Rynek ropy naftowej – prognozy są tak dobre jak ich najsłabsze założenie

W czerwcu 2012 roku komentatorzy rynku naftowego oraz media biznesowe zwróciły uwagę na analizę rynku naftowego, którą stworzył Leonardo Maugeri. Weteran sektora naftowego, który w 2011 roku opuścił Eni i skoncentrował się na badaniach naukowych zawarł w raporcie bardzo optymistyczne prognozy dotyczące sytuacji na rynku naftowym.

Wystarczy zresztą zapoznać się z tytułem: Ropa: Następna rewolucja – Bezprecedensowy wzrost możliwości wydobywczych i jego konsekwencje dla świata

Generalnie, każda analiza fundamentalna podaży na rynku ropy naftowej składa się z dwóch części. W pierwszej części bada się to co stanie się z obecnie istniejącymi mocami wydobywczymi i produkcją, obecnie istniejącymi polami naftowymi. W drugiej części analizuje się to ile nowych mocy wydobywczych powstanie, ile nowych złóż ropy odkryje się i przygotuje do eksploatacji.

Większość analiz, raport Maugeriego nie jest tu wyjątkiem, skupia się na drugiej kwestii. Maugeri zakłada, że do 2020 roku stworzone zostaną moce wydobywcze wielkości 28,6 mbd (milionów baryłek dziennie). Jednocześnie, Maugeri zakłada, że całkowite moce produkcyjne zwiększą się z 93 mb/d (na koniec 2011) do 110,6 w 2020 roku. Analityk prognozuje więc, że z obecnych mocy wydobywczych zniknie 11 mb/d. Oznacza to, że Maugeri prognozuje, że przeciętny roczny spadek produkcji z istniejących na koniec 2011 mocy wydobywczych wyniesie 1,6%.

Co ciekawe, czytelnik analizy Maugeriego nie znajdzie w tekście jasnej wzmianki o tym założeniu. Może się domyśleć tego założenia po zapoznaniu się z jedną z tabel (str. 33-44).

Za Leonardo Maugeri

Problem z założeniem Maugeriego polega na tym, że jest ono ekstremalnie optymistyczne. Analityk zakłada, przeciętny spadek mocy wydobywczych (Maugeri posługuje się terminem moce wydobywcze, production capacity, a nie samym wydobyciem) z wszystkich działających na koniec 2011 roku pól naftowych wyniesie 1,6% rocznie w okresie 2011-2020.

Tymczasem analiza IHS-CERA (jednej z dwóch firm na świecie dysponujących kompletną bazą pól naftowych na świecie) wskazuje, że wskaźnik całkowitego spadku produkcji wynosi około 4,5%. Stephen Sorell używając analizy Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) oszacował wskaźnik całkowitego spadku produkcji na 4,1%.

Co by się stało z prognozami Maugeriego gdyby zamiast jego optymistycznego wskaźnika użyć wartości oszacowanych przez IHS-CERA lub Sorella (z danych IEA)? Maugeri zakłada spadek istniejących na koniec 2011 roku mocy wydobywczych na 11 mln mb/d do 2020 roku. Gdyby użyć wskaźnika całkowitego spadku produkcji na poziomie 4,1% to spadek ten wyniósł 26,6 mb/d a całkowite moce wydobywcze ropy naftowej wynosiłyby nie 110,6 mb/d lecz 95,1 mb/b. To jest zaledwie 2% powyżej poziomu z 2011 roku i 14% poniżej optymistycznych prognoz Maugeriego.

Każdy punkt procentowy zmiany wskaźnika, któremu Maugeri nie poświęca więcej niż 4 akapity w 75-stronicowym raporcie, w tym w ogóle nie odnosi się do założonej przez siebie wartości tego wskaźnika, zmienia całkowite moce produkcyjne w 2020 roku o około 7 mb/d. Wszystkie wnioski z raportu Maugeriego dotyczącego całkowitych mocy produkcyjnych w 2020 są tak dobre jak założenie, które przyjął.

Wskaźnik, który omawiam określa się angielskim terminem decline rate. Oznacza procentowy, roczny spadek produkcji z danego szybu, pola naftowego lub regionu. Każdy szyb naftowy, pole naftowe i region naftowy przechodzi przez trzy fazy produkcji: wzrost, plateau i spadek. Z oczywistych powodów decline rate oblicza się najczęściej dla pól naftowych, które weszły już w III fazę: spadku produkcji – wtedy mówi się o post-peak decline rate. Jeśli, tak jak Maugeri, oblicza się wskaźnik dla wszystkich pól naftowych, bez względu na fazę produkcji, w której się znajdują, wtedy mówi się o overall decline rate.

Obliczając decline rate dla całego regionu naftowego, państwa czy globalny decline rate z reguły decline rate dla poszczególnych pól naftowych waży się produkcją z tych pól naftowych. Jest o tyle istotne, że decline rate w fazie post-szczytowej przybiera dużo mniejsze wartości dla dużych pól naftowych (produkcja spada w nich wolniej) niż dla małych pól naftowych. To z kolei jest ważne ponieważ w ostatnich latach zmienia się struktura produkcji ropy naftowej – rośnie w niej udział mniejszych pól naftowych (z tego powodu, że coraz mniej pozostało super-gigantów i gigantów do odkrycia i eksploatacji). To dlatego prognozy IEA wskazują na wzrost wartości wskaźnika decline rate w przyszłości.

Wreszcie, odróżnić należy decline rate od natural decline rate. Ten drugi termin oznacza spadek produkcji ropy naftowej przy założeniu, że nie dokonywane będą dodatkowe inwestycje na polu naftowym, na przykład nie uruchomione zostaną intensywne (zaawansowane) metody wydobycia (enhanced oil recovery). Oczywiście, natural decline rate jest zdecydowanie wyższy od decline rate. Warto jednak pamiętać, że uruchomienie zaawansowanych metod wydobycia wiąże się z konieczności inwestycji kapitałowych i zwiększa koszty wydobycia.

4 Komentarzy

  1. spec

    Jak do tego ma się rewolucja łupkowa (ropa z łupków)?

    1. trystero (Post autora)

      @ spec

      Zależy o co konkretnie pytasz. Do sprawy poruszanej w moim tekście ropa łupkowa ‚się nie ma’ bo to są nowe moce wydobywcze a tekst zajmował się już istniejącymi.

      Natomiast do prognoz Maugeriego ropa łupkowa (tight oil, ewentualnie shale oil w żadnym razie nie oil shale) ‚ma się bardzo’. 4,1 mb/d dodatkowych mocy wydobywczych na świecie ma pochodzić z ropy łupkowej w USA.

      Unikałbym wyrażenia ropa z łupków bo wprowadza zamieszanie z łupkami bitumicznymi.

  2. Adam Duda

    Tutaj są ciekawe tabele z rozwojem decline rate na przestrzeni lat. Efekt małych pól, offshore widać wyraźnie. Strona 11
    http://www.postpeakliving.com/files/shared/Hook-GOF_decline_Article.pdf

  3. Marcin Popkiewicz

    @spec
    W temacie ropy łupkowej:
    http://ziemianarozdrozu.pl/artykul/2000/oil-peak-odwolany-czyli-ropa-z-lupkow-takze-w-polsce

Skomentuj spec Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *