Czytelnik Vox zadał pytanie, dlaczego AT się myli w przypadku WIG20, bo niemożliwy jest spadek indeksu w rejon 300 punktów. Dobrym przykładem takiego błędu wykresów jest sytuacja techniczna S&P500, który – jak widać na wykresie tygodniowym – ma szansę domknąć formację podwójnego szczytu. Zakres spadku z formacji oznaczałby osunięcie się indeksu o przeszło 700 punktów a więc S&P500 mógłby spaść w okolice… 0 pkt. Konkurs na najbardziej przerażające słowo oddające sytuację uważam za otwarty.
61 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Wg mnie nie należy zbytnio, tzn. wogóle rozmyślać nad niuansami danych gospodarczych z USA czy….Turcji. Tu chodzi (ściśle) o analizę techniczną. Ja zgodziłbym się z tezą,że dłuuuugoterminowa AT nie daje spolegliwych sygnałów, bo skład indeksu już inny, struktura gospodarcza inna i takie tam. Jednak gdyby wzrost indeksu od lat 50-tych był „gładki” to przyznam,że brakowałoby podstaw do snucia domysłów co do zasięgu (wg. mnie jeszcze nie) bessy. Tak jednak nie jest, mamy wahania i podchodząc do nich „fraktalnie” można pokusić się o wyznaczanie oporów dalszych spadków. Wyraźnie widać pierwszy poziom w okolicy 800 pkt, po (wyraźnym)przekroczeniu którego dopiero będzie można mówić o naprawdę długoterminowej bessie. Następnie bije po oczach „punkt siodłowy” w okolocach 100 pkt i tyle.
@astanczak
usuwanie krytycznych komentarzy swiadczy o niskim poziomie autora
@poprostuja
O niczym nie świadczy, bo to nie ja ściąłem komentarz. Ciągle nie dopracowaliśmy się na blogu systemu usuwania komentarzy, które obrażają klientów biura, pracowników biura lub inne osoby. Grzegorz Zalewski proponował, żeby zostawał po usunięciu jakiś ślad. Ja akurat jestem temu przeciwny, bo nie rozumiem, dlaczego biuro miałoby się tłumaczyć z tego, że dba o oczy własnych klientów na własnym blogu. Pewnie padamy tu ofiarą tego, że z biur maklerskich jesteśmy jedynym, które bloguje i musimy wymyślać nowe rozwiązania. Z naszych błędów będą korzystali w przyszłości inni. Generalnie – jeśli mogę zdradzić tajemnicę biura – usuwamy maksymalnie kilka komentarzy na miesiąc i to takie, które rażąco naruszają regulamin blogów a zwłaszcza obrażają innych komentujących. Oni są tu najważniejsi. Myślę, że to sukces, bo świadczy o tym, iż udaje się wokół blogów budować grupę, która traktuje notki autorów w kategoriach tematów do dyskusji nad problemem i między sobą a nie do – jak powiedział kiedyś Mrożek – rozstrzeliwania innych anonimowo. Ja – chyba (wybaczy Pan/Pani to chyba, ale blog jest dość żywy i już nie pamiętam dokładnie) – nie usunąłem na swoim blogu żadnego komentarza, może jeden wyedytowałem, bo zawierał wulgaryzmy rzucone na zasadzie przerywnika. Zresztą ideą blogów korporacyjnych jest właśnie wystawienie się na widok publiczny i blogi bossy robią to modelowo. Osobiście powiem, że ja nie obrażam się na osoby, które mnie krytykują. Jeśli nie ma wulgaryzmów mogących prowadzić do stwierdzenia, iż DM BOŚ SA wizerunkowo traci, bo pozwala na swoich stronach na skatologię, to może Pan/Pani pisać wszystko.
OK, w takim razie zwracam honor. Po prostu zdenerwowala mnie uwaga dyskryminujaca Lucka
To może jeszcze skorzystam z okazji i pokażę, co inni maja do powiedzenia na temat przyszłości S&P.
www.safehaven.com/article-11887.htm
Czyli AT tej bessy zapędziło wszystkich w „kozi róg”i przyszłość to czysta spekulacja. :(((, w dniu dzisiejszym.
AT nie zapędziła w kozi róg. AT przekazuje nam informacje o tym, w jakim stanie jest rynek. Nic więcej.
Dzięki temu, możemy przetrwać na takim rynku jak obecnie.
Jim Cramer posługując się AT przekazuje następujące cztery rady, aby przetrwać:
1. Wait for the Market Volatility Index (VIX) to drop below 40 and stay there for a week. Massive price swings require equally massive stop losses, which rarely justify the intended positions. Your only alternative is to stand aside and do nothing, no matter how much it hurts to watch others playing those big rallies and selloffs.
2. Forget overnight positions until the index futures stop gapping 2% or more every morning. These price jolts are great news when you’re on the right side of the trade, but total devastation if you’re on the wrong side. And guess what? You’re not smart enough to predict overnight direction from day to day. Neither am I.
3. End your love affair with popular stocks that made you money during the last bull market. In November 2008, these are the issues that will trigger the most painful and unexpected reversals, which happen right after you’re absolutely convinced your position is the right play. The bottom line: They see you coming, sucker
4. Get control of the time element in your market strategy. You’re getting killed because you have no patience and forgot how to sit on your hands when your trading edge isn’t in play. Realistically, it could be months before the market works for you again. Would you rather wait it out and survive, or stay busy and get crushed?
zgadzam się AT pokazuje w jakim stanie jest rynek
oraz moim zdaniem daje czytelnikowi najszybsze sygnały.
Co do AT i AF – Pamiętam jak dr Borowski nam ciągle mówił iż gdziekolwiek nie pójdziecie i się spytają to mów AF … natomiast najlepszy efekty daje połączenie dwóch metod …
@gzalewski
Zgadzam się totalnie, wybijanie się może być długotrwałym procesem, nie zdziwił bym się gdybyśmy jeszcze złapali na koniec / początek tego roku korektę ok 40-50% całego spadku ….
Co do przyszłości no niestety nikt tego nie wie dla mnie może być druga Japonia natomiast akurat o to mam zakład 🙂
@astanczak – zgadzam się że AT można wykorzystywać w sposób naiwny i rozsądny … prawda jest taka że jak się chce coś zobaczyć to się to zawsze zobaczy …
@LUCEK.AT S@P jak i wig-i, dzisiaj to nie stan rynku, tylko stan natrojów graczy na tym rynku.
chyba jednak realizujemy podwójne dno,
zasięg ruchu ~2240
Witam wszystkich!
chcialbym sie podzielić moimi spostrzezeniami odnośnie analizy technicznej.
Otóz wydaje mi sie ze AT to tylko wprowadzanie niepotrzebnego szumu. Dlaczego by nie odejść od AF i spróbować popatrzeć na gwiazdy albo postawic pasjansa?
Czy zastosowanie AT cos zmienia w naszych decyzjach? tak naprawde proba odnalezienia tam przyszleg ruchu cen to czysty hazard. Inwestuje juz wiele lat i wiem ze to nic nie wnosi bo prawdopodobienstwo trafienia to 50/50.Rzućmy moneta wyjdzie na to samo…..kluczem do sukcesu jest niekonwencjonalne myslenie i odpowiednie zarzadzanie wielkoscia pozycji a nie analiza techniczna… stosujac AF myslimy konwencjonalnie jak tłum….