„Kluczowe pytania to:
a) jak doszło do tak wielkich strat
b) dlaczego nie zauważono wcześniej rzeczywistej sytuacji, w jakiej znalazł się bank?

Oto wnioski, do jakich ostaatecznie doszliśmy:
a) do strat doszło w wyniku nieautoryzowanych i ukrywanych transakcji w ramach Barings Futures Singapore;
b) rzeczywistej sytuacji nie zauważono wcześniej z powodu poważnego zaniedbania kontroli oraz kompetencyjnych niejasności wewnątrz banku;
c) faktyczna sytuacja nie została wykryta również przez zewnętrznych audytorów i kontrolerów banku”

z wniosków sporządzonego przez Bank of England raportu z dochodzenia w sprawie upadku Barings Bank (18.07.1995)

„Zarząd Barings przedstawił wiele wyjaśnień faktu, ze konto 88888 rzekomo nie zostało odkryte. My nie przyjmujemy jednak do wiadomości ich zapewnień, ze było to nieautoryzowane konto, o którego istnieniu nikt nie wiedział W naszym przekonaniu zarząd banku albo wiedział, albo powinien wiedzieć o istnieniu konta 88888 i stratach związanych z księgowanymi tam transakcjami [na pewno wiedział audytor, który uspokoił się zapewnieniami Leesona, ze to „chwilowe konto” – uwaga moja]

[…]
Ani razu nikt z zarządu Barings nie zadał pytania w jaki sposób pan Leeson wszedł w posiadanie sumy, która umożliwiłaby mu dokonanie takiej nieautoryzowanej transakcji

[…]
Jeśli zarząd aż do chwili upadku faktycznie nie wiedział o koncie 88888, musiał naprawdę uparcie bronić się przed tą wiedzą. Wyjaśnienia złożone po bankructwie przez pana Norrisa – a mianowicie, ze wyzsze kierownictwo uważało, iż rzekomo dochodowa działalność pana Leesona nie jest obarczona żadnym lub prawie żadnym ryzykiem dla Barings – wydają się niewiarygodne. W naszym przekonaniu świadczyłyby one o tak wielkiej ignorancji w sprawach giełdy, ze nie mogą być prawdziwe”

z raportu władz Singapuru w sprawie Barings Bank (17.10.1995)

Z informacji, które płyną w sprawie 5 mld euro strat na rzecz Societe Generale „zrobionych” przez 31 -letniego Jerome Kerviela, wygląda na to, że scenariusz był niemal identyczny.

Czyli absolutny brak kontroli.
Najczęściej na pierwsze strony trafia ten, którego nie przypilnowano. Tymczasem do tego ma służyć nadzór wewnętrzny i kontrola ryzyka, by takiego faceta, któremu przyjdzie do głowy wziąć zbyt dużą pozycję, monitorować i nie dopuścić do tego.
No ale przynajmniej dzięki temu świat finansów jest tak ciekawy.

Choć powtarzalny;
[materiał z archiwum GZ/salon24, oryginalny link z dyskusjami]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Klauzula informacyjna

Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. („My” lub „DM BOŚ”) z siedzibą w Warszawie (ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa). Będziemy przetwarzać, Pani/Pana dane na potrzeby udzielenia odpowiedzi na Pani/Pana zapytanie, możliwości skorzystania z usługi oferowanej przez DM BOŚ, a także realizacji naszych prawnie uzasadnionych interesów, tj. rozpatrywania skarg oraz obrony przed roszczeniami. Ma Pani/Pan prawo dostępu do danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania i przenoszenia. W dowolnym momencie może Pani/Pan także wnieść sprzeciw, z przyczyn związanych z Pani/Pana szczególną sytuacją, wobec przetwarzania Pani/Pana danych dla realizacji prawnie uzasadnionych interesów DM BOŚ. Może się Pani/Pan z nami skontaktować wysyłając e-mail na adres: makler@bossa.pl lub list na adres: ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa, dzwoniąc na infolinię pod numer + 48 225043104 lub odwiedzając jedną z naszych placówek (lista dostępna pod http://bossa.pl/dmbos/oddzialy/). Może Pani/Pan skontaktować z Inspektorem Ochrony Danych m.in. korzystając z e-mail: iod@bossa.pl lub listownie na nasz adres. Więcej informacji o przetwarzaniu Pani/Pana danych, czasie przechowywania, prawach i sposobach kontaktu znajduje się w naszej Polityce Prywatności.