Dość rzadko używam ?niezidentyfikowanego” nazewnictwa, rodem z ?Archiwum X” wobec spółek giełdowych, wychodząc z założenia, że najlepsze są przykłady, bazujące na konkretnych ?case”. Spółka X będzie, zatem pojęciem umownym. Zainspirował mnie dziś tego prezes spółki Wojas, która właśnie zadebiutowała na giełdzie, Pan Wiesław Wojas, ponieważ zauważył oczywistą oczywistość, na którą, przyznaję, nie zwracałem wcześniej uwagi, a która dotyczy spółki X. Agent Mulder, czyli ja, wkracza zatem do akcji.
Czytaj dalej >