W opublikowanym niedawno raporcie 2025 Digital News Report znalazłem całą sekcję poświęconą unikaniu wiadomości i przeciążeniu informacyjnemu.

Autorzy raportu stworzonego przez Reuters Institute podają, że 40% respondentów z kilkudziesięciu zbadanych rynków medialnych, w tym z Polski, zadeklarowało unikanie wiadomości (news avoidance).

To wynik o 11 punktów procentowych wyższy niż w 2017 roku. Na wielu rynkach, np. w UK, wskaźnik unikania wiadomości podwoił się w tym czasie.

Najwyższy wskaźnik zanotowano w Bułgarii – 63%, a najniższy w Japonii – 11%.

Wykres poniżej pokazuje wskaźnik unikania wiadomości w wybranych państwach i regionach.

Za 2025 Digital News Report

Autorzy raportu zwracają uwagę, że ludzi unikających wiadomości można podzielić na dwie grupy. Osoby, które trwale unikają wiadomości, bo generalnie nie są nimi zainteresowani, co często związane jest z niskim poziomem edukacji. Osoby, które strategicznie unikają wiadomości, bo chcą uniknąć przeciążenia informacyjnego i odizolować się od niektórych informacji lub odizolować się od informacji w określonym czasie. Należy jednak pamiętać, że granica pomiędzy grupami nie jest wyraźna.

Respondentów zapytano także o powody unikania informacji. Było to pytanie otwartego wyboru. Wykres poniżej przedstawia najpopularniejsze odpowiedzi.

Za 2025 Digital News Report

Moim zdaniem z powyższego zestawienia można wyłonić cztery główne powody unikania wiadomości:

  • psują nastrój (bo mają negatywne skrzywienie),
  • są irytujące (bo dotyczą drażliwych tematów),
  • są nieprzydatne (bo nie można ich praktycznie wykorzystać),
  • jest ich za dużo (powodują przeciążenie informacyjne).

To są świetne przesłanki do strategicznego filtrowania informacji. Strategiczne unikanie informacji w praktyce oznacza przemyślane odfiltrowywanie informacji, o których myślimy, że ich konsumpcja nam zaszkodzi.

Clay Shirky argumentuje, że problemem nigdy nie jest nadmiar informacji, z którym pewne grupy ludzi mają już do czynienia od wynalezienia prasy drukarskiej. Problemem jest brak filtrów albo ich złe zaprojektowanie. Nadmiar informacji, także tych szkodliwych, jest stanem naturalnym, nie anomalią. Gdy nie jesteśmy zadowoleni ze swojej diety informacyjnej, powinniśmy pytać: „który filtr się właśnie zepsuł i jak zaprojektować nowy?”.

Alex Stone w weekendowym eseju na portalu Bloomberg pisał o umyślnej ignorancji – idei promowanej przez niemieckiego psychologa Ralpha Hertwiga. Argumentuje on, że celowe nienabywanie informacji może być racjonalne, jeśli chroni zasoby poznawcze i emocjonalne. Proponuje nawet, by uczyć „krytycznego ignorowania” jako kluczowej kompetencji w epoce przeładowania informacyjnego.

Co mogą chronić filtry umyślnej ignorancji? Na pewno mogą pomagać zachowywać optymistyczne nastawienie do świata. W strumieniu informacji dominują negatywne wiadomości i negatywny sposób interpretowania informacji. Na popularnych portalach każde słabe dane makroekonomiczne są przesłanką do pytania w nagłówku, czy zbliża się recesja. Optymistyczne nastawienie jest korzystne w budowaniu kariery zawodowej i zdyscyplinowanego długoterminowego inwestowania.

Filtry umyślnej ignorancji mogą też chronić dobrostan emocjonalny poprzez unikanie informacji, które nas irytują, i wiadomości o rzeczach, które wzbudzają w nas silne negatywne emocje, a z którymi nic nie możemy zrobić. Na przykład nic nie możemy zrobić z tym, że ignorancki, etycznie skompromitowany polityk codziennie wypowiada głupie, złośliwe komentarze. Możemy codziennie je czytać, rwać sobie z głowy włosy, że jakiś procent społeczeństwa i tak na niego głosuje, i to wszystko. Nic więcej nie zrobimy z tą informacją.

Strategiczna ignorancja to filtr, który uchroni nas przed nadmiarem informacji i zapobiegnie przeciążeniu informacyjnemu. Nasze intelektualne możliwości zapamiętywania, interpretowania i działania na podstawie konsumowanych informacji są ograniczone. Konieczne jest identyfikowanie kluczowych informacji, które możemy praktycznie wykorzystać.

Z punktu widzenia intelektualnego rozwoju korzystne może być także świadome „pójście pod prąd”: regularne sięganie po dłuższe, wymagające uwagi materiały. To sposób na przerwanie dopaminowego cyklu natychmiastowych nagród, w który wpada umysł karmiony krótkimi, emocjonalnymi bodźcami.

Głębokie czytanie działa jak trening poznawczy: wzmacnia koncentrację, cierpliwość i zdolność do rozumienia złożonych zjawisk. Te kompetencje narażone są na erozję, zarówno przez media społecznościowe, jak i nadmiar „breaking newsów”.

W strategicznym selekcjonowaniu informacji występuje ewidentny paradoks, który możemy zaobserwować, gdy czytamy wypowiedzi ludzi skarżących się na to, co algorytmy mediów społecznościowych podsuwają im w strumieniu tweetów, postów i rolek.

W 2025 roku jest już oczywiste, że algorytmy selekcjonują informacje na podstawie zachowań użytkowników – podsuwają informacje, którymi użytkownik wcześniej się zainteresował albo o których myślą, że go zainteresują na podstawie posiadanych o nim informacji.

Użytkownicy skarżą się, że otrzymują informacje, które ich irytują, które są niskiej jakości albo które są im kompletnie nieprzydatne, a jednocześnie zdradzają zainteresowanie takimi informacjami i je konsumują. Ludzie wiedzą, jakie informacje ich denerwują, deklaratywnie chcą ich unikać, ale gdy dostaną je przed nosem, to je konsumują.

W świecie zaprojektowanym tak, by wykorzystywać nasze impulsy, samo filtrowanie może nie być wystarczające. Czasami jedynym skutecznym rozwiązaniem jest całkowity odwyk od konkretnego źródła informacji, na przykład Twittera, przynajmniej na jakiś czas. Pełne odcięcie pozwoli zresetować nawyki i odzyskać kontrolę.

Strategiczna ignorancja nie jest ucieczką od rzeczywistości. To narzędzie ochrony naszej uwagi, zdolności do działania i dobrostanu emocjonalnego. By zachować sprawczość, równowagę emocjonalną i zdolność do analitycznego myślenia, musimy nauczyć się, czego nie czytać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.