Jedna ze spółek giełdowych ? Dom Development ruszyła z budową i sprzedażą najnowszego projektu mieszkalnego Saska Kępa. Nowe budynki mają mieć 14 kondygnacji, zaś osiedle ma się mieścić przy ulicy Bora-Komorowskiego w Warszawie.
W tym momencie większość osób mających jako takie pojęcie o charakterze architektonicznym Saskiej Kępy (tej prawdziwej) oraz jej lokalizacji może śmiało zacząć pokładać się ze śmiechu. Oto spółka budowlana tworzy mowy wspaniały świat. To już nie inżynieria finansowa, tylko inżynieria architektoniczna.
Ci, którzy nie znają za bardzo Warszawy, a Saska Kępa kojarzy się wyłącznie z piosenką Agnieszki Osieckiej ?Małgośka?, mogą spróbować poszperać na temat tej dzielnicy. Dowiedzą się, że charakterystyczna jest tu niska willowa zabudowa (lata 30 XX wieku). W ostatnich latach zbudowano co prawda nowe apartamentowce, ale (o ile pamiętam) nie mają one więcej niż 5-6 kondygnacji. Przy ulicy Międzynarodowej stoją co prawda X piętrowe mrówkowce zbudowane w latach 70, ale to już właściwie granica dzielnicy.
Jeden z tytułów medialnych o projekcie mówi ?Dom Development uruchomił nową inwestycję na Saskiej Kępie? i można by się przerazić planami postawienia gdzieś na Kępie czternastopiętrowa, gdyby nie to, że giełdowa spółka wybrała na lokalizację swojego projektu sąsiednią dzielnicę ? Gocław. Różnica między dzielnicami dość istotna. Choć na mapach wygląda, że dzieli je wyłącznie ?rzut beretem?. No ale nazwa medialna i ekskluzywna na tyle, że zawsze można trochę lepiej próbować sprzedać nowe mieszkania.
Aha, no i z okien będzie widać Saską Kępę. Tych z najwyższych kondygnacji
5 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Te mrówkowce to opisywane przez Mirona Białoszewskiego Chamowo 😉
Trafne spostrzeżenia. Ponadto gąszcz zabudowy. Na 6,7 ha ma zamieszkać w blisko 1600 mieszkaniach blisko 5tys. ludzi. Zachwalana infrastruktura to zwykły pic! Zadzwońcie do najbliższych szkół i przedszkoli i zapytajcie o możliwość ulokowania tam swojego dziecka.
Ponadto ci ludzie będą posiadali powiedzmy 2 tys. samochodów, nie bardzo wiem gdzie można będzie je rozlokować, o gościach nie wspominając. Już dzisia wyjazd z sąsiedniego osiedla Orlik w porannych godzinach to po prostu koszmar, a patrząc na projekt zabudowy nowego osiedla, to już tam powstaną korki przy wyjeździe z garaźu. Księżycowi architekci i księżycowy projekt. A reklama DD, tylko dla idiotów.
I znowu okazuje się, ze to prasa kłamie zapowiadając w tytule inwestycję na Saskiej Kępie. Natomiast Dom developer tylko nie powiedział całej prawdy a jedynie nazwał planowaną inwestycję „Saska Kępa”. Wydaje się to całkiem logiczne z uwagi na nieodległość – bliskie sąsiedztwo tej dzielnicy (w zasiegu wzroku.
Jesli kolejne osiedle powstanie w pobliżu jakiegoś zakładu metalowego czy tez chemicznego, a nazwą go Porannej Zorzy, to też nie skłamią, bo widać będzie łunę oparów i rano i wieczorem.
To i tak nic w porównaniu do pewnego bezczela, który wybudował Zaciszny Zakątek, między dwoma planowanymi trasami szybkiego ruchu. Na protesty nabranych klientów mówiących, że zostali oszukani odpowiedział podobno – Ludzie o co wam chodzi, przecież te domy stoją za ciszą i przed hałasem.
lesserwisser. Zaciszny Zakątek znam. MIjam co jakiś czas i nastraja mnie niesłychanie optymistycznie jak widzę tę nazwę (konkuruje, choć to inna kategoria z – Płudy Village)
Jak mamy już Płudy Village (zwane też żartobliwie Pludry Widłydż) to teraz najwyższy czas na Baniocha Paradise.