Hello Muppets!
O ile ktoś zna ostatnie doniesienia z Goldman Sachs pewnie wie dlaczego blogo i twitter sfera pozdrawia się właśnie w ten sposób:)
Nie miałem wcześniej czasu żeby brać czynny udział w dyskusjach więc zostawiłem odpowiedzi na weekend. Chodzi głównie o wpis o „AT działa” (czy nie działa). Starsze wpisy szybko umierają pod naporem nowszych więc żeby odświeżyć tamten przeniosłem kilka słów komentarza tutaj.
@ Lucek
Nie sposób pomóc komukolwiek na odległość, mam nadzieję, że ci, z którymi pracowałem w 4 oczy nie żałują poświęconego czasu. Dla mnie była to przyjemność, taka sama jak pisanie bloga zresztą.
Generalnie cieszę się, że zamiast młotkowania się potrafimy w tym miejscu rozmawiać naprawdę sensownie i na poziomie. Po części to być może zasługa Pań, ale to temat na zupełnie inny blog:)
@ Drogie Panie
Użyte przeze mnie słowa o błądzeniu losowym, losowości itd mają być może doniosłe znaczenie w teoretycznym podejściu do zmian kursowych, ale ja bardziej uczyniłem tym zadość akademikom niż traderom, którzy wiedzą swoje. Nawet jeśli kursy to całkowita losowość, brak w nich autokorelacji i inne takie to ludzkie oko i tak zawsze zobaczy w nich pewien porządek w postaci trendu, to w zasadzie jedyne koło ratunkowe na rynku. Jeśli ceny przefiltrujemy przez średnie czy inne pochodne cen to błądzenie owo zamienia się w trend jeszcze mocniej (emanacja). Trend to jak pisałem kolejne subiektywne narzędzie, każdy znajdzie go na swój sposób. Dla ultraszybkich algorytmów nie istnieje on w zasadzie w formie, która dawałaby przewagę. My znajdujemy go z konieczności, inaczej chyba AT można by spalić na stosie.
Prawdopodobieństwa i wartość oczekiwana (przewaga) to IMHO jedyny i najczęściej pomijany sens A.T. Technicy nieskuteczni wchodzą na rynek najczęściej z niewłaściwych powodów – nie znając swojej przewagi (prawdopodobieństwa), i zwykle nie mając jej, zdają się na los (luck), co wielokrotnie przypominał blackswan. Opowiadanie, że to nie działa jest zwykłą projekcją – ONI są zwykle winni…
Jedyny ratunek jeszcze w tym co chciałby pokazać Lucky 🙂
16 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
p.s. jak określił Tilson po tekstach z Goldman Sachs o muppetach – czy następną sensacją na czołówkach będzie tekst o tym, że w Vegas pracują prostytutki?
Nie ma chyba miejsca, w którym usługodawca na swój użytek w jakikolwiek mało elegancki sposób nie określałby klientów. Dla jednych to wyrzucenie stresu i złych emocji, dla innych budowanie własnej wartości. Brak szacunku zubaża człowieka, ale personifikacja stresu chroni go przed światem. Nie bronię bankierów, sam mam niecenzuralne myśli na ich temat, ale wiem , że to tylko niedoskonali ludzie. Jeśli ktoś miał okazję otrzeć się o korporacje wie, że takie środowisko potrafi wyssać z człowieka wiele…
Hello Muppets, of all countries, wake up and unite, you have nothing to lose but your chains!
Muppets of the world, unite!
Muppets aller Länder vereinigt Euch.
Маппеты сех стран, соединяйтесь!
Pzygłupy, jełopy, głąby i gamonie (ze) wszystkich krajów (po)łączcie się i zrzucie te swoje okowy, nie macie nic do stracenia!
Ja nie odpowiem na to hello, bo jakoś nie uważam się za mappeta, choć oczywiście inni mogą mieć w tym względzie inne zdanie,na przykład moja ślubna (no i nie tylko :)).
