W szczycie hossy pojawiało się mnóstwo pomysłów związanych z inwestowaniem na rynkach akcji. Być może część Czytelników pamięta postulaty ze strony środowiska funduszy emerytalnych dotyczących zwiększenia limitów inwestycji zagranicznych i rozważenia zwiększenia możliwych inwestycji w akcjach, ponad dotychczasowe.
Być może to moje subiektywne wrażenie, ale odnosiłem wrażenie relatywnie częstych wywiadów i postulatów „rozluźnienia” limitów.
Pozwolę sobie na zamieszczenie kilku wypowiedzi z materiału, jaki ukazał się w marcu 2008 (już bessa, choć wielu w nią nie wierzyło) w Rzeczpospolitej „OFE muszą mieć więcej możliwości”, Katarzyny Ostrowskiej:
„Już wiadomo, że jak najszybciej należy zmienić rozporządzenia, aby pozwolić zarządzającym funduszami na większą elastyczność w ramach istniejących limitów inwestycyjnych dla OFE. ” Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister pracy i polityki społecznej
„? Jeżeli będziemy mogli uciec, i mówię tak specjalnie, z pieniędzmi naszych klientów do innych krajów, które mają wyższe ratingi niż Polska, to automatycznie staną się one bezpieczniejsze” Grzegorz Zatryb, wiceprezes PTE Skarbiec-Emerytura.
Grzegorz Zatryb przekonuje, że limity są przestarzałe. ? „W Stanach Zjednoczonych w przypadku instytucji inwestujących cudze pieniądze, takich jak fundusze, limity określane jako kwoty czy wartość aktywów istniały do wielkiego kryzysu lat 30”
W kontekście różnych wydarzeń z ostatnich miesięcy ciekawie wyglądają te wypowiedzi. Jeszcze bardziej ciekawie mogłoby brzmieć próby zapytania tych samych osób o obecne stanowisko 😉
Samo zagadnienie przypomniało mi się przy okazji opublikowania przez IGTE materiału (niepodpisanego) pt: „Jak interpretować wyniki otwartych funduszy emerytalnych w okresie dekoniunktury na rynkach finansowych?”. Już sam tytuł jest mocno intrygujący dlatego zachęcam do lektury całego materiału.
Moją uwagę zwrócił fragment:
„Otwarte fundusze emerytalne nie zamierzają inwestować za granicą za wszelką cenę. Jak dotąd nie wykorzystywały obowiązującego limitu, mogąc znaleźć korzystniejsze inwestycje w Polsce. Nie postulują również gwałtownego zwiększenia limitu. Chcą jednak mieć możliwość szerszych inwestycji zagranicznych, skoro może to przynieść większe korzyści członkom OFE, a w konsekwencji również PTE. ”
Warto go skonfrontować z materiałem sprzed kilku miesięcy:
„Izba stoi na stanowisku, że obowiązujące obecnie i wynikające z prawa ograniczenia w polityce inwestycyjnej OFE uniemożliwiają prawidłową dywersyfikację portfeli inwestycyjnych OFE, co może odbijać się na uzyskiwanych przez nie stopach zwrotu […]
W związku z tym Izba postuluje, między innymi, stopniowe podnoszenie limitu na inwestycje zagraniczne OFE z obecnych 5% aktywów na 10 % , a następnie stopniowo do 30% aktywów. Jednocześnie decyzje te powinny być poprzedzone zmianami w prawie znoszącymi obecne blokady w inwestycjach zagranicznych (punkt 1 i 2). Izba proponuje także poszerzenie instrumentów dostępnych OFE.”
Niesłychanie inspirujący jest fragment tłumaczący słabsze wyniki i coś co można uznać za samokrytykę:
„Wszystkie towarzystwa emerytalne, które zarządzają otwartymi funduszami emerytalnymi mają jednolite ograniczenia limitów inwestycyjnych, a ponadto połączone są jednym mechanizmem minimalnej wymaganej stopy zwrotu, który pod groźbą dopłat dodatkowo wymusza upodabnianie się strategii inwestycyjnych.”
Odnosiłem wcześniej wrażenie, że jakoś OFE nie protestowały przeciw własnej jednolitości, dzięki absurdalnej metodzie oceny wyników. Ale gdy trzeba szukać winnego okazuje się, że to nie działania zarządzających są kluczowe, tylko mechanizm minimalnej stopy zwrotu.
