Regularnie przypominam na blogu o kluczowej inwestycyjnej zasadzie: na rynku jest się po to, by zarabiać, a nie po to, by mieć rację. Co oznacza ta reguła?
Po pierwsze, wskazuje, że inwestor powinien się skoncentrować na zawieraniu zyskownych transakcji, a nie tworzeniu intelektualnie imponujących narracji i bronieniu ich w mediach społecznościowych. Po drugie, zachęca do tego, by zostawić w kącie ego i chęć udowadniania swojej racji, gdy otwierają się notowania giełdowe. Po trzecie, sugeruje, że za każdym razem, gdy rynek zachowuje się inaczej, niż oczekuje tego inwestor, powinno się rozważyć ideę, że inwestor się myli albo że rynek ignoruje kwestię, co do której inwestor ma rację.
Istnieje wiele sposobów, by wyrazić tę ideę. Rafał Skrzypek napisał niedawno: „Graj to, co widzisz, a nie to, co myślisz.” Konrad Ryczko w czasie covidowej gorączki stworzył regułę: „Nieważne, czy to ma sens, ważne, czy będzie z tego pompa.” „Nieważne, czy narracja jest poprawna, ważne, czy rynek pod nią gra” – to moja wersja tej reguły. Można też sparafrazować jedno z praw Murphy’ego: „Jeśli narracja jest głupia, a rynek pod nią rośnie, to narracja nie jest taka głupia.”
Dla długoterminowych inwestorów fundamentalnych powyższe reguły mogą się wydawać wyjątkowo nierozsądne. Day traderzy i swing traderzy powinni traktować je poważnie.
W ostatnich dniach pojawiła się świetna ilustracja tej reguły – zachowanie kursu Rafako. Zanim będę kontynuował, napiszę, że we wtorek i w środę otworzyłem i zamknąłem zyskowne pozycje na akcjach tej spółki. Obecnie nie posiadam akcji Rafako.
Kurs akcji Rafako, spółki znajdującej się w upadłości, zyskał 168% od momentu, w którym premier Donald Tusk powiedział: „Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy uruchomili produkcję zbrojeniową w miejscu, gdzie kiedyś produkowano kotły. Rafako – zdecydowaliśmy już o zainwestowaniu pewnych pieniędzy, by utrzymać to miejsce – Rafako może być takim miejscem.”
Słowa premiera odżywiły narrację o tym, że Rafako zostanie uratowane, i stworzyły narrację o tym, że Rafako wejdzie w niezwykle atrakcyjny dla inwestorów sektor zbrojeniowy. Efekt widać na poniższym wykresie.
Dwa tygodnie temu akcje Rafako rosły niemal 20% (sesję zakończyły zniżką o 10%, a w następnych dniach osunęły się kilkanaście procent) po komunikacie Polimeksu Mostostalu o tym, że spółka podpisała warunkową umowę inwestycyjną w sprawie przystąpienia do spółki, której celem będzie „podjęcie działań nakierowanych na przejęcie zorganizowanej części przedsiębiorstwa lub wybranych aktywów RAFAKO S.A. w upadłości w celu wykorzystania ich potencjału w prowadzeniu działalności gospodarczej.”
Na platformie X napisałem wtedy, że reakcja inwestorów jest zaskakująca. Moim zdaniem (nie jest to rekomendacja ani porada inwestycyjna) z komunikatu Polimeksu nie wynika, że ratowane będzie Rafako S.A., lecz że ratowany będzie potencjał produkcyjny Rafako i miejsca pracy. Odbędzie się to przez nabycie od syndyka zorganizowanej części przedsiębiorstwa lub wybranych aktywów Rafako. Otrzymane środki trafią do masy upadłościowej, czyli do specjalnej „puli” zarządzanej przez syndyka, z której zaspokajane są roszczenia wierzycieli. Syndyk dzieli środki między wierzycieli – zgodnie z określoną przez prawo kolejnością (tzw. „kategorie zaspokojenia”). Akcjonariusze są ostatnią kategorią.
Z raportu finansowego za trzy kwartały 2024 roku wynika, że aktywa Rafako wynoszą 219 mln złotych, a zobowiązania sięgają 1 416 mln złotych (czyli miliarda czterystu szesnastu milionów złotych). Pozwolę czytelnikom samodzielnie wyciągnąć wnioski, co to oznacza dla akcjonariuszy Rafako i ile wynosi dostępne im „equity”.
Nie widzę żadnego powodu, by inne spółki i państwowe agencje ratowały akcjonariuszy Rafako. Sensowne jest zachowanie potencjału produkcyjnego spółki i utrzymanie związanych z nim miejsc pracy. Przy takiej interpretacji napływających na rynek informacji fakt, że potencjał produkcyjny Rafako zostanie wykorzystany do produkcji zbrojeniowej, nie powinien mieć znaczenia dla wartości akcji spółki.
Jeśli popatrzymy na znajdujący się kilka akapitów wyżej wykres, to nie ulega żadnej wątpliwości, że inwestorzy albo mają (w większości) inną interpretację napływających informacji, albo ignorują niekorzystną interpretację i biorą udział w krótkoterminowej spekulacji opartej na wspomnianych wcześniej dwóch atrakcyjnych narracjach inwestycyjnych (ratowanie spółki i sektor zbrojeniowy).
Co w tej sytuacji powinien zrobić inwestor z spekulacyjnym nastawieniem? Z przedstawionych na początku eseju reguł wynika, że powinien ze skromnością uznać wyższość – przynajmniej w krótkim terminie – rynkowej narracji. Powinien też rozważyć możliwość, że to on błędnie interpretuje sytuację wokół spółki. Czy musi to oznaczać otwieranie pozycji? To zależy od indywidualnej tolerancji na ryzyko.
Myślę, że powyższe rozważania mogą wydawać się wręcz obraźliwie naiwne z punktu widzenia długoterminowych inwestorów, którzy skrupulatnie analizują fundamentalną wartość spółek, w które inwestują. Jednocześnie mogą stanowić interesujący punkt wyjścia do refleksji dla day traderów i swing traderów.

1 Komentarz
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Brzmi to jak zachęta do uprawiania hazardu😉