Ale to jest tylko ich subiektywne odczucie, efekt który stanowią emanację błądzenia losowego ich umysłów, będący po prostu wyrazem heurystyki czyli myślowego chadzania tych homo sapiens na skróty myslowe.
Obiektywnie bowiem biorąc to less nie jest żaden przygłup tylko łebski chłopak. No możez tym chłopakiem to trochę przesadziłem, bo duch we mnie jeszcze żywy, chociaż ciało mdłe. 😉
PS
Tak jak obiecałem mam już gotowy swój przydługi komentarz do tekstu „AT działa” (czy nie działa)”. Jest więc dobra okazja zamieścić go dziś w „Rozmowach od czapy”, bo tekst pisany był z czapy.
@ „Drogie Panie”
Widzę delikatne wycofanie Autora z poglądu o błądzeniu losowym cen (i bardzo dobrze). Jednak twierdzę, że cała rzecz nie polega na tym „co widzi ludzkie oko”, to nie kwestia percepcji.
Albo ceny ustalają się losowo albo są wynikiem (oczywistych dla Lessa i nie tylko) czynników działających na rynku. I wtedy mamy zupełnie inną perspektywę spojrzenia.
Ale poczekajmy na wejście Lessa. Oczekuję, że zada „coup de grace” nieludzkiej teorii o błądzeniu losowym.
Pozdrawiam wszystkich wiosennie.
Druga Droga Pani też dziękuje za ten prawie osobisty wpis 😀
@ Less
Tylko napisz proszę ile można na tym zarobić, ok? Tak przy okazji 😀
„Generalnie cieszę się, że zamiast młotkowania się potrafimy w tym miejscu rozmawiać naprawdę sensownie i na poziomie. Po części to być może zasługa Pań, ale to temat na zupełnie inny blog:)”
Ja również wyrażam swoje zadowolenie.
Panie mają w tym niezaprzeczalne zasługi 🙂
Ja nie wiedziałem o co chodzi z „Hello Muppets!” znaczy, nie do końca… i google mi wypluł na 4 miejscu blogi bossa 🙂
Lucek
Bo gdybyś umieścił na swoim blogu rybki, też byśmy przychodziły. Lubimy karmić 😀
Ok, instrukcja obsługi 🙂
Ludzie z Goldman Sachs nazywali klientów banku „muppetami”
http://www.tvn24.pl/12692,1738224,0,1,burza-po-spowiedzi-bankiera-goldman-sachs-traci-miliardy,wiadomosc.html
Social media przejęły ową nazwę tworząc memy i budując na tym swoje historie, które de facto prześmiewają bank.
@Less
Może potrzebujesz gościnny wpis?
Ja również buduję ciąg dalszy więc czeka nas „bitwa na głosy” 🙂
@dorota
Autor się nie wycofał niestety 🙁
Kursy giełdowe uważa się za „random walk” czyli błądzenie losowe, czasem nawet wykresy generowane losowo są bardziej „gładkie”:
https://blogi.bossa.pl/2011/07/06/mechaniczny-trading-%E2%80%93-czule-punkty-czesc-4/
Nie ma znaczenia kto wyznacza ceny, problemem jest statystyczny ich wymiar i implikacje.
AT wynajduje trendy choć każdy z techników widzi je inaczej. Trendy widać nawet na wykresach generowanych losowo więc teoretycznie nawet je można by tradować. W zasadzie problem jest bezprzedmiotowy jeśli wiemy jak tredny wszelkiego rodzaju wykorzystać i nie ma wówczas znaczenia jak widzą je akademicy czy algorytmy…
@ kathay
Może być goscinny wpis Ty o tym już zadecydujesz.
Obiecany tekst nie będzie dziś nadany, bo dopiero wróciłem, korzystając z pogody, a poza tym muszę go uzupełnić o to błądzenie losowe, o co prosiła Dorota.