No i już na sam koniec, wiemy wreszcie kto jest winien rozpasanej spekulacji, która doprowadziła do bańki na warszawskiej giełdzie
„Alternatywą jest bowiem wtłaczanie wszystkich, co miesiąc przekazywanych składek, a są to sumy niemałe, w jeden polski rynek i ograniczoną liczbę instrumentów finansowych, nawet bez możliwości zabezpieczenia tych transakcji instrumentami pochodnymi. W rezultacie ich zakupy będą coraz droższe, a wartość sztucznie zawyżana. Ten mechanizm prowadzi do powstawania bąbli spekulacyjnych”
A tyle się mówiło wcześniej, że wzrosty są fundamentalne 😉
14 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Przytoczone przykłady świadczą tylko o tym, że i tutaj zasiadają we władzach ludzie, którzy nie mają długoterminowej wizji rozwoju systemu zabezpieczenia emerytalnego. Moim zdaniem zmiany proponowane na początku tego roku były całkiem sensowne. Nie można ograniczać się jedynie do krajowego rynku i do finansowania deficytu budżetowego poprzez inwestycje w papiery skarbowe.
„W kontekście różnych wydarzeń z ostatnich miesięcy ciekawie wyglądają te wypowiedzi”
A jaki związek ma kwestia idiotycznych limitów dla OFE (casus Chile się kłania!) ze sprawą zachwiania na rynkach finansowych? Czy limity zapobiegły stratom OFE?
Panie Grzegorzu – myślenie, że należy ludziom zakazać wychodzenia z domu aby wyeliminować np. wypadki z udziałem pieszych to chyba lekka abberacja…..?….:)
Pomijając przymusowość uczestnictwa w OFE (taki lekki faszyźmik:) – to zamykanie im dróg na inne rynki (jak każdy zamordyzm) zemści się w końcu na rynku rodzimym.
@ Thom
Nie jestem przeciwko ani wiekszym limitom, ani przeci pochodnym wykorzystywanym jako zabezpieczenie. Nie podoba mi sie dotychczasowa polityka IGTE tłumacząca niepowodzenia – a to wlansi eza malymi limitami, a to wlasnie brakiem dostepu do zabezpieczen, a to w koncu zbyt dużą kasą.
@gzalewski
Bo normalnie, to będąc niezadowolonym z wyników swojego OFE mógłby Pan: a.) przenieść się do innego OFE, b.) kupić za te pieniądze (własną i tylko własną składkę!) np. jednostki któregoś z TFI lub c.) inwestować gotówkę samodzielnie. Ale w tym kraju może Pan wybrać inne OFE, które powiela „strategię” tego OFE, z którego Pan ucieka, bo „benchmarki”, bo „minimalne stopy zwrotu” etc……ot, taka konsekwencja przymusu ubezpieczeń. Więc i te OFE mają co najwyżej dla Pana „kruczą” melodię w stylu: „bo coś tam coś tam…….a jak się nie podoba, to polobbujemy w sejmie i się limit opłat za zarządzanie podwyższy, to dopiero pan popamiętasz!”………..
Także nie pomstujmy na OFE – one działają i „tłumaczą się” jak każdy kartel.
(wylana „żółć” nie zmienia faktu, że ten system jest lepszy od ordynarnego „solidaryzmu pokoleń” a la ZUS;))
Czy lepszy? Nie jestem pewien. Inny na pewno. Rowniez inny od wyobrażen.
Prosze pamietac, ze wyeliminowanie dziedziczenia srodkow (ktore mialo byc jedną z korzysc, jak przedstawiano to na poczatku) zrównuje ten system z ZUS-em. Z jednym ale… Pieniadze z prowizji ida do kieszeni prywatnych firm, ktore generalnie maja gdzies dbalosc o moją emeryture.
Znacznie bardziej sa zainteresowane utrzymaniem status quo
„wyeliminowanie dziedziczenia środków” – to zwykła bolszewia, nie ma co komentować. Za to należy się zarówno OFE (lobbującym), jak i posłom kryminał.
„zrównuje ten system z ZUS-em” – nie do końca. Jest to jednak emerytura kapitałowa, bazująca na środkach przyszłego emeryta, a nie bandycki transfer z jednego pokolenia na drugie. Co nie eliminuje innych wad.
„Pieniadze z prowizji ida do kieszeni prywatnych firm, ktore generalnie maja gdzies dbalosc o moją emeryture”. ZUS także „ma gdzieś”. Taki system, że ci, co mają nas „gdzieś” – mówią nam, gdzie mamy lokować. U nich.
Nie rozumiem za bardzo niestety pointy tego artykulu – jesli takowa byla. Prawda jest taka, ze zmuszanie OFE do inwestowania 95% swojego portfela na jednym rynku, ktory sam bedac niedorozwiniety w kwestii dostepnych produktow i nieplynny nie pozwala na dynamiczne zarzadzanie ryzykami, jest strzelaniem sobie w stope.
Limity powinny byc zdecydowanie zwiekszone i to wedlug mnie jest kwestia bezsporna.
oceniac i komentowac nie bede , bo nie czuje sie upowazniony ale wkleje w co ustawowo fundusze moga inwestowac, ale Alogiczne jest ze zwiekszenie limitu inwestycji zagranicznych na tamtejszych plynnych rynkach na pewno moze zwiekszyc bezpieczestwo i skrocic czas potrzebny na wejsie i wyjscie z pozycji
ktywa funduszu mogą być lokowane, wyłącznie w następujących kategoriach lokat:
1) obligacjach, bonach i innych papierach wartościowych emitowanych przez Skarb Państwa lub Narodowy Bank Polski, a także w pożyczkach i kredytach udzielanych tym podmiotom;
2) obligacjach i innych dłużnych papierach wartościowych, opiewających na świadczenia pieniężne, gwarantowanych lub poręczanych przez Skarb Państwa albo Narodowy Bank Polski, a także depozytach, kredytach i pożyczkach gwarantowanych lub poręczanych przez te podmioty;
3) depozytach bankowych i bankowych papierach wartościowych, w walucie polskiej;
3a) depozytach bankowych i bankowych papierach wartościowych, w walutach państw będących członkami OECD oraz innych państw, z którymi Rzeczpospolita Polska zawarta umowy o popieraniu i wzajemnej ochronie inwestycji, z tym że waluty te mogą być nabywane wyłącznie w celu rozliczenia bieżących zobowiązań funduszu;
4) akcjach spółek notowanych na regulowanym rynku giełdowym, a także notowanych na regulowanym rynku giełdowym prawach poboru, prawach do akcji oraz obligacjach zamiennych na akcje tych spółek;
5) akcjach spółek notowanych na regulowanym rynku pozagiełdowym lub zdematerializowanych zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi akcjach spółek niebędacych przedmiotem obrotu na rynku regulowanym, a także notowanych na regulowanym rynku pozagiełdowym lub zdematerializowanych, lecz nienotowanych na rynku regulowanym, prawach poboru, prawach do akcji oraz obligacjach zamiennych na akcje tych spółek;
6) akcjach narodowych funduszy inwestycyjnych;
7) certyfikatach inwestycyjnych emitowanych przez fundusze inwestycyjne zamknięte;
8) jednostkach uczestnictwa zbywanych przez fundusze inwestycyjne otwarte lub specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte;
9) obligacjach i innych dłużnych papierach wartościowych emitowanych przez jednostki samorządu terytorialnego,
1
0) innych niż zdematerializowane obligacjach i innych dłużnych papierach wartościowych emitowanych przez jednostki samorządu terytorialnego, ich związki lub miasto stołeczne Warszawa;
10a) obligacjach przychodowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 czerwca 1995 r. o obligacjach
11) zdematerializowanych zgodnie z przepisami ustawy, o której mowa w pkt 5, obligacjach emitowanych przez inne podmioty niż jednostki samorządu terytorialnego,
12) innych niż zdematerializowane obligacjach i innych dłużnych papierach wartościowych emitowanych przez inne podmioty niż jednostki samorządu terytorialnego,
13) obligacjach i innych dłużnych papierach wartościowych emitowanych przez spółki publiczne, innych niż papiery wartościowe,
13a) dematerializowanych zgodnie z przepisami ustawy, o której mowa w pkt 5, obligacjach i innych dłużnych papierach wartościowych, innych niż w pkt 9 i 11;
13b) listach zastawnych;
13c) kwitach depozytowych, w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, dopuszczonych do obrotu na rynku regulowanym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
3. [15] Rada Ministrów może określić, w drodze rozporządzenia, inne kategorie lokat niż wymienione w ust. 1, z tym że lokaty w prawa pochodne lub instrumenty finansowe, o których mowa w art. 2 ust. 1 pkt 2 lit. c?e ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, muszą mieć na celu ograniczenie ryzyka inwestycyjnego związanego z lokowaniem aktywów funduszu,
Art. 143. Na podstawie ogólnego zezwolenia udzielonego przez ministra właściwego do spraw instytucji finansowych w drodze rozporządzenia i na warunkach określonych w tym zezwoleniu, aktywa otwartego funduszu mogą być lokowane poza granicami kraju w papiery wartościowe emitowane przez spółki notowane na podstawowych giełdach rynków kapitałowych państw obcych b a także w papiery wartościowe emitowane przez rządy lub banki centralne tych państw o
Jak to warto zbierać historyczne stanowiska czy to poszczególnych mądrali czy też nawet instytucji :).
