Wielu inwestorów rozważających pasywne inwestowanie martwi się zapewne, że jeśli się zdecydują na pasywny portfel to stracą możliwość zarabiania na regularnie pojawiających się na rynku okazjach. Pomijają przy tym fakt, że znakomitą większość tych okazji identyfikują dopiero po fakcie.

Podobne myśli mogą też mieć aktywni inwestorzy gdy dotrą do nich informacje o spektakularnych rajdach albo spadkach na rynkach, na których nie działają. Mogą sobie pomyśleć na przykład: Meta z bezsensowną obsesją Zuckerberga na punkcie metaversum i utratą popularności wśród młodej części społeczeństwa to był idealny kandydat na krótką sprzedaż. Szkoda, że nie inwestuję aktywnie na amerykańskim rynku.

Moim zdaniem istnieje prosta lecz brutalna odpowiedź na powyższe wątpliwości. Można ją sprowadzić do stwierdzenia, że i tak byśmy nie skorzystali z okazji.

Analitycy Banku Rozrachunków Międzynarodowych opublikowali w listopadzie badanie, które świetnie ilustruje tę ideę. Tym bardziej, że dotyczy „matki wszystkich okazji inwestycyjnych” czyli wzlotu bitcoina.

Nagłówkowy wynik badania jest bardzo nośny medialnie i już zdążył trafić do mediów finansowych. Brzmi tak: 81% inwestorów detalicznych straciło na inwestycji w bitcoina. Badanie obejmuje okres 2015 – 2022, w którym cena bitcoina wzrosła z 250 USD do około 20 000 USD (w momencie pisania artykułu) w międzyczasie ustanawiając szczyt tuż poniżej 70 000 USD. Jeśli w tym okresie 81% inwestorów detalicznych rzeczywiście straciło na bitcoinie (w nagłówkach pojawiają się kryptowaluty zamiast bitcoina) to jest to interesujący wynik.

Nagłówkowy wynik oparty jest o bardzo duże uproszczenie. Całe badanie Crypto trading and Bitcoin prices: evidence from a new database of retail adoption opiera się na dużym uproszczeniu. Badacze mieli dane Sensor Tower o instalacjach aplikacji giełd i platform kryptowalutowych w 95 państwach w okresie 2015 – 2022 (zarówno w systemie Android jak i iOS). Nie mają danych dotyczących transakcji.

Badacze są więc w stanie zestawić dane o instalacjach i dane o cenie bitcoina. Jak otrzymali nagłówkowy wynik 81% tracących inwestorów? Założyli, że każdy inwestor inwestuje w bitcoina 100 USD w miesiącu instalacji aplikacji i kolejne 100 USD w każdym następnym miesiącu. Przy takim założeniu, przy cenie 20 000 USD, 81% z inwestorów będzie pod wodą.

Mnie bardziej przekonuje prostsza analiza autorów, która pokazuje, że niemal ¾ wszystkich aplikacji ściągnięto po tym gdy cena bitcoina przekroczyła 20 000 USD. W dużym uproszczeniu (ale moim zdaniem sensownym) możemy więc powiedzieć, że ¾ inwestorów detalicznych zaczęło inwestować w bitcoina powyżej ceny 20 000 USD.

Za BIS

Zdaje sobie sprawę, że przed spopularyzowaniem bitcoina w środowiskach innych niż finansowe i technologiczne były inne sposoby inwestowania niż poprzez aplikacje mobilne. Autorzy badania próbują jednak szacować co robił przeciętny inwestor a ten pojawił się po tym gdy bitcoin wyszedł poza swoje pierwotne nisze i gdy na rynku „rządziły” aplikacje mobilne.

Trend cenowy bitcoina (250 USD w 2015, 69 000 w 2021) można uznać za jedną z największych okazji inwestycyjnych ćwierćwiecza. Okazuje się, że zdecydowana większość indywidualnych inwestorów była spóźniona w dostrzeżeniu jej. Teoretycznie może się jeszcze okazać, że byli wystarczająco wcześnie (jeśli bitcoin poprawi kiedyś historyczne szczyty). W takim scenariuszu pojawi się jednak kwestia utrzymania pozycji w okresie obsunięć.

Oczywiście moment pierwszego zakupu bitcoina to tylko jeden z aspektów problemu zagregowanych zysków/strat inwestorów detalicznych z rynku bitcoina. Część inwestorów zapewne aktywnie handluje na tym rynku. Nie widzę powodów by oczekiwać, że ta aktywność ma istotnie inne zagregowane wyniki niż handel na rynku Forex czy generalnie na instrumentach CFD. Nie można też pomijać gigantycznego ryzyka instytucjonalnego (upadających platform) na rynku bitcoina, które także wpływa na bilans zysków/strat przeciętnych inwestorów.

Tak więc idea, że bezprecedensowa kreacja „majątku” na rynku krypto w ostatniej dekadzie oznaczać będzie stratę dla przeciętnego uczestnika rynku a nawet zagregowaną stratę dla detalicznych inwestorów (z wyjątkiem insiderów i bardzo wczesnych entuzjastów) wydaje się mi bardzo sensowna.

Nie jest moim celem ocena rynku kryptowalut ani jego użyteczności dla przeciętnego inwestora. Rynek kryptowalut jest jedynie pretekstem do podkreślenia idei, że choć na rynkach finansowych zawsze są okazje do zarobku to przeciętny inwestor zapewne z nich nie skorzysta (bo kupi za wcześnie, za późno lub sprzeda w międzyczasie). Jeśli ktoś nie dysponuje sprawdzonym procesem inwestycyjnym na danym rynku to domyślą postawą powinno być założenie, że jego aktywność na tym rynku nie wypadnie lepiej niż aktywność przeciętnego inwestora.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.