadnych danych Banku, a tylko pieczątka (bez jakichkolwiek oznaczeń banku) i nieczytelny podpis. (Na innej wersji pliku są chociaż dane teleadresowe VW, ale wpisać byle bzdurę w „kopytko” to i w Paincie można. Poza tym tam jest też oznaczenie VW Direct, nie wiem, czy ta platforma obsługuje firmy, czy tylko klientów indywidualnych.) Dowolnego pracownika VW można namierzyć w 2 sekundy w googlach. Podobnie nie ma żadnej pewności, że pismo jest z 17 lipca, czyli nie można tu mówić o opieszałości KNF czy VW. Sam screen jest wzięty z artykulu na wprost http://www.wprost.pl/ar/336141/KNF-probuje-zniszczyc-Amber-Gold/ , który opublikowano 27 lipca, tego samego dnia, kiedy pojawiły się wpisy w brytyjskim „KRS” o przejęciu Finroyala przez AG.
b) Jedyną prawdą, jaką wypowiedział w życiu Plichta, to że ma teraz 28 lat, a i tu mu nie wierzę – dowodu osobistego nie okazał. Wystarczy prześledzić oficjalny blog AG. Umiejętności takiego mataczenia trzeba się długo uczyć.
Szanowni Panstwo
KPWiG a teraz KNF zwyczajnie spi.Nie chce sie pisac co dzieje sie na New C o handlowaniu typu za dwa psy po milionie oddam kota za dwa miliony.Nie chce sie pisac o karach wymierzonych w zarzady spolek,ktore inwestowaly w opcje np Duda-zaklinal sie ze opcji nie ma.Dzisiaj kursy niektorych spolek sa np dolowane jak MSZ.A KNF NIE PYTA DLACZEGO WYSTAWIASZ MAKLERZE SPRZEDAZ I NIE SPRZEDAJESZ NP W PAKIECIE i spokojnie patrzysz na spadek kursu o 99 procent mimo nieodpowiadajacych temu fundamentow.
Dziwicie sie wiec ze Polacy nie wierza gieldzie?..i wplacaja do takich jak np Amber?
JAK SMIECIE SIE TEMU DZIWIC?
Pozwalacie aby rynkiem kapitalowym zarzadzaly biedne dzieci i dziwicie sie ze wig jest najslabszym rynkiem w regionie?
Tu z Zurychu mam mowic ze gielda to zaufanie?Wy tego sami nie wiecie?
Hm..o Powstaniu Warszawskim ,w ktorym zginelo 220 000 kobiet i dzieci post nie przeszedl..dlaczego?Ta prawda akurat zabolala?
KOWALSKI MUSI BYC MADRY WIEDZA I BOGATY aby PL cos znaczyla,i jesli nie przez zwyzke rodzimej waluty,jesli nie poprzez wzrost placy,jesli nie poprzez wzrost cen nieruchomosci,jesli nie poprzez wzrost indeksow gieldowych to jak inaczej?Jak Kowalski ma cos znaczyc?
Wszystko zaczyna sie od takich KNF.
I jeszcze sprawa na dzis dla KNF.Wiele funduszy inwestycyjnych kupowalo akcje spolek budowlanych widzac w analizie fundamentalnej same negatywy.Wiadomo bylo ze te spolki musza brac kolejne przetargi aby zapewnic sobie przeplyw pieniadza,rentownosc nie miala znaczenia.Od kogo odkupily te zacne fundusze te akcje?Komu pozwolily tanio lub bez strat wyjsc?Bo kto stracil to wiemy,jak zwykle przecietny Kowalski.Tam przekret jest o wiele wiekszy niz w przypadku Amber Gold.
Chociaz teoretycznie jesli Amber za wszystkie wplaty trzy lata temu kupil zloto i je ma to moze tez miec pieniadze na umorzenie lokat.Teoretycznie.
@Kunta
Złoto musiałoby podrożeć 80-krotnie przez te trzy lata, aby starczyło pieniędzy na umorzenie lokat. Ponieważ w 2010 suma wpłat była 1,5 miliona, a w 2012 było już koło 80 milionów.
jeszcze nie zwrocilismy uwagi na jedna rzecz
„Marcin Plichta, szef Ambera, bardzo rzadko pokazuje się publicznie. – Poinformował, że w pierwszej połowie 2012 roku przychody spółki wyniosły 220 mln zł (z czego 160 mln zł pochodzi od klientów),
Obecna wartość lokat Amber Gold wynosi ok. 80 mln zł, a zasoby złota wynoszą ok. 100 kg.”
To kolejny rozdzwiek, albo celowe mowienie „obecna wartosc lokat…” to co innego niz, kwoty, ktore przekazali ludzie
@ trystero
„Co Twoim zdaniem zakazuje KNF wysłać list do regulowanego przez siebie banku i napisać, że obsługiwany przez ten bank podmiot z naruszeniem prawa (a Amber Gold i OLT już nie publikując OBOWIĄZKOWYCH sprawozdań finansowych naruszały prawo)?”
Zasady kolego, zasady właściwego postępowania, bo to nie ten adresat i zasadniczo nie ten nadawca no i zakres kompetencji urzędu.
A co Twoim zdaniem zakazywało KNF wysłać list do lokalnego KRS/Są du rejestrowego i napisać, że dany podmiot nie składa obowiązkowych sprawozdań, nie publikuje wymaganych danych i tym samym narusza prawo.
KRS to jest właściwy adresat takiego listu, jemu więc KNF powinna zwrócić uwagę, że brak dokumentów od Amber Gold, co sąd zapewne przypadkowo przeoczył (od kilku lat).
Po takim praworządnym sygnale KRS powinien uruchomić urzędową procedurę – popraosić AG o złożenia dokumentów, poten surowo wezwać ich pod hrożba kary a następnie przysolić urzędową karę (symboliczną ale zawsze) a jak nie poskutkuje to wykreslić ich z rejestru firm i podać do publicznej wiadomości. Wtedy by poskytkowało, zaręczam.
A tak na marginesie to warto by się zapytaćc KNF w przypadku ilu firm-nieskładaczy wystąpiła z podobnym pismem do banków (oczywiście poza A G)? Wiadomo bowiem, że jest do dosyć powszechna praktyka, to nieskładanie bilansów i sprawozdań rocznych.
Wtedy będziemy wiedzieli jak bezstronna (w tej sprawie) i operatywna (generalnie) jest/była KNF!
@ lesserwisser
Zasady kolego, zasady właściwego postępowania, bo to nie ten adresat i zasadniczo nie ten nadawca no i zakres kompetencji urzędu.
Które konkretne zasady. Wskaż je proszę.
A tak na marginesie to warto by się zapytaćc KNF w przypadku ilu firm-nieskładaczy wystąpiła z podobnym pismem do banków (oczywiście poza A G)? Wiadomo bowiem, że jest do dosyć powszechna praktyka, to nieskładanie bilansów i sprawozdań rocznych.
Tak, zapytajmy ile firm mających kilkadziesiąt tysięcy klientów, od których pozyskały kilkadziesiąt czy kilkaset milionów quasi-depozytów nigdy w historii nie złożyło sprawozdania finansowego i zastanówmy się czy nadzór finansowy łamie zasady informując podlegające sobie banki, że współpraca z takimi firmami może zagrażać ich reputacji. Tym bardziej, że to informowanie ma tylko i wyłącznie charakter informacyjny właśnie i banki niczym nie są zobowiązane do jakiejkolwiek reakcji.
Zadajmy też sobie pytanie czy gdybym był prezesem banku obsługującym coś co może okazać się piramidą finansową, w której tysiące Polaków straci pieniądze to chciałbym ryzykować, że nazwa mojego banku będzie wymieniana w tysiącach artykułów na ten temat i chciałbym ryzykować pozwy zbiorowe klientów (patrz Madoff czy Interbrok) potencjalnej piramidy finansowej o to, że mój bank ułatwił jej działanie.
To może jeszcze odłączyć im prąd i telefon na podstawie listu UKE i URE, aby klienci AG nie zarzucili pozwami TPSA i Tauronu? 🙂
Myślę, że ten prąd i telefon znacznie ułatwił im powodzenie przedsięwzięcia, chyba nawet bardziej niż rachunek bankowy. 🙂
„informowanie [KNF] ma tylko i wyłącznie charakter informacyjny właśnie i banki niczym nie są zobowiązane do jakiejkolwiek reakcji.”
A to jest zdanie fałszywe. Każdy bank właśnie ma obowiązek niezwłocznej reakcji.
@ Chlorofil
A to jest zdanie fałszywe. Każdy bank właśnie ma obowiązek niezwłocznej reakcji.
