Książki na wakacje – ludzie

W związku ze zbliżającymi się wakacjami, czas na oddech od rynku giełdowego i świata finansów (choć nie do końca). Tym razem polecam czytelnikom blogów dwie całkiem odmienne książki, które łączy tylko to, że są to opowieści ludzi. Z jednej strony wybitnych naukowców, intelektualistów z przeróżnych dziedzin, z drugiej ludzie z samego dołu drabiny społecznej.

Pierwsza z nich nie jest już nowością, inicjatorem jej powstania był John Brockman – propagator nauki, założyciel Edge Foundation i strony Edge.org . „Niezwykłe umysły. Jak w dziecku rodzi się uczony” to zbiór opowieści ludzi nauki, o tym jak wyglądało ich dzieciństwo, albo raczej próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, czy najwybitniejsi naukowcy „powstają” już w dzieciństwie. Czy to są właśnie te dzieciaki, które siedzą w książkach, budują pierwsze wynalazki i wiedzą, co będą robić w przyszłości? I jak można się spodziewać, wcale tak nie jest. Jedni z nich pochodzili z rodzin z tradycjami naukowymi (czasami byli to nobliści, albo bardzo znani naukowcy), inni nie mieli w dzieciństwie z nauką, żadnych związków.

Kilku z nich ma dystans do całego projektu, mając świadomość pewnych ograniczeń poznawczych związanych z dawnymi wspomnieniami. Najlepiej opisuje to Steven Pinker (psycholog):

„nie wierzcie w ani jedno słowo, które tu przeczytacie o wydarzeniach z okresu dzieciństwa, które doprowadziły do tego, że zostałem naukowcem. Nie wierzcie też w ani jedno słowo z tego, co napisali inni. […] Podczas wspominania wydarzeń z dzieciństwa równie łatwo dochodzi do zniekształceń, jak przy oglądaniu obrazków wywołujących złudzenia optyczne.”

 

W podobnym tonie na ten problem zwraca uwagę Lee Smolin (fizyk teoretyczny):

„To co się wie w życiu dorosłym na temat własnego dzieciństwa, w dużej mierze wynika z osobistej mitologii kształtowanej pod wpływem marzeń i ambicji rodziców”.

Oczywiście te dwie wypowiedzi nie oznaczają, że książka jest bez wartości. Wręcz przeciwnie. Jest niesłychanie inspirująca i pokazująca, jak różnorodne mogą być ścieżki ludzi i jak otwarte umysły potrafią mieć dzieciaki i jak ważne jest, by w tych pomysłach nie były ograniczane, tylko zachęcane do własnych poszukiwań.

Mihaly Csikszentmihalyi (psycholog) wspomina, jak z kolegą wpadli na dziecięcy pomysł na prowadzenie badań statystycznych, który uwiarygodniłby panujący między nimi spór. Richard Dawkins (zoolog, ewolucjonista) wspomina, że właściwie nic takiego w dzieciństwie nie wskazywało na to, czy zajmie się w przyszłości. Aż, pojawiły się książki. W tym jedna z najważniejszych dla niego – Dr Dolittle.

Janna Levin (fizyka, astronomia) uwielbiała w dzieciństwie Star Trek, Dr, Who, 2001: Odyseję kosmiczną. I choć sama pisze o swoich aktualnych frustracjach z bycia naukowcem (wnioski o grant, seminaria, czytanie artykułów) to „wciąż jestem dzieckiem siedzącym w środku nocy samotnie przy oknie, z zachwytem wyglądającym na swój kawałek Wszechświata i zastanawiającym się, co  jeszcze tam może być”.

Trudno pisze się recenzje takich książek. Dla wielu mogą być one bezużyteczne. Ludzie chyba częściej oczekują poradników w stylu „Spraw, by twoje dziecko zostało naukowcem” nafaszerowane najczęściej bezużyteczną pop-psychologia. Moim zdaniem, ta książka może dać o wiele więcej przemyśleń, co jest ważne.

Druga książka, jest jeszcze trudniejsza jeśli chodzi o recenzję. (mnóstwo można znaleźć w sieci). „Prowadzący umarłych. Opowieści prawdziwe. Chiny z perspektywy nizin społecznych” – to rozmowy z wykluczonymi. Z wykluczonymi, z kraju, który cały czas jest niezrozumiały dla człowieka Zachodu (nawet tego, który część życia spędził w komunizmie). Z kraju wielkiego skoku gospodarczego, taniej siły roboczej, tanich towarów.

I oczywiście historii o reżimie, obozach pracy, obozach reedukacyjnych, pracy za miskę ryżu. W książce Liao Yiwu te ogólniki przybierają kształt konkretnych ludzi. I dzięki tym ludziom widzimy trochę dokładniej jak zbudowano potęgę gospodarczą Chin. I nie jest to obraz optymistyczny.

Więcej nie ma co pisać, warto po nią sięgnąć.

 

 

„Niezwykłe umysły. Jak w dziecku rodzi się uczony” John Brockman (wyd. Prószyński i spólka, nakład wyczerpany, dostępne w portalach aukcyjnych)

 

„Prowadzący umarłych. Opowieści prawdziwe. Chiny z perspektywy nizin społecznych” Liao Yiwu (wyd. Czarne, dostępne jako ebook)

http://czarne.com.pl/?a=1470

5 Komentarzy

  1. blackswan

    edge.org 🙂

  2. gzalewski (Post autora)

    dzieki. rozpedzilem sie

  3. blackjack

    Malcolm Gladwell Poza schematem

  4. kathay

    What Money Can’t Buy: The Moral Limits of Markets
    Michael J. Sandel

  5. adrek_zxc

    „Za Darmo” Chris Anderson, ciekawe toto i czyta się lekko

Skomentuj kathay Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *