?Porażka polskich piłkarzy w pierwszym meczu Euro 2008 do tego stopnia zdołowała wczoraj większość Polaków, że w radykalny sposób odbiła się na ich zdolności do pracy. Eksperci ekonomiczni obliczyli, że Polacy wyprodukowali tego dnia o jedną piątą mniej niż zazwyczaj. „Każdy z dwóch goli Łukasza Podolskiego kosztował Polskę 25 milionów złotych”? To fragment materiału z Dziennika

Zerojedynkowe wnioskowania z reguły są zabawne. No, ale tekst trzeba napisać, a jeśli przy okazji dziennikarz odkryje jakieś fantastyczne prawo ekonomiczne, to tylko czekać aż otrzyma Nobla.

?Według eksperta PKPP Lewiatan Jeremiego Mordasewicza niedzielna porażka w Klagenfurcie mogła kosztować gospodarkę co najmniej 50 milionów złotych. „Dzienny dochód narodowy Polski to pięć miliardów złotych. Jeśli efektywność pracy w wyniku przegranej z Niemcami spadła o dziesięć procent i przy założeniu, że piłką nożną interesuje się w Polsce dziesięć procent czynnych zawodowo osób otrzymujemy tę właśnie wartość” – mówił.?

A ja się zastanawiam ? rozumiem, że gdybyśmy wygrali eksperci pisali bo o wzroście wydajności, psychologowie o euforii.
A czy ktoś napisałby skutkach kaca po wielkim radosnym pijaństwie, który niechybnie nastąpiłby kolejnego dnia.

10 Komentarzy

  1. Jacek

    Jakbyśmy wygrali, to też byłyby straty, bo wszyscy rozmawialiby o meczu zamiast pracować. Jakby nie było meczu (ani Euro 2008) to rozmawialiby o polityce. Jakby nic się nie działo w polityce to o pogodzie… albo o dzieciach… albo o najnowszym modelu aparatu cyfrowego…
    Temat niczego nie zmienia, to tkwi w ludziach głębiej, a właściciele firm na pewno biorą to pod uwagę w kalkulacjach inaczej by zbankrutowali. No ale analityk musi codziennie napisać jakiś artykuł. Jak nic mądrego nie ma do powiedzenia, to się podepnie pod temat akurat na topie (np. mistrzostwa) i nastuka 3 po 3 w klawiaturę a pensja 1 i tak poleci.

  2. TS

    Większość ludzi ma jakiś plan pracy i terminy jej zakończenia, tego co nie zrobili w poniedziałek zrobią we wtorek albo środę, ten artykuł to taki typowy artykuł z bulwarówki – wymyślanie problemu tam, gdzie go nie ma i komentowanie tego jako prawdy objawionej.

  3. r

    Coś jednak w tym jest.
    Znajomy pracuje w fabryce w systemie 3 zmianowym. Większość załogi zapowiedziała urlopy, więc pracodawca, duża europejska firma, dał załodze przerwę na mecz.
    Nawet jak ktoś nie pracuje w fabryce, a w biurze i planuje sobie pracę, to i tak cześć zadań wykonuje się poza planami i te rzeczy właśnie ucierpiały przez mecze.
    Oczywiście problemem nie jest porażka tylko o sam mecz. Gdybyśmy wygrali, to każdy gol Polaków też kosztowałby gospodarkę 🙂
    (mam na myśli gole reprezentacji, bo i tak wszystkie gole strzelili Polacy 😉

  4. Mike

    No to kto wyręczy Pana Mordasiewicza i wyliczy, ile stracili wczoraj i dzisiaj Włosi?

  5. lessie

    wczoraj 3 gole stracili

  6. Jacek

    Włosi stracili pewnie dużo … włosów wyrwanych sobie z głowy w trakcie meczu. Może to być przyczyną krachu na rynku fryzjerskim.

  7. wojtek

    @gzalewski
    Jeśli chodzi o kaca to raczej jest on niezależny od wyniku. Jeden skutek – dwie przyczyny do wyboru – radość lub żal 🙂

  8. Trystero

    Przepraszam, ze podaje tylko linka ale nie chce wklejac calego tekstu. Omawiam w nim wplyw wynikow sportowych na zachowanie gieldy. Polecam Panie Grzegorzu jesli nie czytal Pan tych badan.

    Pozdrawiam

  9. Trystero

    http://www.trystero.salon24.pl/71944,index.html

    Zapomnialem 🙂

  10. gzalewski

    Trystero, nie wiem czy to te badania, ale Tomek Jozwik (Forbes) chyba je kiedys opisywal.
    NIestety ich wartosc jest z tego co pamietam rozrywkowa. Mozna sprawdzic dowolne zjawisko w taki sposób i tez sie da je udowodnic w losowych dniach

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Klauzula informacyjna

Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. („My” lub „DM BOŚ”) z siedzibą w Warszawie (ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa). Będziemy przetwarzać, Pani/Pana dane na potrzeby udzielenia odpowiedzi na Pani/Pana zapytanie, możliwości skorzystania z usługi oferowanej przez DM BOŚ, a także realizacji naszych prawnie uzasadnionych interesów, tj. rozpatrywania skarg oraz obrony przed roszczeniami. Ma Pani/Pan prawo dostępu do danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania i przenoszenia. W dowolnym momencie może Pani/Pan także wnieść sprzeciw, z przyczyn związanych z Pani/Pana szczególną sytuacją, wobec przetwarzania Pani/Pana danych dla realizacji prawnie uzasadnionych interesów DM BOŚ. Może się Pani/Pan z nami skontaktować wysyłając e-mail na adres: makler@bossa.pl lub list na adres: ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa, dzwoniąc na infolinię pod numer + 48 225043104 lub odwiedzając jedną z naszych placówek (lista dostępna pod http://bossa.pl/dmbos/oddzialy/). Może Pani/Pan skontaktować z Inspektorem Ochrony Danych m.in. korzystając z e-mail: iod@bossa.pl lub listownie na nasz adres. Więcej informacji o przetwarzaniu Pani/Pana danych, czasie przechowywania, prawach i sposobach kontaktu znajduje się w naszej Polityce Prywatności.