Krótko mówiąc: mijasz się z prawdą. Banki nie miały obowiązku reakcji. Mówił o tym w wywiadzie dla prasy rzecznik KNF ale wynika to przede wszystkim z samego charakteru listów KNF. Nie było żadnej sankcji za brak reakcji na list.
„Zwrócono w nim [piśmie KNF] m.in. uwagę, że współpraca banków z podmiotami umieszczonymi w zakładce +Ostrzeżenia publiczne+ na stronie internetowej KNF może mieć wpływ na poziom ryzyka reputacyjnego banku. Zgodnie z przepisami bank ma obowiązek uwzględniania ryzyka reputacji w swojej działalności”
Więcej… http://wyborcza.pl/1,91446,12251269,Prezes_Amber_Gold__nie_mamy_mozliwosci_wyplaty_pieniedzy.html#ixzz22fUlYROC
Jeśli nie chodziło o zamykanie rachunków, to o co konkretnie chodziło?
Jeśli nie chodzi o rachunki, to może w takim razie KNF powinna sprostować, że banki mogą prowadzić rachunki bankowe AG i nie wpływa to na „ryzyko reputacyjne”, czyż nie?
@ Chlorofil
Jeśli nie chodzi o rachunki, to może w takim razie KNF powinna sprostować, że banki mogą prowadzić rachunki bankowe AG i nie wpływa to na „ryzyko reputacyjne”, czyż nie?
Dlaczego ma to robić? Bo Ty albo Plichta sobie tego życzycie?
KNF napisała do banków, że współpraca z pewnymi podmiotami może mieć wpływ na ryzyko reputacyjne. Napisała, że bank ma uwzględnić ryzyko reputacyjne.
A każdy bank podjął SAMODZIELNĄ decyzję dotyczącą tego czy ryzyko reputacyjne związane ze współpracą z AG jest warte potencjalnych korzyści. Proste.
KNF nie wydała nawet rekomendacji w tej sprawie. A banki mogą bez ponoszenia sankcji ignorować nawet jasne rekomendacje KNF, choćby te dotyczące zatrzymywania zysków.
@Trystero,
Cóż, jeśli wierzysz, że to była samodzielna decyzja każdego banków, które w jednym momencie i bez żadnego związku z pismem KNF podjęły takie decyzje, to zostawiam Cię z Twoją wiarą.
Osobiście uważam, że związek jest oczywisty i pismo miała na celu uniemożliwienie działalności AG, co jest przekroczeniem uprawnień Komisji no i poza tym jest bez sensu.
A KNF powinna się wyrażać jasno bo jest do zobowiązana do zachowania należytej staranności a tu jej brak.
Poza tym posiadanie rachunku to nie jest żadna łaska, bo firmy są do tego zobowiązane. Czy telefon i prąd też należy odciąć AG?
@ Chlorofil
1. KNF może wysłać nawet pismo, w którym zachęca banki do podarowania klientom po iPadzie na Gwiazdkę i nie będzie to w żaden sposób przekroczenie uprawnień.
2. Banki mogły się między sobą dogadać i zsynchronizować akcję właśnie w celu minimalizacji szkód reputacyjnych. Gdyby tego nie zrobiły, to bank, który jako ostatni wypowiedziałby umowę prowadzenia rachunku (albo w ogóle tego nie zrobił) stałby się kozłem ofiarnym wszelkich pozwów a’la sprawa Interbroku.
3. Jeżeli umowa z dostawcą mediów przewiduje możliwość wypowiedzenia jej i zaprzestania usług, to ów dostawca ma ją prawo wypowiedzieć na przewidzianych w umowie rachunkach. Nawet może zgrać wypowiedzenie danej umowy z innymi podmiotami i jest to jak najbardziej legalne.
4. Bojkot firmy, która zalega z 3 kolejnymi sprawozdaniami finansowymi i nie wiadomo, na czym dokładnie zarabia, jest jak najbardziej legalny i jak widać jest skuteczniejszy niż (nie)działanie KRS.
@ tryster
„Które konkretne zasady. Wskaż je proszę.”
Zasady należytego postepowania w danej sytuacji faktycznej, czyli tak zwana pragmatyka służbowa, w tym obowiązek dolożenia nalezytej staranności i oczywiście działanie bez zbędnego ociagania się i nadmiernego pośpiechu.