A co do limitów inwestycyjnych na zagraniczne rynki, Panowie nie róbcie śmiechu. Jeśli goście do tej pory nie zbliżyli się nawet do 5%, na które im obecne regulacje pozwalają, to o czym tu jest mowa ? To zwykły temat zastępczy. Mogą im nawet zwiększyć ten limit do 50% a i tak będą inwestować w porywach tyle ile dziś. Po części jest to wina średniej, a po części robienia na naszym rynku prywaty przez kolesi królika. I niech Zatryb nie pociska kitów, bo albo nie wie o czym mówi, albo nie wie w co jego zarządzający inwestują pieniądze.
Na tym temat należy zakończyć, gdyż każde następne zdanie będzie aż nadto zbyteczne.
Część funduszy wskazuje na to, że przy ich strukturze opłat wypłaty będą realizowane bez żadnego wynagrodzenia, z uwagi na osiągnięcie statutowego ograniczenia pobieranych opłat. W przypadku
dużych funduszy opłata za zarządzanie jest niższa. Warto też zwrócić uwagę, że osoby pobierające emeryturę okresową potrzebują funduszu o innej, bezpieczniejszej charakterystyce. Dla nich warto byłoby przygotować fundusz lub subfundusz bezpieczny,jak planowano już na początku reformy. Wtedy kwestia ograniczeń dotyczących wysokości opłaty za zarządzanie w niektórych PTE straciłaby na znaczeniu.
http://www.ciszek.pl
?? Jeżeli będziemy mogli uciec, i mówię tak specjalnie, z pieniędzmi naszych klientów do innych krajów, które mają wyższe ratingi niż Polska, to automatycznie staną się one bezpieczniejsze? Grzegorz Zatryb, wiceprezes PTE Skarbiec-Emerytura.
Ciekawa jestem jakie kraje mial na mysli?
Skoro wywołano mnie do tablicy…
1. Podtrzymuję tezę, że limity to zły pomysł. Kryzys chyba dostatecznie wykazał ich bankructwo.
2. Jeśli limit wynosi 5% to nie opłaca się angażowac sił i środków na inwestcyje zagraniczne. Nakłady będą spore (analitycy, serwisy, itd) a efekty żadne, bo 5% to za mało, żeby wpłynąć istotnie na wynik portfela.
3. Gdyby ofe miały za granicą 30% środków, to marcowa 3-letnia stopa nadal byłaby dodatnia. Zwłaszcza, jeśli byłyby to inwestcyje, jak zalecałem, służące zwiększeniu stabliności portfela czyli np. w amerykańskie treasuries.
4. Jakie kraje ? Ja wówczas miałem na myśli core marketes a więc Stany i Euroland. Umocnienie tamtych walut wobec złotego pomogłby ocalic część środków klientów. Ogólnie rzecz biorąc, trudno znaleźć cywilizowaną walutę wobec której złoty się nie osłabił w kryzysie. Jeśłiby zaś popatrzeć na wyniki ś. Skarboec-Emerytura to widać, że wykorzystaliśmy wszystkie możliwości, żeby ocalić środki klientów. Wiedzieliśmy co się święci juz latem 2007 i od tego czasu mieliśmy relatywnie niska alokację w akcje. Dlaczego tylko reltywnie ? Ano tak jest system skonstruowany, że nie warto sie wychylać.
Panie Grzegorzu
ad 1) zgadzam się.
ad 2 ) racja
ad 3 ) mam niewielką wiare „w gdyby”
ad 4 ) O to właśnie!!! – dlatego zgadzam sie z 1 i 2 punktem, ze gdyby ten system byl w pelni konkurencyjny to popierałbym calkowite otwarcie. Wowczas klienci wybieraliby OFE wedlug wlasnych preferencji, a te z kolei probowalyby pokonac konkurencje, a nie „nie wychylać się”.
Przy obecnych zasadach (dla nas jako klientow) bede krytykowal wszelkie próby mamienia nas przez OFE „pozwolcie nam na wiecej, to nam sie wiecej uda”
I jeszcze jedno. Czemu IGTE – walczy o pozostawienie prowizji, uwolnienie limitow, ale nawet slowem nie powie „zniesmy benchmark, niech klienci mają faktyczny wybór i oni nas oceniają”