Tekst będzie jutro, o porze zależnej od pogody.
Bitwa na głosy, nie to tylko inny punkt widzenia. Chyba nie teraz bo mam chrypkę, ale zawsze jestem gotów stanać w szranki, jak trzeba. 😉
PS
@ Wszyscy
Jeśli idzie o te muppets – to wyjasniam, że w niektórych tekstach pojawia się tłumaczenie tego okreslenia jako marionetki, kukiełki, czy raczej niepowaznie traktowane osoby – nawiązanie do sympatycznych kukiełek z The Muppets Show.
Tymczasem jak napisałem, jest to raczej pejoratywne okreslenie, gdyz w mowie potocznej „muppet” oznacza – przygłuoa, głąba, jełopa, gamonia, nierozgarniętego prostaka, a nawet cos takiego jak nasz palant.
@Less
Jakby co to grzej na mój e-mail kathay(w)bossa(kropka)pl , lub do Michała, wstawimy na gościnny wydział spraw do załatwienia.
Muppets są pisane z wielkiej litery więc dotyczą konkretnej grupy:)
http://blogs.wsj.com/deals/2012/03/14/goldmans-muppet-moment-keeping-clients-on-a-string/
Media społecznościowe są siłą, która potrafi już skutecznie kontrolować od pierwszej do czwartej władzy, potrafią również ośmieszać banki czy je niszczyć.
Pozdrowienie „hello Muppets” ma mniej więcej to samo znaczenie co doklejona prezerwatywa na zdjeciach Putina.
Dla tych co się martwią, że mnie nie ma ( i tym ewenementom co się cieszą też) mam przesłanie:
Jestem, pamietam, czuwam!
Jestem aktualnie bardzo zajęty (i w sporym niedoczasie), ale pamietam co obiecałem (więc pracuje nad, choć powoli wieczorami) ale czuwam by tekst był przyzwoity (mam 19 stron do adjustacji i uzdatnienia).
Jednym słowem – Lesser wróci, nie zasmuci (i to rychło) 🙂
To mnie ucieszyłeś, Less 🙂
@ Kathay
Zanim Less opublikuje swój tekst na temat AT chciałam się odnieść do Twojego komentarza z 2012.03.17 23:47, a dokładniej do linku, który tam zamieściłeś:
https://blogi.bossa.pl/2011/07/06/mechaniczny-trading-%E2%80%93-czule-punkty-czesc-4/
cytując wykresy generowane losowo i rzeczywiste i porównując występowanie trendu w obu kategoriach.
Otóż zakwestionowałabym metodę otrzymywania tych wykresów losowych – tzn. nie jestem pewna, czy nie zostały wybrane z dużej ich liczby właśnie pod kątem „trendowości”.
Uczciwe porównanie możnaby uzyskać taką metodą: losujemy x wykresów (z y-okresami w każdym) z danych rzeczywistych. Po czym generujemy x wykresów rzucając za każdym razem y razy kostką. Inne sposoby są manipulacją.
A skoro nie mam pewności, że te wykresy nie zostały zmanipulowane, to nie kupuję wyjaśnienia o „trendowości” wykresów generowanych losowo.
Za 25min na CANAL+FILM „Krach” Thriller z 2010r.
Pracownik nowojorskiego banku, Erwan Kermor, w trakcie lektury artykułu na temat klimatologii zauważa związek między pomiarami fizycznymi a cenami na rynkach papierów wartościowych. Kontaktuje się z autorką publikacji, Sybille Maher, przedstawia jej sensacyjne odkrycie. Ciąg dramatycznych wydarzeń sprawia, że Erwan zostaje zwolniony z pracy. Razem z Sybille zakładają fundusz, który odnosi sukces dzięki przewidywaniom fluktuacji na rynkach finansowych. Ściąga to na Kermora gniew byłego przełożonego i zainteresowanie wpływowych instytucji.