No i również zasada ogólna mówiąca „Mniej kwasów więcej zasad.” 🙂
A jakbyś nie zaważył o jakie konkretnie zasady postepowania miałem na myśli, na co mi wygląda, to powtórzę: należało wysłać list do lokalnego KRS/Sądu rejestrowego i zasygnalizować, że dany podmiot
nie składa obowiązkowych sprawozdań, nie publikuje wymaganych danych i tym samym narusza prawo, a zachodzi podejrzenie,że nielegalnie wykonuje czynności bankowe i może działać na szkodę klientów.
Takie urzędowe pismo zapewne uruchomiłoby procedurę w KRS – od kolejnych wezwań o uzxupełnienie, po rosnące kary a na wykresleniu z rejestru przedsiębiorstw kończąc.
Czyli należało napisać pod właściwy adres i dużo wcześniej, podobnie jak również zgłosić podejrzenie niedozwolonych i niekorzystnych dla klientów zapisów w umowach A G.
„zapytajmy ile firm mających kilkadziesiąt tysięcy klientów, od których pozyskały kilkadziesiąt czy kilkaset milionów quasi-depozytów nigdy w historii nie złożyło sprawozdania finansowego i zastanówmy się czy nadzór finansowy łamie zasady informując podlegające sobie banki, że współpraca z takimi firmami może zagrażać ich reputacji.”
No to zapytajmy od kiedy to KNF oraz banki zaczeły tak dbac o interes indywidualnych klientów i to klientów podmiotów, które formalnie nie podlegaja nadzorowi KNF.
Poczttajmy M. Samcika
„Choć Marcin Plichta stracił w moich oczach wiarygodność – o tym dlaczego ją stracił napiszę za chwilę – to w jednym mogę go zrozumieć. Komisja Nadzoru Finansowego zachowała się wobec jego firmy bardzo niekonsekwentnie.
Po objęciu swej funkcji przewodniczący Andrzej Jakubiak przekonywał mnie, że KNF nie jest od tego, by prowadzić konsumentów za rączkę. Że każdy ma własny mózg i powinien czytać co podpisuje.
A umowy Amber Gold były tak spreparowane, że po ich przeczytaniu należałoby od razu wiać gdzie pieprz rośnie.
Przekonywał mnie pan przewodniczący, ze branie pod nadzór wszelkiej maści pośredników finansowych nie jest potrzebne. W zupełności wystarczyć miało, iż dana firma zostanie wpisana na tzw. listę ostrzeżeń publicznych. I że KNF zgłosi do prokuratury podejrzenie popełnienia przestępstwa.”
http://samcik.blox.pl/2012/08/Ktos-jednak-zalatwil-Amber-Gold-O-cwaniakowaniu-i.html
A co do troskliwości banków o reputację i interes klienta to się chyba nie muszę wypowiadać, bo są to przecież czołowe instytucje zaufania publicznego! O czym zresztą głośno w ostatnim okresie, na licznych przykładach. Tak że szkoda gadać.
Każda firma musi posiadać rachunerk bankowy, taki jest wymóg prawa. Jeśli banki wypowiadają jej umowę rachunku, bez wyroku sądowego, jedynie na podstawie podejrzeń KNF, to pozbawiają ją możliwości legalnego dzialania, a tym samym działają posrednio na szkodę klientów tej firmy, a nie na ich dobro, jak to usiłujesz przedstawić.
A co się wydarzyło ostatnio, no poczytajmy:
„Spółka Amber Gold się poskarżyła, że stała się celem działania KNF i służb specjalnych w ramach akcji „Ikar”, która doprowadziła do wypowiedzenia rachunków bankowych w: Meritum Bank ICB S.A., Alior Bank S.A., Bank Gospodarki Żywnościowej S.A., Bank Zachodni WBK S.A., Volkswagen Bank Polska S.A., oraz spółką OLT Express dodatkowo w Banku Millennium S.A. oraz że nie ma „technicznych” możliwości wypłaty pieniędzy.”
http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1132
Takie nagłe i zmasowane postępowanie banków nosi wszelkie znamione wymuszonych restrykcji w wyniku nacisków czy nawet nagonki KNF na firmę Amber Gold, bo sie uniesła ambicją, gdyż przez 3 lata nie mogła sobie z Amberem poradzić, a sądy i prokurastura olały jej argumenty, ba KNF została ukarana za opieszałość w udostepnieniu informacji publicznej, w związku z tą sprawą.
A co do k… nędzy, KNF robiła przez trzy lata, a tu nagle ockneła się i dostała popedu, jak na dopalaczach. A nie mogła dwa latka temu, no choćby rok wstecz napisać do banków? Tylko dopiero teraz, jak media nagłosniły sprawę.
Czyżby KNFowcy dostali cykora, że odium może spaśc i na nich, jak Amber wyroluje klientów? Jedną sprawą jest dety biznes a drugą sprawą jest legalne i fair postępowanie wobec podejrzanego.
Dobrze ktoś napisał, że KNF mogła również ostrzec MPWiK i Zaakłady Energetyczne, ze zachodzi podejrzenie iż ten biznes padnie, więc sugeruja im antycypacyjne odłaczenie Ambera od wody, pradu i gazu, a również telefonów, bo mogą nie zobaczyć zapłaty za swoje usługi. Przecież było by to postepowanie dla dobra interesów pozostałych ich kl, których ostatecznie obciążył by brak zapłaty Ambera za rachunki za prąd i telefony.
„Zadajmy też sobie pytanie czy gdybym był prezesem banku obsługującym coś co może okazać się piramidą finansową, w której tysiące Polaków straci pieniądze to chciałbym ryzykować, że nazwa mojego banku będzie wymieniana w tysiącach artykułów na ten temat i chciałbym ryzykować pozwy zbiorowe klientów (patrz Madoff czy Interbrok) potencjalnej piramidy finansowej o to, że mój bank ułatwił jej działanie.”
To zadajmy też pytanie, co by było gdyby w wyniku wypowiedzenia rachunku, na którym było pokrycie, Amber nie spłacił czesci klientów. Czy wóczas ten czuły i rychliwy prtezes banku pokryłby z aktywów banku niezaspokojonych klientów Ambera?
No i jakiż mocny argument dają tym samym Plichcie, który będzie mógł powiedzieć – bardzo chciałem ale mi uniemożliwili.
Rozumiem, że postapiwszy w ten sposób w tym przypadku, KNF oraz banki ustanowiły nową świecką tradycję, eee nową finansową praktykę, którą odtąd beda bez wyj atku stosowały również wobec innych podejrzanych podmiotów.
Jeśli tak, to jest top odpryskowy pozytyw casusu Amber Gold, a jesli nie to znaczy że kicha jak dotąd.
@ lesserwisser
Zasady należytego postepowania w danej sytuacji faktycznej, czyli tak zwana pragmatyka służbowa, w tym obowiązek dolożenia nalezytej staranności i oczywiście działanie bez zbędnego ociagania się i nadmiernego pośpiechu.
Moim zdaniem wysłanie listów do banków nie złamało tych zasad.
No to zapytajmy od kiedy to KNF oraz banki zaczeły tak dbac o interes indywidualnych klientów i to klientów podmiotów, które formalnie nie podlegaja nadzorowi KNF.
Nie zrozumiałeś tego co napisałem. Banki nie dbają o interes klientów AG. Banki dbają o swój interes. Nie chcą stracić reputacji jako instytucje, które obsługują firmę łamiącą prawo.
A co się wydarzyło ostatnio, no poczytajmy:
„Spółka Amber Gold się poskarżyła, że stała się celem działania KNF i służb specjalnych w ramach akcji „Ikar”, która doprowadziła do wypowiedzenia rachunków bankowych w
Cytujesz Gwiazdowskiego, który w całości opiera się na wersji Plichty i nie zadaje sobie nawet trudu by zauważyć, że najważniejszy dowód przedstawiony przez Plichtę jest niemal na pewno prymitywną fałszywką.
To zadajmy też pytanie, co by było gdyby w wyniku wypowiedzenia rachunku, na którym było pokrycie, Amber nie spłacił czesci klientów. Czy wóczas ten czuły i rychliwy prtezes banku pokryłby z aktywów banku niezaspokojonych klientów Ambera?
Może poczekaj na wyrok sądu. Wcześniej sprawdź może jak to możliwe, że Amber Gold przelewa pensje swoim pracownikom a nie ma możliwości przelać pieniądze klientów. O tym pisałem w piątek.
Podkreślę jeszcze raz: nie uważam, że struktury państwa zdały egzamin w przypadku Amber Gold. Wręcz przeciwnie. Różnimy się w tym, że ja podobnie jak Kathay (czy Ryszard Petru w Parkiecie) zwracamy uwagę, że akurat ‚wina’ KNF jest nieistotna i bardziej zawinił znajdujący się poza kompetencjami KNF, źle skonstruowany, reżim regulacyjny. Konkretnie to, że po skierowaniu sprawy do prokuratury KNF nic nie mogła zrobić. Po drugie, wychodzę z założenia, że lepiej późno niż wcale. Rozumiem krytykowanie KNF, że te listy wysłała dopiero teraz. Nie rozumiem krytykowania za to, że wysłała.
@mbielecki
Ad 1. Oczywiście to będzie przekroczenie. Administracja może działać wyłącznie w granicach prawo, a ono takich sugestii nie przewiduje.
Ad 2. Możesz wierzyć, że tak było. A ja wiem, że dla przynajmniej dwóch banków AG był klientem z wyższej półki. Dla reputacji banku to nie ma żadnej szkody, tak samo jak nie ma dla TPSA, jeśli im dostarcza Internet. Rachunek to usługa powszechna.
3. Wypowiedzenie nastąpiło wyłącznie z powodu działania Urzędu. Banku nie zawiniły. Urząd tak.
4. KNF nie jest od tego aby organizować bojkot, a znacznie bardziej ciemne spółki mają rachunki w bankach, podobnie jak bandytom nie odcina się za karę Internetu. Od tego jest sąd, żeby karać a nie KNF i banki. Tak samo odcięcie od rachunku nie jest w kodeksie kar.
PS. Dalej nie wiem, czy zasadne jest również odłączenie od wody, gazu i prądu i Internetu? Przecież to domniemana piramida, więc wszystkie zasady są dozwolone. Nikt z fanów działań KNF nie chce odpowiedzieć…
@Trystero
„Cytujesz Gwiazdowskiego, który w całości opiera się na wersji Plichty”
A gdzie się w całości opiera? Ja kojarzę tylko ten wpis RG który odwrotną wymowę niż piszesz http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1132
„Może poczekaj na wyrok sądu. ”
To może KNF też poczeka, zamiast bawić się bez uprawnień w sąd?
Na razie to jest jego kompromitacja.
@ Chlorofil
A gdzie się w całości opiera? Ja kojarzę tylko ten wpis RG który odwrotną wymowę niż piszesz
Tak, ten wpis, w którym Gwiazdowski informuje czytelników o operacji Ikar ale zapomina wspomnieć, że wszelkie informacje o operacji Ikar pochodzą Plichty a wszelkie dowody ograniczają się do jednego, niemal na 100% sfałszowanego, dokumentu.
To może KNF też poczeka, zamiast bawić się bez uprawnień w sąd?
KNF nie bawi się w sąd. Sąd orzekł, że KNF może prowadzić Listę Ostrzeżeń Publicznych. Wysłanie do regulowanych przez KNF banków informacji, że obsługują firmy znajdujące się na LOP, a obsługiwanie takich firm może zagrozić reputacji banku nie wymaga zgody sądu.
@ Chlorofil
Wyraziłem się chyba niezbyt jasno – oczywiście, że dostawcy wody, prądu, gazu i Internetu mogą odciąć dostęp do swoich usług na warunkach przewidzianych w umowie. Mogą nawet się zmówić i odciąć wszystkie media jednego dnia, jeżeli mają taką możliwość.
@Trystero
ad 1) „Spółka Amber Gold się poskarżyła, że stała się celem działania KNF i służb specjalnych” – informację taką masz w pierwszym zdaniu wpisu RG.
ad 2) Możesz wyjaśnić w jaki sposób prowadzenie rachunku AG szkodzi reputacji banku? Przecież to usługa powszechna i nawet wymagana przez prawo dla firm.
@mbielecki
Akurat nie mają takiego prawa, gdyż są zazwyczaj monopoliści świadczący usługi powszechne. Pytanie brzmi jednak, czy UKE i URE powinni wysłać do dostawców pismo aby odciąć im dostęp do mediów? No bo w końcu nie złożyli sprawozdania…
@ Chlorofil
„Spółka Amber Gold się poskarżyła, że stała się celem działania KNF i służb specjalnych” – informację taką masz w pierwszym zdaniu wpisu RG.
Na tym informacje się kończą, ponieważ Gwiazdowski nie uznał za stosowne podać informacje, które mogłyby pomóc czytelnikom ocenić zasadność tych oskarżeń, na przykład nie uznał za stosowne podać informacji, że jedynym dowodem jest, niemal na pewno sfałszowany dokument. Uznał natomiast za stosowne napisać, że gotów jest uwierzyć w atak służb specjalnych.
Możesz wyjaśnić w jaki sposób prowadzenie rachunku AG szkodzi reputacji banku? Przecież to usługa powszechna i nawet wymagana przez prawo dla firm.
To nie jest pytanie do mnie tylko do prezesów banków, którzy zerwali współpracę z Amber Gold. Prywatnie, źle oceniałbym rzetelność i uczciwość banku, który współpracuje z piramidą finansową, zwłaszcza jeśli istnieją poważne poszlaki ostrzegawcze.
@ Chlorofil
ad2) Zobacz, co się działo po upadku Interbroku. Uczestnicy owej piramidki procesowali się na koniec z bankami, które prowadziły rachunki. Nikt nie chce zostać z gorącym kartofelkiem.
Jestem zdania, że dopóki dane pismo nie jest w jakikolwiek sposób wiążące, to urzędy mogą rozsyłać co chcą.
Na rynku bankowym niestety pisma KNF są wiążące. Regulacja jest ścisła.
@ Chlorofil
Na rynku bankowym niestety pisma KNF są wiążące. Regulacja jest ścisła.
Mijasz się z prawdę (zakładam, że piszesz o listach). Po raz kolejny powtarzasz tę samą nieprawdę. Zaczynam się zastanawiać dlaczego to robisz.
@ trystero
„Moim zdaniem wysłanie listów do banków nie złamało tych zasad.”
A moim zdaniem złamało – była to reakcja przesadna i po niewczasie i uważam, że złamało dobry obyczaj – pomówienie bez ewidentnych dowodów, jakby samo wpisanie na listę ostrzeżeń nie wystarczyło.
Tak to się postepuje jak się zaczyna przysłowiowy pożar w burdlu, gdy sie grunt pali pod nogami, bo się nie zrobiło wcześniej tego co było można i należało!
„Banki dbają o swój interes. Nie chcą stracić reputacji jako instytucje, które obsługują firmę łamiącą prawo.”
To traktuję w kategoriach żartu (zresztą całkiem udanego), bo rozumiem że piszesz z tzw przekąsem, albowiem ileż to rachunków ewidentnych przekręciarzy, kombinatorów giełdowych i oszustów prowadzą te banki, co tak dbają o tę swoją nieskazitelną reputację.
Jeśli informacja podana na stronie Gwiazdowskiego jest niezgodna ze stanem faktycznym, to wymienione tam banki powinny ją chyba sprostować i powiedzieć – Plichta znowu mij się z prawdą i mataczy, gad jeden.
No chyba, że faktyczni boją się o swoją reputację bo jakby nie poszły na rekę KNF, to ta mogłaby przyjrzeć im się bliżej i zajrzeć w papiery i do szaf, a tam z pewnością znalazłaby coś o nadwąatlonej reputacji.
„Może poczekaj na wyrok sądu. Wcześniej sprawdź może jak to możliwe, że Amber Gold przelewa pensje swoim pracownikom a nie ma możliwości przelać pieniądze klientów.”
Może lepiej będzie jak obaj poczekamy na wyrok sądu? Natomiast nie wiem co jest z tymi pensjami bo w piątek czytałem, że podobno pracownikom tez nie płacą. Się okaże co i jak.
„Rozumiem krytykowanie KNF, że te listy wysłała dopiero teraz. Nie rozumiem krytykowania za to, że wysłała.”
Krytykuję, że listy wysyła do wójta a nie do pana starosty, to jest nie do sądu rejestrowego oraz UOKiK.
@ lesserwisser
To traktuję w kategoriach żartu (zresztą całkiem udanego), bo rozumiem że piszesz z tzw przekąsem, albowiem ileż to rachunków ewidentnych przekręciarzy, kombinatorów giełdowych i oszustów prowadzą te banki, co tak dbają o tę swoją nieskazitelną reputację.
Chyba nie bierzesz pod uwagę skali ‚bum’ przy czarnym scenariuszu. Ja się nie dziwię, że zakładając ileś tam procent szans na ‚bum’ banki uznały, że dobrze będzie stać daleko.
Jeśli informacja podana na stronie Gwiazdowskiego jest niezgodna ze stanem faktycznym, to wymienione tam banki powinny ją chyba sprostować i powiedzieć
Tylko, że banki nic nie mają do Ikara. Po co mają wchodzić między wódkę i zakąskę?
Może lepiej będzie jak obaj poczekamy na wyrok sądu?
Szczerze uważam, że to najlepsze rozwiązanie. Jeśli natomiast nie czekamy to dobrze jest zaakceptować fakt, że działy w warunkach ograniczonych danych i jest duże ryzyko, że możemy się mylić.
@ trystero
„Tylko, że banki nic nie mają do Ikara. Po co mają wchodzić między wódkę i zakąskę?”
Ależ ja nie o tym, tylko o wspomnianych bankach, które wymówiły rachunki, a było ich sporo, więcej niż sie można było spodziewać.
PS
Widzisz Trystero, dziwne czasy nastały, KNF w wielu ewidentnych sprawach wykazuje się dziwną indolencją, choć są i poszlaki i nawet dowody. Być może znane ci jest nazwisko i sprawki niejakiego Mariusza Patrowicza? 🙂
Otóż ów:
„Znany inwestor giełdowy Mariusz Patrowicz ma pokierować nową komisją branżową Business Centre Club – zajmującą się sprawami rynku kapitałowego. Prace nad jej powołaniem dobiegają końca – inauguracyjne posiedzenie ma się odbyć jeszcze pod koniec tego miesiąca.”
No a czym zajmowac się ma Mariusz P.?
„- Naszym głównym celem będzie praca na rzecz ulepszenia funkcjonowania rynku kapitałowego, zarówno jeżeli chodzi o prawo – kodeks spółek handlowych, ustawy o ofercie i obrocie – jak i inne regulacje rynku oraz dobre praktyki. W ciągu lat praktycznego stosowania tych przepisów i zasad nazbierało się zgłaszanych z różnych stron uwag i postulatów – komentuje Patrowicz. ”
http://www.parkiet.com/artykul/816441,1227124.html
Dobre, nieprawdaż? Ma się zając dobrymi praktykami!!! Chyba tu chodzi o tzw praktyki studenckie, jeśli takowe jeszcze istnieją. Bo jak się dobrze popiło i poleserowało, to się mówiło, że to dobre praktyki były. 🙂
W BCC, gdzie skupiło się sama sól (ziemi czarnej) naszego prywatnego biznesu!
No a z kim zmuszeny będzie wspópracować nasz eteyk rynku giełdowego?
„Zamierzamy współpracować z Giełdą Papierów Wartościowych, Komisją Nadzoru Finansowego, domami maklerskimi i innymi instytucjami oraz stowarzyszeniami związanymi z rynkiem kapitałowym, którym zależy na jego poprawie – podsumowuje.”
No tak, na jego zdaniu polegać można jak na Zawiszy Czarnym, który był uznaną wyrocznią w zakresie kodeksu ryverskiego, a Mariusz P. bedzię robić za wyrocznię w zakresie kodeksu dobrych praktyk giełdowych. Ramię w ramię z KNF, który być możę trochę nauczy się od jego wyrokowania. Bo jak mówią – Rok nie wyrok, a dwa lata jak dla brata!
@ less
Nieźle mnie zaskoczyłeś tym newsem o Patrowiczu, ale znaj proporcją, mocium panie. To, że pan X oświadcza, że zamierza współpracować z instytucją Y wcale nie oznacza, że ta instytucja się na jakąkolwiek współpracę zgodziła oraz jaki ma być zakres ewentualnej współpracy.
@ mbielecki
Żebyśmy się dobrze zrozumieli to wyjasniam, iż ten przykład mistrza (nie)dobrych praktyk przytoczyłem jedynie w kontekście bezradności i bezczynności KNF w przypadku jego dokonań giełdowych.
Były sygnały, były doniesienia i co KNF zrobiła w jego sprawie, a raczej sprawkach? Jakoś zabrakło i chęci i determinacji, którą wykazuje w przypadku Ambera. I ileż inwencji, wprost wychodzi z siebie nasz jakże czujny pies łańcuchowy rynku finasowego. I jakiż zawziety jest tą razą, jakby trafił na tłustego kota. 🙂